Forum e-kwidzyn.pl
http://forum.e-kwidzyn.pl/

Spichlerz
http://forum.e-kwidzyn.pl/viewtopic.php?f=125&t=3310

Autor:  oki44 [ 8 kwietnia 2008, o 12:30 ]
Tytuł:  Spichlerz

Mają fajną stronkę :-D

http://spichlerz.com.pl/

... i imprezki :-D

Autor:  lord vader [ 8 kwietnia 2008, o 14:33 ]
Tytuł: 

kwestia gustu oki :) i nie chodzi mi o treść ale formę

Autor:  oki44 [ 8 kwietnia 2008, o 17:57 ]
Tytuł: 

A mi naprawdę, że coś robią :-D

Autor:  lord vader [ 8 kwietnia 2008, o 19:21 ]
Tytuł: 

mi chodziło o samą stronę bo do lokalu nie mam wiele do zarzucenia, może poza tłokiem do toalety :)

Autor:  Bombka [ 8 kwietnia 2008, o 19:25 ]
Tytuł: 

lord vader napisał(a):
może poza tłokiem do toalety

Tłok można przeżyć, ale sama toaleta jest w opłakanym stanie. :sad:

Autor:  Han_Solo [ 8 kwietnia 2008, o 21:57 ]
Tytuł: 

na dole to katastrofa.... ale góra - może dlatego, że nowa - wygląda przy tamtej jak Wersal :D

Autor:  Mikrus [ 8 kwietnia 2008, o 22:08 ]
Tytuł: 

Oki kusicielu. Podkusiles mnie ta stronka do pojscia na "krucjate" w tamte strony. Ani razu nie bylem w Spichlu, a fotki pokazuja, ze to mily lokal jest.

Autor:  oki44 [ 8 kwietnia 2008, o 22:13 ]
Tytuł: 

Hej, kochani. Nikt mi nie płaci za reklamowanie spichlerza. Po prostu znam takich (i wcale nie najmłodszych)
którzy wspominają mi raz po raz, na jak fajnych imprezach tam byli.
Tam się po prostu dużo dzieje. I tylko tyle... :oops:

Autor:  Piotr_J [ 9 kwietnia 2008, o 09:41 ]
Tytuł: 

Mikrus napisał(a):
Ani razu nie bylem w Spichlu


A gdzieś Ty się bidaczku uchował? :-)

Autor:  Darek [ 9 kwietnia 2008, o 10:29 ]
Tytuł: 

Cytuj:
A gdzieś Ty się bidaczku uchował? :-)


Fakt być w Kwidzynie i w spichlu nie być, chociaż znam osoby które go mijają :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  Piotr_J [ 9 kwietnia 2008, o 10:31 ]
Tytuł: 

Darek napisał(a):
osoby które go mijają :grinka: :grinka: :grinka:


Ale przynajmniej kilka razy w życiu były. :-D

Autor:  Madis [ 9 kwietnia 2008, o 12:34 ]
Tytuł: 

Raz bylem i podoba mi sie klimacisko tego miejsca :-D , muzyczka, wystrój i takie tam no i piwko tez jest :-P Niebawem trzeba znowu sie tam przejsć ;)

Autor:  Ciemna Strona M [ 10 kwietnia 2008, o 14:55 ]
Tytuł: 

Jestem bardzo sentymentalna - dla mnie Spichlerz to jedyny od wielu lat lokal, do którego lubię chodzić :) A od kilku miesięcy jest tam coraz ciekawiej - ciągle coś się dzieje :) Brawa dla Kierownika Tego Zamieszania :D

Autor:  musek [ 10 kwietnia 2008, o 18:51 ]
Tytuł: 

lord vader napisał(a):
może poza tłokiem do toalety :)


Tego problemu już nie ma:) U góry utworzoną sporą nową toalete:) I na dole twają prace remontowe, tzn. powiekszaja toalete;)

2.05 odbędzie się w Spichlerzu koncert znanego zespołu TSA:) Tak więc widać że właściciele nie obijaja sie i sprowadzają coraz to lepsze zespoły. Pozdro dla Nich:)

Autor:  Bierrocker [ 10 kwietnia 2008, o 21:02 ]
Tytuł: 

