A może coś takiego w Kwidzynie?

Porcellus

Cytuj:

Największe w Polsce centrum wspinaczkowe

Renata Radłowska

Prawie 500 metrów kwadratowych powierzchni do wspinania, trzy wysokie turnie, osiem kamieni bulderowych - największe w Polsce centrum wspinaczkowe pod gołym niebem rusza w Nowej Hucie na obiektach KS Hutnik.
Nowohuckie skałki
Pomysł - Paweł Derlatka, nowohucianin i alpinista. Wykonanie - śląska firma Monolit, najbardziej doświadczony konstuktor ścianek do wspinania. Pieniądze - 800 tys. zł, które dał na realizację projektu KS Hutnik (z gminnej dotacji ponad czterech milionów złotych na modernizację obiektów sportowych). Centrum Wspinaczkowe "Hutnik" na Suchych Stawach rusza dzisiaj, będzie największą tego typu konstrukcją w Polsce - niezadaszoną.
- Jednocześnie mogą się tu wspinać 64 osoby - opowiada Derlatka. - Obiekty są tak zaprojektowane, że nadają się zarówno dla amatorów, jak i profesjonalistów.
Dlaczego Nowa Huta? KS Hutnik miał kawałek wolnej przestrzeni, właściwie w centrum miasta; dobry dojazd, niezła infrastruktura. Centrum powstało w zaledwie trzy miesiące, ale prawie rok trzeba było czekać na potrzebne pozwolenia.
Na Suchych Stawach można będzie więc korzystać z trzech turni - to wysokie ściany z lateksu i włókna szklanego, nachylone pod niewielkim kątem, o pofałdowanej powierzchni. Mają od 8 do 12 metrów wysokości. Do wspinania się jest też osiem kamieni bulderowych (3,5 m). Centrum jest oświetlone, a to oznacza, że na ścianki można wchodzić aż do godz. 22; niedługo dostępny będzie też budynek z szatniami. Na miejscu już jest dwóch profesjonalnych instruktorów.
Kasia, instruktorka: - Nauczymy wspinaczki od podstaw, wypożyczymy sprzęt. Czekamy na przedszkolaków, gimnazjalistów, stulatków... Będą też specjalne kursy dla pań, oczywiście prowadzone przez kobiety. Z centrum mają też współpracować gimnazja - dzieciaki będą się wspinać, zamiast grać w piłkę na lekcjach wychowania fizycznego.
W kwietniu na Hutniku powstanie sekcja wspinaczkowa. A w przyszłości centrum powiększy się o lodospad, czyli ścianę imitującą fragment lodowca (byłaby to pierwsza taka ściana w Polsce). Wspinanie na Suchych Stawach będzie płatne - wejściówki mają kosztować od 10 do 13 zł, ale bez limitu czasowego. Więcej informacji o centrum na stronie www.cwhutnik.pl.

Jako, że środowisko tych co się drapią tam gdzie nie swędzi w Kwidzynie jest całkiem spore,
takie centrum byłoby moim zdaniem ciekawym rozwiązaniem.
A tak pozostaje tylko coraz bardziej zdewastowany "czerwony most".

Porcellus

Jagna

Porcellus napisał(a):

A tak pozostaje tylko coraz bardziej zdewastowany "czerwony most".

Masz na myśli ten dawny na Kisielice?
Tam się już ktoś wspinał. Jakby to profesjonalnie zagospodarować, czemu nie? :idea:

Porcellus

Cytuj:

Tam się już ktoś wspinał.

I owszem, pierwsze drogi wspinaczkowe poprowadzono już w 1984 roku przez
członków Speleoklubu Warszawskiego, potem w 1988 przyjechali Gdańszczanie
i poprowadzili najbardziej znaną drogę "Ciężkie Dłuta" (jak sama nazwa wskazuje
nie byli zbyt litościwi dla mostu).
Niestety, most nie nadaje się na profesjonalny obiekt wspinaczkowy
ze względu na zły stan techniczny.
Taniej wyszło by zbudować coś od nowa.

Porcellus

Mega

Porcellus napisał(a):

Taniej wyszło by zbudować coś od nowa.

Zamiast budowac, mozna by wykorzystac jakis istniejacy budynek np wieze cisnien. Szczerze mowiac nie mam pojecia kto jest wlascicielem (PKP ?) ale budowanie takiego obiektu od zera to spora inwestycja i mam watpliwosci, czy bylaby rentowna. Krakowskie centrum wspinaczkowe kosztowac bedzie 800 tys zl ale tam chetnych na pewno nie zabraknie.
Jesli konstrukcja wiezy cisnien pozwalalaby na zaadaptowanie jej wnetrza, powstalby obiekt calorczny... eh rozmarzylem sie :smile:

Wracajac na ziemie: to chyba zabytek (?) i konserwa-tor nie pozwolilby na takie bezczeszczenie wiezyczki.

megi

przecież wieża ciśnień to obecnie sklep ogrodniczy :roll:

malgos

Sporo już pisaliśmy o naszej wieży ciśnień. Jest zabytkiem, była własnością wodociągów, w tej chwili jest w rękach prywatnych i mieści się tam sklep ogrodniczy.

