Forum e-kwidzyn.pl
http://forum.e-kwidzyn.pl/

Wirtualny most - dyskusje
http://forum.e-kwidzyn.pl/viewtopic.php?f=130&t=21

Autor:  malgos [ 25 marca 2006, o 11:35 ]
Tytuł:  Wirtualny most - dyskusje

Skoro budujemy to zaczynamy od mostu :mrgreen:

za http://kwidzyn.naszemiasto.wp.pl/wydarzenia/582271.html proponuję rozwinąć temat który zaczęto na łamach lokalnej prasy już dość dawno. Przytoczony artykuł jest tylko kolejnym z serii "Walczymy o most..."

Cytuj:
Walczymy o most Gniew - Kwidzyn. Niech rządzący wiedzą!
Gmina Prabuty, co prawda nad Wisłą nie leży, ale sprawa mostu Kwidzyn - Gniew, o który walczy "Dziennik", jest bliska mieszkańcom. Dziś o tej potrzebie mówi Bogdan Pawłowski, burmistrz miasta.
- Gmina Prabuty, na początku tej kadencji, przekazała składkę w kwocie 146 tys. zł. Pieniądze skierowane zostały na wykonanie projektu, o którym już dziś wiadomo, że kosztował 2,5 mln tys. zł. W kosztach sporządzenia go partycypowały zresztą wszystkie samorządy naszego powiatu. Jak więc jasno widać, jest to dla nas priorytetowa sprawa. Niestety, inwestycji, kosztującej ok. 400 mln zł, nie są w stanie udźwignąć samorządy gminne. Co chyba nikogo nie dziwi. Nie poradzi z nią sobie także i samorząd województwa - przypomina burmistrz Pawłowski.

A więc cała nadzieja, zdaniem włodarza, w budżecie państwa.
- To powinna być inwestycja centralna. Rządzący powinni wiedzieć, że most nie tylko zdecydowanie skróci czas podróży z zachodu na wschód, ale także doskonale wpisuje się w budowę autostrady A1 - dodaje Pawłowski. - Dlatego wszyscy powinni dążyć do tego, aby tę inwestycję rozpocząć i doprowadzić do szczęśliwego końca jak najszybciej. Trudno mi jest teraz wyrokować, dlaczego do jej realizacji nie doszło. Niestety, moja wiedza w tym zakresie jest bardzo uboga.
Burmistrz Prabut w moście upatruje szansy nie tylko na rozwój gospodarczy powiatów tczewskiego i kwidzyńskiego, ale również na rozkwit turystyki, która jest szczególnie ważna dla jego gminy.
- Znajdujemy się bowiem nad sześcioma jeziorami, planujemy budowę Centrum Turystyki nad jeziorem Dzierzgoń, a most przez Wisłę pomógłby w realizacji tego planu. Dlatego jednym głosem powinniśmy powtarzać, że ta przeprawa to szansa na rozwój nie tylko powiatów, ale i całego regionu - kończy Pawłowski.

(aba) - Dziennik Bałtycki


i jako dodatek do dyskusji opinia osoby ukrywającej się pod pseudonimem mostowiak:

Cytuj:
Faktycznie uboga?

autor: mostowiak (gość)
data: 2006-03-23 08:38

Faktycznie uboga? Nie wiem skąd się ta cała niewiedza się bierze skoro 6 marca Anna Adamczyk z Dziennik Bałtyckiego przeprowadziła wywiad z Panem Adamem Burczykiem, nowo powołanym społecznym pełnomocnikiem ministra transportu, który wyjaśnił w sposób prosty, na czym polega problem niezrealizowanej inwestycji, jakim jest most na Wiśle w okolicach Kwidzyna. Dlaczego dziennikarka nie przytoczyła tych argumentów? Jakie to argumenty?

1. 2005 podjęto decyzję o zmianie kategorii drogi, w ciągu, której ma powstać most, z wojewódzkiej na krajową, a od 1 stycznia 2006 r. zarządcą tej drogi jest Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad Oddział w Gdańsku. Miała ona w naturalny sposób stać się inwestorem budowy mostu i dróg dojazdowych. Decyzja ta spowodowała przerzucenie problemu mostu na nowy rząd z pełną świadomością braków, tak w dokumentacji, jak i proceduralnych oraz braku przede wszystkim środków finansowych. Omawianą inwestycją rząd zajął się w momencie jej pełnej rozsypki.
2. W materiałach dotyczących inwestycji jej koszty rosną od około 130 milionów do obecnych ponad 500 milionów złotych.
3. Koszty były zaniżane z premedytacją od samego początku i czy tym samym były to plany nierealne,
4. Na dotychczasowe działania wydano około 9 milionów złotych.
5. Wykonany w 2003 roku projekt mostu, który kosztował Urząd Marszałkowski 2,5 mln zł, nie spełnia norm unijnych.
6. Wygasło pozwolenie na budowę, bo obowiązywało tylko do końca 2005 roku. Nowe musi być przygotowane zgodnie z obostrzonymi wymogami ochrony środowiska zgodnymi, narzuconymi przez tzw. ustawę "Natura 2000".

Dlaczego o tych faktach dowiadujemy się dopiero to teraz? Kto jest odpowiedzialny za to?


Autor:  drosik [ 30 marca 2006, o 13:07 ]
Tytuł: 

Szczerze mówiąc to czytam to drugi raz, i pokusze sie o krótki komentarz:


Sorki, ale mi już ręce opadają, za jakiś czas znow będą wybory, więc pojawią sie kolejne obietnice, pamietam jak był u nas w Kwidzynie "wysoki" polityk, nie pamietam jak sie nazywał, ale powiedział wtedy coś w tym stylu: "...za kilka miesięcy rozpoczynamy budowe..." no i tyle go widzieli, a most to mamy, ale tylko w naszych marzeniach.

Autor:  ShrekPL [ 31 marca 2006, o 08:14 ]
Tytuł: 

Problem nie lezy w ich klamliwosci i oszustwach przedwyborczych - lgali, lgaja i lgac beda - musimy to uszanowac, to podstawowa kompetencja ich zawodu. Problem moi drodzy lezy w naszej naiwnosci i z tym powinnismy sobie jakos poradzic - jak ? Niestety nie wiem ;)

Autor:  KrzaQ [ 31 marca 2006, o 09:54 ]
Tytuł: 

myślę, że poprostu komus nie pasuje lokalizacja mostu w tym miejscu, tylko że to jedyna możliwa lokalizacja bo w kirunku South most jest w Grudziądzu a najbliższy w kierunku North jest między malborkiem a Tczewem.... Pomiędzy tymi dwoma mostami nie ma większych miast więc
1. Kwidzyn nie .... bo nie
2. Inne propozycje .... nie widzę
3. Więcej mostów w kierunku North .... wcale bym się nie zdziwił gdyby powstał np. w miejsu przeprawy promowej "Kleniem" Sobieszewo-Mikoszewo żeby Trójmieszczanie mieli wygodniej na Mierzeję :)) i to taki fajny wiszący jak ten, który postawili sobie Sucharskiego .... most do lasu :) żeby na grzyby szybko wyskoczyć po pracy

Obrazek


A żeby nie było, że jestem tendencyjny i że poza kadrem po lewej stoją wieżowce załączam mapę :) jak widać ulica Sucharskiego kończy się cienką czarną linia, przypuszczalnie to ścieżka na plażę :)
Myślę, że jeśli ten most był tam koniecznie niezbędny to na pewno mógł jeszcze poczekać bo są miejsca w których by się bardziej przydał ...

Nie mogę znaleźć danych dotyczących pomiaru natężenia ruchu na tym moście ... gdzieś je widziałem

Załączniki:
Komentarz: Most na Sucharskiego w Gdańsku
most3.jpg
most3.jpg [ 22.24 KiB | Przeglądane 45140 razy ]
Komentarz: Most na Sucharskiego w Gdańsku
most2.jpg
most2.jpg [ 40.27 KiB | Przeglądane 45140 razy ]
Komentarz: Most na Sucharskiego w Gdańsku
mapa.jpg
mapa.jpg [ 42.08 KiB | Przeglądane 45143 razy ]

Autor:  drosik [ 31 marca 2006, o 12:08 ]
Tytuł: 

ruch tam jest nie wielki, czasami tamtedy przejeżdżam i za kazdym razem aut było mniej niz mało, być może to tylko zbieg okolicznosci

Autor:  malgos [ 6 kwietnia 2006, o 22:24 ]
Tytuł: 

Pojawiła się interesująca strona dotycząca naszej inwestycji rodem z Sim City :mrgreen: :lol:

poczytajcie: http://most.kwidzyn.w.interia.pl/index.html warto :!:

Autor:  Porcellus [ 7 kwietnia 2006, o 13:50 ]
Tytuł: 

W przedostatnim „Pulsie Kwidzyna” http://pulskwidzyna.boo.pl Sidor dywaguje o moście. Zastanawiające skąd on wytrzasnął lub kto mu napisał krytyczne uwagi dotyczące projektu gdyż nie podał on źródła.
Generalnie uważam projekt mostu za wyjątkowo nieestetyczny, rzekłbym brzydki, jednakże z powodu czepialstwa Sidora, niewątpliwie o podłożu politycznym, pozwolę sobie na małą polemikę, (kursywą zaznaczyłem cytaty z „Pulsu”) :

1.Przyjęty podział na przęsła powoduje usytuowanie jednej z podpór (filar nr 9) w najgłębszym miejscu koryta rzeki, co znacznief podraża koszty jej wykonania. Podpora ta zresztą jest posadowiona na poziomie dna rzeki, co w przypadku rozmycia dna rzeki naraża ją na znaczny spadek nośności. Jest ona także narażona, ze względu na swoje usytuowanie, na uderzenia w nią środków pływających.

Ad.1.
Rzeka Wisła jest ustrojem dynamicznym i miejsce, które dzisiaj jest najgłębsze, za jakiś czas może być najpłytsze. Małym dzieciom mówi się że rzeki są najgłębsze na środku, niestety rzeki dzikie, słabo uregulowane a taka jest Wisła pod Kwidzynem, na ogół posiadają nurt meandrujący. Rozumując tokiem myśli autora powyższej uwagi, należałoby tak zaprojektować most aby nie było w ogóle filarów w nurcie (kuriozalny jest argument o możliwości uderzenia w nią „środków pływających”). Generalnie koszt budowy przęsła rośnie logarytmicznie ze zwiększaniem się jego rozpiętości. Projektanci przyjmują na ogół „złoty środek” przy obliczaniu długości przęsła. Przejście ok. 300 m nurtu jednym przęsłem skonstruowanym na dźwigarach belkowych niesamowicie podrożyłoby budowę lub w ogóle uniemożliwiłoby ją. Pewnym rozwiązaniem byłoby zastosowanie rozwiązania z przęsłem wiszącym, niestety jest to rozwiązanie niejednokrotnie o 100% droższe od klasycznej belki.
Nie chce się po prostu komentować zdania „Podpora ta zresztą jest posadowiona na poziomie dna rzeki, co w przypadku rozmycia dna rzeki naraża ją na znaczny spadek nośności.” bo ze śmiechu nie mogę trafić w klawiaturę.

2.Nieuzasadniona wysokość przyjętej skrajni żeglugowej (12,00m). Skrajnia ta jest znacznie wyższa niż pod sąsiednimi mostami przez Wisłę tzn. Od strony północnej (10,00m) pod mostem w Kiezmarku i od strony południowej (6,00m) w Grudziądzu. Przyjęcie takiej skrajni znacznie przewyższa koszty zadania.

Ad.2.
Czas eksploatacji mostu przyjmuje się na dziesięciolecia (dla przykładu sąsiednie mosty istnieją w niezmienionej formie – grudziądzki 127 lat, knybawski 66lat) tak więc skrajnię należy planować odpowiednio przewidująco jak dla europejskich torów wodnych np. IV klasy. Tak się składa, iż podniesienie skrajni nie podraża znacząco kosztów budowy w odróżnieniu od zwiększania rozpiętości przęsła.
Dyletanctwo autora widać chociażby w twierdzeniu „sąsiedni most w Kiezmarku”. Pomiędzy planowanym mostem pod Kwidzynem a mostem w Kiezmarku mamy jeszcze most knybawski i oba mosty tczewskie.

3.Obustronne przyjęcie chodników i ścieżek rowerowych o łącznej długości około 2000 m jest dużą rozrzutnością. Należałoby przeanalizować, czy nie wystarczy jednostronna ścieżka rowerowa i chodnik.

Ad. 3.
Wbrew pozorom niesymetryczne projektowanie mostu a takim byłaby rezygnacja z jednej strony z chodników i ścieżek rowerowych w wielu przypadkach zwiększa a nie zmniejsza koszty budowy mostu. Niesymetryczne obciążenia wymagają przeprojektowania łożysk, tężników międzybelkowych, systemu odwodnienia i co najważniejsze psują i tak nie najlepszy wygląd mostu.

4.Niezrozumiałe jest wyposażenie mostu położonego w terenie słabo zabudowanym i z dala od miasta w obustronne balkony nad każdą z 36 podpór, a także zaprojektowanie klatek schodowych przy skrajnych nadporach mostu prowadzących do wież widokowych. Doświadczenie uczy, że takie rozwiązania generują raczej gromadzenie się ludzi z marginesu społecznego niż turystów.

Ad. 4.
Most nie jest tylko budowlą służącą przeprawie z jednej na drugą stronę rzeki ale jest też istotnym elementem krajobrazu i każdy szanujący się projektant pragnie aby jego dzieło miało indywidualny charakter (chyba, że wracamy do socrealizmu, użyteczność przede wszystkim i będziemy mieć identyczne blokowiska czy mosty bez indywidualności).
Kwestią gustu może być jedynie czy galerie i blokhauzy wjazdowe są estetyczne. Skoro naszym władzom się podobają to ich sprawa, są gusta i guściki. Ciekawostką jest nawiązanie do pruskiej (właściwie prusackiej) świeckiej tradycji budowy bogato zdobionych blokhauzów obronnych (tu zwanych wieżami widokowymi). Czyżby projektant miał pradziadka w kaizerowskiej landwehrze, czy takie były wytyczne władz? Doświadczenie uczy, że to czy w miejscach widokowych będą się gromadzić turyści czy ludzie z marginesu społecznego czy też turyści z marginesu społecznego nie ma żadnego związku z tematem, gdyż jest problemem socjologicznym a nie architektonicznym.

5.Niejednolite rozwiązania konstrukcyjne estakad dojazdowych projektowanych przez różnych projektantów i bez jakichkolwiek koordynacji.

Ad. 5.
Jeżeli estakady spełniają wymagania wstępne takie jak nośność, skrajnie, stałe elementy architektoniczne to niech tych projektantów będzie z dziesięciu. Dla przypomnienia na obydwu brzegach występują odmienne warunki geologiczne i geomorfologiczne. Na prawym brzegu celem estakady jest sprowadzenie jezdni do rzędnej poziomu doliny Wisły o ok. -10 m, na lewym brzegu zaś potrzeba wyprowadzić jezdnię do poziomu wysoczyzny o ok. +20m od średniej niwelety mostu. Unifikacja byłaby nielogiczna i niewykluczone, że bardziej kosztowna.

6.Niewystarczające rozeznanie geologiczne posadowienia fundamentów estakad.

Ad. 6.
Najciekawszy moim skromnym zdaniem punkt. Po pierwsze skąd wiadomo, że rozeznanie jest niedostateczne, przecież nie wykonano dodatkowych badań ani nie zaczęto robót.
Jakoś tak na etapie wydawania pozwolenia na budowę były wystarczające a teraz nie są ???
W „Warunkach zagospodarowania i zabudowy terenu” (WZiZT) poprzedzających wydanie decyzji o pozwoleniu na budowę dla takich obiektów jak mosty niejako z urzędu wymaga się znormalizowanych badań geologicznych. Jeżeli były niewystarczające to urzędnik wydał decyzję bezpodstawnie i na to jest odpowiedni paragraf. Jeżeli Sidor lub jego specjalista od mostów są odpowiedzialni za swoje słowa to powinni złożyć doniesienie do prokuratury. I to z dwóch paragrafów: niedopełnienie obowiązków przez urzędnika i narażenie skarbu państwa na znaczne straty poprzez zaniżenie kosztów. Tylko trzeba jeszcze to udowodnić.

7.Nie do przyjęcia są zastosowane połączenia przegubowe estakad. Takie rozwiązanie jest bardzo uciążliwe w utrzymaniu chociażby ze względu na trudny dostęp do łożyska. Rozwiązania takie nie sprawdziły się i nie są już stosowane.

Ad. 7.
Co to znaczy nie do przyjęcia, a kto to mówi? Dobrą zasadą jest zaufanie do projektanta że wykonał swoją pracę zgodnie ze swoją wiedzą, przyjętymi założeniami (inaczej strach byłoby jeździć w ogóle po mostach). Autorowi chodziło zapewne o połączenie przęseł w estakadach, bo tak się perfidnie składa, że estakady nie łączą się ze sobą bo są po obydwu stronach mostu. (może to jest z mojej strony czepialstwo ale jeżeli ktoś podejmuje się krytyki w sprawach technicznych to jego podstawowym obowiązkiem jest precyzyjne i fachowe określanie szczegółów). Szkoda że nie starczyło autorowi czasu żeby szerzej rozwinąć temat . Co w zamian? Połączenia sztywne? Skoro projektant zastosował połączenie przegubowe to widocznie wymagała tego konstrukcja estakady, być może autorowi nie podoba się jakiś rodzaj zastosowanego połączenia przegubowego ale skoro zabrakło mu wiedzy to dalsza polemika nie ma sensu. Podobną błyskotliwość autor pokazuje w pkt.13.

8.Brak schematów montażowych konstrukcji stalowych, a także brak schematu betonowania płyty żelbetowej mostu.

Ad. 8.
Brak bo nie wymaga tego prawo budowlane. Czy widział ktoś projekt zwykłego domu? Konia z rzędem kto znajdzie schemat betonowania stropu. lub sposobu montażu więźby dachowej. Jest to sprawa li tylko wykonawcy byleby była zgodna z projektem, bezpieczeństwem i spełniała obliczeniowe parametry.

9.Wątpliwa efektywność odwodnienia nawierzchni mostu poprzez odprowadzanie wody z powierzchni ok. 25000m2 do studni z osadnikiem i separatora.

Ad. 9.
Inżynier projektujący odwodnienie mostu ma stosunkowo proste zadanie, w zasadzie polegające na korzystaniu z norm. Uwzględnić musi przekroje rur, gęstość rozmieszczenia studzienek, odpowiednie spadki i maksymalny opad dla jakiego system odwadniający będzie skuteczny. Zawsze istnieje jakieś prawdopodobieństwo wystąpienia opadu większego niż zakładany (niezależnie jak wysoko ustawimy poprzeczkę). Tak więc można powiedzieć - każdy system odwadniający jest nieefektywny. Zastosowanie studni z osadnikiem i separatorów jest wymogiem związanym z normami ekologicznymi tak aby wody opadowe nie były odprowadzane do gruntu. Wydajność takiego systemu przyjmuje się na podstawie obliczeń probabilistycznych i obserwacji meteorologicznych. Wątpliwym jest aby popełniono błąd w tak prostym znormalizowanym zadaniu na poziomie w miarę rozwiniętego ucznia technikum budowlanego. Ale czegoś czepić się trzeba

10.Niewłaściwie przyjęty przekrój poprzeczny z wyniesionymi belkami gzymsowymi powyżej poziomu chodnika, co stwarza miejsce gromadzenia się wilgoci i zanieczyszczeń, stwarzające korzystne warunki dla procesów degradacji konstrukcji.

Ad. 10.
W poprzednim punkcie wyjaśniłem, iż miejsce wód opadowych z mostu jest w osadniku a nie w gruncie pod mostem. Podwinięcie gzymsów miało zapewne zapobiec przelewaniu się wody pod balustradami i zanieczyszczanie gruntu. Niewątpliwie, są też elementem architektonicznym podkreślającym indywidualność. Od odprowadzania wilgoci jest system odwadniający, od usuwania zanieczyszczeń odpowiednie służby drogowe a przeciwko procesom degradacji konstrukcji odpowiednie zabezpieczenia antykorozyjne.

11.Błędy rachunkowe w przedmiarach i nieprecyzyjne (zaniżone) oszacowanie kosztów budowy.

Ad. 11.
Standardowe już w naszej polityce oskarżenie bez podania jakichkolwiek szczegółów.
Koszty budowy mostu weryfikuje najskuteczniej ogłoszenie przetargu na generalne wykonawstwo i na podstawie wyniku zweryfikowanie szacunku kosztów. Często cena budowy w przypadku takich obiektów może róznic się kilkanaście procent w górę lub w dół i nie jest to powód aby wylewać krokodyle łzy i oskarżać na prawo i lewo. Jeżeli wystąpiły takie fakty od tego jest prokurator vide ad. pkt 6.

12.Brak projektu wózka rewizyjnego. Z przedłożonej dokumentacji wynika, że niemożliwy jest przejazd jednego wózka przez cały obiekt, a projektowanie wózków pod każdym przęsłem jest dużym marnotrawstwem.

Ad. 12.
A po jaką cholerę wózki rewizyjne. Mamy XXI wiek anonimowy autorze tekstu, mamy dwudziestoletnie zabezpieczenia antykorozyjne, zdalnie sterowane kamery i wykwalifikowane firmy, które potrafią poradzić sobie za rozsądną cenę z dozorem i konserwacją mostu bez pomocy wartego kilkaset złotych wózka rewizyjnego z napędem ręczno-korbowym, szpecącym zresztą wygląd mostu.

13.Pasy dźwigarów stalowych zaprojektowano z blach spawanych zamiast z blach grubych.

Ad. 13.
W tym punkcie autor pokazał kompletne dyletanctwo i wystawił cenzurkę całości swoich uwag, które można zakwalifikować jako „techniczny bełkot”. Gwoli ścisłości dodam, iż blachy grube generalnie są współcześnie zawsze spawane (dawniej stosowano blachownice nitowane, np. na moście knybawskim). Członki opadają kiedy czyta się takie dicta.


Reasumując, celem tych uwag było Sidorowym zwyczajem wsadzenie kija w mrowisko, tylko jeżeli chce przekazać czytelnikom swojej gazety krytyczne uwagi to niech konsultuje je ze specjalistami a nie z anonimowymi fachowcami, którzy najpierw piszą potem myślą i dochodzą do słusznego wniosku,że wstyd pod tym się podpisać z imienia i nazwiska.
Z pozdrowieniami dla wszystkich, którzy dobrnęli do końca tekstu.

Porcellus


P.S. Nie wiem co brał autor zarzutów dotyczących mostu podczas pisania w „Pulsie Kwidzyna”, ale ja chcę to samo tylko dwa razy więcej.

Autor:  KrzaQ [ 8 kwietnia 2006, o 19:29 ]
Tytuł: 

Dobrnąłem do końca ... na pohybel anonimowemu autorstwu zarzutów dotyczących mostu ... Faktem jest, że bałagan wokół całej tej sprawy jest straszny ale takie teksty w prasie lokalnej służyć mogą jedynie jej autorowi lub zleceniodawcy czyli panu Sidorowi.
Czepialstwo (często smieszne) wyżej wymienionego jest znane wszystkim ogladającym posiedzenia Rady Miasta transmitowanych przez kablówkę.
Ciekawe co przeciętny szary mieszkaniec miasta, czytelnik "Pulsu" może sobie pomyśleć po lekturze takiego artykułu?

Autor:  wrobi [ 10 kwietnia 2006, o 01:06 ]
Tytuł: 

Jako dyletant mam pytanie skąd ta wiedza proszę o linki i źrodło skoro domagasz się od Sidora?

Autor:  KrzaQ [ 10 kwietnia 2006, o 06:27 ]
Tytuł: 

Ja tam na budowie mostów się nie znam, większość nazw, terminów i sformułowań jest dla mnie jak z kosmosu wiem jednak jedno. Mosty w Polsce się buduje i są na to pieniądze. I jak mówi stare przysłowie pszczół "chcieć to móc" tu świetnie się to przekłada na "nie móc bo nie chcieć".
TUTAJ znajdziecie listę kilkunastu pomyślnie zakończonych inwestycji.
Dla przykładu podajmy :

Most Milenijny we Wrocławiu :
Długość 973m, Projekt 2001-2002, Realizacja 2002-2004, Czas budowy 28 miesięcy.

