Wczoraj w Słupsku odbył się nocny bieg po mieście i będzie organizowany co wtorek.
W naszym mieście od momentu założenia przeze mnie tego tematu biega wiele osób. W różnych godzinach wieczornych ktoś tam sobie truchta. Dlatego moja inicjatywa jest taka, żeby się zebrać jednego wieczora i pobiec wspólnie przez nasze miasto. Będzie możliwość integracji i wspólnej zabawy biegowej.
Jak będą chętni, pomyślimy o terminie.
Pozdrawiam i zapraszam

Zgłosisz to jako impreze masową?
Czy chce biec tylko i wyłącznie chodnikami?
W każdym bądz razie,wchodzę w tą zabawę.

Nie ma problemu, żeby zgłosić jako masową. Myślę, że władze miasta nie będą miały nic przeciwko i będą nas wspierać.
W mediach lokalnych puści się ten temat i do dzieła.
Jak się nie da masowo to pobiegniemy chodnikami. (są szerokie )
W KUPIE SIŁA!!!

Oby.Kiedy wyszedłem z propozycją do władz miasta,aby zorganizować w mieście bieg uliczny,z okazji Święta Niepodległości,spotkałem sie z sakramentalnym"brak funduszy".

Niby Was rozumiem, że chcecie się organizować.
Cóż ja mam inne do tego podejście, zazwyczaj sam uprawiam takie sporty jak kolarstwo, jazda na motocyklu lub nawet żeglarstwo. Może wynika to z mojej psychiki "wolnego strzelca".

Może miasto was wesprze ale za was nic nie zrobią. Całą biurokrację na zezwolenia na wykorzystanie drogi w sposób szczególny będziecie musieli przebrnąć sami.

Nie musimy się bawić w takie rzeczy papierkowe.
Spotkajmy się wieczorkiem na wspólny trening. Będzie raźniej i przyjemniej.

Ja już jestem po,wiec dziś odpadam.

A tymczasem liczba osób zapisanych na Bieg Papiernika przekroczyła 1000.
Bedzie się działo.

Tak ,będzie siedziało. W zeszłym roku żeby się dostać do Domu muusiałem wpierw odstać i zawrócić i jechać do okoła .Drogę którą pokonuję autem w niecałe 5 min ,zajęła Mi ponad półgodziny i ledwie do pracy zdążyłem. Niech was kule biją z tą organizacją

Organizatorem jest Ip Kwidzyn.
Skargi i zażalenia do nich .
Wystarczyło sobie zrobić spacer .
Zdrowiej i szybciej .

Ojeju, naprawdę? I zapewne dokładnie wtedy dowiedziałeś się, że w tym dniu odbywa się ten bieg? No masz ci los...
Wybierz się zatem do Berlina, jak jest rozgrywany maraton (jakoś jesienią). 2x mi się zdarzyło że przez przypadek byłem. Całe centrum sparaliżowane przez cały dzień, a jakoś ludzie sobie radzą.

Dobra, dobra, bieg uliczny w Berlinie to co innego ,a bieg papiernika to powinien odbywać się po terenie IP obecnie. W końcu to firma papiernicza i tam se biegajcie między baniakami z chlorem czy basenami ściekowymi ,terenu Macie w pip ,albo przeinaczcie nazwę i już.Takie Moje zdanie.
Niepowiem uprawiałem swego czasu sport ale na dziś to historia .
Tymczasem muszę uważać żeby znów się nienatknąć na kolejny z biegów albo pedałujące cudowne dziecko dwóch pedałów ulicą ,gdzie na chodniku jest wytyczone miejsce dla rowerzystów .Nastała wiosna i pełno takich się wylęgnie ,tylko czekać kraksy

i jak to w Kwidzynie to miejsce ma pewnie 40cm szerokości

W Kwidzynie wszystko jest na opak, zresztą tak jak w całej Polsce. Rowerzyści jeżdżą jezdnią, mając ścieżkę na chodniku. Piesi chodzą po ścieżkach rowerowych. Ogólnie jeden wielki chaos i bałagan, nie wspominając także o tym, że ścieżki rowerowe nie spełniają wymogów. Gdybyś jeździł pszczelarzu rowerem, przeklinałbyś pieszych i tych co te tzw ścieżki wymyślili. Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ja np staram się po ścieżkach jeździć, ale gdy gdzieś się spieszę i nie chcę kolizji z pieszymi to zjeżdżam na ulicę i bez obaw o mandat jadę sobie ulicą. Gdyby jakaś instytucja chciała mi wlepić mandat to po prostu nie przyjąłbym go ze względu na to, że nie ma u nas w Kwidzynie ścieżek rowerowych, no może z jednym wyjątkiem, kawałkiem w stronę IP.