Cytuj:
właściciele nie obijaja sie i sprowadzają coraz to lepsze zespoły

Dobrze, dobrze, niech sie nie obijają :)

Autor:  drosik [ 11 kwietnia 2008, o 06:43 ]
Tytuł: 

musek napisał(a):
widać że właściciele nie obijaja sie

Widać widać, zwłaszcza po liczbie osób wypowiadających się pozytywnie na temat spichlerza :)
Szkoda tylko, że jak ja tam jestem to nie mogę potem pooglądać tych fotek na stronie, mam wyjątkowego pecha.. :roll:

Autor:  Darek [ 11 kwietnia 2008, o 09:10 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
Szkoda tylko, że jak ja tam jestem to nie mogę potem pooglądać tych fotek na stronie, mam wyjątkowego pecha.. :roll:


Myślę że normalka :grinka: :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  musek [ 11 kwietnia 2008, o 12:11 ]
Tytuł: 

Spichlerz nie posiada etatowego fotografa. Raczej ludzie spolecznie robią zdjecia i je potem wysyłają. Tak jak ja;)

Autor:  Darek [ 12 kwietnia 2008, o 12:15 ]
Tytuł: 

musek,

Cienkiej aluzji nie Pojąłeś :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  Mega [ 19 czerwca 2008, o 22:36 ]
Tytuł: 

Właśnie wyczytałem, że Pink Freud ma grać w Spichlerzu (!) a tu nagle stronka www.spichlerz.com.pl nie działa...

Autor:  krzychoo [ 24 czerwca 2008, o 08:04 ]
Tytuł: 

e tam spichlerz to meta

Autor:  agniesz-ka [ 24 czerwca 2008, o 08:07 ]
Tytuł: 

krzychoo napisał(a):
e tam spichlerz to meta
- co za głęboka wypowiedź ;-)

Autor:  Mega [ 24 czerwca 2008, o 08:20 ]
Tytuł: 

agniesz-ka napisał(a):
co za głęboka wypowiedź

Nie wiadomo co dokładnie miał autor na myśli.
Jeśli Spichlerz to meta, to gdzie jest start? I dokąd biegniemy? Może krzychoo miał na myśli bezsensowność naszych starań. Choćby się nie wiem jak wytężał... i tak skończy w Spichlerzu.
:)

Autor:  krzychoo [ 24 czerwca 2008, o 08:28 ]
Tytuł: 

byłem tam raz moze dwa i to tylko z przymusu poniewaz znajomi tam byli i musialem ich odebrac autem.
Sorry ale nie moje klimaty.
Jak widze ze koles przybija gwoździa na stole przysypany kipami a (obsługa) :-D nic se z tego nie robi to nie stety ale moze jestem przewrazliwiony i nie chodze w takie miejsca.

Autor:  Darek [ 24 czerwca 2008, o 08:32 ]
Tytuł: 

krzychoo napisał(a):
Jak widze ze koles przybija gwoździa na stole


Może to był akurat stolarz i naprawiał stół :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  krzychoo [ 24 czerwca 2008, o 08:35 ]
Tytuł: 

NO fakt nie pomyslałem :-D moze tak sie zmeczył ze padł

Autor:  reflexes [ 24 czerwca 2008, o 10:08 ]
Tytuł: 

A ja za to ostanio się tam wybrałem i też byłem zmasakrowany. Pierwsze wrażenie fajne bo wystawili ogródek. Mały bo mały ale jest. Nawet jak przyszliśmy ze znajomymi to był jeden stolik wolny. Poszliśmy do baru a tu pada hasło, że jak do ogródka to piwo tylko w kubeczku. Myślę sobie - dramat, ale damy radę. Po czym na to do pomocy miłej pani za barem przychodzi pan i mówi, że można ze szkłem ale tylko do czasu aż się ściemni. Myślę sobie - o co chodzi (tym bardziej, że cała ochrona siedzi na rampie). Skończyło się tak, że kolega który usiłował wyjść z piwem kiedy było jeszcze jasno został przy wyjścu zawrócony i musiał przelewać do kubeczków. Pewnie dlatego, że stawiał kolejkę i miał ich w garści chyba z 10 :grinka: , bo cała reszta wychodziła normalnie.