Most przez Wisłę w Płocku:
Długość 1200m, Projekt i wykonanie 2002-2005. W 2005 roku po (zakończeniu budowy wiaduktu Millau we Francji) była to największa w Europie inwestycja mostowa.

Most Świętokrzyski w Warszawie, Most Siekierkowski w Warszawie, wspomniany wyżej Most Sucharskiego w Gdańsku ...


2 lata ... tyle trzeba od projektu do wykonania. Nie 240 ani nie 144 tylko dwadzieścia-kilka miesięcy.

Autor:  Porcellus [ 10 kwietnia 2006, o 09:54 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
Jako dyletant mam pytanie skąd ta wiedza proszę o linki i źrodło skoro domagasz się od Sidora?


Tytułem wstępu proszę mojego przedmówcę aby jeszcze raz przeczytał rzeczony tekst i znalazł fragment w którym domagam się podania źródeł od Sidora. Forum i gazeta różnią się tym że forum z natury rzeczy jest anonimowe a w gazecie jeżeli stawia się zarzuty to wypada się podpisać.
Jeżeli zaś przeczytasz dokładnie tekst to zauważysz, że starałem się ustosunkować do kolejnych punktów w oparciu o swoją wiedzę ogólną (nie mam dostępu do dokumentacji mostu), a nie na podstawie jakiś danych z internetu.
Nie za bardzo wiem, który fragment miałbym Ci podlinkowac, polecam więc najlepszy link www.google.pl tam znajdziesz wszystkie odpowiedzi na dręczące Cię pytania.
Jednak jeżeli czegoś nie rozumiesz pytaj a postaram się odpowiedzieć. Po za tym bardzo liczę na konstruktywną krytykę.

Pozdrawiam.
Porcellus

Autor:  drosik [ 10 kwietnia 2006, o 10:11 ]
Tytuł: 

A ja dziś w radio gdańsk usłyszałem ze minister Polaczek obiecał na jakimś spotkaniu w Gdańsku, że most w okolicach Kwidzyna będzie wybudowany i że tam w wa-wie wiedzą, że my potrzebujemy troszke lepszej przeprawy niż prom :neutral:

Autor:  KrzaQ [ 10 kwietnia 2006, o 10:29 ]
Tytuł: 

Dla zainteresowanych opisówka mostu w Puławach. To już stoi i nie zanosi się aby miał runąć mimo, że zastosowano w nim blachownice spawane zamiat nitowanych :)

Autor:  ShrekPL [ 10 kwietnia 2006, o 12:22 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
minister Polaczek obiecał na jakimś spotkaniu w Gdańsku, że most w okolicach Kwidzyna będzie wybudowany


Kwazyliardami podobnych obietnic jest pieklo wybrukowane, ale i ja czekam z nadzieja bo moglbym o polowe zredukowac czas potrzebny na dotarcie do pracy. Zobaczymy.

Autor:  wrobi [ 11 kwietnia 2006, o 19:21 ]
Tytuł: 

Porcellus napisał(a):
W przedostatnim „Pulsie Kwidzyna” http://pulskwidzyna.boo.pl Sidor dywaguje o moście. Zastanawiające skąd on wytrzasnął lub kto mu napisał krytyczne uwagi dotyczące projektu gdyż nie podał on źródła.


Proszę bardzo :cool:

Autor:  KrzaQ [ 11 kwietnia 2006, o 19:37 ]
Tytuł: 

Straciłem wątek czy to chwilowe?
wrobi napisał(a):
Proszę bardzo


i co dalej?

Autor:  malgos [ 11 kwietnia 2006, o 19:42 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
Proszę bardzo :cool:


Co "proszę bardzo" :?: :?:
Nie bardzo rozumiem co chcesz tymi dwoma słowami nam przekazać :???:

Autor:  wrobi [ 11 kwietnia 2006, o 20:44 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
Porcellus napisał(a):
W przedostatnim „Pulsie Kwidzyna” http://pulskwidzyna.boo.pl Sidor dywaguje o moście. Zastanawiające skąd on wytrzasnął lub kto mu napisał krytyczne uwagi dotyczące projektu gdyż nie podał on źródła.


Proszę bardzo :cool:



Małgoś i KrzaQ

Porcellus Tytułem wstępu domagał się abym jeszcze raz przeczytał rzeczony tekst i znalazł fragment, w którym on domaga się podania źródeł od Sidora. Stąd moje wklejenie tego tekstu i rzeczowa odpowiedz.

Pozdrawiam

Autor:  Porcellus [ 14 kwietnia 2006, o 11:14 ]
Tytuł: 

W tak zwanej wolnej chwili, poczytałem co tam Sidor nawypisywał w „Pulsie Kwidzyna” o moście. Szczególnie podobało mi się zdanie „Dwa tygodnie temu przedstawiliśmy druzgocącą ocenę ekspertów: za droga inwestycja, funkcjonalność nieadekwatna do realiów i wątpliwe rozwiązania konstrukcyjne”. Też byłem zdruzgotany, czemu dałem wyraz wcześniej, teraz widzę że ja, biedny bosy żuczek obłąkany Porcellus chciałem się brać za bary w tematach mostowych z ekspertami. Jacy eksperci taki most. Kolejny minister (który to już? - czwarty) obiecuje i zapewnia. Biorąc pod uwagę, że jest on z partii, która ostatnio najwięcej obiecuje, chyba nie dożyjemy czasów kiedy w końcu ktoś most zbuduje. Niewykluczone, że po świętach pan minister nie będzie już ministrem, w końcu nadchodzi koalicja i lepperoidy muszą coś dostać ale „ciemny lud to kupi” jak głosi naczelna dewiza przewodniej partii. Budżet państwa napięty jak baranie jaja, brak środków na (z punktu widzenia Państwa) dużo ważniejsze sprawy ale idą wybory i trzeba przywołać sztandarowy temat.

Wracając do dyskusji o moście, bardziej dręczy mnie pytanie co w zamian. Nasuwa się kilka luźnych uwag.

- Czy jest sens walczyć dalej o most w obecnym kształcie i lokalizacji, może się okazać, że „opcja zerowa” czyli rozpoczęcie od początku prac koncepcyjnych nie byłoby lepszym rozwiązaniem. Mam tu na myśli konsultacje społeczne, jawność decyzji dotyczących lokalizacji i założeń architektonicznych, stworzenie profesjonalnego ponadpartyjnego lobbingu na rzecz budowy mostu. Podobno nastąpiły już wykupy gruntów – nie ciekawi Was od kogo, bo mnie bardzo.

- Kiedy w końcu dojdzie do rozdziału środków budżetowych, jak myślicie, co wygra, most pod Kwidzynem czy np. przedłużenie trasy Sucharskiego w Gdańsku albo most w Sobieszewie.

- Pamiętacie jeszcze ogólnopolski „Program Wisła” (nie mylić z akcją „Wisła”, bo to zupełnie inna historia)? Przypomnę, iż chodziło o kaskadyzację Wisły, czyli budowę szeregu stopni wodnych. Koncepcja zainicjowana pod koniec lat sześćdziesiątych, potem kilkakrotnie zmieniana. Więcej http://www.wisla-kaskada.pl. Prędzej ruszy budowa kaskady, niż w końcu coś drgnie z mostem. Biorąc pod uwagę limity emisji zanieczyszczeń, Polska musi szukać alternatywnych do węglowych źródeł energii, czyli albo duże elektrownie wodne albo atomowe. Budowa stopni wodnych realizowana będzie w większości ze środków inwestorów korporacyjnych, tak więc bez wpływu jakichkolwiek polityków. O ile sfrustrowani ekolodzy nie podniosą lamentu. Powrót do kaskady jest istotnym wymogiem bezpieczeństwa energetycznego kraju a lobby energetyczne silniejsze od naszych lokalnych „polityków”.

- Dla nas najbardziej interesujący jest stopień Opalenie (znajdowałby się w dokładnie w Widlicach) byłby realizowany jako czwarty po Nieszawie, Solcu i Chełmnie. Most jest wpisany niejako w konstrukcję zapory i tak w najbardziej optymistycznym wariancie za 10-15 lat bez obiecywanek wątpliwych polityków mielibyśmy przeprawę.

Porcellus

Załączniki:
elektr..jpg
elektr..jpg [ 82.33 KiB | Przeglądane 16495 razy ]

Autor:  wrobi [ 14 kwietnia 2006, o 13:22 ]
Tytuł: 

Porcellus

Nawołujesz do apolityczności tej inwestycji a sam popełniasz ten sam błąd krytykując coś, co jeszcze nie zostało zrobione. Ojców i matek sukcesu jak wybudują ten most będzie wielu, więc nie masz się, co łudzić. Podobnie sprawa się ma np. z wiaduktem na ulicy południowej. Wiadukt stoi i fajnie, ale jak przyjrzysz się dokładnie tej inwestycji samorządowej to nie jeden kwiatek tam znajdziesz, to samo dotyczy hali przy szkole nr, 6. Dlaczego bo w naszym mieście nie ma nawet opozycji a ci, co odważą się podnieś głos w dyskursie politycznym są od razu uważani za czarne owce i czego sam się nie ustrzegłeś epitetując autora tekstu z Pulsu Kwidzyna „dyletantem” stąd moje zaczepne pytanie jako adwokat diabła, kiedy prosiłem o podanie źródeł.
Powiem ci tak żeby nie zmiany naszej polskiej sceny politycznej to my tutaj w Kwidzynie dalej byśmy byli mamieni propagandą sukcesu i akcjami gazet pt „ Walczymy o most”. PiS i minister Polaczek nie obiecują, że most powstanie już zaraz, ale mówi się o kilku latach dla tej inwestycji, zwłaszcza, że tak naprawdę papiery dopiero teraz dotarły na biurko tak wysoko postawionych i decyzyjnych osób w rządzie i to dzięki niektórym ludziom z Kwidzyna, którzy spotkają się na bieżąco z Ministrem Polaczkiem. Inwestycja wymaga zmian, ale przeważa opcja na kontynuacji tej inwestycji.
Piszesz, że może trzeba wrócić do niej od nowa. Teoretycznie tak, praktycznie wygląda to inaczej. Tu masz rację, że trzeba przyjrzeć się, kto sprzedał te grunty i czy wszystko było zgodne z prawem i po za wszelkimi podejrzeniami. Poza tym jest kolejny plus całej tej sytuacji, jeśli można mówić o plusach. W wyborach samorządowych temat mostu będzie poruszany, tylko, dlatego żeby niektóre osoby w naszym mieście powinny uderzyć się w pierś, ale na pewno nikt sobie na plakatach i ulotkach wyborczych nie napisze „ Most przede wszystkim” albo „ Gwarantuję budowę mostu przez Wisłę” Bynajmniej chyba nikt w Kwidzynie nie będzie tak cyniczny zwłaszcza, że na plecach czuje oddech opozycji.
W Kwidzynie jest jeszcze jedna dziedzina życia, której warto było by się przyjrzeć to dostęp do informacji min tej inwestycji i forma, jaką nam mieszkańcom się ją przekazuje. To jest realny problem, bo możemy sobie np. tu na forum czy za pośrednictwem Internetu dyskutować o tym czy o tamtym, ale w świadomości społecznej mieszkańców temat ten funkcjonuje tak „a bo ci politycy to się jak zwykle kłócą” a niestety to też trochę nasza wina jako mieszkańców, że przysłowie powiedzenie, które przytoczyłeś potwierdza regułę, ale tylko, dlatego że jako mieszkańcy nie walczymy o swoje podstawowe prawa a wymagamy od polityków sukcesów a dla siebie wygody w funkcjonowaniu społecznym nie patrząc na koszty, wałki, błędy, jakie ci czy inni politycy czy politykierzy mają na sumieniu przy tych czy innych inwestycjach.

Co do kaskady pomysł dobry, ale czy realny? Czas chyba skończyć z wirtualnymi pomysłami i mierzyć siły na zamiary. Z pustego to i Salomon …..

Pozdrawiam

Autor:  Corzano [ 11 maja 2006, o 09:58 ]
Tytuł: 

Michał Tusk napisał(a):
Strategiczna dla województwa inwestycja wstrzymana. Powód: brak pozwolenia na budowę i nowe przepisy, wymuszające zmianę projektu.

Aby przedostać się na drugą stronę Wisły w okolicach Kwidzyna, trzeba skorzystać z promu. Walka o nowoczesną, stałą przeprawę trwa od 1989 r. Przez wiele lat samorządowcy starali się zdobyć pieniądze na tę inwestycję z budżetów krajowego i wojewódzkiego. Kwidzyn we współpracy z władzami Pomorza wykupił grunty i wybudował drogi dojazdowe. Szansą na sfinansowanie najważniejszego etapu o wartości około 400 milionów złotych - a więc samego mostu nad rzeką - miały być środki unijne. Dwa lata temu władze województwa uznały, że najlepiej "wrzucić" most do koszyka wspieranych przez Unię przedsięwzięć ogólnokrajowych w ramach tzw. Sektorowego Programu Operacyjnego. - Gdyby budować go z koszyka wojewódzkiego, "zjadłby" całą przeznaczoną dla Pomorza pulę dotacji europejskich - tłumaczył marszałek województwa Jan Kozłowski.

I tu zaczęły się kłopoty administracyjne. Sektorowy Program Operacyjny może finansować jedynie inwestycje na drogach krajowych - a tymi zarządza Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych. Trasa biegnąca przez Kwidzyn miała status wojewódzkiej - na krajową została przekształcona dopiero na początku tego roku, wiele miesięcy po wygaśnięciu pozwolenia na budowę.

- W międzyczasie w życie weszły ekologiczne przepisy unijne, wprowadzające strefy ochronne - mówi dyrektor GDDKiA Franciszek Rogowicz. - To wszystko powoduje, że dotychczasowy projekt trzeba zmodyfikować, przystosowując go do nowych regulacji oraz dostosowując jego parametry do standardu drogi krajowej. Nowa wersja będzie gotowa w listopadzie przyszłego roku. Budowa rozpocznie się najwcześniej w 2008 roku.

Za: http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,3336954.html

Autor:  jarekm [ 11 maja 2006, o 12:00 ]
Tytuł: 

na emeryturce może walnę rundkę na moście... oby nie na wózku :-D

Autor:  wrobi [ 11 maja 2006, o 12:11 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Most. Samorządowcy murem za ścieżkami i basztami
dziś
Specjaliści z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, blisko miesiąc dokonywali szczegółowej analizy pierwotnego projektu mostu, który ma połączyć brzegi Wisły w okolicach Lipianek. Nie tylko wykazali 13 błędów, które dyskredytują kosztujący ponad 2 mln zł projekt, ale też uznali, że przedstawione w nim rozwiązania były bardzo kosztowne w realizacji, jak i w utrzymaniu.
Listę błędów zaprezentowaliśmy 2 tygodnie temu. Dziś przyszedł czas na rozwiązania, dzięki którym fachowcy chcą zmniejszyć koszty inwestycji.
Cała inwestycja, czyli most z drogami dojazdowymi to koszt ok. 400 ml zł.
W zmienionym projekcie ma zabraknąć m.in. wież widokowych oraz balkonów i ścieżek rowerowych. Z likwidacją tych rzeczy nie zgadzają się samorządowcy od szczebla miasta do marszałka województwa.
W dotychczasowym projekcie szacowano, że sama budowa most oraz estakad, o łącznej długości ok. 2 km będzie kosztowała 167 mln zł. Niestety w szacunkowych kosztach zapomniano o wzroście cen stali, jaki nastąpił w latach 2004/2005. Uwzględniając ten wzrost, koszty obiektów wzrosną o ok. 10-15 proc., czyli do kwoty 184-192 mln zł. netto. Na czym specjaliści od mostów chcą zaoszczędzić czy obniżyć koszty? Chcą zmniejszenia skrajni żeglugowej z zaproponowanych 12 metrów do 10 metrów.
Kolejne oszczędności to rezygnacja przynajmniej z jednej, 4 metrowej szerokości ścieżki rowerowej. To ma przynieść oszczędności rzędu ok. 18 mln zł.
Rezygnacja z wystroju i wyposażenia estakad i mostu ma dać oszczędności ok. 3,2 mln zł. Mają zostać ujednolicone rozwiązania konstrukcyjne estakad dojazdowych. Oszacowano, że zaproponowane zmiany mogą spowodować zmniejszenie kosztów nawet o 20-30 proc. Mniejsze koszty utrzymania ma dać także wyeliminowanie połączenia przegubowe estakad.
Zdaniem specjalistów zaproponowane w projekcie takie rozwiązanie obniża trwałość obiektu i jest kosztowne w utrzymaniu. Z zaproponowanymi zmianami nie chcą pogodzić się samorządowcy. Marszałek województwa Jan Kozłowski deklaruje dopłacenie z funduszy wojewódzkich do kosztów budowy byle utrzymać baszty widokowe oraz ścieżki rowerowe.
- To ma być most na dziesiątki lat. Projekt ma być zrobiony z wyobraźnią i odpowiadać aspiracjom Pomorza oraz leżących po obydwóch stronach Wisły regionów. Zaproponowane zmiany budzą wątpliwości natury artystycznej - uważa marszałek Kozłowski.
Most nie może być siermiężny również zdaniem burmistrza Kwidzyna Andrzeja Krzysztofiaka.
- Zaproponowane w pierwotnym projekcie wieże miały symbolizować wjazd do założonych w średniowieczu miast Kwidzyna i Gniewu - twierdzi burmistrz.

(chan) - Dziennik Bałtycki


http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/600227.html

Czy nie uważacie, że skierowanie sprawy na ścieżki rowerowe i wieże widokowe to tak naprawę pewne spłycenie problemu, jaką jest budowa mostu na Wiśle, i chyba jest celowym zabiegiem socjotechnicznym naszych „siermiężnych” samorządowców? Dlaczego tak sądzę, ponieważ jak będzie 100 % pewności, że ta budowa ruszy to pieniądze się znajdą na te substytuty a tak to serwuje się nam temat zastępczy? Bo niby ścieżki są takie ważne, są, ale jak wszystkim wiadomo chodnik będzie na tym moście to czy po drugiej stronie nie może być ścieżka, ale mi filozofia, bo ścieżka rowerowa to musi być ogromnej szerokości. Nasi samorządowcy z PO, bo marszałek Kozłowski jest szefem tego ugrupowania na Pomorzu chyba spodziewają się tam ogromnego ruchu rowerowego, bo chyba nie samochodowego. Swoją drogą jak ci, roweżyści mają tam dojechać jak do samego mostu ścieżek rowerowych nie ma, pewnie po niebezpiecznej drodze? A Bramę i wieżę widokową chyba będzie można dobudować później trochę dalej bez naruszania konstrukcji mostu. Ale nie lepiej uprawiać propagandę sukcesu albo jej braku.

Autor:  jarekm [ 11 maja 2006, o 12:15 ]
Tytuł: 

typowe mydlenie oczu... ja "wysiadam"!!!

Autor:  ShrekPL [ 11 maja 2006, o 12:17 ]
Tytuł: 

Jak wiadomo sciezki rowerowe sa kufer najwazniejsze. No i wieza, zawsze sie mozna na niej powiesc :twisted:

Autor:  malgos [ 25 maja 2006, o 09:33 ]
Tytuł: 

Przeniosłam tu posty drosika i Agnieszki bo tutaj starajmy się raczej trzymać historii :mrgreen:

agnieszka napisał(a):
Faktycznie chyba szybciej powstanie most POD Kwidzynem niż NAD Kwidzynem ... Pan b**mistrz sie stara

agnieszka napisał(a):
Oj widzę że dopadło nas powątpienie co do realizacji budowy mostQ. Oj! ależ moi drooodzy!!! cieszmy się ponownie bo ŁÓPATA znów zostanie wbita :-D. Pan marszałek sie stara, nasza władza sie stara, akcja kuriera /dla nie wtajemniczonych - kupony do wypełnienia pt. "jestem za realizacją budowy mostu"/ szerzy się jak szarańcza, populizm przed wyborami górą.. ech no ale o czym to ja chciałam tak włściwie?? WIEM WIEM chciałam pisać o optymizmie :) bądzmy optymistami wiosna idzie, ziemia miękka, na przyjęcie trzeciej łopaty gotowa.. hihi ;)

drosik napisał(a):
agnieszka napisał(a):
optymistami wiosna idzie, ziemia miękka, na przyjęcie trzeciej łopaty gotowa.. hihi

no tak, do trzech razy sztuka :) może tym razem sie uda i powstanie jakiś most :)

agnieszka napisał(a):
coś mi myknęło wczoraj najprawdopodobniej w Kurierze Czerwonym o sprawie mostQ.. musze poczytać dziś, może akurat jakie rewelacje jutro Wam przytoczę hihi /śmiech to zdrowie, no co! :) /

Autor:  agnieszka [ 29 maja 2006, o 13:32 ]
Tytuł: 

ummmmm ale czytania mam, wreszcie mnie pokierowano "pod most" ;) i widzę widzę ..że jeszcze nie stoi :roll: :-P

Autor:  malgos [ 4 czerwca 2006, o 11:06 ]
Tytuł: 

Poniższy tekst skomentuję krótko:

HA :!: HA :!: HA :!: HA :!:
a czego my się po nich możemy spodziewać :?: :!: :?:
"przepychanek" ciąg dalszy, jeden drugiego tłumaczy a my nadal głupi i skołowani... :twisted:

Cytuj:
Kwidzyn. Radni zatroskani losem mostu

02.06.2006

Miejscy radni, zatroskani oddalającą się wizją budowy mostu przez Wisłę, zarządali comiesięcznego sprawozdania na forum rady przez Adama Burczyka. Jest on pełnomocnikiem ministra transportu do spraw tej właśnie inwestycji. Niestety na ostatniej sesji pan Adam się nie pojawił.
- W ubiegłym miesiącu prosiliśmy o to, aby taka krótka informacja na każdej sesji się pojawiała - mówi Piotr Wilk. - Dlatego zastanawiam się, w którym momencie dzisiejszej sesji pan Burczyk wystąpi.
Z usprawiedliwieniem Adama Burczyka, de facto etatowego pracownika Urzędu Miejskiego, pospieszył jego przełożony burmistrz Andrzej Krzysztofiak.
- Jako urzędnik musi przede wszystkim wykonywać polecenia i obowiązki wynikające z umowy o pracę - tłumaczy Krzysztofiak. - Dziś musiał wyjechać. Zresztą sam wysłałem go na tę delegację.
Burmistrz dodał, że nie może złożyć radnym deklaracji, iż Adam Burczyk będzie obecny na każdej sesji.
- Nie wiem, jak będzie wyglądała jego praca - dodaje burmistrz. - W miarę możliwości mogę go zastąpował. Dziś powiem tylko tyle, że od ostatniej sesji nic się w tej sprawie nie zmieniło.

Anna Bińczak - NaszeMiasto.pl


http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/608923.html

poza powyższym wybrane komentarze czytelników:


Cytuj:
wybory tuż, tuż

autor: ag (gość)
data: 2006-06-02 12:40

zatroskanie przyszło w " porę "

Cytuj:
jak zwykle!!

autor: sylwia z kwidzyna (gość)
data: 2006-06-02 10:43

burmistrz

Autor:  drosik [ 4 czerwca 2006, o 11:15 ]
Tytuł: 

no to zdał relacje, hehehehehehe

Autor:  grin_ajz [ 4 czerwca 2006, o 12:47 ]
Tytuł: 

haha "zatroskani" oj biedni...ale na pewno nie oddalajaca sie wizja mostu a potencjalnymi wynikami wyborow :)

Autor:  Amfa [ 8 czerwca 2006, o 08:41 ]
Tytuł: 

Wachu napisał(a):
Kwazyliardami podobnych obietnic jest pieklo wybrukowane, ale i ja czekam z nadzieja bo moglbym o polowe zredukowac czas potrzebny na dotarcie do pracy. Zobaczymy.


Wachu może to znak że czas zostawić tą firmę w T.... :) ja tak zrobiłem i na + mi wyszło.

