Forum e-kwidzyn.pl http://forum.e-kwidzyn.pl/ |
|
Kwidzyński wspin... http://forum.e-kwidzyn.pl/viewtopic.php?f=128&t=372 |
Strona 1 z 10 |
Autor: | morrigu [ 2 sierpnia 2006, o 21:57 ] |
Tytuł: | Kwidzyński wspin... |
Moi Drodzy, proszę się przyznać czy ktoś słyszał o "ciężkich dłutach" na czerwonym moście? Czy mamy tutaj jakiś amatorów "łojenia"? Ja wspinałam się na starym kolejowym moście na Sportowej, naprawdę świetna miejscówka. Na pewno przynajmniej kilku kwidzyńskich wspinaczkowych wyjadaczy o nim słyszało. Może macie do zaproponowania ciekawe miejscówki w okolicy naszego pięknego Marienwerderu? Pozdrawiam! M. |
Autor: | Porcellus [ 2 sierpnia 2006, o 22:14 ] |
Tytuł: | |
Tak klimaty "czerwonego mostu" są niepowtarzalne. Szczególnie z "dyżurnym kominiarzem" (Kominem) w tle. Kto się tam wspinał ten wie o czym mówię. Swoją drogą ciekawe Magda czy wiesz ale pierwszego przejścia "Ciężkich dłut" dokonał Twój gdyńsko-gdanski "łociec krzestny" et consortes. Tylko ciekawe czy on o tym pamięta. Pozdrawiam cieplutko Porcellus |
Autor: | morrigu [ 2 sierpnia 2006, o 22:32 ] |
Tytuł: | |
W tym miejscu gorące pozdrowienia dla Komina... Mój "god father"? Hmm... Też coś o tym słyszłam. Chwała mu za to! No to przyznać się kto tu jeszcze napiera? M. |
Autor: | morrigu [ 2 sierpnia 2006, o 22:38 ] | ||
Tytuł: | |||
Maleńki bonus, dowód na to, że właziłam na ten piekielny most...
|
Autor: | Piotr_J [ 2 sierpnia 2006, o 22:38 ] |
Tytuł: | |
Heh, ja raz byłem na Nowowiejskiej. I nawet sufitu dotykałem ale z prawej strony, hehe |
Autor: | morrigu [ 2 sierpnia 2006, o 22:44 ] |
Tytuł: | |
Cóż... Z prawej strony? Są tacy dla których nawet tamta część sufitu jest odległym marzeniem. |
Autor: | Porcellus [ 2 sierpnia 2006, o 22:48 ] |
Tytuł: | |
Cytuj: właziłam na ten piekielny most...
No, no ...."Ciężkie dłuta" chapter number 3. Tu nawet twardziele wymiękają, niżej podpisany też. A podobna to tylko "piąteczka". Porcellus |
Autor: | morrigu [ 2 sierpnia 2006, o 22:51 ] |
Tytuł: | |
Wyceny są różne... Mója pierwsza wycena to V+, ale nieco bardziej doświadczona osoba ode mnie dała "cieżkiem dłutom" przynajmniej VI+. M. |
Autor: | Porcellus [ 2 sierpnia 2006, o 22:58 ] |
Tytuł: | |
Mierzwiak sie nie liczy, bo on jest neofita i przechrzta. On jest żeglarz ekstremalny a nie alpinista. Porcellus Chyba, że nie mowisz o Mierzwiaku. |
Autor: | morrigu [ 2 sierpnia 2006, o 23:04 ] |
Tytuł: | |
A o kim innym mogłabym mówić? Porcellusie, taki światowy człowiek jak Ty nie wie, ze neofita jest najbardziej zaciekłym obrońcą swojej wiary, więc niech sobie popływa. Maszt powygina i za skałami się stęskni! Zresztą niech się człowiek wyszaleje na żaglach, do łojenia i tak wróci. (Oni zawsze wracają. ) M. |
Autor: | Porcellus [ 2 sierpnia 2006, o 23:12 ] |
Tytuł: | |
Czyli jednak Mierzwiak, jak wieje "czwórka" mówi "stan zalewu sześc". Jak przewspina "piątkę" krzyczy "szóstka z plusem". Ten typ tak ma. ale jest przesympatyczny. Porcellus |
Autor: | Piotr_J [ 2 sierpnia 2006, o 23:18 ] |
Tytuł: | |
Heh, ale nam się towarzystwo trafiło - nie dość, że łoją to jeszcze wiedzą co to maszt. To lubię Ze wspinaczkowych wspomnień dorzucę jeszcze maszt Difura w 10 sek. z ławeczką bosmańską w zębach i komibnerkami w kieszeni spadających badejków Więcej zdarzeń nie pamiętam... |
Autor: | tomik_uno [ 2 sierpnia 2006, o 23:24 ] |
Tytuł: | |
O rany - w tym temacie to normalnie szyfry same albo jakaś nowa odmiana esperanto bo nie kumam ni w ząb ani słowa :P A nie raz z caballarius sobie dyskutowałem, bądź co bądź obeznanym nieco w temacie, lecz takiego szyfrogramu to nie reprezentował Jestem pod wrażeniem. R>E>S>P>E>C>T |
Autor: | Piotr_J [ 2 sierpnia 2006, o 23:30 ] |
Tytuł: | |
Tomik, wal czego nie kumasz to słowniczek się ułoży |
Autor: | morrigu [ 2 sierpnia 2006, o 23:33 ] |
Tytuł: | |
Teraz to już mieszanka żeglarsko-wspinaczkowego slangu! To mi się podoba! M. |
Strona 1 z 10 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |