Drodzy forumowicze,
chciałbym się dowiedzieć jaką knajpkę polecacie, żeby dobrze i w miarę niedrogo zjeść. Z drugiej strony są takie, które należy odradzić bo np brudno, niesmacznie. Myślę, że o każdej można ze dwa zdania napisać.
Zdarza mi się czasem jadać w knajpkach, nie za często, ale ostatnio gdzie bywam to same wtopy, chwalone casablanka i iguana to wg mnie oczywiście, są najoględniej słabe.

Moje typy na razie to:
1. Lotos na Toruńskiej (5+/6)
+ za smaczne jedzenie
+ za duże porcje
+ znośne ceny
- głupie doliczanie za opakowanie w dostawie
2. Piwnica (5/6)
+ smaczne jedzenie, obiady i pizza też
+ niskie ceny
+ niepasteryzowane piwo
+ miła obsługa
- mało miejsca w lokalu i często nie ma miejsca
3. Alibi (obok Spichlerza) (4/5)
+ dobre jedzenie
+ duże porcje i niskie ceny
+ uczciwość oferty (cena za rybę podana jest za 100g, ale w nawiasie jest napisane że będzie ważyć max do 400g)
- na razie byłem raz nie znalazłem

A typy na minus:
1. Iguna (2/5)
- czas oczekiwania (to nie jest fast food ale 75 minut czekania to przesada)
- smakowo bez rewelacji
- jak byłem w kilka osób to każdy dostał swoje danie w innym momencie
+ cenowo akceptowalnie
2. Casablanka (2/5)
- niezbyt smacznie i zimne jedzenie
- brudne widelce
- dość drogo
+ duże porcje
3. Młynek (3/5) - taki minus ale nie końca
- porcje obiadowe dość małe, za to sałatki i pizza duże
- drogo za obiady
- nie wszystkie potrawy udane, gyros był suchy jak podeszwa
+ czas oczekiwania
+ super pomysł pizza ze szpinakiem i boczkiem

Ja ostatnio jakoś często testuje Bistro Music i jak dla mnie:
+ duże porcje
+ dobre jedzenie
+ czysto, ładnie i miła obsługa
- niestety średnia powtarzalność podawanych dań. Dwa razy już się tam sparzyłem na kebabach. Nie jestem ich wielkim smakoszem ale jakoś tam wyjątkowo mi smakowały. Raz zamówiłem z dostawą i był tragiczny, ktoś pomieszał sos czosnkowy z pomidorowym i nawalił go tyle, że zanim odwinąłem ze sreberka to została sama breja. Ostatnio zamówiłem na miejscu i był chyba o połowę mniejszy niż zwykle.

Bar MCkebab przy Piano
+ ładnie i czysto
+ szybka obsługa
- dania sie kurcza ostatnio byłam tam i sredni gyros jest teraz małym gyroskiem za to meni sie powiększyło teraz oprócz małego, sredniego i mega gyrosa mamy juz super mega gyros do tego znalazłam dwa włosy w gyrosie conajmiej o dwa za duzo.

Ja to chyba mam pecha, bo zawsze jak tam jestem to jakiś lekki bałagan jest.

MCkebab..o nie dziekuję, postoję. mięso do kebaba z chrząstkami, dosmażane na patelni.,
Zyggis...pizze są pyszne, do tego kilka sosów do wyboru wliczone w cenę

zawsze mam mieszane uczucia co do tych sosów...ciężko zjeść je wszystkie do końca, a co się z nimi później dzieje?

a co do rankingu...ja popieram garczka co do Lotosu na Toruńskiej, chocć już dawno mnie tam nie było
a odnośnie McKebaba - jedliście stamtąd pizze? (swoją drogą ileż to już wersji słyszałam jak to czytać ) tania a jest naprawdę dobra

Grinka, przyszłość sosów jest tajemnicą. Nie można jej zdradzać, konkurencja tylko czeka na to

Dokładnie wkur...ia mnie to w młynku.
Sos taki i taki.
To trzeba dopłacić
I te worki z sosami... rozumiem na wynos, ale w lokalu?

Swoją drogą jem tam, gdzie akurat mnie przypili/mam ochotę.
Nie przywiązuje wagi do jakiś błahostek, ale kurczakowy burger jest tylko w Kebabie koło księgarni na rogu i pizza piętrowa też

No właśnie.. sosy w ziggis to ciekawa sprawa.. puki co jeszcze nigdy chory nie byłem

I nie będziesz, bo nikt ich językiem nie wyjada, tylko łyżeczką. No chyba, że ktoś zylnie po kryjomu do sosu i wymiesza zielony szlam spod mózgu

chanbord, obawiam sie, ze zdecydowanie w wiekszosci lokali pracuja ludzie ponizej krytyki, wiec i zawsze znajdzie sie

Tego się nie ustrzeżemy. Jeśli ktoś będzie chciał napluć to napluje do sosu, albo do innego dania. Pamiętajmy, że niegrzeczny klient jest najbardziej narażony na obcą ciecz w daniu, dlatego, będźmy mili drodzy państwo, bądźmy mili

Widzę, że małe masz wymagania smakowe. Rozmoczona buła z kawałkiem piersi z kuraka z przesadną ilością curry i posiekana kapusta. Dwa dni temu się na to skusiłem po bardzo długiej przerwie w odwiedzaniu tej budy. Niestety moje doświadczenia z przed kilku lat się potwierdziło. Jedzenie mają tam kiepskie.

popieram, gorszego świństwa jeszcze nie jadłam.

To jest kwestia gustu, a na gustami nie rozprawiajmy ....
Jak mam zjeść chickenburgera w którym jakiś kotlet mielony udaje kur.czaka (cały wyraz jest przez słownik uznany za obraźliwy ) to dziękuję bardzo.
A pizze piętrową ktoś z Was, rzucający kamieniami jadł ?