Wracając do mostu to co ja szaraczek mogę powiedzieć. Żyjemy w POLSCE jak 100 urzędników i polityków na tym nie zarobi i to tak żeby na resztę życia starczyło (no dzieci też muszą jakoś żyć) to nie mamy, o czym marzyć. :mad:

Krzaq przytoczył sprawę mostu w Płocku, ale sytuacja tam jest troszkę inna. Tam jest stary most, który na nitach w filarach nośnych ma luzy 0,5 do 1 cm!!!!! Grozi zawaleniem.
Pojawia się sprawa nowego który szybko powstał, hym ale to nie dlatego że stary się wali !!!!!!!! Jak pewnie wszyscy wiedzą w Płocku mamy rafinerię "ORLEN" i 80% transportu jest wykonywana cysternami a cysterny muszą przebić się jakoś na drugą stronę rzeki. No do tego momentu jest pięknie. Ale teraz spójrzmy na zarząd firmy ORLEN hym hym hym KUŹWA SAMI POLITYCY I POPYCHADŁA POLITYKÓW. No to wybaczcie, ale oni swoich interesów będą bronić i przez jakiś stary most kasy nie stracą, chwila moment tu zabrać tam zabrać i sruu mamy mostek i nasze itereski są bezpieczne.
A taka "zapadła wiocha" jak Kwidzyn dla polityków to pikuś ( pewnie pytanie do pani sekretarki "Pani Elu co to jest Kwidzyn i gdzie to jest ???"). Co tu dużo gadać realia są dla nas "szaraków" w tym kraju ciężkie.

Autor:  wrobi [ 8 czerwca 2006, o 15:29 ]
Tytuł: 

Amfa

Nie jest tak źle z tymi kwidzyńskimi politykami odsyłam do informacji:

Kod:
Przyjazd ministra Jerzego Polaczka do Kwidzyna
12 czerwca br. Minister Transportu Jerzy Polaczek, Wojewoda Pomorski Piotr Ołowski, Wicemarszałek Sejmiku Województwa Pomorskiego Mirosław Górski złożą na zaproszenie Powiatowego Komitetu PIS, Adama Burczyka oraz Jana Szmiendowskiego wizytę w Kwidzynie.

Celem wizyty będzie wsparcie ministra na rzecz budowy mostu na Wiśle w okolicach Kwidzyna.

Adam Burczyk Społeczny Pełnomocnik ministra transportu i budownictwa, Jerzego Polaczka, ds. budowy mostu na Wiśle w powiecie kwidzyńskim, powiedział, iż przyjazd ministra i wojewody jest niepowtarzalną szansą dla naszego miasta. Podjęte przeze mnie i przez Kwidzyński PIS działania być może pozwolą nadać tej inwestycji jeszcze większego przyspieszenia.

Autor:  jarekm [ 8 czerwca 2006, o 22:30 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
Celem wizyty będzie wsparcie ministra na rzecz budowy mostu na Wiśle w okolicach Kwidzyna.

Adam Burczyk Społeczny Pełnomocnik ministra transportu i budownictwa, Jerzego Polaczka, ds. budowy mostu na Wiśle w powiecie kwidzyńskim, powiedział, iż przyjazd ministra i wojewody jest niepowtarzalną szansą dla naszego miasta. Podjęte przeze mnie i przez Kwidzyński PIS działania być może pozwolą nadać tej inwestycji jeszcze większego przyspieszenia.


hehehehehe :-D ... już to było przerabiane... hehehe ... w latach poprzednich... jednakże nie chcę oceniać i krytykować, ale szkoda, że tylko na "pustej" gadce sie to skończy... hehehehe :-D

Autor:  Piotr_J [ 8 czerwca 2006, o 22:47 ]
Tytuł: 

Znowu przedwyborcza szopka. Widać Pan Jan notowania ma słabe i trzeba trochę podbić słupek. Boszzzz, jak ja nie lubię politykierstwa :evil: :evil: :evil:

Autor:  agnieszka [ 9 czerwca 2006, o 07:45 ]
Tytuł: 

jarekm napisał(a):
działania być może pozwolą nadać tej inwestycji jeszcze większego przyspieszenia.


taaa teraz to już nie będziemy iść z mostem do przodu tylko zap***dalać
(przepraszam.. :-D

"politykErstwo" po prostu nie zna granic, a jak wybory się zbliżają to tyyyyle możliwości władze widzą, tyyyyyyle zrobi SIĘ (samo oczywiście), tyyyyyyyyyle MY WSZYSCY RAZEM możemy, że aż radość i szczęście nas rozpiera i śpiewajmy i radujmy się bo władza jest dobra i chce razem z nami i dla nas (czyt. dla siebie) .. iiii cieeeeszmy się i radujmy bo most już w zasadzie JEST tylko krótkowzroczni to go jeszcze no po prostu nie widząąąą..

Autor:  Corzano [ 9 czerwca 2006, o 08:05 ]
Tytuł: 

agnieszka napisał(a):
taaa teraz to już nie będziemy iść z mostem do przodu tylko zap***dalać

To teraz nie ograniczajcie się jedynie do połączenia brzegów Wisły - pociągnijcie most do Szwecji. :690:

Autor:  wrobi [ 9 czerwca 2006, o 08:23 ]
Tytuł: 

Spokojnie z tą przedwyborczą retoryką ten rodzaj argumentu podejmują zawsze ci, co nic nie robią, zobaczymy, co powie minister oczywiście zawsze liczą się efekty. Tyle tylko, że tu nie trzeba podpisywać żadnych cyrografów z diabłem tylko należy wykorzystać dla Kwidzyna wszystkie drogi. Nie oszukujmy się dotychczasowe działania nie były takie, jakie byśmy oczekiwali, bo jest to na razie Wirtualny pomysł, ale, po zmianie na naszej scenie politycznej ( tej krajowej) doszło do przemeblowań odsłonięto kilka niewygodnych faktów, wiadomości, wiele osób położyło krzyżyk na tej inwestycji. Jednak uważam, że skoro są nowe siły polityczne i możliwości polityczne w naszym mieście to na Boga grzechem jest ich nie wykorzystywać. Ta inwestycja potrzebuje rozgłosu ogólnokrajowego, bo dotychczas nie oszukujmy się funkcjonuje jako projekt regionalny i w konfrontacji z innymi miastami przegrywa na starcie. Bądźmy dobrej myśli.

Tym razem absolutnie was nie rozumiem, jakie politykiertwsto?. Według waszego rozumowania jak budowy nie ma. To oznacza, że nikt, dosłownie żadne ugrupowanie polityczne pod groźbą ekskomuniki nie może zajmować się budową mostu na Wiśle, bo to idą wybory samorządowe. Za chwile pojawi się inna dobra wiadomość dla naszego miasta.( już kiedyś sygnalizowałem w jakiej) Ale nie w Kwidzynie na forum mówi się politykierzy tylko, dlatego że od kilku lat sprawa mostu była sprowadzana do ścieżek, czy będzie czerwona trawa czy zielona. A w parsie napiszemy kampania wyborcza. Powiem wam tak, tu nie ma, co oglądać się na kampanie tu trzeba działać, teraz nie wystarczy wbić łopatę żeby nas przekonać tu trzeba wjechać koparką.

Autor:  malgos [ 9 czerwca 2006, o 08:39 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
(...) Powiem wam tak, tu nie ma, co oglądać się na kampanie tu trzeba działać, teraz nie wystarczy wbić łopatę żeby nas przekonać tu trzeba wjechać koparką.


I tu masz rację, nie ważne kto jest teraz przy korycie - ważne jest aby go umiejętnie wykorzystać i żeby gadanie zmieniło się w działanie :twisted:

Autor:  Piotr_J [ 9 czerwca 2006, o 09:16 ]
Tytuł: 

Wrobi, jak coś z tych wizyt wyjdzie to sam bez bicia wejdę pod stół i odszczekam, a nawet pójdę na spotkanie z jaśnie nam panującymi aby uścisnąć im dłoń. Tylko obawiam się, że wtedy będę ju musiał zająć jedną z kopert, które lubi fotografować KrzaQ.

Powiem Ci dlaczego jestem takim sceptykiem:

1. Mój ojciec pracował w UM w wydz. geodezji i gosp. gruntami. Odszedł ok. 1993. Już wtedy widziałem w domu plany budowy mostu, który miał być relizowany w ciągu... 2 lat. Minęło 13 i...

2. Ani Kwidzyn ani wirtualny most nie leży w żadnym ciągu komunikacyjnym wschód-zachód. Tak więc za budową nikt się nie wstawi oprócz lokalnych samorządów leżących w promieniu 30 km od przeprawy mostowej. Temat mostu jest poprostu takim naszym lokalnym folklorem. Równie dobrze moglibyśmy chcieć mieć lotnisko.

3. Co wybory samorządowe, to temat jest wałkowany i nic z tego nie wynika. Jako, że prawa wyborcze mam już kilkunaście lat to mam swoją opinię nt. przedwyborczych hasełek. Przez te kilkanaście lat temat mostu jest hasełkiem nr 1. Chodzę na wybory ale od jakiegoś czasu robię to z obrzydzeniem bo nienawidzę jak ktoś opowiada mi bajki i zapiera się, że to wszystko prawda.

Autor:  Piotr_J [ 9 czerwca 2006, o 09:19 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
zobaczymy, co powie minister

Mówić to ja też potrafię. Jak przekona Zytę, żeby dała kasę to wtedy będzie dla mnie gość, którego warto słuchać. Obawiam się jednak, że skończy sie tak:
Pan Jan nie wygrał, więc wy kwidzynianie zostaniecie ukarani - mostu nie będzie. :evil:

Autor:  Corzano [ 9 czerwca 2006, o 09:53 ]
Tytuł: 

Piotr_J napisał(a):
Temat mostu jest poprostu takim naszym lokalnym folklorem. Równie dobrze moglibyśmy chcieć mieć lotnisko.

O! To tak jak gdańska Wyspa Spichrzów, do której odbudowy władze pełne zapału zabierają się od 60 lat. :-D

Autor:  grin_ajz [ 9 czerwca 2006, o 10:04 ]
Tytuł: 

Corzano napisał(a):
Piotr_J napisał(a):
Temat mostu jest poprostu takim naszym lokalnym folklorem. Równie dobrze moglibyśmy chcieć mieć lotnisko.

O! To tak jak gdańska Wyspa Spichrzów, do której odbudowy władze pełne zapału zabierają się od 60 lat. :-D


nooo teraz to pojechales...my czekamy 13, ale jak widac to dopiero pikus...chyba szybciej sie zestarzeje niz doczekam mostu ;) faaajnie....nie ma rady, samochod na plecy i wplaw przez wiselke :)

Autor:  Piotr_J [ 9 czerwca 2006, o 10:21 ]
Tytuł: 

Np. w Elblągu takim lokalnym hasełkiem jest przekop Mierzei Wiślanej w celu uaktywnienia Elbląga jako portu morskiego. Oczywiście temat powraca równiutko co 4 lata. :-P

Autor:  grin_ajz [ 9 czerwca 2006, o 10:26 ]
Tytuł: 

hehe czyli jak widac kazde miasto ma swoj most przez wisle :) to jest przykre, bo na haselkach sie konczy....

Autor:  wrobi [ 9 czerwca 2006, o 10:37 ]
Tytuł: 

Błąd moim zdaniem był cały czas taki ze dużo osób wpisało sobie tą inwestycje do ulotek wyborczych, gwarantując cos, co jest nie oszukujmy się trudne do zrealizowania. Tyle tylko, że teraz nikt sobie tego sztandarowego hasła nie wpisuje. Bo kiedy wspomniałeś o lotnisku można przypomnieć inny pomysł budowy tamy w Opaleniu. Co nie oznacza ze przy tej inwestycji nie należy chodzić? To ze jest folklorem to wina niestety naszych samorządowców i mediów, bo czym jest organizowanie przez ostanie lat jałowych debat, Walczymy o most Gniew - Kwidzyn. Niech rządzący wiedzą! , Most. Samorządowcy murem za ścieżkami i basztami, Kwidzyn. Radni zatroskani losem mostu, itp. itd.
Cytuj:
"Jestem przygotowany do batalii o most na Wiśle w okolicach Kwidzyna. Samorządy zrobiły już wszystko, teraz czas, by zajął się tym nasz człowiek w Sejmie".


Cytuj:
"Podpiszę cyrograf z diabłem, jeśli dzięki temu ta przeprawa powstanie"


Cytuj:
„Gwarantuję budowę mostu na Wiśle”


To jest tak, że niektóre osoby nakręcają tą całą spiralę medialnych informacji ( mi się trochę też to udziela) poczekajmy Ja tą informacje podałem, dlatego że Amfa postawiła zarzut tzw. politycznych popychadeł, a jak widzicie jednak są osoby, która realnie lobują (dosłownie przesiadują w ministerstwie, na rożnego rodzajach spotkaniach, i to społecznie) jest osoba, która wysunęła pomysł zaproszenia ministra taka okazja się nadarzyła, zobaczymy, co powie. Ma odbyć w Kwidzynie szereg spotkań min. w urzędzie, ma być nad samą Wisłą, co można więcej zrobić?

Cytuj:
Podczas ostatniej wizyty ministra Polaczka w Gdańsku, Adam Burczyk zaprosił go do Kwidzyna. Przewidywalny termin wizyty to jeszcze miesiąc maj bądź początek czerwca. Jak podkreśla kwidzyniak, pełniący funkcję społecznego pełnomocnika ds. informacji medialnej, bez wsparcia ministerstwa, most to tylko fikcja. Poczekajmy więc do spotkania...


P.S żeby mi nikt później nie mówił wrobi na obiecuje, jestem także sceptykiem bo gadać to ja potrafię :-D

No ale już za chiwilę mundial -Polska…..

Autor:  KrzaQ [ 9 czerwca 2006, o 12:24 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
Nie oszukujmy się dotychczasowe działania nie były takie, jakie byśmy oczekiwali,


Działań, spotkań i projektów było już tyle, że nikt nie jest w stanie ich wszystkich wymienić. Nie da się jednak ukryć faktu, że wzmorzony ruch wokół inwestycji pojawia się w terminach zbiegających się przed wyborami. I to jest fakt niezaprzeczalny.
Trudno też zaprzeczyć, że nie z podjętych działań i rozmów biorą się nasze wątpliwości lecz z ich wyników czy raczej ich braku.

wrobi napisał(a):
ale, po zmianie na naszej scenie politycznej ( tej krajowej) doszło do przemeblowań odsłonięto kilka niewygodnych faktów, wiadomości, [...] Jednak uważam, że skoro są nowe siły polityczne i możliwości polityczne w naszym mieście [...]


A to kolejny paradoks. W każdym normalnym kraju decyzję o podjęciu tego typu inwestycji powinny wynikać z pobudek ekonomicznych a nie politycznych. Za dużo mamy we wszystkim polityki. Polityczna jest służba zdrowia, politycy decydują o tym czego uczą się nasze dzieci w szkołach i z czego zdaja maturę, areną politycznych rozgrywek stają się banki (również te, które powinny zachować niezależność). W rękach polityków (gównie lokalnych) spoczęło też decydowanie o tym, co będziemy oglądać w kinach ("da Vinci" zdjęty z ramówki wielu kin Polski).

"...więc pracuj uczciwie dla dobra swego kraju, dostaniesz rentę i bilet do raju.
Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, od strachu ratuje nas tylko defekt mózgu"

Autor:  grin_ajz [ 9 czerwca 2006, o 12:45 ]
Tytuł: 

KrzaQ napisał(a):
(...)

Za dużo mamy we wszystkim polityki. Polityczna jest służba zdrowia, politycy decydują o tym czego uczą się nasze dzieci w szkołach i z czego zdaja maturę, areną politycznych rozgrywek stają się banki (również te, które powinny zachować niezależność). W rękach polityków (gównie lokalnych) spoczęło też decydowanie o tym, co będziemy oglądać w kinach ("da Vinci" zdjęty z ramówki wielu kin Polski).
(...)


i nie zapominaj o niedawnej sprawie z trubunalem konstytucyjnym :) jednym slowem...kicha...

Autor:  wrobi [ 9 czerwca 2006, o 13:34 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Działań, spotkań i projektów było już tyle, że nikt nie jest w stanie ich wszystkich wymienić. Nie da się jednak ukryć faktu, że wzmorzony ruch wokół inwestycji pojawia się w terminach zbiegających się przed wyborami. I to jest fakt niezaprzeczalny.
Trudno też zaprzeczyć, że nie z podjętych działań i rozmów biorą się nasze wątpliwości, lecz z ich wyników czy raczej ich braku.


Ale i zaniedbania, i nie podawanie rzeczywistych informacji, na jakim etapie jest inwestycja? Te umowy wygasły ktoś czegoś nie dopilnował? Czy te działania były wynikiem złej woli? Absolutnie nie to zwyczajne ludzkie zaniedbania, za które ponosi się polityczne konsekwencje.


Cytuj:
W każdym normalnym kraju


W jakim? Gdzie znajduje się ta kraina?

Cytuj:
Paradoks


Paradoks a w jakiej dziedzinie życia ich nie ma.

Jesteśmy homo politykus, jeżeli coś wymyślisz lepszego to wal śmiało z chęcią przeczytam?

Co do twoich andronów. Widzisz teoretycznie nie powinni a w praktyce obserwujemy to nieprzerywalnie. Czy jest na te zjawisko złoty środek osobiście wątpię?. Kolejny paradoks.

Pozdrawiam

Autor:  KrzaQ [ 9 czerwca 2006, o 13:43 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
Co do twoich andronów.



PWN, Słownik języka polskiego napisał(a):
«głupstwa, brednie, banialuki»
Prawić, pleść androny.


Jan Brzechwa ANDRONY napisał(a):

"Pan Marcin plecie androny!"
"Z czego plecie?"
"Ano - z łyka.
Taki andron upleciony
Jest podobny do koszyka.
Po cichutku się wymyka,
Niespodzianie psa nastraszy,
Wrzuci stary gwóźdź do kaszy,
Wszystkie jabłka zerwie z drzewa,
Z garnków wodę powylewa,
W oknach szyby powybija,
Wysmaruje miodem stryja,
Ciotkę weźmie na barana,
Sad posypie śniegiem w lecie...
Nie wierzycie?"
"Proszę pana,
Takie pan androny plecie!"

Autor:  wrobi [ 9 czerwca 2006, o 13:49 ]
Tytuł: 

To sympatycznie, że wyłapujesz takie moje erystyczne chwyty ze słownikiem. :-D :-D

Pozdrawiam serdecznie :-D

Autor:  KrzaQ [ 9 czerwca 2006, o 14:04 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
To sympatycznie, że wyłapujesz takie moje erystyczne chwyty ze słownikiem.


Muszę się czasami wspierać słownikiem. W końcu nie we wszystkim, jako Homo Sapiens mogę być dobry (w przeciwieństwie do części Homo Politykus). Wiem jednak, gdzie szukać pomocy gdy czegoś nie rozumiem.

PWN napisał(a):
erystyka
«sztuka prowadzenia sporów, dyskutowania, obalania argumentów przeciwnika i przekonywania o słuszności własnych tez; rozwinęła się zwłaszcza w starożytnej Grecji, uprawiana głównie przez sofistów»


Słownik Kopalińskiego napisał(a):
sofiści wędrowni nauczyciele filoz. i retoryki w staroż. Grecji (V-IV w. p.n.e.), przygotowujący obywateli do życia publ., którzy później, gł. za sprawą Platona, zyskali złą reputację jako przeciwnicy ustalonego porządku społ., głosiciele egalitaryzmu, ateiści, sceptycy, uczący za pieniądze, umiejący udowodnić dowolne twierdzenie.

sofizmat rozumowanie pozornie poprawne, oparte na wieloznaczności wyrażeń i nieścisłości wnioskowania; świadomy błąd logiczny;


Część Twoich wypowiedzi faktycznie można potraktować jako sofizmaty kolego ....

Autor:  malgos [ 9 czerwca 2006, o 14:12 ]
Tytuł: 

No, no KrzaQ - ciągle mnie zaskakujesz ale wracając do sprawy mostu to nasi lokalni politycy na to się łapią :mrgreen: :mrgreen:

Cytuj:
sofizmat rozumowanie pozornie poprawne, oparte na wieloznaczności wyrażeń i nieścisłości wnioskowania; świadomy błąd logiczny

Autor:  wrobi [ 9 czerwca 2006, o 16:30 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Część Twoich wypowiedzi faktycznie można potraktować jako sofizmaty kolego ....


Przez wrodzoną skromność nie zaprzeczę :-D

Autor:  jarekm [ 10 czerwca 2006, o 00:48 ]
Tytuł: 

Cytuj:
jest osoba, która wysunęła pomysł zaproszenia ministra taka okazja się nadarzyła, zobaczymy, co powie


powiem wprost:
puki nie zobaczę mostu w nic nie uwierzę... politycy włącznie z marszałkiem senatu poprzedniego ugrupowania (de facto tego do którego przynależę) też zasypywali nas takimi sloganami, także nie sądzę żeby teraźniejsze ugrupowania polityczne coś zmieniły... obym się mylił :twisted:

Autor:  wrobi [ 13 czerwca 2006, o 09:30 ]
Tytuł: 

Kod:
Kwidzyn. Przyjeżdża minister

Dzisiaj w godzinach wieczornych Kwidzyn odwiedzi minister transportu Jerzy Polaczek. W programie pobytu ministra m.in. obejrzenie miejsca gdzie w przyszłości, najprawdopodobniej za dwa lata ruszy budowa mostu oraz spotkanie z samorządowcami: radnymi miasta i powiatu oraz starosta, wójtami i burmistrzami.

-Wbrew publikacjom w niektórych gazetach staram się dotrzymać słowa. Szkoda, że dziennikarze się ze mną nie skontaktowali i nie zapytali o powód nieobecności. Podczas kwietniowej sesji Rady Miasta w Kwidzynie deklarowałem i zapowiadałem przyjazd ministra do Kwidzyna. Chciałbym podkreślić, że jest to pierwsza wizyta tej rangi polityka zaangażowanego bezpośrednio w rozwiązanie naszego największego problemu, jakim jest brak skomunikowania z drugim brzegiem Wisły trwałą przeprawą. Podczas pobytu ministra możemy oczekiwać ważnych deklaracji dotyczących tej najważniejszej dla Dolnego Powiśla inwestycji- informuje Adam Burczyk, społeczny pełnomocnik ministra transportu ds. informacji medialnej budowy mostu w okolicach Kwidzyna.

Ministrowi będzie towarzyszyć wojewoda pomorski Piotr Otłowski wicemarszałek województwa Mirosław Górski oraz przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości.

/Dziennik Bałtycki/Andrzej Chmielewski/12.06.06/


Cytuj:
Wizyta Ministra Jerzego Polaczka w Kwidzynie

12 czerwca br. Minister Transportu i Budownictwa Jerzy Polaczek na zaproszenie Powiatowego Komitetu PIS, Adama Burczyka oraz Jana Szmiendowskiego, wizytował w Kwidzynie.

Minister odwiedził miejsce planowanej inwestycji a w obecności samorządowców i mieszkańców Kwidzyna w sali plenarnej Urzędu Miejskiego przedstawił aktualny stan i szanse na realizacje budowy mostu na Wiśle w okolicach Kwidzyna

Podczas spotkania Minister Polaczek powiedział, że jego zdaniem nie chodzi o to żeby kolejny raz zapewniać społeczność Kwidzyna o potrzebie tej inwestycji, jaką jest most na Wiśle. "Obecnym problemem jest odpowiednie zgranie wszystkich źródeł finansowanych. Moja wizyta w Kwidzynie miała na celu przede wszystkim wyrobienia sobie poglądu i rozeznanie w sytuacji."

Minister przedstawił kryteria, które są potrzebne do realizacjie tej inwestycji. To min.: zgranie źródeł finansowania, wpisanie mostu do koszyka wspieranych przez Unię Europejską przedsięwzięć ogólnokrajowych w ramach tzw. Sektorowego Programu Operacyjnego. To także uzyskanie nowego pozwolenia na budowę oraz opracowanie ostatecznego projektu mostu.

Według Ministra Polaczka w lipcu ubiegłego roku zmieniły się przepisy dotyczące ochrony środowiska. Ze względu na to, że te tereny związane z mostem i drogami dojazdowymi leżą na obszarze ochrony specjalnej stąd wynikają pewne trudności natury ekologicznej. Minister podkreślił, że między 3 a 4 kwartałem tego roku ( listopad) będzie gotowy raport oddziaływania tej inwestycji na środowisko. Jeżeli te wszystkie kryteria zostaną spełnione łącznie z uzyskaniem pozwolenia na budowę, to według Ministra Polaczka-

" Budowa rozpocznie się najwcześniej w 2008 roku."

