a to inna sprawa kolego.

A ja słyszałem w radiu (nie wiem jakim, nie wiem kiedy), że zapalone światła zwiększają zużycie paliwa o tyle samo co brudny samochód. Ile w tym prawdy a ile propagandy... Na światłach jeżdżę odkąd moje pojazdy je mają.

że jest dobrze!

no ja słyszałam takie powiedzenie co do brudnego auta:

jak brudny samochód to i brudny własciciel.

Ja słyszałem takie powiedzenie ale odnośnie bagażnika, że najlepiej sprawdzić bagażnik i zobaczysz czy właściciel jest brudasem i bałaganiarzem.

a to inna wersja, ale jak zajrzysz do bagażnika bez wiedzy wlaściciela?

nie, no chodzi o to że przypadkiem widzisz np u znajomego, bo Cię gdzieś podwozi a ty masz torbę duża. Abstrahuję oczywiście.

W każdym razie takie powiedzonko słyszałem.

Tak jak też mnie obiło się o uszy, że w niemczech jest taka kulturka iż w sobotę rodowia niemka sprząta dokładnie całe mieszkanko w każdym szczególe, a mężczyzna, tzn jej mąż pucuje auto na błysk, czy tak jest nie wiem

Jak mam włączyć światła mijania w moim bicyklu?

Bicyklów nie dotyczy.

Tylko cykle muszą włączać światła

Ale wporzo.
Żeby to jeszcze było w przepisach. Mam na wszelki wypadek światełko z przodu i z tyłu, żeby być widocznym. Wszyscy się wtedy na mnie patrzą, tyle że z niedowierzaniem, że tylko mi ciemno przed oczami w biały, słoneczny dzień.

A moja biedna syrenka nie dała dziś rady jeżdżąc na światłach po mieście, wkoncu padł akumulator i musiałem poprosic dwóch miłych panów o popchanie co uczynili z wielką ochotą. Dzieki Bogu że są jeszcze tacy życzliwi ludzie

Jasio, nie pozostaje Ci nic innego tylko wrzucić akumulator od Bizona do bagażnika i ładować go co wieczór

Jest jeszcze sprytniejsze rozwiązanie, jak już odpalisz silnik i włączysz światła, to już pod żadnym pozorem nie wyłączaj.

A ja tak sobie przypominam różne bagażniki i faktycznie odzwierciedla się to w codzienności.

no pewnie tak.