Hej
Potrawa to mało popularna u nas, a szkoda bo jest pyszna i zdrowa.
wiem wiem.. zaraz ktoś powie: "z błeee surowa ryba"
Parę takich osób od pewnego czasu pyta mnie "kiedy znowu robisz Sushi?"
Podstawą, bez której nie ma mowy o sushi jest ryż. Nie, nie taki "pierwszy lepszy" z marketu (a już o zgrozo! parboiled czy inne śmieci na wpół przetworzone).
Musi być specjalny do sushi. Taki, który po ugotowaniu pozostaje lepki.
Można go dostać chociażby na
www.sushi-shop.pl
Nie kosztuje majątku. 1kg można dostać za 7.50 zł (jest bardzo wydajny)
ok, co dalej?
Co kto lubi. Poniżej zestaw składników na takie mocno tradycyjne Maki Sushi (te zwijane roleczki) - składniki można dostać w naszych marketach (jak Hypernova) lub w w/w Sushi Shopie:
- Sushi rice (1-2 szklanki)
- opakowanie wodorostów Nori (to takie prostokątne arkusze prasowanych wodorostów do zawijania sushi)
- świeży (koniecznie!) tuńczyk lub łosoś
- avocado
- zielony ogórek
- opcjonalnie kawior
- opcjonalnie krewetki (mniam!)
- sos sojowy (polecam japoński Kikkoman)
- ocet ryżowy (najlepiej japoński ale od biedy może być zwykły)
- Wasabi (japoński "chrzan" - nie do zastąpienia naszym)
i .. to wszystko
Ryż należy wielokrotnie wypłukać zmieniając wodę. Chodzi o to, by wypłukać jak najwięcej pyłu go pokrywającego (czyli płuczemy aż woda będzie maksymalnie czysta).
Następnie zalewamy ryż 1:1 wodą i odstawiamy na minimum pół godziny (można i na całą noc).
Przykrywamy szczelnie garnek i stawiamy ryż na ogniu i doprowadzamy do wrzenia.
Następnie zmniejszamy płomień do minimum i gotujemy 10 minut. Wyłączamy gaz i pozostawiamy na kolejne 10 minut. Ważne jest aby w trakcie gotowania i po zestawieniu nie odkrywać garnka i nie mieszać ryżu (uwaga aby się nie przypalił).
Tak przygotowany ryż przekładamy do miski i zakrapiamy zaprawą zrobioną z 1 łyżki sosu sojowego, 1 łyżki octu ryżowego i łyżki cukru.
Delikatnie mieszamy (aby nie zrobić miazgi z ryżu) i odstawiamy do ostygnięcia.
Przystępujemy do rolowania
Rozkładamy matę bambusową na stole (koszt maty to ok. 10zł).
Na niej kładziemy arkusz Nori.
Na nim umieszczamy wałeczek ryżu i rozprowadzamy na prawie cały arkusz (tak aby z jednej strony został wolny pasek Nori o szerokości kilku cm).
przez środek warstwy ryżu robimy palcem "ścieżkę" i lekko smarujemy wasabi (odrobina, chyba, że chcecie ziać ogniem). Teraz na to kładziemy paskiryby, avocado, ogórka. Jak ktoś lubi to jeszcze do tego krewetki i kawior.
Przystępujemy do zwijania:
zwilżamy wolny pasek Nori odrobiną wody i przystępujemy do zwijania rulonu przy pomocy maty bambusowej. Zaczynamy od końca, na którym jest ryż.
Zwijami powoli i dość ciasno.
Zwilżony koniec arkusza Nori ładnie się sklei.
Tak zwinięty rulon możemy odstawić na pół godziny do lodówki aby stężał ryż.
Po wyjęciu, bardzo ostrym i zwilżonym wodą nożem kroimy rulon na 8 krążków.
Podajemy na deseczce a obok miseczkę z sosem sojowym (do moczenia) i talerzyk z Wasabi (też do moczenia).
Je się to palcami lub pałeczkami.
Jako przekąskę, można podać marynowany imbir, by przegryzać nim co kilka krążków Sushi.
Smacznego!
Oto fotka jednego z moich "dzieł":