W spotkaniu wzięli udział: Wojewoda Pomorski- Piotr Ołowski, Wicemarszałek Sejmiku Województwa Pomorskiego - Mirosław Górski, Adam Burczyk- Społeczny Pełnomocnik ministra transportu i budownictwa, ds. budowy mostu na Wiśle w powiecie kwidzyńskim, Przewodniczący Powiatowego Komitetu PIS Arwid Żebrowski, Jan Szmiendowski- Członek Zarządu Powiatowego Komitetu PIS. Samorządowcy Rady Miasta i Powiatu oraz Burmistrz Kwidzyna i Starosta Powiatu Kwidzyńskiego.

/13.06.06/Kwidzyn PIS/Michał Wróbel/

Autor:  drosik [ 13 czerwca 2006, o 09:47 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
Budowa rozpocznie się najwcześniej w 2008 roku

z podkreśleniem na "najwcześniej" hehe, ja Wam powiem, że przestalem już w to wierzyć...

Autor:  malgos [ 15 czerwca 2006, o 21:36 ]
Tytuł: 

Tutaj jest podane źródło pochodzenia tegoż rysunku :mrgreen: :mrgreen:

Załączniki:
mostu.jpg
mostu.jpg [ 61.55 KiB | Przeglądane 15756 razy ]

Autor:  wrobi [ 15 czerwca 2006, o 22:05 ]
Tytuł: 

Ciekawe kto to? :cool: :-D

Autor:  wrobi [ 16 czerwca 2006, o 17:55 ]
Tytuł: 

http://www.mtib.gov.pl/aktualnosci/2378.html

Napisali o naszym moście :-D

Autor:  drosik [ 16 czerwca 2006, o 23:18 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
Napisali o naszym moście

i to jak:
Cytuj:
12 czerwca br. Minister Transportu Jerzy Polaczek spotkał się z władzami oraz przedstawicielami samorządu Kwidzyn ia w miejscu przeznaczonym pod budowę mostu przez rzekę Wisłę w Kwidzynie

autor wykazał się .......... ghrrrrrrr :evil: :evil:

Autor:  drosik [ 16 czerwca 2006, o 23:20 ]
Tytuł: 

to też jest wesołe:
Cytuj:
Zmiana kategorii drogi powoduje konieczność zastosowania odpowiednich wymogów i parametrów technicznych oraz procedur formalnych

ciekawe gdzie oni wszyscy byli zanim pozwolenie wygasło...

Autor:  Piotr_J [ 17 czerwca 2006, o 22:23 ]
Tytuł: 

No to sobie wybudowaliśmy most:

Kod:
Torunianie składają podpisy pod apelem "Gazety"

Wojciech Giedrys 01-06-2006 , ostatnia aktualizacja 01-06-2006 20:00

W czwartek na Starówce ruszyła akcja "Gazety". Podpisy pod naszym apelem do władz państwa złożyli już pierwsi mieszkańcy.

Chcemy, aby decydenci uznali budowę nowej przeprawy w Toruniu za jedną z najważniejszych inwestycji w Polsce. Domagamy się jak najszybszego zagwarantowania jej współfinansowania z budżetu państwa i funduszy unijnych. Do kogo trafi nasze wezwanie? Adresatami są m.in. prezydent RP, premier oraz marszałek Sejmu.

Torunianie podpisywali się ochoczo. Przy okazji wymieniali uwagi na temat mostu. - Cała Polska musi się dowiedzieć, że Toruń potrzebuje drugiej przeprawy - zgodnie twierdzili.

Już niedługo nasze hostessy będzie można spotkać także na pozostałych osiedlach. Ci, którym się to nie uda, też będą mogli oddać głos za nowym mostem - na specjalnej ulotce, którą opublikujemy w "Gazecie" 8 czerwca.

Dlaczego walczymy o most? Nie możemy przejść obojętnie wobec wyników naszej ankiety, którą przeprowadziliśmy kilkanaście dni temu. 1283 głosy - taki rezultat osiągnęła budowa drugiej przeprawy przez Wisłę, deklasując inne inwestycje. O pilnej potrzebie powstania przeprawy świadczy duże obciążenie naszego jedynego mostu im. Józefa Piłsudskiego. Przez tę konstrukcję z 1934 r. biegnie krajowa "jedynka". Najnowsze badania bydgoskiej Akademii Techniczno-Rolniczej pokazują, że przeprawę pokonuje średnio 44 tys. pojazdów. Korki na moście i drogach dojazdowych to smutna codzienność. Dlatego nie ma wątpliwości: w 200-tysięcznym mieście, w którym kształci się 40 tys. studentów i które rocznie odwiedza bez mała 1,2 mln turystów, drugi most jest koniecznością.

Nasz apel poparli już znani torunianie, m.in. •  prof. Włodzimierz Karaszewski, dziekan wydziału nauk ekonomicznych i zarządzania UMK •  Bogdan Hołownia, znany pianista jazzowy •  Wiesław Jaguś, kapitan żużlowców Adriany •  Bogdan Lewandowski, były poseł SLD (obecnie SdPl), znany m.in. z komisji ds. afery Rywina •  Sławek Wierzcholski, najpopularniejszy polski bluesman.


Źródło: http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,68586,3388625.html

Nie dość, że skubnęli nam pierwszy most to jeszcze przez nich nie będziemy mieć drugiego :evil:

A tak na poważnie to mogę się założyć, że nowy most w Toruniu powstanie prędzej od kwidzyńskiego :neutral:

Autor:  Piotr_J [ 18 czerwca 2006, o 00:46 ]
Tytuł: 

A propos mostów pontonowych to zastanawia mnie po jakiego diabła w porcie w Korzeniewie stacjonuje most pontonowy?!? Czyż nie byłoby przyjemniej gdyby od wiosny do jesieni ów most, zamiast gnić w porcie na wypadek W, spinał oba brzegi Wisły ku uciesze mieszkańców naszego grodu? Jezeli chodzi o koszty to sądzę, że przy opłacie 2-5 zł za samochód most spokojnie zarobiłby na swoje utrzymanie.

Czy macie jakieś logiczne wyjaśnienie dlaczego tego mostu nie można użyć jako przeprawy tymczasowej?
Przy okazji dodatkowe pytanie - jaki jest obecnie ruch na Wiśle? Ile statków lub barek przepływa dziennie?

Autor:  wrobi [ 18 czerwca 2006, o 10:55 ]
Tytuł: 

Drosik

To jest ciekawe pytanie?

Piotr

Toruński jest na etapie idei i tam chcą w sumie też z Unii ubiegać się o wsparcie, co w przypadku naszego mostu powinnien już być projekt złożony kilka lat temu, ale bawiono się w zmianę wlaściciela drogi i zresztą słusznie. Poza tym nasz most jest już wdrażany w pewne procedury biurokratyczne. W Toruniu jest projekt w lesie, tam nie wyznaczono jeszcze miejsca gdzie ma stać, nie wykupiono gruntów pod drogi dojazdowe, więc akcją gazety wybiórczej nie przejmujcie się, my mamy swoje akcje "Walczymy o most" w dwóch gazetach lokalnych od dziesięciu lat mami i się ludzi opowiadając jak się dużo robi? Coś się zawsze robi, ale nie aż tyle żeby to ruszyło z kopyta na razie nie jest źle.

Co do pontonowego mostu? Kiedyś był pomysł np. tamy w Opaleniu? Tych pomysłów było?
Ale właśnie wiele osób, gdy się porusza temat mostu pontonowego powołuje się na żeglugę na Wiśle?
Podobno w naszym odcinku jest dość duży prąd Wisły stąd też koszty utrzymania takiego mostu były by duże, poza tym, kto wyłoży na to pieniądze? Nie ma dróg dojazdowych do tego mostu, same samochody osobowe nie zarobiłyby na ten most? Tych pytań o most pontonowy jest wiele.

Autor:  Piotr_J [ 19 czerwca 2006, o 00:00 ]
Tytuł: 

Różnica między Kwidzynem a Toruniem jest taka, że tam ten most jest rzeczywiście niezbędny jeżeli miasto ma się dalej rozwijać. W szczycie korki na jedynym moście drogowym stają się nie do zniesienia. Sytuację lekko poprawiła obwodnica dla TIR-ów ale osobówki jedące "jedynką" dalej pędzą przez miasto, co przy dodatkowym ruchu miejskim daje wiadomy efekt.

W Kwidzynie most ma być luksusem, bez którego da się żyć. Więc jeżeli sprawa będzie się przeciągała i w pewnym momencie Ministerstwo Transportu będzie musiało wybrać gdzie wydatkować środki to śmiem twierdzić, że nie wybierze Kwidzyna z uwagi na pilniejsze potrzeby :sad:

Co do mostu pontonowego to najłatwiej powiedzieć, że prąd za szybki albo zupa za słona. W takim razie po co ten most gnije w wodzie gotowy do natychmiastowego zmontowania?!? Czyżbyśmy spodziewali się jakiegoś konfliktu zbrojnego w najbliższych miesiącach? Twierdzę, że utrzymanie tego mostu w stanie obecnym jest dużo droższe niż jego utrzymanie w stanie rozłożonym, kiedy można by było pobierać opłaty za przejazd.
Przyczółki przeprawowe widoczne przy wejściu do portu, oraz drogi dojazdowe do nich po obu stronach, zostały przystosowane do poruszania się po nich kolumny czołgów więc sądzę, że i TIR od biedy by tamtędy przeszedł. Wg mnnie most pontonowy to tylko kwestia chęci i lobbingu ze strony samorządów w MON-ie.

Odnośnie tamy to chyba chodzi o pomysł z tzw. kaskadą dolnej Wisły, w której Włocławek miał być tylko pierwszym stopniem. Pomysł typowo gierkowski z przyczyn wiadomych nigdy nie doczekal się realizacji. Wrobi, proszę Cię, nie porównuj kosztów tej inwestycji do kosztów 12 godz. pracy dwóch holowników (pewnie tyle by wystarczyło na zmontowanie przeprawy).

Autor:  Porcellus [ 19 czerwca 2006, o 09:54 ]
Tytuł: 

Skoro rozgorzał temat mostu pontonowego, pozwolę sobie na parę uwag:
-Most pontonowy zamyka tor wodny, tak więc istniała by potrzeba stworzenia wrót dla jednostek pływających co przy znacznym nurcie wiązałoby się ze stałym dyżurem holownika.
-Konstrukcja mostu do zadań specjalnych (godzina W) jest troszeczkę inna niż zwykłej przeprawy pontonowej ze względu na inne priorytety. Jeżeli zwrócicie uwagę na mosty pontonowe w naszej okolicy (Sobieszewo, Drewnica, Nowakowo) to można zauważyc, iż mają inaczej rozwiązaną statecznośc poprzeczną poprzez wysunięcie pływaków poza obrys jezdni. Mosty pływające cywilne buduje się generalnie jako przeprawy na rzekach i kanałach o nieznacznych wahaniach stanu wody jak i nieznacznym nurcie. Wisła pod Kwidzynem nie spełnia tych wymagań.
-Most jest w gestii MON i wbrew pozorom byłoby trudne jak rozwiązac problem finansowania niejako z dwóch budżetów.
-Mosty pontonowe na dużych rzekach jeżeli już się buduje to na stosunkowo krótki czas, ze względu na fakt, że woda pod takim mostem znacznie przyspiesza i powoduje znaczne rozmycie rumowiska dennego, (zjawisko pozytywne z punktu widzenia użytkowania mostu, gdyż pod pływakami znajduje się dośc głęboka warstwa wody a jak wynika z konstrukcji pontonu oparty o dno mółby ulec uszkodzeniu pod obciążeniem, pominę wywód dlaczego tak się dzieje) niestety to co zostanie wyniesione spod przeprawy gdzieś się musi osadzic co może doprowadzic do zamknięcia toru wodnego lub znacznego pogorszenia jego charakterystyki a na to nigdy nie pozwolą takie instytucje jak np.RZGW.
- Bardzo trudne technicznie byłoby rozwiązanie przyczółków mostowych, mając na uwadze, że dobowe wahania poziomu wody na Wiśle w skrajnych przypadkach osiągają 5m.
-Pewnym rozwiązaniem byłoby stworzenie platformy promowej np. z z czterech sekcji i zaadaptowanej jej do celów cywilnych (bezpieczne balustrady, klapy najazdowe o małym kącie opuszczania, pomieszczenia socjalne dla załogi, środki ratunkowe) do napędu takiego ustrojstwa użyc któregoś z lodołamaczy pomocniczych stacjonujących w Przegalinie aby przyspieszyc przeprawę i uniezależnic się od stanu rzeki. Problemem może byc bardzo niestabilny stan rumowiska dennego w miejscu przepraw. W tym przypadku warunki w Janowie są znacznie korzystniejsze.Prom taki mógłby zabierac myślę ze dwa TIRy, i kilka samochodów osobowych.
-Jeszcze innym i kto wie czy nie prostszym rozwiązaniem byłaby budowa specjalistycznej dużej jednostki promowej od podstaw projektowanej na warunki występujące na Dolnej Wiśle z własnym napędem i odporną na zjawiska lodowe. Podobna jednostka, co prawda bez napędu stoi prawie ukończona w Elblągu i nie do końca wiadomo co z nią będzie. Po wybudowaniu mostu prom taki można by przenieśc np. do Nebrowa.
-Trudny do rozwiązania byłby problem finansowania takiego przedsięwzięcia. Należałoby znaleźc komercyjnego operatora, który posiadałby odpowiednie środki i uprawnienia do obsługi przeprawy. Źródłem finansowania mogłyby byc opłaty przejazdowe, dotyczczsowa opłata GDDKiA za promy, dotacja ze środków budżetowych lub też dotacje unijne. Środki na takie przedsiewzięcie, którego koszt stanowiłoby parę procent kosztów budowy mostu, mogłoby by też finansowane kredytem komercyjnym zabezpieczonym gwarancjami zainteresowanych powiatów. Tylko trzeba chciec i wiedziec jak do tego podejśc a nie dużo gadac.
- Rozwiązania promowe są często wykorzystywane w dużo bogatszych krajach na rzekach odpowiadających naszej Wiśle (Ren ,Moza, Mozela) a szczególnie w USA i nikt nie narzeka.
Pomimo świadomości, że proponowane rozwiązanie jest rozwiązaniem doraźnym to mając dotychczasowe doświadczenia z budową mostu lepiej zrobic coś małego ale zrobic niż po raz kolejny serwowac kiełbasę wyborczą – mostową.
Zastanowiam się czy już zmarnowane koszty, nie pokryłyby takiej inwestycji. Może ktoś pokusi się o wyliczenie.

I to by było na tyle. Dziękuję Państwu.


Porcellus

Załączniki:
ferry.jpg
ferry.jpg [ 12.46 KiB | Przeglądane 15849 razy ]
ferry2.jpg
ferry2.jpg [ 46.07 KiB | Przeglądane 15849 razy ]
sideview of ferry.jpg
sideview of ferry.jpg [ 26.37 KiB | Przeglądane 15849 razy ]

Autor:  Piotr_J [ 19 czerwca 2006, o 10:14 ]
Tytuł: 

Porcellus napisał(a):
mając dotychczasowe doświadczenia z budową mostu lepiej zrobic coś małego ale zrobic niż po raz kolejny serwowac kiełbasę wyborczą – mostową.


Brawo dle tego Pana! To zdanie całkowicie oddaje mój tok myślenia o całej sprawie.

Oprócz tego - miło się czyta teksty osoby, która potrafi merytorycznie uzasadnić dlaczego coś nie może powstać. Niestety nie znam sę na mostach, tym bardziej pontonowych. Jako laikowi sprawa wydawała mi się dość prosta. Okazuje się, że problem jest znacznie bardziej złożony.

Osobiście, szlag mnie trafia za każdym razem jak jestem w Korzeniewie i widzę marnującą się, solidną konstrukcję.

Autor:  wrobi [ 19 czerwca 2006, o 11:45 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Pomimo świadomości, że proponowane rozwiązanie jest rozwiązaniem doraźnym to mając dotychczasowe doświadczenia z budową mostu lepiej zrobic coś małego ale zrobic niż po raz kolejny serwowac kiełbasę wyborczą – mostową.


Uważam, że nie do końca, bo to by oznaczało zmarnowanie już tych lat, jakie za nami a to, że psy szczekają to mam nadzieję, że karawana jednak idzie dalej do twojego pomysłu można będzie wrócić za kilka lat jak już nadzieja umrze.

P.S dobry tekst

Autor:  KrzaQ [ 19 czerwca 2006, o 13:10 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
do twojego pomysłu możnego będzie wrócić za kilka lat jak już nadziej umrze.


... za kilka lat jak już miną lata świetności możnie nam panującej ekipy od siedmiu boleści :)
Wtedy przyjdą następni, którzy będą obiecywali most a ci, którzy obiecują go teraz skorzystają z pomysłu Porcellusa ... i żyli dłuuugo i szczęśliwie ...

Autor:  malgos [ 19 czerwca 2006, o 13:25 ]
Tytuł: 

A co myślicie o takim rozwiązaniu (tekst również z "bezpłatnego" dodatku do Kuriera Kwidzyńskiego)

Załączniki:
anglik.jpg
anglik.jpg [ 97.81 KiB | Przeglądane 15835 razy ]

Autor:  Porcellus [ 19 czerwca 2006, o 15:22 ]
Tytuł: 

Już kiedyś faktycznie była poruszana ta koncepcja, Ten tekst trochę przypomina tekst z radia Erewań, prawdą jest że władze były zniecierpliwione tylko, że to firma Mabey trafia do naszych samorządowców z propozycją i koncepcją budowy. W tym czasie pewien samorządowiec lansował nawet budowę mostu drogowego na bazie mostu kolejowego składowanego wtedy w Nowym Dworze Kwidzyńskim (oznaczenie wojskowe obiekt KW). Nie będę się rozpisywał, że była to nierealna zupełnie koncepcja, chociaż władze wystosowały nawet stosowne zapytanie do wojska.
Wracając do pomysłu firmy Mabey, nie była to taka najgorsza koncepcja. Moim zdaniem błędem naszych samorządowców było odrzucenie jej bez gruntownej analizy. Zakładano, że przeprawa powstałaby w Lipiankach w miejscu planowanej aktualnie przeprawy mostowej. Przeprawa tego typu powinna powstac w ciągu istniejących już dróg i stanowic niezależną inwestycję np. w skojarzeniu funduszy samorządowych i prywatnych (IP, Jabil, jakiś bank itp.). W takiej sytuacji można by rozpatrzyc trzy lokalizacje Janowo, Korzeniewo i Grabowo. Janowo odpadło by ze względu na stosunkowo dużą szerokośc międzywala i problemem wpięcia się w trasę Gdansk - Toruń z zachowaniem odpowiedniej rzędnej wysokości. W Korzeniewie mogłoby byc po naszej stronie kosztowne i problematyczne uzyskanie najwyższego prześwitu praktycznie zaczynając od przyczółka. Pozostaje Grabowo: po obydwu stronach stosunkowo dobre drogi dojazdowe, ok 1050 metrowe międzywale, (czyli mniej niż w planowanej koncepcji pod Lipiankami), pozostaje pytanie na ile można by wykorzystac istniejące filary. Pytanie na tyle istotne, że w przypadku koncepcji Mabey filary stanowią znaczącą jak nie największą częśc kosztów budowy mostu. Dzisiejsze techniki wiercenia jak i technologie produkcji wysokiej klasy betonów czy renowacji starych nie byłyby problemem dla współczesnej myśli inżynierskiej. Nowoczesne metody obliczeniowe pozwalają znacznie „odchudzic” konstrukcje filarów i zapewnic im odpowiednią „lodoodpornośc” bez znacznego zwiększania kosztów. Zawsze można też metodą znaną od średniowiecza osłonic lekkie filary odpowiednimi izbicami. Sama konstrukcja jest po prostu rozwinięciem inżynierskim kratownicowych mostów saperskich typu Bailey znanych od czsów wojny. Zakladając, że most Mabey stanowiłby 25% ceny mostu pod Lipiankami była to bardzo realistyczna koncepcja możliwa do realizacji bez oglądania się na budżet centralny i ścierające się frakcje decydentów. Istnieje jeszcze niezauważone clou tego pomysłu. Most znajdowałby się w osi linii kolejowej Kwidzyn- Smętowo będącej do dzisiaj uznaną za linie o znaczeniu strategicznym i utrzymywaną z funduszy MON (a więc istotną dla NATO-wskiego planowania). Można by przyjąc teoretycznie takie rozwiązanie. W razie (odpukac) godziny W istnieje możliwośc położenia na jezdni torowiska, spięcia go z istniejącymi końcówkami torów na obu brzegach Wisły i mamy przeprawę kolejową, bez kosztów utrzymywania i konserwowania całego kolejowego mostu saperskiego. Oczywiście należało by „zmusic” MON do partycypacji w kosztach budowy przeprawy. Dodatkowo przęsła typu Mabey ze względu na swoją lekkośc i możliwośc szybkiego demontażu i transportu mogłyby stanowic zapas dla przepraw uznanych za ważniejsze w razie jakiejś zawieruchy. Żywot mostu typu Mabey jest znacznie krótszy niż mostu planowanego przez naszych decydentów ale pomyślmy o ile byłoby latwiej zdobyc fundusze na „normalny” most gdyby istniejąca przeprawa (most Mabey) musiałaby byc zamknięta. Podobny przypadek miał miejsce w Wyszogrodzie. Obok nieistniejącego już mostu drewnianego przez dwadzieścia lat budowano nowy żelbetowy, kiedy jednak stan drewnianego był już tak tragiczny,że trzeba było myślec o jego zamknięciu, fundusze na dokończenie nowego znalazły się z dnia na dzień. W artykule znacznie przesadzono też z kosztami konserwacji tak jakby komuś strasznie zależało na tym aby zapomniec o tym pomyśle. Konstrukcje Mabey są dobrze zabezpieczone antykorozyjnie a w kwestii filarów i ich odporności lodowej napisałem powyżej.
I tak sobie pogadałem i pofantazjowałem. Jedyna korzyśc z tego to taka: jak ktoś z naszych forumowiczów studiuje jakiś marketing czy inne zarządzanie (zielonooka coś tam w tej dziedzinie.....) proponuje podjąc temat „Analiza ekonomiczna koncepcji przepraw przez Wisłę pod Kwidzynem”. Materiały z tego forum to już prawie połowa roboty....... za taką pracę etatu w Urzędzie raczej nie dadzą, ale jaka satysfakcja.

Pozdrawiam
Porcellus

Załączniki:
mabey5.jpg
mabey5.jpg [ 3.59 KiB | Przeglądane 15810 razy ]
mabey3.jpg
mabey3.jpg [ 19.89 KiB | Przeglądane 15810 razy ]
mabey6.jpg
mabey6.jpg [ 27.96 KiB | Przeglądane 15810 razy ]
mabey 4.jpg
mabey 4.jpg [ 8.36 KiB | Przeglądane 15810 razy ]
mabey2.jpg
mabey2.jpg [ 34.47 KiB | Przeglądane 15810 razy ]
mabey1.jpg
mabey1.jpg [ 9.97 KiB | Przeglądane 15810 razy ]

Autor:  wrobi [ 19 czerwca 2006, o 15:48 ]
Tytuł: 

Może to i urok może to, Mably

Parcellus skąd ta fachowa wiedza? No pochwal się …
:smile:

Autor:  Porcellus [ 19 czerwca 2006, o 16:25 ]
Tytuł: 

Widzisz Michał kiedyś w ramach akcji "Cała Polska czyta dzieciom", rodzice czytali mi do poduszki potem trochę się uczyłem i tak mi już zostało.
A złośliwy to jestem od urodzenia .... do kolan.

Porcellus[/list]

Autor:  wrobi [ 19 czerwca 2006, o 17:34 ]
Tytuł: 

Porcellus napisał(a):
Widzisz Michał kiedyś w ramach akcji "Cała Polska czyta dzieciom", rodzice czytali mi do poduszki potem trochę się uczyłem i tak mi już zostało.
A złośliwy to jestem od urodzenia .... do kolan.

Porcellus[/list]


To współczuję tematyki od samego dzieciństwa czytać o mostach. A w piaskownicy to mosty budowałeś? :-D

Autor:  jarekm [ 19 czerwca 2006, o 21:12 ]
Tytuł: 

wrobi napisał(a):
To współczuję tematyki od samego dzieciństwa czytać o mostach. A w piaskownicy to mosty budowałeś


no co Ty wrobi???!!!
... ja tam zazdroszę porcelusowi...
... bo ma
Porcellus napisał(a):
do kolan.