P.S. Wrażenie ogólne bardzo średnie mimo tego, że kiedyś bardzo dużo tam czasu spędzałem a jak poszełem na początku tego roku po kilkuletniej niebytności byłem pod bardzo dużym wrażeniem zmian. Niestety jakoś szybko się zniechęciłem. Ogólne wrażenie nr 2 jest takie, że nie ma w tym mieście knajpy na prawdę fajnej. Wszędzie jest coś co denerwuje.

Autor:  jarekm [ 24 czerwca 2008, o 10:25 ]
Tytuł: 

reflexes napisał(a):
Ogólne wrażenie nr 2 jest takie, że nie ma w tym mieście knajpy na prawdę fajnej. Wszędzie jest coś co denerwuje.


Zapeniam Cię, że w każdym mieście, w każdej knajpie znajdzie sie coś irytujacego, a ludzie i tak będą chodzić do lokali nie tylko żeby wypić browara, ale również skosztować innych walorów.

Autor:  agniesz-ka [ 24 czerwca 2008, o 12:06 ]
Tytuł: 

Mega napisał(a):
agniesz-ka napisał/a:
co za głęboka wypowiedź

Nie wiadomo co dokładnie miał autor na myśli.
Jeśli Spichlerz to meta, to gdzie jest start? I dokąd biegniemy? Może krzychoo miał na myśli bezsensowność naszych starań. Choćby się nie wiem jak wytężał... i tak skończy w Spichlerzu.
- nie wiem co autor miał na myśli - wiem co ja miałam. Nic nie poradzę na to, że nie lubię takich ocen. A właściwie takiego sposobu oceniania. Bo każda ocena jest subiektywna. Znacznie lepiej zabrzmi "Nie lubię tej knajpy, bo..." niż "Ten lokal jest denny".... I tak ze wszystkim ;)

Autor:  reflexes [ 24 czerwca 2008, o 12:42 ]
Tytuł: 

jarekm napisał(a):
w każdej knajpie znajdzie sie coś irytujacego


A ja zapewniam Cię, że u Fajki w Bachusie czułem się swietnie i przez kilka lat tam uczęszczałem zawsze z tym samycm przekonaniem, że jest tam jak najbardziej OK a nie tak jak teraz.

Autor:  jarekm [ 24 czerwca 2008, o 13:42 ]
Tytuł: 

reflexes napisał(a):
A ja zapewniam Cię, że u Fajki w Bachusie czułem się swietnie


Jak zdążyłeś zauważyć ja również, ale to dlatego, że nie szukałem powodów aby się do czegoś przyczepić.
A ponadto ja w każdej (no może prawie w każdej) knajpie czuje sie świetnie, zależy z kim tam przebywam itd, itp.

Autor:  krzychoo [ 24 czerwca 2008, o 17:43 ]
Tytuł: 

agniesz-ka napisał(a):
- nie wiem co autor miał na myśli - wiem co ja miałam. Nic nie poradzę na to, że nie lubię takich ocen. A właściwie takiego sposobu oceniania. Bo każda ocena jest subiektywna. Znacznie lepiej zabrzmi "Nie lubię tej knajpy, bo..." niż "Ten lokal jest denny".... I tak ze wszystkim


Jezeli czegoś nie lubie to nie wygłaszam długich monologów tylko podaje szybkie stwierdzenie :-D

Autor:  punky [ 24 czerwca 2008, o 21:25 ]
Tytuł: 

Co do Spichlerza
Zmiana wlasciciela wyszla lokalowi na lepiej
tak mi sie poczatkowo zdawalo
Po poprzednim wlascicielu ktory lokal zapuscil
zaczelo sie tam cos dziac
teraz patrze na to inaczej
natlok imprez mnie dobija
nie mozna juz spokojnie wyjsc na piwo w weekend do spicha bo zawsze cos sie dzieje
halas i banda dzieciakow
ja rozumiem ze koncerty robic trzeba ale nie w kazdy piatek i sobote
spora czesc klientow tego lokalu to jednak przyjezdni studenci byli
wiem bo sam taki bylem
i z mila checia wychodzilem na piwko w weekend na spokojnie
teraz to niemozliwe w tym lokalu
obsluga tragiczna poza malymi wyjatkami

i wyglada na to ze wlasciciel powinien wyciagnac wnioski z frekwencji na koncertach i imprezach
dol pusto gora pelna

niestety Kwidzyn to nie miasto akademickie w pelni
np w Toruniu Gdansku taka forma tej knajpy by zrobila duzy sukces u nas inaczej
a przeciez nalezy sie dopasowac do lokalnych warunkow
Pozdrawiam JA 8-)

