bachus sie zwie...jeden z naszych forumowiczow ma w podpisie link do stronki...dunkelwald?

byc moze w spichlerzu tak to wyglada ale szczegolnie w piano są mega kolejki, a to ze wychodza o 22 to faktem moze byc tez ze przechodza do innego lokalu

Ponawiam cichą propozycję dla "obcokwidzyniowców" - czy można zaznaczyć te knajpki na jakiejś mapce zamieszczonej na forum ?

mapka....... jeśli ominąć szczegóły wyglądała by tak:

Piano<----->Music

jeśli oczywiście chodzi o błyskotliwe potańcówki

Tak jak rzekła Grinka - Bachus Pub. A na słabą wentylację mamy lekarstwo - najlepszy w mieście ogródek (już rozłożony ), choć i tak wewnątrz jest o wiele lepiej niż w takim Spichrzu (zdanie niepalącego).[/b]

Jesli chodzi o wypicie piwka po ciezkim dniu lub tygodniu to polecam Music Pub.Nie bywam tam czesto,ale jak juz mam wyskoczyc na miasto, to zazwyczaj wybieram ten lokal.Mozna rowniez odwiedzic "Barbare".Bylem kiedys nie najlepiej nastawiony do tej knajpki,ale po kilku wypadach okazalo sie ze jest tam calkiem fajnie.Calkiem dobre miejsce na randke:-).Co do miejsca gdzie mozna cos zjesc polecam pizzerie Marcello.Mila obsluga,dobre ceny i pyszne jedzenie.Ah ta pizza Italia z sosem czosnkowym:-).Electro_nick wie o czym mowie:-D.Hehe.No w koncu udalo mi sie napisac posta:-D.Pozdrawiam

hehe mam identyczne zdanie co Ty, kiedyś omijałam ten lokal szerokim łukiem, myślałam, że przesiaduje tam tylko hermetyczne towarzystwo, stali klienci, a że lokal mały to każda nowa osoba jest bardzo zauważana...ale to chyba była kwestia mojego urojenia ostatnio każde moje wyjście w miasto to właśnie do barbary...i na dzień dzisiejszy coraz bardziej sie do niej przywiązuje

Kiedyś nawet tam pracowałem (ok. 9-ciu mies.) w "Barbarze", wtedy lokalem rządziła pani Barbara G. Miło wspominam czas spędzony za barem . Potwierdzam to co napisała grin-ajz, przychodzili tam raczej stali bywalcy np. chłopacy z "Basketu" oraz wielu innych smakoszy złocistego płynu (zarówno płci pięknej, jak i tej podobno brzydszej) których pozdrawiam. W "Barbarze" przeważnie było gdzie usiąść, a muzyczka nie zagłuszała niczyich myśli, fajny klimacik panował w tej piwniczce i pewnie panuje do dziś. Niestety już dawno tam nie byłem, jajbliższa okazja dopiero w czerwcu , ale mimo wszystko polecam ten lokal O jakiś sentymencik mi się załączył

Nie wiem czy mówimy o tym samym lokalu, ale podczas ostatniej wizyty i ja z moją szefową odkryliśmy kawiarenkę gdzie oprócz kawy i lodów był fajny wystrój, stare gramofony i piecyk na węgiel przechowywany w walizce. Może to ta, o której mówicie.

oj raczej to nie to samo mowisz chyba o cafe moniq (czy jak to sie tam pisze) przy starym kinie tecza ..przynajmniej z opisu mi tak wyglada

barbara to piwniczka przy chopina, wyzej jest hotel

rafal moj brat tez tam pracowal swego czasu hm jakies 8 lat temu (?? nie jestem pewna, ale daaawno to bylo )

Raczej to nie ta, ale mogę się mylić. Dawno mnie tam nie było.

Tak coś sobie przypominam to o niej pisałem.

Spichlerz inaczej Drewutnia, spichel ul. Magazynowa 5 koło Targowej -jak będziesz w K-nie wszyscy Cię pokierują- bo droga prawie prosta

1. Spichlerz - moj numer jeden od wielu lat. Fajny klimat, czesto dobra muzyka no i wspomnienia... spedzilismy tam wiele, wiele czasu i wydalismy kupe kasy Minusem jest niska srednia wieku klientow (czy to w Kwidzynie norma, ze na piwo chodzi sie max do 25 roku zycia? - zarcik:) no i mocne stezenie dymu papierosowego zima.


Wpadaj do spichla w piątki wieczór -średnia wieku średnia i jest miło

Ja właśnie wróciłam Żelazowej Woli. Dworek w remoncie. Park uroczy, chociaż zimowe wichury powaliły kilka drzew i wyłamały konary. Knajpa vis a vis poleca sznycel cielęcy. Prima. Piwa nie próbowałam bo 25 lat skończone mam.