MACIEKZB napisał(a):
Michał napisał(a):
Skrót myślowy. Po cóż warunki zabudowy weryfikować z planem, skoro gdy plan jest to nie ma warunków. Jeżeli chodzi o studium to musiałbym przytoczyć pół ustawy. Nie jest to obecnie najbardziej wartościowe zadanie, które mam do wykonania. Nie wspominając już o tym, że mi się nie chce
Zdaje się, że za bardzo sobie
skracasz myślowo przepisy... Pogrążasz się w matni biurokracji. Zupełnie nie wiesz czym jest studium a co jest planem. Gdybyś nawet nauczył się na pamięć powoływaną ustawę to i tak nie wiesz o co w niej chodzi. Plan określa jakie są warunki zabudowy. Decyzję na budowę dostaniesz jeśli Twoje warunki zabudowy są zgodne z planem(nie studium). Po to się weryfikuje żebyś nie wybudował fabryki ubotów gdy plan w tym miejscu zakłada np. budynek mieszkalny.
P.s. Mnie też się nie chce tłumaczyć ale jeśli powiedziało się A to trzeba powiedzieć i B dlatego, że piszę publicznie i nie zamierzam wprowadzać ludzi w błąd. Jeśli nie wiem albo mi się wydaje, że coś wiem to wolę w ogóle nie pisać.
Po pierwsze - nasza coraz bardziej mętna dyskusja została zainicjowana przez Ciebie a nie mnie. To Ty mnie poprawiałeś a nie ja Ciebie.
Po drugie - nie wiem skąd te nerwy, które powodują, że zaczynasz uskuteczniać personalne wycieczki. Nie jest moim celem by na siłę udowodnić, że się mylisz, więc nie traktuj tego osobiście.
Po trzecie - czego oczekujesz? Cytowania całej ustawy? Ja Tobie konkretnie a Ty swoje. Ja Tobie ""Zmiana zagospodarowania terenu w przypadku BRAKU planu miejscowego, polegająca na budowie obiektu budowlanego lub wykonaniu inych robót budowlanych, a także zmiana sposobu użytkowania obiektu budowlanego lub jego części, z zastrzeżeniem art. 50 ust. 1 i art. 86, wymaga ustalenia, w drodze DECYZJI, warunkow zabudowy.", a Ty "Decyzję na budowę dostaniesz jeśli Twoje warunki zabudowy są zgodne z planem(nie studium). A co ma piernik do wiatraka? Gdzie ja pisałem o pozwoleniu na budowę?
Po czwarte - kiedyś sam wydawałem pozwolenia na budowę. Teraz pozwolenia na budowę uzyskuję na podstawie dokumentacji projektowych, ktorę robię. Daruj więc sobie uwagi w stylu "Pogrążasz się w matni biurokracji. Zupełnie nie wiesz czym jest studium a co jest planem. Gdybyś nawet nauczył się na pamięć powoływaną ustawę to i tak nie wiesz o co w niej chodzi.". To akurat jest na bieżąco weryfikowane przez ludzi, ktorzy wydają pozwolenia na budowę, decyzje o warunkach zabudowy etc.
Po piąte - nie mam potrzeby by u Ciebie szukać potwierdzenia, czy mam pojęcie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym czy nie mam. Tym bardziej, że powoli zaczynasz sam sobie zaprzeczać (w części merytorycznej wypowiedzi) oraz obrażać (w części emocjonalnej). Zabawne, że jesteś przy tym jednym z Adminów tego forum. Nie uważasz, że to zobowiązuje?
Po szóste -
MACIEKZB napisał(a):
...dlatego, że piszę publicznie i nie zamierzam wprowadzać ludzi w błąd. Jeśli nie wiem albo mi się wydaje, że coś wiem to wolę w ogóle nie pisać.
Z jakiego powodu tym razem robisz wyjątek?