Jasne, że nie pomoże w niczym. Ale marsze są takie Amerykańskie (taka teraz moda).
Jednak myślę, że jak już iść za modą, to we wszystkich większych
i mniejszych miastach przydał by się burmistrz taki jak Rudolph Giuliani.
Wtedy odniosło by to pozytywny skutek.

Wcale nie amerykańskie i żadna moda. Nie lubię takiego bredzenia. Od czegoś trzeba zacząć. Może jak ludzie wyjdą z domów i pokażą swoją solidarność zmotywuje to naszych włodarzy do działania.

Magdaleno, bezpośrednio taki marsz nie pomoże - tu masz rację. Ale jak czytam np. komentarze pod newsami o kolejnych zgarniętych za "trawkę" w Kwidzynie, to odnoszę wrażenie, że jest na to przyzwolenie społeczne. No bo przecież trawka nie szkodzi, a wręcz ma właściwości lecznicze. Tyle że też kiedyś poczytałem, i z tego co wiem, to tylko niektóre składniki marihuany są używane w produkcji leków, i to w śladowych ilościach. A tymczasem u nas nawet na najwyższych szczeblach władzy co niektórzy opowiadają się za legalizacją marihuany, czy też miękkich narkotyków...
Pośrednio takie marsze mogą pomóc. Są one zauważalne, są słyszalne, więc może do paru osób, sprawujących władzę, dotrze by zaostrzyć prawo, tak aby człowiek czuł strach przed konsekwencjami popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa, a jeśli już je popełni, to żeby kara była surowa... I nie uważam, by takie marsze były kwestią mody, jak to stwierdził Darek. Jednak zgadzam się z nim, że np. pana Krzysztofiaka mógłby zastąpić ktoś, kto byłby jak pan Giuliani - który np. poprzez wsparcie policji, czy wzmocnienie straży miejskiej, tak by ciągle była na patrolach, byłby wstanie zaprowadzić porządek, oraz przywrócić mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa...

Nie lubisz bredzenia ale tryskasz naiwnością.

Darku, tak może i jestem naiwny, ale ja wszystkiego nie wiążę od razu z polityką, POPISem, spiskiem masonów czy innymi bzdurami. Taki ze mnie prosty chłop ze wsi.

Po prostu znaliśmy Michała a śmierć niewinnego dziecka każdego boli. Pewnie marsz nic nie zmieni, ale może da co niektórym to do myślenia.

Każdy pisze ,że nie można być obojętnym ,że trzeba reagować i działać .
Taki marsz to może być pierwszy krok .Że ja ,sąsiad i pan Zdzisiu z naprzeciwka możemy razem coś zrobić .....
Przypuszczam ,że gdyby nie doszło do tego marszu ,to zaraz pojawiłyby się głosy oburzenia o ludzkiej znieczulicy .
Haters gonna hate .

zero tolerancji?
skąd weźmiesz odważnych i zdeterminowanych policjantów i prokuratorów ?
a jak łobuzy z zemsty porysują im samochód ?

Nie mam nic przeciwko marszowi, pomordowanych nie znałem.
Ale jasno jawi mi się przyczyna takich tragedii.
Z nimi należy walczyć, a zmianę może spowodować ustawodawca i to jego trzeba nękać.
Ty powinieneś pamiętać wybryk z przed paru lat, naćpany gość wpadł samochodem do wąwozu kolejowego, o mało nie zabijając matki i jej dziecka.
I co ? ano jajco ! sprawa dziwnie się rozmyła.

kilka zdjęć ode mnie

Akurat w tym przypadku zawinił sędzia, który temu sk..synowi dał dozór policyjny zamiast aresztu. Przypomnijmy, że bandzior poszedł do zamordowanego prosto z posterunku policji, gdzie musiał się stawić w związku z dozorem.

Co z tego, że policja łapie, prokurator stawia zarzuty, skoro sędzia lekką ręką głaszcze gnoja po główce i daje mu dozór, albo skazuje na kolejne kary w zawieszeniu sk...synów siadających za kółko po pijaku w warunkach recydywy.

Ja się na to nie zgadzam.

Giuliani nie pomoże, jeśli sędziowie są po stronie bandytów.

Dorzucę jeszcze trzy zdjęcia. Tym razem początek marszu.

Piotr302, fajne zdjęcia. Dobrze, że ktoś, prócz fotoreporterów do gazet, zrobił kilka zdjęć na forum. Gdzieś nawet tam widziałem Ciebie podczas pracy...