Autor:  reflexes [ 25 czerwca 2008, o 06:27 ]
Tytuł: 

jarekm napisał(a):
Jak zdążyłeś zauważyć ja również, ale to dlatego, że nie szukałem powodów aby się do czegoś przyczepić.


Ja nie należę do osób które wyszukują problemów na siłę. Ja zwyczajnie chcę się napić piwa i pogadać ze znajomymi, a tu serwują mi w różnych knajpach dziwne wymagania albo warunki, a do tego sami nie pilnują żeby było czysto, piwo w odpowiedniej temperaturze, itp. itd.

punky napisał(a):
Co do Spichlerza


Co do tej opini w całej jej rozciągłości zgadzam się w 100%.

Autor:  punky [ 25 czerwca 2008, o 08:54 ]
Tytuł: 

reflexes napisał(a):

Co do tej opini w całej jej rozciągłości zgadzam się w 100%.


powstrzymalem sie z bardziej krytycznymi uwagami i przygodami jakie mnie tam spotkaly juz po zmianie wlasciciela
teraz czesto jest tak ze zanim pojde na piwo sprawdzam w necie co sie dzieje w spichu
jesli duza impreza (sporo trzeba placic za wstep) na piwo ide z kumplami do musica ktorego srednio lubie
jesli impreza mala znaczy ludzi zapowiada sie malo wole gore spichlerza

Autor:  reflexes [ 25 czerwca 2008, o 09:28 ]
Tytuł: 

punky napisał(a):
powstrzymalem sie z bardziej krytycznymi uwagami

Ja również mógłbym wiele napisać a paru lokalach w naszm mieście ale nie o to do końca w tej dyskusji chodzi oraz nie chcę żeby mnie ktoś posądził o czepialstwo, bo nie o to mi chodzi. Jednak z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że "oferta" naszych lokali (chodzi mi o te najbardziej znane a nie o małe osiedlowe knajpki, których wszystkich na pewno nie znam) jest raczej kiepska. Spichlerz przez pewien moment wydawało się, że chce to zmienić ale niestety szybko natapił przesyt a człowiek ma ochotę czasami usiąść i po prostu wypić piwo i pogadać ze znajomymi a nie ciągle słuchać koncertów. Zrobienie górengo poziomu miało to niby umożliwić ale niestety budynek jest jaki jest i siedząc na górze trudno czuć się inaczej niż jakby się było na dole przy scenie.

Autor:  punky [ 25 czerwca 2008, o 09:44 ]
Tytuł: 

reflexes napisał(a):
punky napisał(a):
powstrzymalem sie z bardziej krytycznymi uwagami

Ja również mógłbym wiele napisać a paru lokalach w naszm mieście ale nie o to do końca w tej dyskusji chodzi oraz nie chcę żeby mnie ktoś posądził o czepialstwo, bo nie o to mi chodzi. Jednak z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że "oferta" naszych lokali (chodzi mi o te najbardziej znane a nie o małe osiedlowe knajpki, których wszystkich na pewno nie znam) jest raczej kiepska. Spichlerz przez pewien moment wydawało się, że chce to zmienić ale niestety szybko natapił przesyt a człowiek ma ochotę czasami usiąść i po prostu wypić piwo i pogadać ze znajomymi a nie ciągle słuchać koncertów. Zrobienie górengo poziomu miało to niby umożliwić ale niestety budynek jest jaki jest i siedząc na górze trudno czuć się inaczej niż jakby się było na dole przy scenie.