Mega

malgos napisał(a):

Sporo już pisaliśmy o naszej wieży ciśnień. Jest zabytkiem, była własnością wodociągów, w tej chwili jest w rękach prywatnych i mieści się tam sklep ogrodniczy.

No dobra przyznaje sie nie odrobilem lekcji :oops:

Jest tu ktos z wodociagow? :-D

electro_nick

czego jak czego, ale mostow w kwidzynie nie brakuje, tych wysokich tez... Chociaz w sumie to nie wiem czego tak naprawde potrzeba do wspinaczki jesli chodzi o obiekt...

Piotr_J

Porcellusie, fajna inicjatywa. Moim zdaniem dobrze byłoby zorganizować obiekt całoroczny. Coś w rodzaju ścianki na Nowowiejskiej (zapewne ją znasz). Obiekt otwarty, byłby narażony na ciągłą dewastację. Wciąż zastanawia mnie ten betonowy nawis przy hali szkoły nr 6. Wygląda na przygotowanie pod ściankę.

Lena

Porcellus napisał(a):

Cytuj:

Największe w Polsce centrum wspinaczkowe

Renata Radłowska

Prawie 500 metrów kwadratowych powierzchni do wspinania, trzy wysokie turnie, osiem kamieni bulderowych - największe w Polsce centrum wspinaczkowe pod gołym niebem rusza w Nowej Hucie na obiektach KS Hutnik.
Nowohuckie skałki
Pomysł - Paweł Derlatka, nowohucianin i alpinista. Wykonanie - śląska firma Monolit, najbardziej doświadczony konstuktor ścianek do wspinania. Pieniądze - 800 tys. zł, które dał na realizację projektu KS Hutnik (z gminnej dotacji ponad czterech milionów złotych na modernizację obiektów sportowych). Centrum Wspinaczkowe "Hutnik" na Suchych Stawach rusza dzisiaj, będzie największą tego typu konstrukcją w Polsce - niezadaszoną.
- Jednocześnie mogą się tu wspinać 64 osoby - opowiada Derlatka. - Obiekty są tak zaprojektowane, że nadają się zarówno dla amatorów, jak i profesjonalistów.
Dlaczego Nowa Huta? KS Hutnik miał kawałek wolnej przestrzeni, właściwie w centrum miasta; dobry dojazd, niezła infrastruktura. Centrum powstało w zaledwie trzy miesiące, ale prawie rok trzeba było czekać na potrzebne pozwolenia.
Na Suchych Stawach można będzie więc korzystać z trzech turni - to wysokie ściany z lateksu i włókna szklanego, nachylone pod niewielkim kątem, o pofałdowanej powierzchni. Mają od 8 do 12 metrów wysokości. Do wspinania się jest też osiem kamieni bulderowych (3,5 m). Centrum jest oświetlone, a to oznacza, że na ścianki można wchodzić aż do godz. 22; niedługo dostępny będzie też budynek z szatniami. Na miejscu już jest dwóch profesjonalnych instruktorów.
Kasia, instruktorka: - Nauczymy wspinaczki od podstaw, wypożyczymy sprzęt. Czekamy na przedszkolaków, gimnazjalistów, stulatków... Będą też specjalne kursy dla pań, oczywiście prowadzone przez kobiety. Z centrum mają też współpracować gimnazja - dzieciaki będą się wspinać, zamiast grać w piłkę na lekcjach wychowania fizycznego.
W kwietniu na Hutniku powstanie sekcja wspinaczkowa. A w przyszłości centrum powiększy się o lodospad, czyli ścianę imitującą fragment lodowca (byłaby to pierwsza taka ściana w Polsce). Wspinanie na Suchych Stawach będzie płatne - wejściówki mają kosztować od 10 do 13 zł, ale bez limitu czasowego. Więcej informacji o centrum na stronie www.cwhutnik.pl.

Jako, że środowisko tych co się drapią tam gdzie nie swędzi w Kwidzynie jest całkiem spore,
takie centrum byłoby moim zdaniem ciekawym rozwiązaniem.
A tak pozostaje tylko coraz bardziej zdewastowany "czerwony most".

Porcellus

jestem konsultantem finansowym i mogę na to załatwić (postarać się) dofinansowanie ze środków UE
pozdr
Lena


Niezależne forum mieszkańców Kwidzyna i nie tylko :-)

A może coś takiego w Kwidzynie?

Kto przegląda forum