Jako zapalony karawaningowiec pozwolę sobie na 2 słowa. Pole namiotowe w tym miejscu się nie sprawdzi i nie będzie zbyt popularne. Miejsce jest szczerze powiedziawszy mało atrakcyjne i zdecydowanie lepiej takie pola sprawdzają się gdzieś nad jeziorem czy w lesie. Kwidzyn nie jest aż tak atrakcyjny żeby ludzie przyjeżdżali tu na wczasy ale oczywiście nie zaszkodziło by żeby w niedalekiej okolicy zamku znalazły się na przykład wydzielone 3-4 stanowisk dla kamperów czy aut z przyczepami z możliwością serwisu tych że sprzętów czyli z możliwością opróżnienia zbiorników z nieczystościami i nabrania czystej wody za drobną opłatą. Nie raz i nie dwa widywałem kampery w okolicy Zamku więc jakieś zainteresowanie i potencjał jest.

Takie "słupki" pojawiają się w różnych miastach i są naprawdę bardzo pomocne, bo można przycupnąć na nockę, zrobić serwis, naładować akumulatory a przy okazji zostawić kilka złotych w lokalnych knajpach czy muzeach. No i tu jest pies pogrzebany bo poza naszym Zamkiem zero atrakcji, praktycznie brak fajnej knajpy, jadłodajni czy pubu gdzie można spędzić wieczór. Ja w swoich podróżach po całej Polsce byłem w naprawdę wielu dużo mniejszych miejscowościach gdzie ktoś potrafił wykorzystać taki potencjał jakim jest zamek, coś się działo i warto było się zatrzymać, zobaczyć, pozwiedzać a wieczorem skoczyć na kolację, wypić piwo czy zjeść lody z dzieciakami. No ale te wywody to chyba powinny być w wątku "Kwidzyn umiera...". Wiem, że niestety władze lokalne bardzo rzadko są zainteresowane taką inwestycją i najczęściej stają one jednak na prywatnych terenach. Podsumowując. W pole namiotowe czy kemping w mieście żaden prywaciarz nie zainwestuje, bo po prostu na tym nie zarobi. Miasto też nie zainwestuje, bo jak to jest u nas to każdy widzi. Lepiej kolejną fontannę postawić i mieć wszystko w dupie. Takie miejsce wymaga jakieś minimum nadzoru i zainteresowania.