A tak na serio to pozostaje mi pogratulować takiej wiedzy o mostach i nie tylko... swoją drogą przydałaby mi sie porada fachowca bo chcę postawić most nad oczkiem wodnym na działce... :-D

EDIT: ... tak na marginesie to nie mam jeszcze działki i tym samym oczka... jednakże czuje że szybciej postawię nad oczkiem most niż rozpocznie sie budowa mostu na Wiśle (a właściwie temat jego budowy będzie wdrażany w życie, a nie tylko propaganda rządzących na szeblu państwowym, wojewódzkim oraz tym lokalnym :-D

Autor:  malgos [ 23 czerwca 2006, o 14:23 ]
Tytuł: 

tak odnośnie wdrażania pewnych tematów w życie...

Cytuj:
Powiat kwidzyński. Najpierw ekspertyza przyrodnicza, potem pozwolenie na budowę

20.06.2006

Profesor Maciej Gromadzki z gdańskiego oddziału Polskiej Akademii Nauk wykona ekspertyzę przyrodniczą na terenie, na którym ma być budowany most przez Wisłę w okolicach Kwidzyna. Badania zleciła Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku.
Ekspertyza jest warunkiem, aby otrzymać pozwolenia na budowę.
- Jest potrzebna ze względu na tzw. analizę wynikające z dyrektyw siedliskowych oraz ptasiej programu Natura 2000. W lipcu 2005 roku weszło w życie nowe prawo ochrony środowiska, które nakazuje, aby przy budowie takich obiektów jak planowany most przez Wisłę, uzyskać decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych. Bez niej nie można otrzymać pozwolenia na budowę. Analiza jest czasochłonna, trwa kilka miesięcy. Liczymy, że otrzymamy ją do listopada tego roku - twierdzi Franciszek Rogowicz, dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA.
Badaniami zostanie objęty dwukilometrowy rejon wzdłuż Wisły po obu stronach rzeki. Po kilometrze na południe i północ od planowanego mostu. Mają one wykazać m.in. jakie gatunki ptaków oraz roślin żyją i rosną na tym terenie oraz jak budowa mostu wpłynie na ich bytowanie.
Na temat ekspertyzy środowiskowej oraz ekologów wypowiadał się kilkakrotnie podczas pobytu w Kwidzynie Jerzy Polaczek, minister transportu.
- Często mamy problemy z różnymi postulatami ekologicznymi. Powodują one najczęściej utrudnienia i opóźnienia inwestycji. Sztandarowym przykładem jest budowa obwodnicy w Augustowie. Wszyscy roztrząsają problemy roślinności, a nikt nie widzi tego, jak ruch międzynarodowy w tym ciężkich samochodów wpływa negatywnie na to miasto i bezpieczeństwo. W przypadku mostu musi być wykonana ekspertyza środowiskowa. Tymczasem żadna organizacja ekologiczna nie żąda ekspertyz czy raportów oddziaływania na środowisko w tych miastach, przez które codziennie przejeżdżają setki, a nawet tysiące tirów. To nikogo nie interesuje. Musimy zajmować się badaniem roślinności czy ptaszków, co stanowi istotną przeszkodę w realizacji inwestycji - uważa Polaczek.
Ekspertyza wykonywana przez Polską Akademię Nauk będzie kosztowała ok. 50 tys. zł. Profesor Maciej Gromadzki, który ją wykona, jest autorem pracy "Zakres ochrony ptaków i zasady gospodarowania na obszarach proponowanych do objęcia ochroną jako Obszary Specjalnej Ochrony, tworzone w ramach systemu NATURA 2000 w Polsce".

Andrzej Chmielewski - NaszeMiasto.pl


http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/615337.html

Autor:  KrzaQ [ 17 sierpnia 2006, o 14:01 ]
Tytuł: 

ForumPolityku jeśli chcesz coś powiedziec na temat mostu to TU jest to miejsce. Zapoznaj się jednak najperw z treścią tego postu abyś nie podnosił tematów już poruszanych .
Twój post, który przed chwila utworzyłes został usunięty.

Autor:  forumpolityk [ 18 sierpnia 2006, o 09:40 ]
Tytuł: 

KrzaQ napisał(a):
ForumPolityku jeśli chcesz coś powiedziec na temat mostu to TU jest to miejsce. Zapoznaj się jednak najperw z treścią tego postu abyś nie podnosił tematów już poruszanych .
Twój post, który przed chwila utworzyłes został usunięty.


Oj Krzaq-u, Krzaq-u... Przecież doskonale wiesz że nie chodziło mi o most tylko o zachowanie Kozdronia... Most był w tym wątku w drugim planie. Na pierwszy wysunęła się sprawa słów Kozdronia przed i po wyborach. Jeśli już naprawdę chciałeś się doczepić to mogłeś na przykład usunąć wątek, bo na przykład istnieje juz wątek o pośle Kozdroniu i tam należy umieszczać jego tematy...

Pozdrawiam!

Autor:  Bombka [ 24 października 2006, o 20:25 ]
Tytuł: 

Tytuł: DZIENNIK BAŁTYCKI
Data: 04.09.2006

Cytuj:
Kwidzyn. „Zamrożony” milion w budżecie miasta

Na most, którego nie ma

Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości w kwidzyńskiej Radzie Miejskiej zaniepokoił się rezerwowaniem w budżecie miasta miliona złotych na budowę mostu przez Wisłę wraz z drogami dojazdowymi. Zdaniem samorządowców nie ma uzasadnienia do takiego „zamrażania” finansów. - Od bardzo dawna bowiem wiadomo, że ta inwestycja nie jest realizowana - mówi Marek Sidor, członek PiS. - Nasz klub ma wątpliwości, czy organ prowadzący dobrze zrobił, zatrzymując te środki finansowe. Powinny zostać „zdjęte” z budżetu.
Burmistrz Andrzej Krzysztofiak odpiera zarzuty, tłumacząc, że od kilku lat prowadzone są rozmowy zarówno z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, jak i ministrem transportu.
- Decydenci zmieniają się co jakiś czas, dlatego zależy nam na tym, aby pokazać im, że miasto jest zainteresowane realizacją tej inwestycji - tłumaczy Krzysztofiak. - Musimy więc mieć zagwarantowane środki na ten cel. Nasz milion to oczywiście kropla w morzu potrzeb, tym bardziej, że inwestycja oszacowana została na 400 mln zł.
Przypomnijmy, że zgodnie z wcześniejszymi planami budowa mostu już dawno powinna się rozpocząć. Na przeszkodzie stanęło jednak wiele czynników, od zewnętrznych, jak zmieniające się prawo, po te wynikające z ludzkich błędów, jak wadliwy projekt.
Do tej pory na wszystkie działania związane z budową mostu oraz dróg dojazdowych wydano blisko 9 mln zł. Ponad 2,8 mln kosztował projekt i uzyskanie pozwolenia na budowę. Te ostatnie pieniądze można uznać za wyrzucone w błoto, gdyż projekt musi być zaktualizowany. Nowy ma być wykonany do listopada 2007 roku. Wkrótce potem rozpoczną się (tak jest w planach) prace budowlane, a realnym terminem ukończenia inwestycji jest rok 2013. Od 2000 r. koszt tej inwestycji wzrósł ze 130 mln zł do 400 mln zł. Obejmuje on teraz budowę mostu o długości 1703 m oraz dróg dojazdowych: po
wschodniej stronie Wisły 5,5 km odcinka od Lipianek do drogi krajowej nr 55 oraz po zachodniej stronie Wisły od drogi krajowej nr 1 do miejscowości Aplinki.
Radni miejscy z Kwidzyna zdecydowali, na wniosek burmistrza, o zdjęciu miliona złotych przy korekcie tegorocznego budżetu.

Autor:  KrzaQ [ 25 października 2006, o 08:01 ]
Tytuł: 

Zbliżają się wybory i jak co 4 lata temat mostu wraca.
Tym razem jednak w nieco innej formie. Do tej pory były obietnice typu "Wybierz mnie a ja sprawię, że będzie most" teraz
orężem stały się dotychczasowe działania czy raczej wykazywanie błędów i zaniechań. Tak czy siak temat mostu to znowu polityka... szkoda gadać.

Autor:  ShrekPL [ 25 października 2006, o 09:31 ]
Tytuł: 

Bo to bedzie most na miare naszych mozliwosci. Wprost do V RP.
btw. wybierzcie mnie a ja sprawie, ze bedzie most !

Autor:  Porcellus [ 25 października 2006, o 09:36 ]
Tytuł: 

Pociesza mnie jedno, niezależnie od wszystkiego kiedy wreszcie most zostanie
zbudowany, pisioryzm i kaczyzm zginą w pomroce dziejów i żaden pisior
nie będzie mógł sobie przyPiSać sukcesów.

Porcellus

Autor:  malgos [ 25 października 2006, o 10:30 ]
Tytuł: 

Kupiłam dziś nasz Pulsik i widać znowu miałam nosa :mrgreen:
Na niesamowity pomysł wpadli nasi radni - ciekawe kto ich naprowadził na takie rozwiązanie...

http://www.e-kwidzyn.pl/forum/viewtopic ... =prom#3021

a powyżej macie link do przeszłości :mrgreen:

Załączniki:
Komentarz: Nieco większy skan gdyby ktoś nie widział literek ;)
art_prom.jpg [290.21 KiB]
Pobrane 17 razy
art_prom_m.jpg
art_prom_m.jpg [ 57.95 KiB | Przeglądane 13873 razy ]

Autor:  KrzaQ [ 25 października 2006, o 10:49 ]
Tytuł: 

Małe sprostowanie się należy. Podobna przeprawa istnieje w Świbnie a nie w Świdnie.
Drobna literówka.
wycinek napisał(a):
...wymaga nie tyle wstawienia silnika do istniejącej platformy, ale umocowania statku rzecznego.

Obawiam się, że może to jednak wiązać się z budową nowej platformy, tak jak to zrobiono we wspomnianym Świbnie/Mikoszewie tym bardziej że mowa jest o ciężarówkach.
Założę się też, że przeprawa przestałaby być darmowa

    Cennik przewozu osób i samochodów w 2006 r.
    - pieszy 2 zł
    - rower 3 zł
    - motocykl 5 zł
    - samochód osobowy* 10 zł
    - samochód dostawczy* 15 zł
    - samochód ciężarowy* 25 zł
    - autokar* 40 zł

O promie w Świbnie napisał(a):
O promie: Prom "Świbno" (nowy) jest promem linowym, prowadzonym przez linę zamocowaną z obu stron rzeki. Jest to największy tego typu prom pływający na Wiśle. Jego napęd stanowi statek-holownik, który płynie obok. Nośność łączna promu: 90 ton i 100 osób. Tradycja pływania promu między Świbnem a Mikoszewem sięga roku 1895, kiedy to przekopano nowe ujście Wisły i zaistniała potrzeba komunikacji wodnej. Przeprawa promowa na obecnym odcinku działa od 1945 r.

Autor:  Porcellus [ 25 października 2006, o 11:00 ]
Tytuł: 

Poznaję swoje przemyślenia sprzed prawie pół roku ale wszystko wzkazuje na to,
że radny Pomykacz nie czytał naszego forum bo gdyby przeczytał to byłby
bardziej merytorycznie przygotowany do dyskusji w tym temacie.
Zastanawia mnie za to ignorancja Piotra Halagiery.

"Nigdy sam bym na to nie wpadł, (przynajmniej szczerze się przyznał, że z myśleniem kreatywnym u niego nietęgo przyp. Porcellus),
ale faktycznie zdarzają się takie przeprawy np. na wysokości Chełmna i Świecia ( nikt nie uświadomił pana wiceburmistrza, że pomiędzy
Świeciem i Chełmnem od równo 43 lat istnieje most drogowy, zacofany ten nasz wice przyp. Porcellus) i Świdnem (myślał chyba o Świbnie).
Czuć wybory idą. Niech forumowa koleżanka z platformy uświadomi swojego partyjnego kolegę żeby takich głupot nie wypisywał bo to nie przystoi. Chyba, że przeniesie się do PiSu.
Albo pisiory go podkupiły albo Sidor wykorzystał :-D :-D co zresztą na jedno wychodzi.


Porcellus

Autor:  KrzaQ [ 25 października 2006, o 11:03 ]
Tytuł: 

Chyba byłbym gotów płacić naszym samorządowcom za czytanie Forum... serio, gdybym tylko miał na to środki :)
Porcellus pięknie podsumował ...

Autor:  Corzano [ 12 marca 2007, o 10:27 ]
Tytuł: 

http://www.gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/709001.html

Cytuj:
Ekolodzy gotowi są bronić Wisły. Ich zdaniem planowana budowa mostów pod Kwidzynem i Grudziądzem będzie szkodliwa dla ptaków

Jeżeli nie uszanujemy praw natury, może dojść do opóźnień budowy jednej z najważniejszych na Pomorzu tras komunikacyjnych - autostrady A-1. Takie wnioski wypływają z konfliktu, jaki zrodził się w związku z planowaną budową obwodnicy Augustowa - w poprzek cennej przyrodniczo doliny rzeki Rospudy. Obszar, który ma przeciąć nowa trasa, zaliczony został do europejskiej sieci ekologicznej „Natura 2000”. Dlatego do sporu między ekologami a rządem RP włącza się Komisja Europejska. Bardzo podobna sytuacja zaistniała na Pomorzu, a dotyczy budowy mostów w poprzek Wisły. Jeden ma powstać niedaleko Kwidzyna, drugi w pobliżu Grudziądza - na trasie autostrady A-1. W opinii ekologów obydwa obiekty są ingerencją w obszar "Natura 2000" - Dolina Dolnej Wisły, zgłoszony przez Polskę do Komisji Europejskiej, jako teren specjalnej ochrony ptaków.

Generalnie przedmiotem sporu jest rodzaj mostu przez Wisłę na projektowanej trasie A-1. Dyskusja na ten temat rozgorzała podczas sobotniego spotkania na Uniwersytecie Gdańskim z udziałem naukowców, ekologów i mieszkańców Trójmiasta, w tym Andrzeja Gwiazdy.
- Mosty wantowe są bardzo szkodliwe dla ptaków - zdecydowanie mówił dr inż. Szymon Bzoma z Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni, przedstawiciel Grupy Badawczej Ptaków Wodnych Kuling. - Dlatego powszechne u ornitologów jest nie zgadzanie się na budowanie takich obiektów w korytarzach ekologicznych. W przypadku autostrady A-1, dopóki inwestorem było Gdańsk Transport Company, zakładano, że na Wiśle zbudowany zostanie most przęsłowy. Teraz, kiedy inwestorem została Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, okazuje się, że jedyny możliwy ze względów technicznych do realizacji jest most wantowy. Ornitolodzy będą protestować.
- Nieprawdą jest, że wskazany do budowy został most wantowy - odpowiada Dagmara Andrzejewska, kierownik Zespołu Ochrony Środowiska w Transprojekcie Gdańskim. - Zostanie wybrany taki wariant, który nie zaszkodzi obszarowi "Natura 2000". Rzeczywiście jest teraz moda i tendencja, aby stawiać mosty wantowe, ale jeszcze nikt nie rozstrzygnął, jaki będzie na trasie A-1. Zespół przyrodników, który podjął się inwentaryzacji zasobów przyrodniczych na obszarach przepraw mostowych, przedstawił zalecenia dotyczące budowy tych obiektów i te zalecenia będą realizowane.
- Nie popełniajmy błędów, które już gdzie indziej w Europie popełniono - apeluje prof. dr hab. Jan Marcin Węsławski z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk. - Nie może być tak, że argumenty techniczno-inżynierskie mają absolutny priorytet przed przyrodniczymi. Tak już było w Norwegii, podczas budowy elektrowni wodnej w latach 80. Ekologów, którzy protestowali, aresztowano. Potem okazało się, że mają rację.
- Jesteśmy gotowi zaprotestować także w województwie pomorskim, gdy będzie taka potrzeba - zapewniali działacze organizacji Greenpeace, którzy w mrozie sięgającym 27 stopni bronili Doliny Rospudy.
- Mam nadzieję, że wyciągniemy wnioski z tego, co stało się w Dolinie Rospudy i nie doprowadzimy do tak drastycznych protestów na Pomorzu - dodała Joanna Lepczak-Michalska, kierownik Centrum Informacji i Edukacji Ekologicznej w Gdańsku, działaczka Polskiego Klubu Ekologicznego. - Chodzi tu nie tylko o mosty na trasie autostrady A-1. Rozważyć trzeba też celowość wykonania przesmyku przez Mierzeję Wiślaną. Warto przeanalizować, czy ekonomiczne zdobycze, jakie wynikną z powstania przekopu, będą warte zniszczenia naturalnego środowiska.

Tu ekolodzy mogą zaprotestować
Dr Andrzej Tyszecki, specjalista od ochrony środowiska

W naszym regionie jest bardzo wiele miejsc newralgicznych ze względu na możliwe kolizji inwestycji i obszarów europejskiej sieci ekologicznej "Natura 2000". Dotyczy to doliny Łeby, ale przede wszystkim przedsięwzięć budowlanych nad morzem i w dolinie Wisły.
Duża część Zatoki Gdańskiej, ujście Wisły, Port Północny, Zatoka Pucka, Półwysep Helski, Mierzeja Wiślana - znajdują się w granicach "Natury 2000". Ten fakt musimy uwzględniać przy budowie różnych obiektów, np. portowych terminali kontenerowych.
Duży problem może powstać w Dolinie Dolnej Wisły - przy wznoszeniu mostów niedaleko Kwidzyna, a zwłaszcza Grudziądza - po którym pobiegnie autostrada A-1. Jedną z propozycji jest zbudowanie tam mostu wantowego (wiszącego na linach) co byłoby katastrofalne dla wędrówek ptaków. Tu trzeba się liczyć z możliwościami protestu ekologów. Tym bardziej, że most w pobliżu Grudziądza na trasie A-1 nie będzie jedyny nowy na dolnej Wiśle. Jak już wspomniałem, powstanie przeprawa pod Kwidzynem. Poza tym nowe mosty chcą mieć także Grudziądz i Toruń. Ingerencją w obszar "Natura 2000" będzie też przekopanie Mierzei Wiślanej. Moim zdaniem do tego nie dojdzie, zwłaszcza z przyczyn ekonomicznych. Zbudowanie takiego przesmyku i utrzymywanie torów wodnych nie opłaci się.

Obwodnica niebezpieczna dla ludzi i zwierząt

To, co na Podlasiu może zniszczyć obwodnica Augustowa, w Pomorskiem już dokonała trójmiejska obwodnica. Nie powstała ona na żadnym z obszarów Natura 2000, a mimo to nasza obwodnica stała się arterią komunikacyjną zabójczą dla natury. Nie zbudowano ani nad nią, ani pod nią przejść dla zwierząt. Dopiero teraz snute są plany naprawienia tego błędu.
- Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Gdańsku zleciła wykonanie ekspertyzy w celu wyznaczenia na całej trasie trójmiejskiej obwodnicy szlaków migracyjnych zwierząt - mówi mgr inż. Dagmara Andrzejewska, kierownik Zespołu Ochrony Środowiska w Transprojekcie Gdańskim. - Potem zbudowane zostaną przejścia dla dużych i małych stworzeń, np. płazów.
- Nie potrzebuję szerokiego przejścia na 150 metrów jak jeleń - mówi Joanna Duda-Gwiazda, mieszkanka Gdańska. - Proszę nie myśleć tylko o zwierzętach. Chciałabym mieć ścieżkę przez obwodnicę do Osowej, abym mogła tam dotrzeć pieszo...

Nauki z Doliny Rospudy

Nie milkną spory w sprawie przebiegu przez dolinę Rospudy projektowanej obwodnicy Augustowa. Ów fragment międzynarodowej trasy komunikacyjnej Via Baltica, z Helsinek do Warszawy, zdaniem ekologów zniszczy bezcenne zasoby przyrodnicze zgłoszone przez rząd polski do Komisji Europejskiej jako obszar specjalnej ochrony ptaków europejskiej sieci ekologicznej „Natura 2000”. Obwodnica ma ulżyć mieszkańcom Augustowa, cierpiącym z powodu dużego natężenia ruchu samochodów ciężarowych.
- Zbudowanie obwodnicy w miejscu proponowanym przez rząd spowoduje straty, których nie da się zrekompensować - stwierdza dr Michał Buliński, działacz Polskiego Klubu Ekologicznego w Gdańsku - Bezpowrotnie zniszczone zostaną torfowiska. które powstawały przez 10 tysięcy lat. Powinniśmy to uwzględnić, planując inwestycje na Pomorzu.
Zdaniem Andrzeja Gwiazdy, obwodnica ulży mieszkańcom Augustowa, a nie poprawi losu obywateli Suwałk. Dlatego przykład Rospudy powinien być przez nas zauważony, by nie popełnić podobnego błędu: jednych się chroni, a innych pomija milczeniem.
Trasa obwodnicy Augustowa proponowana przez rząd, nie podoba się także Komisji Europejskiej. Jeżeli zrealizujemy tę inwestycję w planowanym miejscu, możemy zapłacić wysokie kary.

Tu mogą być konflikty natury z inwestycjami

1. Budowa elektrowni wiatrowych na obszarach morskich
2. Poszerzanie Półwyspu Helskiego
3. Budowa wiatraków w dolinach rzek
4. Wydobywanie bursztynu na obszarach „Natura 2000” - od Sopotu po granicę z Rosją
5. Inwestycje w dolinach rzek, np. Łeba i Wierzyca - we fragmentach zaliczonych do „Natury 2000”
6. Budowa obiektów na Mierzei Sarbskiej
7. Tunele w Trójmieście - pod wzgórzem Pachołek w Oliwie oraz pod Sopotem, a także Wyspa Stogi - Letnica, pod Martwą Wisłą.
8. Przekop przez Mierzeję Wiślaną
9. Most ponad Wisłą w rejonie Kwidzyna i w okolicy Grudziądza
10. Obiekty w pasie nadmorskim od Władysławowa na zachód, np. hotele, umocnienie brzegów.

Nasz komentarz

- Sieć Natura 2000 to unijny program ochrony dzikich ptaków i siedlisk naturalnych fauny i flory. Unijny, czyli również nasz. Ostateczną listę obszarów, które weszły lub wejdą w skład tej sieci ustala unijna komisja wspólnie z zainteresowanymi krajami! Wspólnie, czyli z nami. Nic więc nie stało się nad naszymi głowami, czy jak kto woli za naszymi plecami. Jeśli teraz nasze działania są wbrew wspólnym przepisom i ustaleniom, to nie możemy dziwić się, że ktoś spróbuje stać na straży tychże ustaleń, jak to ma miejsce w Dolinie Rospudy. Powiedzenie, że przepisy są po to, aby je łamać, nie przystoi władzy. Na Pomorzu też marzą nam się nowe mosty, drogi i szerokie plaże, ale... trzeba było myśleć wcześniej. Cóż, łatwo przyjmuje się unijne dopłaty i wydaje unijne dotacje. Gorzej, gdy trzeba przyjąć coś, co aktualnie jest nie po naszej myśli. Przepisy unijne to nie towar w hipermarkecie. Nie można wybierać tylko tego co nam się aktualnie podoba.

Wioletta Kakowska

Autor:  oki44 [ 12 marca 2007, o 10:49 ]
Tytuł: 

Ja bym proponował aby zlikwidować też wszystkie energetyczne linie przesyłowe.
Chociaż mogło by to się spotkać z protestem jaskółek, które lubią sobie na nich siadać.

Poza tym, boję się ze ekolodzy każą mi zamurować moje duże okna na Mylnej,
bo raz po raz jakiś mniej rozgarnięty ptaszek (niestety) kończy na nich swój żywot.

Tu z kolei mogły by zaprotestować koty, bo im te ptaszki wyjątkowo smakują.

Autor:  Adamo [ 12 marca 2007, o 11:01 ]
Tytuł: 

oki44 napisał(a):
Poza tym, boję się ze ekolodzy każą mi zamurować moje duże okna na Mylnej,


Uważaj bo niedługo nawet aby chodnik zamiatać to wymagane będzie pozwolenie ekologów, gdyż zamiatanie powoduje pylenie.


Ja do ekologów nic nie mam, i nie twierdze że źle robią, ale czasami przesadzają chyba.

