Wrzuciłam do studenckiej - bo cebula nieodparcie kojarzy mi się z akademikiem

Cebulę pokrojoną smażymy na oleju - ja lubię taką raczej trochę twardą - potem dodajemy keczup, łyżkę miodu, trochę soli i pieprzu - a na koniec sporo estragonu. Na zimno do zimnych mięs. Choc ja to tak lubię, że jem do wszystkiego. Można trzymać w lodówce w słoiczku kilka dni.

ooo fuc_k, to ja bym podziękował za taki akademik

a przepis, hmm, cebul i keczup ok, ale miód do tego, hmmm to moze być ciekawe zestawienie...

i makaron we wszystkich postaciach

Porcellus

hm ja z takich szybszych obiadow proponuje ugotowany makaron podsmazyc z cebulka i kielbaska....posypac tartym serem i oregano (ostatnio sypnelam przyprawa do pizzy..to tam te wszystkie wloskie smaki byly juz) i zajadac z keczupem..pyszne, tanie i szybkie..a przede wszystkim sycace

porcelli i ryz bym dodala jak wiadomo najtanszy za zeta z reala albo innej biedronki uroki studenckiego zycia

Drosik - cebula pod wszelkimi postaciami to było podstawowe danie pod koniec miesiąca w akademiku za "moich czasów" .... Boże... czy ja jestem dinozaur?...

właśnie ciekawy jest tutaj miód i estragon - bo sama cebula to tak sobie

Z ryżem był ten problem, że zawsze się przypalał,
bo zabrakło tych kluczowych dwóch minut aby go zestawić.
Człowiek się z pannami zagadał i kiszka.
Makaron był bezpieczniejszy


Porcellus

haha tak samo jak zawsze brakuje tego jednego dnia zeby sie dobrze na egz nauczyc

I tych 10 minut, żeby się wyspać

I tych pięciu minut żeby zdążyć na pierwsze zajęcia.

Porcellus

Aga, na koniec zmiażdżony ząbek czosnku i świeże, pokrojone papryczki Piri-Piri.
Mniam.
Np z makaronem

Do tego miodu myślisz, że czosnek będzie pasił?
Ja tego używam jako dodatku do kanapek - tak na zimno... Ona jest właśnie fajnie słodka z tym miodem.

kurcze, chyba dzis pobawie sie w kucharza po pracy, bo już nabieram smaka na tą cebulke

Czosnek pasi do wszystkiego, tylko co na to Twoi rozmówcy po zjedzeniu
takiej kanapki
Tak ja z hiszpanami i ichnią kuchnią, rasowy torreador nie zabija byka szpadą
tylko czosnkowym oddechem

Porcellus

To rozmówcy niech też zjedzą kanapki z czosnkiem - konwersacja nie będzie dla nich uciążliwa
Drosik - zrób cebulkę - jest "piszna"

Aga, czosnek do miodu z pewnością pasuje
Fakt, tak jak napisał Porcellus, lepiej nie jeść przed "wizytą"