Niestety lokal tej wielkosci w Kwidzynie powinien juz cos oferowac
Nawet Jesli chodzi o obsluge
za poprzedniego wlasciciela obsluga byla lepsza (nie liczac koncowej fazy)
popielniczki byly oprozniane regularnie, szklo zbierane ze stolow takze w miare szybko
dzisiaj prozno czekac takiego luksusu
wiem bo znalem kilka osob ktore pracowaly jeszcze u Wojtka kiedy on byl szefem
znam i jego

Prosty przyklad
poszedlem z kumplem w tygodniu na piwo
Za barem dwie mlode dziewczyny
czekalismy z 10 minut zanim skoncza pisac smsy i laskawie zapytaja czy moze jednak cos nam podac a zaznaczam ze bylismy jedyni przy barze

na koniec wieczoru chlopak jednej z barmanek jakgdyby nigdy nic podszedl do naszego stolika i wzial w dlon moja paczke fajek probujac sie poczestowac
Szczeka mi opadla gdyz usilowal zrobic to bez slowa
dopiero mocna interwencja slowna go powstrzymala

po prostu niewyobrazalne

Autor:  krzychoo [ 25 czerwca 2008, o 11:27 ]
Tytuł: 

punky napisał(a):
Prosty przyklad
poszedlem z kumplem w tygodniu na piwo
Za barem dwie mlode dziewczyny
czekalismy z 10 minut zanim skoncza pisac smsy i laskawie zapytaja czy moze jednak cos nam podac a zaznaczam ze bylismy jedyni przy barze


Dlatego tak jest ponieważ nie ma u nas jeszcze duzej konkurencji. :!: :!: :!: :!: :!:
Jest kilka(knajp ) których właściciele wiedzą że i tak tam ludzie przjdą i wcale sie nie wysilają na poprawe swojego wizerunku.
Dla tego staram sie omijać takie lokale

Autor:  jarekm [ 25 czerwca 2008, o 13:47 ]
Tytuł: 

punky napisał(a):
za poprzedniego wlasciciela obsluga byla lepsza (nie liczac koncowej fazy)


Ale tylko wówczas, gdy on sam nie stał za barem :twisted:

Czytając powyższe posty troche nie rozumiem o co ta dyskusja się toczy.
Jak wyglądały imprezy (jesli o takowych można mówić) za poprzedniego właściciela każdy wie :-( . Wówczas każdy narzekał: "łeeeeeee, nic sie nie dzieje, zero imprez, koncertów, etc". Dzisiaj kiedy lokal ten tętni muzą... TEŻ JEST ŹLE :?: :!:
No to jak ma być :?: Obecni włodarze tegoż lokalu maja przed każda imprą sondę publiczną robić na temat czy ma się ona odbyć :?:

reflexes,
ja jeśli chcę wypić browara w spokoju to robię to w domu lub gdzieś na łonie natury, jesli zamierzam wypić piwo w barze to idę do baru, jesli natomiast chcę wypić browara i posłuchać muzy na żywo idę do Spichlerza.

Proszę aby moim przedmówcy nie odbierali mnie jako obrońcy tego czy innego właściciela, a tym bardziej kojarzyli mnie z jakimś barem.

PS
Wiecie jakie głupoty ludzie wypowiadali na temat Bachusa :?: Wówczas również próbowałem załagodzić tę sytuację mówiąc: "ja tam się czuje świenie", przychodzą tam kolesie, z którymi mam wspólny temat, z głośniczkach przeważnie muza taka, którą preferuję, więc czego więcej oczekiwać...

Autor:  reflexes [ 25 czerwca 2008, o 16:30 ]
Tytuł: 

jarekm napisał(a):
Jak wyglądały imprezy (jesli o takowych można mówić) za poprzedniego właściciela każdy wie


Na ten temat nie będę się wypowiadał bo ja za poprzedniego właściciela to ostani raz byłem gdzieś tak z 5 lat temu. Jednak mając jeszcze naście lat chodziłem tam długo i często. Wtedy zasadniczo nie było innej sensownej knajpy. Teraz po kilku latach trafiłem tam kiedyś przez przypadek i silnie byłem (na plus) zaskoczony zmianami. Jednak uważam, że wszystko można pogodzić i dla przykłądu w jeden wieczór weekendowy zrobić koncert a w drugi już nie i wszyscy będą szczęśliwi. A jak mówi stare dobre przysłowie co za dużo to ...