Autor:  drosik [ 12 marca 2007, o 11:57 ]
Tytuł: 

Corzano napisał(a):
Ich zdaniem planowana budowa mostów pod Kwidzynem i Grudziądzem będzie szkodliwa dla ptaków

i tak będzie teraz z każdą inwestycją... :roll: :roll: :roll:
najpierw pójdzie sporo kasy na projekty, wykup gruntów a potem wkroczą ekolodzy i "ekolożki" .... :mad:

Autor:  Porcellus [ 12 marca 2007, o 12:01 ]
Tytuł: 

Najważniejsze to nie popadać w skrajności. Różnica pomiędzy budową obwodnicy Augustowa
a budową mostu pod Kwidzynem jest diametralna. W pierwszym przypadku mamy do czynienia z
partykularnymi interesami grupy osób i niekompetencją urzędniczą.
Stanowisko unijne jest w przypadku Rospudy jednoznaczne, skoro istnieje alternatywny wariant,
w dużo mniejszym stopniu ingerujący w środowisko należy go realizować.
Most pod Kwidzynem pomimo tego iż znajdzie się na obszarze Natura 2000, nie ma alternatywy
więc argumenty ekologów odpadają. W przypadku pozytywnej Oceny Oddziaływania na Środowisko,
żaden ekolog nie ma prawa protestować. Co nie znaczy, że nie ma prawa zgłaszać swoich wniosków
i zastrzeżeń w trakcie procedury przygotowawczej. Rolą projektanta i inwestora jest taka koncepcja projektu,
aby konflikt most – środowisko był jak najmniejszy.
Jeszcze raz powrócę do tematu kolejnej kwatery osadnika popiołów IP , z punktu widzenia ekologii inwestycja
dużo bardziej szkodliwa niż most przez Wisłę znajdująca się w bezpośrednim sąsiedztwie obszaru Natura 2000.
I co widział ktoś jakiegoś protestującego ekologa.
Jedyni „ekolodzy” byli na bibce z tzw. okazji.

Porcellus

Autor:  Corzano [ 12 marca 2007, o 12:06 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
"ekolożki"

e-koleżki? :wink:

Autor:  malgos [ 12 marca 2007, o 17:20 ]
Tytuł: 

Wracając do tematu i kwestii współpracy miejscowych władz i ekologów - jak się chce to można :twisted:

Cytuj:
Ocaleją rzadkie ryby i rośliny, bo urzędnicy umieli się dogadać

09.03.2007
Ekologia nie musi być droga, a wręcz przeciwnie. Może przynosić oszczędności i to duże. Wystarczy odrobina dobrej woli.

Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych Województwa Pomorskiego w Gdańsku sam zwrócił się do Parku Krajobrazowego Doliny Słupi z prośbą o ekologiczną konsultację planów regulacji rzeki Bytowy. To ewenement, bo wcale tego robić nie musieli.
– Z czymś takim spotkałam się po raz pierwszy, ale oczywiście bardzo się z tego cieszę – zapewnia Bożena Sikora, dyrektor Parku Krajobrazowego Dolina Słupi w Słupsku. – Wspólnie wybraliśmy się w teren. Dokładnie omówiliśmy wszystkie szczegóły dotyczące regulacji rzeki i jej wpływu na środowisko. Wypracowaliśmy kompromis. Wszystko udało się dzięki pani Ewie Zielińskiej z ZMUW w Gdańsku.
Po konsultacjach rzeka będzie uregulowana, ale z tzw. renaturaryzacją, czyli przywróceniem pierwotnego wyglądu i przebiegu koryta.
– Ustaliliśmy, że nie ma potrzeby faszynowania (wzmacnianie brzegów) na 10 kilometrach rzeki – dodaje dyrektor Sikora. – Uchronimy dzięki temu wiele drzew, które miały być wycięte. Uratujemy też zimorodki i jaskółki brzegowe. Zbudowane zostaną specjalne progi, na których usypane będą kamienno-żwirowe tarliska dla pstrąga. Ta rzeka w kompleksie leśnym będzie żyła, a to najważniejsze.
Prace przy rzece Bytowa mają się rozpocząć 14 marca, a zakończą w listopadzie. Kosztować będą ponad 3 miliony złotych.
– Poprawki ekologów są bardzo dobre – twierdzi Marian Przytarski, kierownik bytowskiego oddziału terenowego ZMUW. – Zwrócili nam uwagę, żebyśmy zwiększyli liczbę deflektorów – specjalnych miejsc, w których mają miejsca lęgowe wyjątkowe w całej Europie ryby: głowacz białopłetwy i minog strumieniowy. Podczas prac musimy też uważać przy układaniu faszyny, aby nie zniszczyć wyjątkowej rośliny – wielosiła błękitnego. W sumie prace na terenach wiejskich będą znacznie tańsze niż planowaliśmy. Więcej będziemy mogli zrobić w samym Bytowie. Bytowa po uregulowaniu całego koryta nie będzie już zagrażać miastu. W naszym przypadku ekologia się opłaciła.
Ekolodzy na bieżąco będą kontrolować prace na rzece.

(GG, ll) - Dziennik Bałtycki

http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/708263.html

Autor:  Darek [ 12 marca 2007, o 20:25 ]
Tytuł: 

malgos napisał(a):
Po konsultacjach rzeka będzie uregulowana, ale z tzw. renaturaryzacją, czyli przywróceniem pierwotnego wyglądu i przebiegu koryta.

A Polska będzie (specjalny nacisk na będzie) rosła w siłę a ludziom będzie się żyło dostatniej. Jak wiem to i drogi będą, ja się tylko pytam gdzie i kiedy. Za te głupie pytania to mnie kiedyś do ZSMP nie przyjęli, i dobrze mi tak. teraz mogę się czuć dysydentem :grinka:

Autor:  Corzano [ 31 marca 2007, o 14:34 ]
Tytuł: 

W dzisiejszym Dzienniku Bałtyckim (str. 4) jest artykuł o upadku dotychczasowego projektu mostu i prezentacja dwóch innych.

Autor:  malgos [ 31 marca 2007, o 14:56 ]
Tytuł: 

A czy mogę poprosić o jakiś skan, ew. fotkę tegoż artykułu? Niestety Dziennik kupuję tylko z piątkową "wkładką" lokalną :oops:

Autor:  Corzano [ 31 marca 2007, o 15:09 ]
Tytuł: 

Ależ proszę:

Obrazek

Autor:  malgos [ 31 marca 2007, o 15:15 ]
Tytuł: 

Corzano napisał(a):
Ależ proszę:


Ślicznie dziękuję :-)

Obstawiam środkowy projekt :grinka:

Autor:  Azaziz [ 31 marca 2007, o 15:36 ]
Tytuł: 

Marnie to widzę, nie potrafią się dogadać co do wstępnego projektu, a co dopiero dokumentacja i wykonawstwo

Autor:  Porcellus [ 31 marca 2007, o 15:39 ]
Tytuł: 

Jak zwykle pismaki nie wiedzą o czym piszą.
W podpisie zdjęć jest napisane, że ten od lewej jest kablobetonowy a ten w środku łukowy.
Jest dokładnie odwrotnie. Małgosia ma racje ten kablobetonowy, moim zdaniem ma największe
szanse realizacji. Uważny obserwator zauważy, że jest to praktycznie niezrealizowany projekt,
okrojony o portale, jeden ciąg dla pieszych i zastąpiono przęsła z blachownic, przęsłami z kablobetonu.
Budowa mostu łukowego (w tym przypadku o rozpiętości łuku ok. 300m) byłaby zbyt kosztowna.
O tym jak bardzo most łukowy jest tylko "koncepcyjny" wskazuje brak zakotwienia przedłużenia łuków w gruncie
i oparcie końców łuku na cherlawych filarach.
Taki most po zbudowaniu mógłby się po prostu zawalić.

Porcellus

Autor:  KrzaQ [ 2 kwietnia 2007, o 10:22 ]
Tytuł: 

Kurcze, szkoda trochę tych portali... nadawały konstrukcji historycznego charakteru. Ale co tam, lepszy każdy niż żaden... :/

Autor:  Bombka [ 10 maja 2007, o 19:56 ]
Tytuł: 

Dziennik Bałtycki napisał(a):
8.05.2007r

Kwidzyńscy samorządowcy boją się, że Euro 2012 przekreśli szanse na rozpoczęcie budowy mostu przez Wisłę, zaplanowane na 2010 rok. Mistrzostwa i most mają być finansowane m.in. ze środków krajowych. - Jeśli będzie ich brakowało, to chyba nietrudno zgadnąć, na czym rządzący będą chcieli zaoszczędzić - martwią się władze powiatu. Jutro do Gdańska ma przyjechać minister transportu i budownictwa Jerzy Polaczek. Ma on mówić m.in. o tym, czy przygotowania do Euro 2012 wpłyną na realizację zaplanowanych inwestycji, m.in. budowę mostu w okolicach Kwidzyna.
- Mam nadzieję, że uda mi się uczestniczyć w tym spotkaniu i zapytać ministra o most. Mielibyśmy wtedy informacje z pierwszej ręki - mówi Adam Burczyk, pełnomocnik ministra Polaczka do spraw budowy mostu Kwidzyn-Gniew. - Jeśli nie uda mi się z nim teraz spotkać, w najbliższym czasie wybiorę się do Warszawy, żeby go o to zapytać.
Wicestarosta powiatu kwidzyńskiego, Andrzej Fortuna, ma nadzieję, że czarny scenariusz się nie sprawdzi.
- Boimy się o nasz most, ale nie chce mi się wierzyć, że przez najbliższe lata gospodarka będzie się opierać wyłącznie na piłce - mówi Fortuna. Jesteśmy, zaraz po Trójmieście, perełką gospodarczą w województwie, a most przez Wisłę w okolicach Kwidzyna ma być przede wszystkim inwestycją dla regionu, a nie dla Kwidzyna.
W podobnym tonie wypowiada się burmistrz Kwidzyna, Andrzej Krzysztofiak.
- Nie dopuszczam do siebie myśli, że Euro 2012 mogłoby oddalić perspektywę Powstania mostu - mówi. - Wiem, że nasza inwestycja nie leży na żadnej trasie, która jest istotna z punktu widzenia mistrzostw, ale przecież fakt przyznania organizacji tej imprezy nie oznacza, że zaniecha się innych, ważnych dla kraju inwestycji.
Według Adama Burczyka na korzyść mostu przemawia to, że już w listopadzie tego roku inwestycja będzie gotowa do realizacji. Na niekorzyść - koszt budowy obiektu.
- Nie ma jeszcze dokładnych danych, ale kiedyś mówiło się o 500 mln zł. Nowy projekt zakładał, że most będzie tańszy, ale nikt nie przewidział, że tak bardzo wzrosną ceny w budownictwie - dodaje Burczyk. - Niewykluczone więc, że podawana kiedyś kwota wiele się nie zmieni.
Półtora miesiąca temu burmistrz i starosta spotkali się w Warszawie z generalnym dyrektorem dróg krajowych i autostrad, Zbigniewem Kotlarkiem, który podkreślił, że na Wiśle potrzeba wielu inwestycji mostowych, a most w okolicach Kwidzyna jest drugi, jeżeli chodzi o kolejność realizacji. Priorytetem ma być przeprawa drogowa w Nowych Marzach, niedaleko Grudziądza, gdzie będzie się kończyć pierwszy odcinek budowanej właśnie autostrady A-1. Te deklaracje padły jednak, nim Polsce i Ukrainie przyznano organizację Euro.
Według wcześniejszych zapowiedzi ministra Polaczka, budowa mostu mogłaby się rozpocząć w 2010 roku, a zakończyć w 2013. Ale te słowa też pochodzą sprzed epoki Euro 2012.

MAGDA WęGRZECKA, RAFAL CYBULSKI

Autor:  malgos [ 10 maja 2007, o 20:04 ]
Tytuł: 

Każda wymówka jest dobra :twisted:

Autor:  Porcellus [ 10 maja 2007, o 20:20 ]
Tytuł: 

Ciekawe czy ciemny lud to kupi :?:

Porcellus

Autor:  real sugar [ 11 maja 2007, o 05:52 ]
Tytuł: 

pewnie tak, ech budują ten most w głowach zamiast w realu :roll:

Autor:  aszastra [ 4 czerwca 2007, o 15:03 ]
Tytuł: 

Ze smutkiem muszę stwierdzić ,że na most czekam od przynajmniej 15 lat :mad: ,i chyba się go nie dooczekam przez najbliższe 15 Lat :mad: .

Autor:  szescdwa [ 4 czerwca 2007, o 22:00 ]
Tytuł: 

Jakby się samorządowcy uparli to Euro może tylko pomóc budowie.

Autor:  KrzaQ [ 4 czerwca 2007, o 22:15 ]
Tytuł: 

szescdwa napisał(a):
Jakby się samorządowcy uparli to Euro może tylko pomóc budowie.

Masz jakiś konkretny pomysł czy tylko tak Ci się wydaje?

Autor:  tomik_uno [ 4 czerwca 2007, o 22:49 ]
Tytuł: 

He he! Już na pomysły to nie mamy co liczyć. Puki koparki w Lipiankach nie sfotografujemy albo ekipy przynajmniej 10-ciu chłopa, puty wszystko będzie "wirtualny most".

Autor:  Bombka [ 5 czerwca 2007, o 12:02 ]
Tytuł: 

Artykuł z Pulsu Kwidzyna z dnia 30 maja 2007r.

Załączniki:
skanuj0003.jpg
skanuj0003.jpg [ 118.67 KiB | Przeglądane 13400 razy ]

Autor:  Bombka [ 5 czerwca 2007, o 21:04 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Minister Polaczek chce dotrzymać słowa także, jeśli chodzi o most w Kwidzynie

Minister transportu Jerzy Polaczek zamierza dotrzymać słowa danego rok temu kwidzyńskim samorządowcom w sprawie budowy mostu przez Wisłę. Podczas swojej wizyty w Trójmieście Polaczek zapewnił, że ma tę inwestycję w pamięci. - Na pewno nie zajmuje ona ostatniego miejsca na liście przedsięwzięć do realizacji - dodał minister.
Według wcześniejszych deklaracji ministra transportu, budowa mostu miałaby się rozpocząć i zakończyć w latach 2010- -2013. Dobra wiadomość to taka, że inwestycja w grudniu tego roku będzie właściwie gotowa do realizacji. Tak przynajmniej wynika z umowy zawartej między gdańskim oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a firmą, która wygrała przetarg na przygotowanie całej dokumentacji. Zła wiadomość jest taka, że wciąż nie wiadomo skąd wziąć pieniądze na budowę mostu.
- Minister Polaczek nie wskazał jeszcze źródła finansowania, a sądzę, że tu właśnie mogą zacząć się problemy - przyznaje Adam Burczyk, pełnomocnik ministra transportu ds. informacji medialnej dotyczącej planowanego mostu w Kwidzynie. Według Burczyka najbardziej prawdopodobne jest to, że pieniądze na most znajdą się w budżecie państwa. Dodajmy, że niemałe pieniądze, bo choć na razie nikt nie chce oficjalnie mówić o kosztach, to nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że na budowę przeprawy możemy potrzebować nawet 500 mln zł.
(M.W)
Dziennik Bałtycki z dnia 29 maja 2007r.

p.s dodałam ten artykuł, który może się wydawać podobny do tego zamieszczonego wyżej, ponieważ są tutaj informację, których tamten nie zawiera.

Autor:  szescdwa [ 7 czerwca 2007, o 00:40 ]
Tytuł: 

Ja w myśleniu słaby jestem, ale w moim mieście, tylko trochę większym od Waszego, tydzień po ogłoszeniu decyzji o przyznaniu nam organizacji Euro, byli przedstawiciele UEFA i pozytywnie zaopiniowali stadion oraz jego zaplecze (planowane :grinka: ) jako potencjalną bazę, którejś z reprezentacji narodowych w czerwcu 2012 roku. Kwidzyn ma nawet większe szanse bo tacy Niemcy np. by się czuli jak u siebie :grinka: . A żeby dojechać do Baltic Arena Ballack i spóła przez most do Gniewu i na autostradę.

Pozdrawiam.

Autor:  kwidzownik [ 7 czerwca 2007, o 07:30 ]
Tytuł: 

"Nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go" (wyborcze)

Autor:  oki44 [ 7 czerwca 2007, o 22:59 ]
Tytuł: 

Masz dużo racji kwidzownik ale...
Byłem osobiście przy podejmowaniu pierwszych decyzji o budowie mostu.
Wiem kto jest pomysłodawcą tej inicjatywy. Początkowo to było "z motyką na księżyc",
potem się zaczęło upowszechniać i wierz mi, że tylko długotrwały upór w dążeniu
do tego celu może kiedyś przynieść szczęśliwy efekt. A że droga jest długa i wyboista...,
owszem, ale jednak droga.

Autor:  Corzano [ 10 września 2007, o 06:37 ]
Tytuł: 

Most wyborczy w Kwidzynie - wojewoda obiecuje, samorządowcy nie wierzą

MAGDA WĘGRZECKA, RAFAŁ CYBULSKI napisał(a):
Wojewoda Piotr Karczewski obiecał mieszkańcom Kwidzyna, że już za pół roku rozpocznie się budowa mostu przez Wisłę. Potem już tylko przez rzeczniczkę mówił, że nie miał na myśli prac budowlanych. Samorządowcy komentują, że to kiełbasa wyborcza.

Wojewoda pomorski Piotr Karczewski odwiedził Kwidzyn, bo odbywało się tam "Święto chleba" a Telewizja Gdańsk pokazywała swój nowy wóz transmisyjny. Podczas konferencji z udziałem wielu samorządowców zapowiedział, że w 2008 roku rozpocznie się budowa mostu przez Wisłę i wymienił nawet konkretny termin: marzec. Po tej wypowiedzi, zamiast zamiast radości zapanowała konsternacja: dotąd wszyscy byli przekonani, że budowa może ruszyć najwcześniej w 2009 - a było prawdopodobne, że stanie się to jeszcze później! Co więc się stało?

- Nic - komentował słowa wojewody kwidzyński poseł Jerzy Kozdroń (PO). - To klasyczna kiełbasa wyborcza. No chyba, że za rozpoczęcie inwestycji uznamy wbicie pierwszej łopaty, bo patrząc realnie termin wymieniony przez wojewodę z wielu powodów jest niemożliwy do dotrzymania.

Już następnego dnia wypowiedzi wojewody tonowała jego rzeczniczka, Beata Butwicka.

- Wojewoda mówiąc, że budowa się rozpocznie nie miał na myśli tego, że wiosną wjadą tam buldożery - tłumaczyła.

Budowa mostu w okolicach Kwidzyna staje się ulubionym hasłem, wykorzystywanym od pięciu lat podczas każdych wyborów przez polityków różnego szczebla. Już w piątek, w chwili rozwiązania parlamentu i obliczu nowych wyborów, można się było spodziewać, że temat wróci. Nikt chyba jednak nie przewidział, że tak szybko.

Podczas sobotniej wizyty wojewody pomorskiego w Kwidzynie, Piotr Karczewski dość nieoczekiwanie zapowiedział, że w przyszłym roku ruszy budowa mostu przez Wisłę. I choć informacja ta powinna spowodować ogólną radość, to kwidzyńscy samorządowcy do wypowiedzi wojewody podeszli z dystansem.

- Wydaje mi się, że to nic innego jak deklaracje przedwyborcze - mówi Andrzej Fortuna, wicestarosta powiatu kwidzyńskiego. - Ale nawet jeśli to plotka, to i tak się cieszę. Jak z każdej informacji o budowie mostu.

Na Piotrze Halagierze, wiceburmistrzu Kwidzyna, ta wiadomość także nie zrobiła wrażenia.

- Nie wydaje mi się, żeby rok 2008 był realnym terminem - mówił. - Jestem dość blisko tego tematu i powiem szczerze, nie słyszałem, żeby ta inwestycja miała ruszyć w przyszłym roku. Chyba, że wojewoda miał na myśli wmurowanie kolejnego kamienia węgielnego.

A co Piotr Karczewski miał na myśli? Beata Butwicka, rzeczniczka wojewody, twierdzi, że jej przełożony przez słowa ruszy budowa miał na myśli uzyskanie wszelkich niezbędnych pozwoleń oraz ustalenie źródła finansowania.

- Bez tego prace się nie rozpoczną i to właśnie ma być gotowe wiosną przyszłego roku - dodaje Butwicka. - A jak będą pozwolenia i pieniądze, to budowa może rozpocząć się w każdej chwili.
Tymczasem z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że minister Jerzy Polaczek wpisał most w Kwidzynie do realizacji na rok 2009.

- Nieoficjalnie też to słyszałem - mówi Adam Burczyk, pełnomocnik Polaczka ds. informacji medialnej na temat budowy mostu w okolicach Kwidzyna. - Co do słów wojewody, jeśli cała dokumentacja będzie gotowa do końca tego roku, a ma być, to budowa mogłaby ruszyć w przyszłym. Oczywiście teoretycznie. Jak będzie, nie wiem i nie chcę kłamać.

Inwestycję na Wiśle należy uznać za pasmo porażek, niedociągnięć i niespełnionych obietnic. Pierwszy projekt powstał już 4 lata temu, ale rozpoczęcie budowy blokował brak środków. Lokalnego samorządu nie było stać na tę inwestycję, a starania o środki z budżetu państwa nie powiodły się. Temat mostu wrócił ponad rok temu m.in. na naszych łamach. Zbieraliśmy wtedy głosy poparcia dla inwestycji, a wypełnione przez Czytelników kupony trafiły w ręce ministra transportu Jerzego Polaczka. Szybko jednak okazało się, że przygotowany wcześniej projekt ma wiele wad, w tym jedną najważniejszą - jest zbyt drogi. Wstępnie most miał kosztować ok. 250 mln zł, ale potem mówiono o ponad dwukrotnie wyższej kwocie. Projektowi zarzucano zbytni przepych, np. uznając za niepotrzebne ścieżki rowerowe po obu stronach jezdni, czy tarasy widokowe.

Kosztujący 2 mln zł projekt trafił więc do kosza, a Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zleciła wykonanie nowego, bardziej przystającego do potrzeb, a przede wszystkim możliwości finansowych budżetu państwa.

Przy okazji wyszło na jaw, że w związku z tym, że inwestycja nie została tak naprawdę rozpoczęta, to wygasły niektóre pozwolenia np. na budowę.

Zgodnie z ustawą Natura 2000 potrzebne też było wykonanie dokumentacji dotyczącej oddziaływania mostu na środowisko.

Teraz cała potrzebna dokumentacja jest już niemal skompletowana. Zgodnie z przyjętym harmonogramem do 10 listopada ma być gotowy projekt architektoniczno-budowlany i kosztorys inwestorski. Znikną więc niemal wszystkie przeszkody na drodze do rozpoczęcia inwestycji. Pozostanie jednak jedna - brak 400 mln zł, bo szacuje się, że tyle będzie kosztował most.

- Obiecać można wiele, ale nie słyszałem, żeby ktoś przyznał nam te pieniądze - tak słowa wojewody komentuje poseł Jerzy Kozdroń. - Poza tym patrząc na sprawę realnie nie mamy teraz wystarczających mocy przerobowych, by rozpocząć te inwestycję, bo teraz priorytetem na Pomorzu jest budowa autostrady, a niebawem będzie nim budowa stadionu w Gdańsku.

Podsumowując, mostu wciąż nie ma, kolejne terminy jego budowy są tak samo wiarygodne jak zeznania w sprawie nieudanej prowokacji CBA, a my zaczynamy się zastanawiać, czy przypadkiem politykom nie jest to na rękę. Bo jak most w końcu powstanie, to czym będą mamić nas podczas kolejnych wyborów.

Autor:  Darek [ 10 września 2007, o 08:27 ]
Tytuł: 

Mam proste pytanie, czy lubicie być oszukiwani, jeżeli odpowiedź jest tak, wciśnij ctrl,alt,del.
Jeśli nie, napisz co byś zmienił w swoim otoczeniu, mówię o Kwidzynie a nie o ZUS :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  Corzano [ 10 września 2007, o 08:41 ]
Tytuł: 

Darek napisał(a):
wciśnij ctrl,alt,del.

Na Linuksie nie zrobi to wrażenia. :wink:

Autor:  Darek [ 10 września 2007, o 08:54 ]
Tytuł: 

Corzano napisał(a):
Darek napisał(a):
wciśnij ctrl,alt,del.

Na Linuksie nie zrobi to wrażenia. :wink:

Taki mundry to ja już nie jestem, linuksa niestety znam jedynie z artykułów w periodykach komputerowych, i to wszystko.
Może wato wprowadzić temat na naszym forum, użytkowników hard i soft, tylko co ja mogę (jedynie zaproponować) :grinka:

Autor:  warzek [ 10 września 2007, o 11:39 ]
Tytuł: 

Czyżby Pan Poseł do czegoś się przyznał. O ile mnie pamięć nie myli , most też był w Jego programie .

