Warto mieć

A tej pozycji to już nie wypada nie mieć

myślę ze to warto mieć :




wyjątkowy opis historii fotografii prasowej czasopisma "LIFE"

dodam parę szczegółów:
John G. Morris ZDOBYĆ ZDJĘCIE
MOJA HISTORIA FOTOGRAFII PRASOWEJ
Jak fotoreporterzy zdobywają zdjęcia, które przenoszą nas w centrum wydarzeń, rozgrywających się w niebezpiecznych rejonach świata.
O tym opowiada ta książka.
Obejmuje 50 lat historii fotografii prasowej, spisanej przez wybitnego dziennikarza.
Autor prezentuje w niej zdjęcia, które stały się kulturowymi ikonami naszych czasów.
Począwszy od fotografii przedstawiających naloty na Londyn i lądowanie aliantów w Normandii podczas drugiej wojny światowej, po zdjęcia z zamachu na senatora Roberta Kennedyego.
Morris odsłania kulisy powstania tych i innych słynnych zdjęć, a także maluje intymne i fascynujące portrety ich autorów.
John G. Morris pochodzi z Chicago. Był hollywoodzkim korespondentem „Lifea", fotoedytorem w londyńskim oddziale tego tygodnika podczas drugiej wojny światowej, fotoedytorem pisma „Ladies' Home Journal", redaktorem w agencji Magnum Photos, fotoedytorem w „Washington Post" i „New York Times".

Cena klubowa 49,90 może ktoś chce zamówić, to kupię więcej egzemplarzy

a co to za klub?

bo kupowałem w takiej samej cenie bez członkostwa

www.kkkk.pl

chyba lepiej unikać cen klubowych dzisiaj przyszła za 36,40 z księgarni Lideria.pl

Chyba

Handlowcy korzystają z każdego sposobu, by robić interesy. Wykorzystują również ludzką namiętność do elitarności. Ciekawe, że są i tacy, którzy dla tych wrażeń zapłacą wyższą, niż normalnie, cenę.

Nie wiem czy wiesz, ale jest stara i nadal aktualna zasada handlu, towar jest tylko tyle wart, ile jest chętny zapłacić za niego nabywca.

Mądrze prawisz Waść. Ja nigdy nie żałuję, że zapłaciłem jakąś cenę, kiedy później okazuje się, że mogłem niższą. Niższa, nie zawsze znaczy lepsza. Coraz częściej mniejsza cena oznacza gorszy produkt. Jedynie wyprzedaż wymyka się spod tej reguły. Ale i tak wyprzedaż wynika z braku popytu na ten towar, więc świadczy o jego atrakcyjności. Wtedy już tylko cenę można uczynić atrakcyjną.

Znalazłem film, na okładce którego mamy tę samą fotografię z walk ulicznych. W filmie tym James Nachtwey, Christiane Amanpour i Christian Frei opowiadają o swoich przeżyciach i o tym w jaki sposób powstaje fotografia wojenna, co wtedy czują, myślą i co przeżywają stając często "obojętnie" obok ludzkich tragedii.

http://www.youtube.com/watch?v=x3VoyjUP8hg