jarekm napisał(a):
ja jeśli chcę wypić browara w spokoju to robię to w domu


Wyobraź sobie, że od kiedy nie ma już Bachusa też często to praktykuję, najczęściej z Fajką :grinka: . Kiedyś piwo w domu mi nie smakowało ale od kiedy się zrobiłem jakiś przeczulony na szczegóły często to praktykuje.

jarekm napisał(a):
Wiecie jakie głupoty ludzie wypowiadali na temat Bachusa

Z tym też się zgodzę, bo wiem jakie podejście szczególnie w końcowej fazie do tego zajęcia miał właściciel. Ja jako mogę chyba napisać przyjaciel domu miałem dobrze. Z tym, że nie do końca o to mi chodzi. To, że barman może mieć kieoski dzień jestem w stanie sie zgodzić ale jak np. każe mi przy 30 stopniowym upale pić piwo w takiej samej temperaturze, bo mu ciężko wstawić do lodówki to już przegięcie. Za czasów Bachusa takie niedogodności się nie zdażały.
jarekm napisał(a):
Proszę aby moim przedmówcy nie odbierali mnie jako obrońcy tego czy innego właściciela, a tym bardziej kojarzyli mnie z jakimś barem.

Ja również nie chcę osądzać czy bronić kogokolwiek. Dyskusja dotyczy ogólnego zagadnienia kwidzyńskich lokali a po prostu została podparta kilkoma przykładami (które mógłbym jeszcze długo mnożyć) z tej czy innych knajp.

Autor:  punky [ 25 czerwca 2008, o 17:28 ]
Tytuł: 

jarekm napisał(a):

Dzisiaj kiedy lokal ten tętni muzą... TEŻ JEST ŹLE :?: :!:
No to jak ma być :?: Obecni włodarze tegoż lokalu maja przed każda imprą sondę publiczną robić na temat czy ma się ona odbyć :?:

[


niech wlasciciel sam wyciagnie wnioski
jest impreza taneczna sciaga DJow z trojmiasta i co
na dole pusto ze az strach
wiec chyba nie tgo oczekuja ludzie
gora pelna bo przyszli w spokoju na piwo


Robi ciekawy koncert np TSA ludzi pelno

mozna wiec znalezc zloty srodek


poprzednio nie bylo imprez teraz jest ich za duzo
i jak widac po frekwencji na tych imprezach
ludziom chyba az tak na nich nie zalezy skoro jest tam pusto


reflexes napisał(a):
Jednak uważam, że wszystko można pogodzić i dla przykłądu w jeden wieczór weekendowy zrobić koncert a w drugi już nie i wszyscy będą szczęśliwi. A jak mówi stare dobre przysłowie co za dużo to ...



o to mi wlasnie chodzi
co za duzo to i swinia nie zje (za przeproszeniem) :grin:


a i od obslugi spichlerza wlasciciel tez by mogl wymagac nieco wiecej

Co do poprzedniego wlasciciela sie zgadzam
prywatnie ten czlowiek mi nie podchodzil
ale jesli chodzi o wymagania wobec personelu (nie liczac koncowki) mial
popielniczki czyste co parenascie minut
puste szklo znikalo rownie szybko
po kazdym zamknieciu lokalu podloga zamiatana i pastowana


w poprzednia sobote poszedlem ze znajomymi
siedzielismy kupe czasu

towarzystwo zaczelo strzepywac popiol na podloge, bo z popielniczki sie wysypywalo

nie tak powinno byc
nawet w Piano Bar czy Musicu jest lepiej

Ja rowniez nie jestem fanem tego czy tamtego wlasciciela
poprostu jesli ktos wladowal taka kase w lokal i inwestycje
powinien tez przede wszystkim zadbac o dobra obsluge
tej niestety tam jeszcze brakuje

Miejmy nadzieje ze to sie zmieni, bo fakt faktem Spichlerz odzywa

Pozdrawiam JA :cool:

Autor:  Rafikkk [ 2 lipca 2008, o 08:50 ]
Tytuł: 

punky napisał(a):
jesli duza impreza (sporo trzeba placic za wstep) na piwo ide z kumplami do musica ktorego srednio lubie
jesli impreza mala znaczy ludzi zapowiada sie malo wole gore spichlerza



To ja polecam na Dni koncertów w Spichlerzu zmianę pubu na Cafe Monique...naprawde klimat przedni jeśli chodzi o spokój i ciszę i napicie sie piwka :)