"- Nic - komentował słowa wojewody kwidzyński poseł Jerzy Kozdroń (PO). - To klasyczna kiełbasa wyborcza. No chyba, że za rozpoczęcie inwestycji uznamy wbicie pierwszej łopaty, bo patrząc realnie termin wymieniony przez wojewodę z wielu powodów jest niemożliwy do dotrzymania. "

Autor:  jarekm [ 11 września 2007, o 09:03 ]
Tytuł: 

warzek napisał(a):
Czyżby Pan Poseł do czegoś się przyznał.


Zważywszy na poniższą wypowiedź to chyba tak...

Cytuj:
O swoich przyszłych działaniach pan J. Kozdroń mówi:: ”Jestem przygotowany do batalii o most na Wiśle w okolicach Kwidzyna. Samorządy zrobiły już wszystko, teraz czas, by zajął się tym nasz człowiek w Sejmie”. *

*[url=http://]http://kmok.ckj.edu.pl/archiwum.html[/url]

Ponadto warto spojrzeć na stronę sejmową Jerzy Kozdroń oraz stronę Pana posła Jerzy Kozdroń i poszukać informacji o batalii w sprawie mostu :evil:

Autor:  lord vader [ 11 września 2007, o 10:32 ]
Tytuł: 

Pewnie przez dwa lata zbierał materiały i szykował "plan ataku" i zapewne już niebawem zaatakuje (tylko musicie jeszcze raz na niego zagłosować) :lol: (okrutna ta nasza rzeczywistość)

Autor:  Konto usunięte (B...y) [ 11 września 2007, o 11:57 ]
Tytuł:  Kolejny kwidzyński most do Torunia ?

Wiele wskazuje na to, że kolejny kwidzyński most przez Wisłę, po osiemdziesięciu latach, znowu może powędrować do Torunia.
Hasło budowy mostu pod Gniewem było i pewnie znowu będzie sztandarem wyborczym kwidzyńskiego posła.
Ale wydarzyło się , że do partii Kozdronia przeniósł się właśnie toruński poseł Mężydło, którego flagowym hasłem jest budowa nowego mostu przez Wisłę w Toruniu.
Kwidzyński projekt nie koliduje z toruńskim, bo miejsca na Wiśle dosyć, ale wypada wątpić, by na obie budowy znalazły się środki w tym samym czasie i równolegle.
Oby tradycja przenoszenia wiślanych mostów w górę rzeki nie zaważyła na przyszłym ustalaniu kolejności ich budowy. Walka o to może się rozgrywać w jednej partii. Posłowi Mężydło, za zmianę barw klubowych (do Platformy) pewnie należy się jakaś premia. Niepewny tu pomyślnych efektów, nie śmiem podpowiadać takiego rozwiązania posłowi z Kwidzyna. Ale znów, a przynajmniej na dającą się przewidzieć przyszłość mamy szansę pozostać przy pięknym moście wirtualnym.

Cytuj:
Zielone światło dla mostu. Wojewoda Zbigniew Hoffmann podpisał decyzję o uwarunkowaniach środowiskowych dla nowej przeprawy drogowej na wysokości ul. Wschodniej w Toruniu

Co to oznacza dla wyczekiwanej w mieście od lat inwestycji? Dokument, który Hoffmann podpisał w piątek późnym wieczorem, to ostatni z załączników niezbędnych do wydania decyzji lokalizacyjnej, która zarezerwuje teren pod budowę nowego mostu drogowego przez Wisłę. Magistrat czeka na nią już od roku. Wniosek o jej wydanie złożył u Hoffmanna w sierpniu 2006 r. Ten - zgodnie z ustawą o zasadach przygotowania i realizacji inwestycji na drogach krajowych - miał na to trzy miesiące. Ale decyzji nie wydał. Dlaczego?

Pod koniec 2006 r. wojewoda konsultował tę sprawę z Ministerstwem Transportu. Pytał m.in., czy mostem będzie biegła droga lokalna, czy krajowa. Nie otrzymał jednak jednoznacznej odpowiedzi. Wiosną zawiesił natomiast całe postępowanie, bo miasto złożyło wniosek o zmianę przebiegu krajowej "jedynki". Chciało, aby wpisywała się ona w most przy Wschodniej, choć pierwotnie plany zakładały, że pobiegnie nim droga krajowa nr 15. W tej sytuacji konieczne stało się uzupełnienie dokumentacji m.in. dlatego, że natężenie ruchu dla każdej z tych tras jest różne. A co za tym idzie, także ich oddziaływanie na środowisko. Magistrat musiał więc złożyć nowy wniosek o uwarunkowania środowiskowe inwestycji. Wpłynął on do wojewody 11 czerwca.

Zgodnie z przepisami Hoffmann przystąpił do uzgodnienia warunków budowy mostu m.in. z powiatowym inspektorem sanitarnym oraz Ogólnopolskim Towarzystwem Ochrony Ptaków. W połowie lipca Paweł Skutecki, rzecznik prasowy wojewody zapowiedział, że procedura ta potrwa do końca miesiąca, a decyzja lokalizacyjna zostanie podpisana do połowy sierpnia. Sprawa przeciągnęła się o parę tygodni. - Wojewoda znalazł kilka błędów w decyzji środowiskowej - tłumaczy powód zwłoki rzecznik. - Można za to nie lubić mojego szefa, ale każdy dokument, który podpisuje, czyta bardzo dokładnie. W tym przypadku musiał przebrnąć przez całą książkę różnych pism.

Dziś Hoffmann odwiesi postępowanie związane z wydaniem decyzji lokalizacyjnej. - Od tej pory będzie miał dwa tygodnie na jej podpisanie - tłumaczy Skutecki.

- To skandal, aby czekać na nią aż rok - komentuje Bernard Kwiatkowski, szef magistrackiego wydziału inwestycji strategicznych i obsługi inwestorów. - Budowa drugiej przeprawy to bardzo ważna inwestycja nie tylko dla Torunia, ale całego województwa. Powinna być traktowana przez służby wojewody priorytetowo. Procedura mogła przecież trwać kilka tygodni.

Zdaniem Kwiatkowskiego, wydanie decyzji lokalizacyjnej zakończy ostatecznie dyskusję o tym, gdzie w Toruniu wybudowany zostanie drugi most drogowy. Powstanie on na wysokości ul. Wschodniej - co forsowały władze miasta, radni i większość toruńskich parlamentarzystów. W gruzach legła zatem koncepcja ul. Waryńskiego, do której przekonywał poseł PiS Antoni Mężydło. - Będziemy mogli w końcu wyjść na prostą - mówi Kwiatkowski.

Brak decyzji lokalizacyjnej blokował bowiem m.in. dalsze prace projektowe, które kosztują miasto prawie 7 mln zł. Obecnie są one zrealizowane w ok. 70 proc. Teraz będzie można je ukończyć.

Możliwe będzie też zablokowanie terenów pod przyszłą inwestycję i rozpoczęcie wywłaszczania gruntów, przez które pobiegną przeprawa i drogi dojazdowe. Całą procedurę - zgodnie z nowymi przepisami dotyczącymi lokalizacji dróg publicznych - poprowadzi wojewoda. Miasto będzie jedynie finansować odszkodowania. W tegorocznym budżecie zarezerwowano na ten cel 24 mln zł. Przez opóźnienia związane z wydaniem decyzji lokalizacyjnej ta suma zmalała jednak do ok. 10 mln zł. Proces wykupu działek może się zakończyć jeszcze w pierwszym kwartale 2008 r.

Ale to nie wszystko. Miasto będzie musiało jeszcze skompletować dokumenty konieczne do uzyskania pozwolenia na budowę. Gdy już je będzie miało, zakończy się cała procedura związana z przygotowaniem inwestycji.

Co na to Mężydło? - Decyzjami administracyjnymi, uchwałami i ustawami nie można zmieniać rzeczywistości - podkreśla poseł. - A ta jest taka, że koszty budowy mostu na wysokości ul. Wschodniej są zbyt wysokie, a efekty powstania przeprawy odczujemy dopiero, gdy będzie gotowa cała trasa mostowa. Chciałem, aby o lokalizacji zdecydowali fachowcy.

Nadal nie wiadomo natomiast, czy toruńska przeprawa będzie finansowana z unijnego programu "Infrastruktura i Środowisko". Jak dotąd inwestycja widniała na jego liście rezerwowej, co nie dawało szans na dofinansowanie. Według szacunków wzniesienie samego mostu może kosztować 135 mln zł. Cały projekt - przeprawa i drogi dojazdowe (jedna pobiegnie tunelem) - ma pochłonąć 556 mln zł. Miasto chce, aby 469 mln zł z tej kwoty pochodziło z dofinansowania. Wówczas z własnej kasy musiałoby wyłożyć jedynie ok. 82 mln zł.


Źródło: Gazeta Wyborcza Toruń


Załączniki:
most_torun.jpg
most_torun.jpg [ 57.82 KiB | Przeglądane 12301 razy ]

Autor:  Piotr_J [ 11 września 2007, o 12:02 ]
Tytuł: 

Wczoraj w podsumowaniu dnia w TVN24 sporo było i o pośle z Torunia i o jego toruńskim moście. W pewnej chwili wyłączyłem fonię, aby w spokoju delektować się migawkami "naszego" mostu stojącego w Toruniu. Chłopaki z sekcji reporterskiej postarali się i pokazywali most z każdej możliwej strony. Ładny most mieliśmy. :evil:

Autor:  malgos [ 13 września 2007, o 14:22 ]
Tytuł: 

Co jak co ale pomysł (niejednokrotnie tu poruszany) podoba mi się :-)

Cytuj:
Gminni radni chcą stałej przeprawy
dziś
Radni gminy Kwidzyn chcą uruchomić regularną przeprawę przez Wisłę. Na most w tej okolicy w najbliższym czasie nie ma co liczyć, a dwie przeprawy promowe działające na terenie gminy, w Korzeniewie i Janowie, ze względu na niski stan wód Wisły były w tym roku rzadko czynne.

- Można kupić prom z napędem, który kursowałby za drobną opłatą, 2, 3 albo 5 zł - mówił podczas ostatniej sesji Henryk Ordon, przewodniczący Rady Gminy Kwidzyn. - Taki prom przyczyniłby się do rozwoju turystyki po obu stronach Wisły.

Radny Janusz Dziadko dodał, że może lepiej byłoby zadbać o stałą przeprawę przez Wisłę, zamiast inwestować w budowę przystani dla kajakarzy wzdłuż Liwy.

- Tym bardziej, że tego lata promy w Janowie i Korzeniewie prawie wcale nie kursowały - argumentował radny Dziadko.

Brak przeprawy to poważny problem dla mieszkańców nadwiślańskich brzegów w tej okolicy. Często mają oni rodziny we wsiach położonych po drugiej stronie rzeki. Kiedy chcą się spotkać z krewnymi, a prom nie kursuje, muszą przejechać ok. 80 kilometrów, korzystając z mostów w Malborku lub Grudziądzu.

(RAV, M.W.) - Dziennik Bałtycki


Gdyby się udało możesz czuć się Porcellus ojcem chrzestnym :-D :-D

Autor:  drosik [ 14 września 2007, o 15:40 ]
Tytuł: 

dziwne, że jak zwykle temat powraca przy okazji wyborów... ;)

Autor:  KrzaQ [ 14 września 2007, o 17:54 ]
Tytuł: 

Cytuj:
dziwne, że jak zwykle temat powraca przy okazji wyborów...


Dziwiłem się 15 lat temu, teraz już się nie dziwię...

Autor:  krzyzak [ 14 września 2007, o 19:02 ]
Tytuł: 

Tak wogóle to wcale się nie dziwię,
ze się nie dziwicie,
bo ja też się wcale nie dziwię :shock: :-D :-D

Autor:  aszastra [ 15 września 2007, o 07:28 ]
Tytuł: 

A ja się dziwię tym , którzy poruszają temat budowy mostu i jeszcze liczą na głosy wyborcze.
:-P
Na mój niech nie liczą :grinka:

Autor:  Kwidzynianin [ 15 września 2007, o 15:08 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
dziwne, że jak zwykle temat powraca przy okazji wyborów... ;)


... czyżby tak zwana kiełbasa wyborcza ;)

Autor:  garczek [ 3 października 2007, o 08:49 ]
Tytuł: 

to może ja rzucę nowe spojrzenie na sprawę

- odnośnie terminu ten wojewoda i czy ktoś tam mówiący o marcu 2008 myślę, że miał podstawy ku temu, na pczątku tego roku na radzie wydziału budownictwa PG były przeprowadzane rozmowy odnośnie inwestycji na najbliższe lata i była tam mowa o moście kwidzyńskim
- kasa, kwota 500 mln wydaje mi się mocno przesadzona, miałem okazję pracować przy budowie dużych mostów i wydaje mi się że kwota 125-150 mln zł jest realna przy założeniu, że most będzie żelbetowy i kilkoma podporami nurtowymi, natomiast jeżeli będzie realizowany projekt mostu z mniejszą ilością podpór i długim przęsłem wtedy konstrukcja stalowa i faktycznie może to być koszt dwukrotny. ale 500 to przesada 250 to max biorąc pod uwagę wzost kosztów stali i robocizny

Autor:  kwidzownik [ 3 października 2007, o 11:22 ]
Tytuł: 

Reszta miała być na rozkręcenie interesu i cele reprezentacyjne. ;)

Autor:  Porcellus [ 5 października 2007, o 08:05 ]
Tytuł: 

Z tą ceną garczek to masz zupełną rację. Skoro można było pod Płockiem zbudować most podwieszany za 190 milionów. (a zapewne wiesz, że konstrukcja podwieszana potrafi być nawet dwukrotnie droższa od standardowej belki żelbetowej) to uwzględniając nawet poprawkę na wzrost cen materiałów, robocizny i inflację cena 250 milionów jest w zupełności wystarczająca.
Ciekawe jaki jest cel tego przebijania ceny mostu w górę, czyżby potrzebna była kasa na przyszłoroczny fundusz wyborczy. :twisted: :grinka:

Wszystkim zainteresowanym tematem polecam:
http://www.tgd.pl/KWIDZ/?page_id=2

Porcellus

Autor:  warzek [ 5 października 2007, o 11:09 ]
Tytuł: 

Przyjmując Wasz szacunkowy koszt , podział powinien wyglądać tak;
80 mln dla organizatora przetargu
80 mln dla zwycięzcy przetargu
80 mln dla wykonawcy ( ktoś jednak to musi zbudować) :grinka:

Autor:  drosik [ 5 października 2007, o 12:10 ]
Tytuł: 

warzek,
a pozostałą dyche mln komu :?:

Autor:  Piotr_J [ 5 października 2007, o 12:11 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
a pozostałą dyche mln komu :?:


Ja się mogę zaopiekować. A że pazerny nie jestem, to się z Wami podzielę :-P :-)

Autor:  warzek [ 5 października 2007, o 12:26 ]
Tytuł: 

a za 10 kupimy sobie autobus , którym będziem po tym moście jeździć. :-)
Most będzie wtedy jak już nie będę mógł siąść za kierownicę .

Autor:  kwidzownik [ 5 października 2007, o 14:49 ]
Tytuł: 

Drosik napisał 30go Marca 2006, 14:07:
Cytuj:
Sorki, ale mi już ręce opadają, za jakiś czas znow będą wybory, więc pojawią sie kolejne obietnice, pamietam jak był u nas w Kwidzynie "wysoki" polityk, nie pamietam jak sie nazywał, ale powiedział wtedy coś w tym stylu: "...za kilka miesięcy rozpoczynamy budowe..." no i tyle go widzieli, a most to mamy, ale tylko w naszych marzeniach.


Grin_ajz napisała 4go Czerwca 2006, 13:47:
Cytuj:
...ale na pewno nie oddalajaca sie wizja mostu a potencjalnymi wynikami wyborow


Piotr_J napisał 8go Czerwca 2006, 23:47:
Cytuj:
Znowu przedwyborcza szopka. Widać Pan Jan notowania ma słabe i trzeba trochę podbić słupek.


KrzaQ napisał 9go Czerwca 2006, 13:24:
Cytuj:
wzmorzony ruch wokół inwestycji pojawia się w terminach zbiegających się przed wyborami


ShrekPL napisał 25go Października 2006, 10:31:
Cytuj:
btw. wybierzcie mnie a ja sprawie, ze bedzie most !


Kwidzownik napisał 7go Czerwca 2007, 08:30:
Cytuj:
"Nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go" (wyborcze)


Budslavsky napisał 11go Września 2007, 12:57:
Cytuj:
Hasło budowy mostu pod Gniewem było i pewnie znowu będzie sztandarem wyborczym


Kwidzynianin napisał 15go Września 2007, 16:08:
Cytuj:
... czyżby tak zwana kiełbasa wyborcza


Ponieważ już ponad rok notorycznie podajemy powód obietnic okołomostowych, tę ostatnią należałoby uznać, jako najlepszy żart wyborczy, bo mostu i tak nie będzie. :-D

Autor:  Bambo [ 7 października 2007, o 23:23 ]
Tytuł: 

Witam

Każdy wie, że przed wyborami obietnic od strony polityków jest masa. Lecz trzeba zauważyć, że przed ostatnimi wyborami PiS ogłaszał, że zrobi 7km autostrad a zrobił tylko 500m. Widać jaki jest rezultat, lecz PO nie doszło do władzy, a i tak w duzych miastach gdzie Tusk miał władze porobił dziesiątki kilometrów nowych lub remontowanych dróg. W Warszawie kiedy PiS był tam u władzy nie było wogóle korków, a ludzie narzekali na złe drogi. A kiedy PO przejęło tam władze to ludzie zaczęli narzekać na zbyt duże ilości remontów na drodze i korków. Ale wniosek nasówa sie jeden, że Kaczyński wraz ze swoimi ludźmi nie zrobił nic chociaż tyle obiecywał, a Tusk wziął się do roboty i pokazał jak robić drogi mimo przegranych wyborów. A teraz powiedział, że jeżeli dojdzie do władzy po tych wyborach to postawi 15 nowych mostów na Wiśle nie wspominając o drogach. Ja tutaj nikogo nie namawiam do oddawania na kogokolwiek głosu na wyborach ale myśle, że głosując na PO szybciej się doczekamy lepszych dróg i co najważniejsze w tym temacie mostu.


Pozdrawiam

Autor:  nowm [ 29 grudnia 2007, o 01:38 ]
Tytuł: 

Witam, znalazłem oto taki bardzo ciekawy artykuł:

Cytuj:
Most między Gniewem, a Kwidzynem

14 października br. wmurowano akty erekcyjne pod budowę mostu na Wiśle, pomiędzy Kwidzynem a Gniewem. Koszt inwestycji wyniesie 400 milionów złotych, dlatego projekt powinien być dofinansowany ze środków Unii Europejskiej.


Na razie prace będą się koncentrować na przygotowaniu budowy mostu i staraniach o wsparcie finansowe inwestycji. Za 25 milionów złotych wykupione zostaną grunty od rolników oraz wykonane drogi dojazdowe do mostu w okolicach Kwidzyna i Opalenia. Dokumentacja na odcinek dróg dojazdowych jest już gotowa, do końca roku powstaną pozostałe dokumentacje na odcinki drogowe i mostowe. W przygotowaniu jest tzw. studium wykonalności całej inwestycji.

Most jest w Kwidzynie komunikacyjną koniecznością. Połączenie miasta z drogą krajową nr 1 i przyszłą autostradą A1 jest niezbędne (tylko w ubiegłym roku przez miasto przyjechało 18 tysięcy tirów). Most ma wypełnić lukę mostową pomiędzy Tczewem a Grudziądzem. Od 1909 do 1928 roku istniał most w okolicach Opalenia. Potem go rozebrano i przeniesiono do Torunia. W 1939 roku powstał most pontonowy, który istniał do roku 1947, kiedy zniszczyły go lody spływające Wisłą. Nowy most ma być budowany w trzech etapach: A, B i C. A - to most środkowy i estakady dojazdowe, długości 2,9 km. W tym most zajmuje 1,9 km. Odcinki B - to drogi dojazdowe po stronie Kwidzyna i C - połączenie z drogą nr 1 w powiecie tczewskim.


źródło: http://www.muratorplus.pl

Autor:  oki44 [ 29 grudnia 2007, o 21:59 ]
Tytuł: 

Tak, tak - budujemy. Na razie tylko na papierze :oops:

Autor:  nowm [ 30 grudnia 2007, o 02:13 ]
Tytuł: 

pozwolę sobie zacytować fragment powyższego artykułu:

Cytuj:
14 października br. wmurowano akty erekcyjne


niby na papierze, ale już coś murują :-D :-D

Autor:  Mega [ 30 grudnia 2007, o 10:13 ]
Tytuł: 

nowm napisał(a):
na papieże, ale już coś murują

w sensie w Watykanie cos wmurowali?
:-D

Autor:  Piotr_J [ 30 grudnia 2007, o 10:41 ]
Tytuł: 

nowm napisał(a):
14 października br.


Artykuł pochodzi z bodajże 2001 roku. :roll:

Autor:  gemer [ 30 grudnia 2007, o 11:21 ]
Tytuł: 

Mega napisał(a):
nowm napisał(a):
na papieże, ale już coś murują

w sensie w Watykanie cos wmurowali?
:-D


Się czepia, a sam nie używa polskich znaków :P Oo..

Autor:  nowm [ 30 grudnia 2007, o 11:25 ]
Tytuł: 

wybaczcie mi ten błąd ortograficzny, ale była późna godzina(po 2 w nocy) i nie zastanawiałem się nad ortografią, z resztą z dyktand miałem same 5 :-D dla dowodu mojej przyćmionej późną porą inteligencji, zademonstruję wymianę tego wyrazu: 'papier'->'papierze' :-D :-D

Autor:  KrzaQ [ 4 stycznia 2008, o 07:29 ]
Tytuł: 

Dziś Dziennik Bałtycki na swoich stronach napisał :
Cytuj:
Do końca marca ma być gotowa dokumentacja, do końca roku zostanie wyłoniony wykonawca, a na początku 2009 roku rozpocznie się budowa mostu na Wiśle - tak przewiduje nowy harmonogram tej inwestycji.

Niedawna wizyta przedstawicieli lokalnego samorządu w Ministerstwie Infrastruktury znów rozbudziła nadzieje na to, że najbardziej wyczekiwana inwestycja w powiecie kwidzyńskim wreszcie się rozpocznie.

- Przestrzegałbym jednak przed euforycznym podejściem do sprawy, bo deklaracje w sprawie mostu słyszeliśmy już wielokrotnie - mówi obecny na spotkaniu poseł Jerzy Kozdroń.
Wedle najnowszych szacunków most ma kosztować ok. 700 mln zł.

****
Choć niedawne spotkanie w Ministerstwie Infrastruktury na nowo daje nadzieję, że wreszcie doczekamy się rozpoczęcia budowy mostu na Wiśle w okolicach Kwidzyna, to jednak przedstawiciele lokalnego samorządu, nauczeni doświadczeniami poprzednich lat, nie popadają w euforię. Bo obietnice, to nie wszystko.

Taka ostrożność nie powinna dziwić, bo w sprawie mostu składano już wiele deklaracji, a inwestycja o strategicznym znaczeniu dla powiatu kwidzyńskiego, do dziś nie wyszła poza ramy projektu i można ją uznać za wielkie pasmo porażek.

Pierwszy projekt powstał już 4 lata temu, ale wtedy rozpoczęcie budowy blokował brak środków. Gdy 2 lata temu temat mostu wrócił Ministerstwo Transportu uznało, że projekt ma wiele wad, w tym jedną najważniejszą - jest zbyt drogi. Zarzucano mu zbytni przepych, np. uznając za niepotrzebne ścieżki rowerowe po obu stronach jezdni czy tarasy widokowe. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zleciła wykonanie nowego, bardziej przystającego do możliwości finansowych budżetu państwa. Nowa koncepcja z dwoma tańszymi wariantami mostu - łukowym i kablobetonowym - była gotowa wiosną 2007 roku. Do końca grudnia miał powstać projekt architektoniczno-budowlany i kosztorys inwestorski wraz z całą potrzebną dokumentacją. Termin nie został dotrzymany, bo wciąż brakuje opracowań dotyczących oddziaływania mostu na środowisko. Kolejne opóźnienia w przygotowaniach do rozpoczęcia inwestycji znów dały samorządowym włodarzom powody do niepokoju. Burmistrz Andrzej Krzysztofiak, starosta Jerzy Godzik i poseł Jerzy Kozdroń swoje stanowisko w tej sprawie przedstawili na spotkaniu w Ministerstwie Infrastruktury. Ich wizyta miała skłonić przedstawicieli rządu do jak najszybszego podjęcia działań i przeznaczenia środków na to zadanie.