Autor:  MniCh [ 6 marca 2009, o 12:39 ]
Tytuł: 

Spich jest, jak się nie mylę, jedynym pubem/knajpką z klimatem, wiadomo,nie każdy lubi rocka, jazz itp, ja uwielbiam i nigdzie nie czuję się lepiej niż w spichu, można tam w tygodniu odpocząć, prawdziwy relaks. No ale to moja osobista opinia :) Mieszkam od kilku lat dopiero w Kwidzynie i ten klub mi odpowiada, wiec może warto tam zaglądać, bo niezłych ludzi można spotkać... :twisted: :twisted: :twisted:

Autor:  justyna2707 [ 10 maja 2009, o 21:01 ]
Tytuł:  Spichlerz Cafe

Ze stronki Spichlerza wynika że w dniu jutrzejszym będzie można tam coś wszamać.
Oto menu:
http://www.spichlerz.com.pl/menu_cafe_spichlerz.jpg

Co o tym myślicie?

Autor:  Slay [ 10 maja 2009, o 21:27 ]
Tytuł: 

justyna2707 napisał(a):
Co o tym myślicie?


Raczej zapach i klimat tego miejsca nie sprzyja wzrostowi apetytu, to wydaje mi się że trochę z dziwnym pomysłem wyskakują :wink: Lubie spichlerz, ale oprócz piwa to chyba nie będę tam niczego innego konsumował..

A tak OT to dodam że dieta veg do mnie w ogóle nie "przemawia" :-D Jakimś strasznym mięsożercą to nie jestem, ale bez niego to nie jedzenie...

Autor:  grin_ajz [ 10 maja 2009, o 21:29 ]
Tytuł: 

takie trochę naciągane jak dla mnie :)

Autor:  Felo [ 10 maja 2009, o 23:48 ]
Tytuł: 

Ja myślę, że jedyne na co bym tam się skusił to lody :) Nawet tanio jak za 3 gałki 2zł :)

OT:
Slay napisał(a):
dieta veg do mnie w ogóle nie "przemawia" :-D Jakimś strasznym mięsożercą to nie jestem, ale bez niego to nie jedzenie...

Jestem tego samego zdania :D no i jeszcze dodam coś śmiesznego:
<igur> my wegetarianie kochamy nasze środowisko, a wy drapieżcy.. o was nie wspomne nawet!
<el kapka> jak wy k***a kochacie środowisko jak zjadacie wszystkie kwiaty? ...

Autor:  jankowskimich [ 10 października 2013, o 12:19 ]
Tytuł:  Re: Spichlerz

nie wiem co sie dzieje ale na Spichlerzowym FB giną komentarze... jakaś awaria? ;)

Załączniki:
spich.JPG
spich.JPG [ 78.8 KiB | Przeglądane 10226 razy ]

Autor:  reflexes [ 10 października 2013, o 13:56 ]
Tytuł:  Re: Spichlerz

O widać grubo się tam dzieje. Jeszcze trochę i będą zachęcać klientów do obrony "swojego" Spichlerza. Będzie jak kilkanaście lat temu kiedy "łysi" przychodzili prać "puncorów" :D .

Autor:  jankowskimich [ 10 października 2013, o 17:26 ]
Tytuł:  Re: Spichlerz

tak już nigdy tam nie będzie ;)

Autor:  Grzechu [ 10 października 2013, o 18:26 ]
Tytuł:  Re: Spichlerz

Na szczęście nas się nie da "oczukać"! :D

Autor:  jankowskimich [ 10 października 2013, o 19:22 ]
Tytuł:  Re: Spichlerz

hyhy :D

Autor:  chester [ 10 października 2013, o 19:31 ]
Tytuł:  Re: Spichlerz

Na "Fejsie" istnieją 3 strony dotyczące Spichlerza: Spichlerz Izba Przyjęć, Klub Muzyczny Spichlerz, Muzyczny Klub Spichlerz :shock:
Podsumowując Klub jest na piętrze, a Izba na dole :)

Autor:  jankowskimich [ 10 października 2013, o 20:15 ]
Tytuł:  Re: Spichlerz

a moderator tych dwóch piętrowych stron ma coś z garnkiem ;)

Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/