- Przedstawiono nam nowy harmonogram przygotowań do tej inwestycji, który zakłada, że realnym terminem rozpoczęcia budowy jest początek 2009 roku, ale głowy nie dam, że tak właśnie się stanie - mówi poseł Jerzy Kozdroń.
Ten sam harmonogram przewiduje, że końca marca mają być rozwiązane sprawy związane z ochroną środowiska, a zaraz potem powinien zostać ogłoszony przetarg na wyłonienie wykonawcy. Jeśli związane z tym procedury zostaną zamknięte do końca 2008 roku, to pozostanie już tylko jedna przeszkoda - finanse. Wedle najnowszych szacunków budowa mostu wraz z drogami dojazdowymi będzie kosztowała ok. 700 mln zł. Inwestycja ma być dofinansowania ze środków unijnych na szczeblu krajowym, ale 25 proc. wymaganej kwoty będzie trzeba wysupłać z budżetu państwa.
- Dlatego cały czas powinniśmy nękać decydentów i pilnować, by przedstawione nam założenia były realizowane w terminie. Wprawdzie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych a Autostrad zapewnia, że wszystko jest na dobrej drodze, ale ja trochę się boję, że w związku z organizacją EURO 2012 ktoś może uznać, że bardziej potrzebne są inne inwestycje - z niepokojem dodaje Jerzy Kozdroń.
RAFAŁ CYBULSKI - POLSKA Dziennik Bałtycki

Autor:  aszastra [ 4 stycznia 2008, o 08:48 ]
Tytuł: 

KrzaQ napisał(a):
Do końca marca ma być gotowa.........

A świstak siedzi i śwista :grinka:

Autor:  nowm [ 4 stycznia 2008, o 15:03 ]
Tytuł: 

nie wiem, dlaczego wszyscy podchodzą do sprawy tego mostu z niedowierzaniem. Poczekamy rok i zobaczymy. Most u nas jest wielką potrzebą i na pewno zostanie wybudowany, a nie widzę powodów, żeby to co piszą byłoby nieprawdą.. w koncu sprawa budowy mostu i tak trwa już bardzo dlugo.. troche wiary we władze i więcej optymizmu :wink:
Pozdrawiam

Autor:  Piotr_J [ 4 stycznia 2008, o 15:12 ]
Tytuł: 

nowm napisał(a):
nie wiem, dlaczego wszyscy podchodzą do sprawy tego mostu z niedowierzaniem.


Nie wiem jak wszyscy, ale ja podchodzę z niedowierzaniem, bo plany mostu widziałem na pocz. lat 90-tych i budowa miała rozpocząć się rok później (podobnie jak obecnie). Minęło 17 lat i...

Autor:  nowm [ 4 stycznia 2008, o 15:29 ]
Tytuł: 

Piotr_J napisał(a):
bo plany mostu widziałem na pocz. lat 90-tych

budowa w koncu musi kiedyś ruszyć, może wtedy nie było funduszy, stosunkowo nie ma ich za wiele, ale czasy sie zmieniają(zmieniają się i władze), możemy dostać dofinansowanie z UE, troche pieniędzy przeznaczy na to państwo, więc wszystko jest na dobrej drodze. Ja wciąż mam nadzieję, że to, co piszą, jest prawdą (ale oczywiście naiwny nie jestem :-D )

Autor:  Piotr_J [ 4 stycznia 2008, o 16:06 ]
Tytuł: 

nowm napisał(a):
budowa w koncu musi kiedyś ruszyć


Otóż nie musi. W wątku autostradowym pisałem:

Cytuj:
Inna sprawa to działalność lobby energetycznego, która zapewne nasili się po ostatnich wydarzeniach poniżej stopnia Włocławek. Według wszelkich znaków na niebie i ziemi uszkodzenie rurociągu nastąpiło z powodu jego odsłonięcia w nurcie rzeki. Normalnie powinien przebiegać pod dnem, jednakże brak kolejnych stopni wodnych poniżej Włocławka powoduje nadmierne wypłukiwanie dna. Grozi to uszkodzeniem lub całkowitą katastrofą tamy. Są dwa sposoby na uniknięcie zagrożenia. Albo budować kolejne stopnie kaskady, albo... rozebrać Włocławek. Drugi pomysł jest całkowicie poroniony, ponieważ grozi katastrofą ekologiczną południowego Bałtyku ze względu na zgromadzone na dnie zalewu włocławskiego osady mi.n. z petrochemii płockiej. Za pierwszym opowiada się lobby energetyczne, które zgodnie z regulacjami unijnymi potrzebuje tzw. zielonej energii. Pisał o tym Porcellus w wątku mostowym. Teraz sprawa wraca jak bumerang. Jeśli zapadnie decyzja o budowie kolejnych stopni kaskady w tym stopnia Nowe, to możemy o moście zapomnieć.


Teraz wystarczy, że energetyczni pokumają się z rządowymi i most może i będzie, ale na wysokości Nowego za 15 lat. Oby nie. :roll:

Autor:  nowm [ 4 stycznia 2008, o 16:36 ]
Tytuł: 

ciekawa sprawa, nie słyszałem o niej. Wolę już katastrofę ekologiczną.. Miejmy nadzieję, że rząd zrozumie potrzeby naszego regionu. Gdyby władzę w większości sprawował PiS, to pewien Kwidzyn.iak mógłby nam pomóc :-D

Autor:  Darek [ 4 stycznia 2008, o 16:41 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Gdyby władzę w większości sprawował PiS, to pewien Kwidzyn.iak mógłby nam pomóc :-D

Żartujesz chyba, energetyczni jak mawia Piotr, mają zdecydowanie większą siłę bicia niż jakiś tam pis :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  nowm [ 4 stycznia 2008, o 16:47 ]
Tytuł: 

Darek napisał(a):
energetyczni jak mawia Piotr, mają zdecydowanie większą siłę bicia
chyba siłę rażenia :-D :-D

Autor:  oki44 [ 4 stycznia 2008, o 17:17 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Nie wiem jak wszyscy, ale ja podchodzę z niedowierzaniem, bo plany mostu widziałem na pocz.
lat 90-tych i budowa miała rozpocząć się rok później (podobnie jak obecnie). Minęło 17 lat i...


Obserwowałem (brałem udział?) genezę powstania mostu. Wiem, kto był pomysłodawcą tego projektu.
Pomysł przez opozycję był traktowany jako kiełbasa wyborcza. Było przy nim też dużo niechęci politycznych.
Ale pomysł utrwalił się w głowach i sercach naszych władz. Jest trudny do wykonania,
bo drogi, a Kwidzyn nie ma zbyt wielkiego przebicia we władzach centralnych. Jest to proces długotrwały
bo (gdzieś już o tym wspominałem) najpierw należało uzyskać zgodę wojska na tak strategiczną komunikację.
Nie wiem czy jeszcze dzisiaj, ale kiedyś było to niezbędne. Później należało przewałkować to przez strategię
komunikacyjną regionu i kraju. To są setki uzgodnień. Teraz znów okoliczności się zmieniły i trzeba uzgadniać
wpływ na środowisko przyrodnicze. Możliwe, że przeciwnicy jego budowy znów wymyślą jakiś pretekst,
by sprawa stanęła. Jedno wiem, mimo tych wszystkich kłopotów i wielu "hamulcowych" tej inwestycji,
władze miasta posiadają ogromną determinację by projekt zrealizować. To dużo, ale czy wystarczy?
Przydał by się nam taki kwidzyński Gosiewski.

Autor:  malgos [ 4 stycznia 2008, o 17:29 ]
Tytuł: 

nowm napisał(a):
Wolę już katastrofę ekologiczną


pomyśl nim napiszesz...

Autor:  nowm [ 4 stycznia 2008, o 18:04 ]
Tytuł: 

malgos napisał(a):
pomyśl nim napiszesz...

myślę podczas pisania. I proszę nie odczytywać tego fragmentu mojej wypowiedzi na powaznie ...

Malgos, jestes z Greenpeace ? :-D :-D

Autor:  malgos [ 4 stycznia 2008, o 18:08 ]
Tytuł: 

nowm napisał(a):
Malgos, jestes z Greenpeace ?


nie, ale zdaję sobie sprawę że po takiej "katastrofie" można byłoby zapomnieć że te okolice jeszcze by "żyły"...

Autor:  nowm [ 4 stycznia 2008, o 18:25 ]
Tytuł: 

malgos napisał(a):
zdaję sobie sprawę że po takiej "katastrofie" można byłoby zapomnieć że te okolice jeszcze by "żyły"
również zdaję sobie z tego sprawę, i dlatego dla tych, którzy wzięli na poważnie moje słowa, prostuję, iż nie chciałbym, aby taka katastrofa miała kiedykolwiek miejsce :wink: :-D
Pozdrawiam

Autor:  Mega [ 4 stycznia 2008, o 21:39 ]
Tytuł: 

Piotr_J napisał(a):
Jeśli zapadnie decyzja o budowie kolejnych stopni kaskady w tym stopnia Nowe, to możemy o moście zapomnieć.

Piotrze, moglbys to rozwinac? Moze po dlugim dniu pracy nie mysle logicznie ale jaki to ma zwiazek? Zapora we Wloclawku jest przejezdna... Zorganizowanie dojazd do okolic Janowa tez nie powinien byc duzym problemem.
Oki44 napisał(a):
Przydał by się nam taki kwidzyński Gosiewski.

Prosze NIE :shock: :-D :-D :-D

Autor:  Piotr_J [ 4 stycznia 2008, o 22:42 ]
Tytuł: 

Mega napisał(a):
Piotrze, moglbys to rozwinac?


Owszem, aby powstał stopień wodny Nowe muszą wcześniej postać stopnie w Nieszawie, Solcu Kujawskim i Chełmnie. Tak więc Nowe będzie dopiero czwarte na liście. Stopień w Nieszawie jest obecnie w fazie koncepcji. Brak jest jakiegokolwiek projektu, tak więc minie naście lat zanim cokolwiek obok nas zacznie się dziać. Podkreślam - jeśli zapadnie decyzja o budowie kolejnych stopni.

Mega napisał(a):
Zorganizowanie dojazd do okolic Janowa tez nie powinien byc duzym problemem.


Nowe jest oddalone od Janowa w linii prostej ok. 24 km, więc nie bardzo rozumiem co ma ten dojazd do stopnia wodnego.

Autor:  Mega [ 4 stycznia 2008, o 22:57 ]
Tytuł: 

Piotr_J napisał(a):
Nowe jest oddalone od Janowa w linii prostej ok. 24 km, więc nie bardzo rozumiem

Pokielbasil mi sie Gniew z Nowym :oops:
Ok dzieki za wyjasnienia, teraz Cie rozumiem. :-)

Autor:  magzeust [ 5 stycznia 2008, o 13:33 ]
Tytuł: 

Odnośnie Gosiewskiego i jego "kwidzyńskiej odmiany" - ja byłbym jak najbardziej za! od dziecka pamiętam rozmowy na temat mostu i chyba nie ma mieszkańca który nie wymieniałby budowy mostu jako priorytetu w planach budowlanych regionu. Co roku słyszę o kamieniach węgielnych, nowych świetnych projektach, analizach udowadniających jak bardzo potrzebujemy mostu niestrudzonej walce samorządowców o unijne dotacje. efekty widzi każdy - drogi dojazdowe do kilku osad w okolicach Pucka lub Wejherowa - bo to z tym projektem przegraliśmy rywalizację o dotacje kilka lat temu. Tak wygląda rzeczywistość. Nasi samorządowcy nie potrafią chyba lobbować, mamy przecież silne argumenty w postaci IP, Jabil`a i kilku mniejszych zakładów które chętnie by wykorzystały szanse na rozwój jaką dawałby most, ale.... właśnie - czy ktoś pamięta sprawę sprzed kilku lat o deklaracji IP o wsparciu finansowym budowy mostu? Było to podobno korupcjogenne, a fundacja... wszyscy wiemy jak działają fundacje - 30% rozpłynęło by się na koszty operacyjne ;) Obawiam się, że póki nie będziemy mieli swojego Gosiewskiego nadal będziemy skazani na oglądanie makiety w UM i czytanie lokalnych gazet zapewniających o sukcesach lokalnych działaczy zabiegających o środki na budowę. Bo o co będą walczyć jak już ten most powstanie? Mając na sercu wspólne dobro na pewno mieszkańcy podrzucą im kilka dobrych pomysłów do realizacji, więc gorąca prośba z mojej strony - WEŹCIE SIĘ DO ROBOTY PANOWIE!!!! Ja mogę zgłosić od razu jeszcze jeden pomysł - rondo na skrzyżowaniu ul. warszawskiej i spółdzielczej, kościuszki i konopnickiej, kościuszki i chopina , kościuszki i chełmińskiej oraz toruńskiej i południowej, wtedy będziemy już mogli jeździć w kółko na okrągło.

ps.: Odnośnie tamy we włocławku i planów z nią związanych - od kilku lat wraca tendencja na "pozostawienie rzek samym sobie". Odchodzi się od sztucznej regulacji i z mapy znika coraz więcej tam na świecie, myślę, że gdyby postanowiono pozbyć się z tej z włocławka to koszty wyeliminowania zagrożenia biologicznego na pewno nie byłyby większe niż budowa kilku kolejnych zapór. Wydaje mi się, że włodarze powinni się zastanowić nam perspektywą powrotu do żeglugi na naszej rzece - choćby turystycznej. Spójrzmy na odrę i Wrocław - tam żegluga rzeczna jest sporym pośrednikiem w przewozie towarów, a na pewno nikt do interesu nie dopłaca. Plus turystyka - sąsiedni Malbork całkowicie oparł się na turystach, a Kwidzyn - nie wiedzieć czemu - traktuje tą branżę po macoszemu - może to jest jakiś punkt zaczepienia dla samorządowców - promując turystykę, żeglarstwo śródlądowe ( w Korzeniewie mógłby powstać większy port, mały hotel, jakiś kompleks rekreacyjny - koszty niewielkie w porównaniu do potencjalnych zysków, tym bardziej, że miasto musiało by jedynie dać sygnał, pomóc w szukaniu inwestorów), miałoby się kolejny argument w walce o most, zniesienie tamy i ogólną szczęśliwość - a póki co będziemy zwiedzać Włoszczową i z zazdrością kląć pod adresem Gosiewskiego, Cymańskiego i innych "populistów rozdających kiełbasę wyborczą za nasze pieniądze". Nasze społeczeństwo się zmienia, coraz więcej i chętniej wydajemy na drobne przyjemności, turystykę itp - tylko dlaczego samorząd zmusza nas do wydawania ich u sąsiadów?

pozdrawiam.

Autor:  nowm [ 5 stycznia 2008, o 14:38 ]
Tytuł: 

magzeust napisał(a):
wtedy będziemy już mogli jeździć w kółko na okrągło.

podoba mi sie to stwierdzenie :-D :-D

Autor:  oki44 [ 5 stycznia 2008, o 16:52 ]
Tytuł: 

Drogi magzeust, swój sarkazm możesz sobie darować. Zapewniam Cię, że gdyby szczęśliwie udało się wybudować most,
to znajdzie się jeszcze wystarczająca ilość pomysłów na nową kampanię wyborczą. Po prostu, most nie jest priorytetem dla całej Polski
i walka o jego wybudowanie nie posiada w naszym kraju aż tak wielu zwolenników. Wiesz, że Toruń pragnie też nowych mostów,
Gdańsk ma wiele swoich potrzeb. Gdybyśmy oceniali jak długo gdańszczanie walczą o dokończenie trasy Kwiatkowskiego,
to masz most jeszcze nie jest najdłużej wałkowanym projektem. Jedno mogę Ci zapewnić. Jeśli nasze władze samorządowe uznają,
że sprawa jego budowy sama się zrealizuje lub jest za trudna, to go nie będzie z pewnością. Na razie jednak kwidzyniacy męczą
Polskę by zauważyła nasze potrzeby.

A co do kwidzyńskich małych rond, byliśmy jednymi z pierwszych, którzy przyjęli taką strategię. Teraz, gdy pojedziesz w Polskę,
zobaczysz wielu naśladowców. Jest to po prostu jeden z lepszych pomysłów na płynność i uspokojenie ruchu.

Autor:  magzeust [ 6 stycznia 2008, o 22:09 ]
Tytuł: 

Fakt, nie twierdzę, że nie próbują - ale efektów nie widać.
Fakt - most na wysokości Kwidzyna nie jest priorytetem dla kraju, ale stacja Włoszczowa też chyba nie była.
Fakt - trasa Kwiatkowskiego powstaje w bólach dobre 80 lat, ale...
- w zeszłym roku wg GUS do Gdyni wpłynęło mniej więcej tyle samo pieniędzy co do Kwidzyna ( trasa Kwiatkowskiego jest projektem mającym rozładować ruch w Gdyni - port - obwodnica - A1, podejrzewam, że to jedynie literówka ale same nazwisko mówi wiele - inż Kwiatkowski "ojciec" nowej Gdyni), mostu jak nie było tak nie ma, a budowa trasy Kwiatkowskiego idzie pełną parą.

Ale do czego dążę - Kwidzyn to bardzo bogate miasto - mamy mnóstwo pieniędzy, ale jakoś ich nie widać. Dlaczego przejeżdżając przez biedny, nękany gigantycznym bezrobociem Grudziądz co rusz widzieliśmy jakieś modernizacje, nowe drogi, rozjazdy, itp. W Kwidzynie nadal nic. Jeśli priorytetem jest budowa mostu - bo chyba każdy przyzna, że bez niego Kwidzyn się dusi i most jest naszą jedyną szansą na rozwój - to biorąc pod uwagę sukcesy lokalnych władz na tym polu - śpią i chrapią.

Dlatego powtórzę jeszcze raz - gdybyśmy mieli swojego Gosiewskiego - na pewno otrzymałby mój mandat. Bo widząc co dzieje się w kraju i na co są wydawane pieniądze z naszych podatków - wolałbym aby zostały one u nas!

pozdrawiam.

ps.: odnośnie rond - może faktycznie się sprawdzają - nie wiem, bo nie jestem na bieżąco, ale musisz przyznać, że ta tendencja wygląda co najmniej śmiesznie.

Autor:  nowm [ 10 stycznia 2008, o 15:39 ]
Tytuł: 

kolejny ciekawy artykuł:



Drugi most na Wiśle musi powstać

Cytuj:
Mieszkańcy powiatów kwidzyńskiego i tczewskiego od lat marzą o moście na Wiśle, który by je połączył, a lokalne samorządy dbają ostatnio o to, by o planowanej inwestycji było jak najgłośniej. W efekcie Ministerstwo Infrastruktury przygotowało niedawno nowy harmonogram przygotowań do budowy, a wczoraj o rozpoczęciu tej inwestycji w 2009 roku mówił wojewoda pomorski Roman Zaborowski.

- Ta inwestycja po prostu nie może być dłużej odkładana - mówił wojewoda w trakcie swej pierwszej roboczej wizyty w Kwidzynie. - Zresztą ostatnio z ust decydentów różnego szczebla, a więc ministra Cezarego Grabarczyka i Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad Zbigniewa Kotlarka, słyszałem, że poważnie przymierzają się do rozpoczęcia inwestycji w 2009 roku.

Lokalni samorządowcy są jednak nieufni, bo w ciągu kilku ostatnich lat podobnych deklaracji słyszeli wiele. Wyrazicielem tych nastrojów był pomorski wicemarszałek Leszek Czarnobaj, który wcześniej był starostą kwidzyńskim.

- Głośną lub cichą aprobatę dla tej inwestycji wyrażało już wielu decydentów i dlatego dla mieszkańców naszego powiatu kluczowym momentem będzie uchwalenie budżetu państwa na 2009 rok - tak wicemarszałek skomentował słowa wojewody i dowcipnie dodał: - Gdy premier w jednym ze swoich wystąpień powiedział, że rzeki dzielą społeczności, a mosty je łączą, to wszyscy kwidzynianie myśleli, że to właśnie nasz most miał na myśli.

Zgodnie z obowiązującym teraz harmonogramem, do końca marca ma zostać skompletowana wymagana dokumentacja, w tym przede wszystkim opracowani dotyczące ochrony środowiska. Potem inwestor, a więc GDDKiA, wystąpi o pozwolenie na budowę i ogłosi przetarg na wyłonienie wykonawcy. Wedle najnowszych szacunków budowa mostu wraz z drogami dojazdowymi będzie kosztowała ok. 700 mln zł. Inwestycja ma być dofinansowania ze środków unijnych na szczeblu krajowym, ale 25 proc. wymaganej kwoty będzie trzeba wysupłać z budżetu państwa.

Nadzieje na rychłe powstanie mostu spinającego dwa brzegi Wisły po stronie Kwidzyna i Gniewa wzmacniają plany budowy elektrowni węglowej w Alpinku k. Opalenia. Elektorwnia ma stanąć nieopodal miejsca, gdzie powstanie przeprawa.Wybuduje ją jedna z czołowych skandynawskich firm. Pracę w niej może znaleźć nawet kilkaset osób. Władze Gniewa mają nadzieję, że będzie to dobra karta przetargowa w dalszych rozmowach o realizacji budowy mostu.

- Elektrownię w tym miejscu planowano wybudować już w latach siedemdziesiątych XX wieku, a teraz pomysł ożywa na nowo - zdradza Bogdan Badziong, burmistrz Gniewa. - Na razie na ten temat prowadzone są negocjacje. Coś więcej będę mógł powiedzieć dopiero za jakiś czas.

Burmistrz przewiduje, że jeśli doszłoby do budowy elektrowni, pracujący w niej ludzie pochodziliby z różnych miejscowości po obu stronach Wisły, a to wręcz wymuszałoby budowę mostu. Połączenie Kwidzyna z drogą krajową nr 1 i nowo otwartą autostradą A-1 jest bowiem niezbędne. Najbliższe mosty znajdują się dopiero w Tczewie i Grudziądzu.

Rafał Cybulski - POLSKA Dziennik Bałtycki


źródło: http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/806279.html

Autor:  Porcellus [ 10 stycznia 2008, o 15:53 ]
Tytuł: 

Cytuj:
plany budowy elektrowni węglowej w Alpinku k. Opalenia.


Taaak....w Alpinku... a może w Aplinkach :twisted:
Widać, że przekręcanie nazw to jakaś nowa lokalna choroba.
Miejmy tylko nadzieję, że nie jest przenoszona przez ekologów drogą płciową :evil:

Porcellus

Autor:  nowm [ 10 stycznia 2008, o 16:22 ]
Tytuł: 

Porcellus napisał(a):
Taaak....w Alpinku... a może w Aplinkach :twisted:

w Alpach :-D

Autor:  Troper [ 25 stycznia 2008, o 22:03 ]
Tytuł: 

Elektrownia weglowa? Wow!!! Super wszyscy ida w kierunku odnawialnych zrodel energii a my bedziemy mieli NOWA ELEKTROWNIE WEGLOWA??? Drugi Belchatow nam sie zrobi? :-D
Moze by tak przyszlosciowo pomyslec i postawic wiecej wiatrakow albo jadrowa zbudowac?.....pomarzyc mozna. :roll:

Autor:  Troper [ 4 lutego 2008, o 16:37 ]
Tytuł: 

Wlasnie przeczytalem w Wyborczej o opublikowanej w piątek przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego liście projektów, które zostaną zrealizowane z pominięciem konkursów w woj pomorskim...
MOSTU tam nie widze choc czytalem ze 3 razy.... zmeczenie moich oczu ?? :)
Pomorskie projekty, które zostały na liście:

Cytuj:
Modernizacja gospodarki odpadami komunalnymi w Gdańsku

Racjonalizacja gospodarki odpadami poprzez budowę Zakładu Utylizacji Odpadów Komunalnych Stary Las

System gospodarki odpadami dla metropolii trójmiejskiej

Budowa drogi ekspresowej S7 do Warszawy wraz z Obwodnicą Południową Gdańska

Budowa drugiego terminalu pasażerskiego oraz dróg kołowania na lotnisku w Rębiechowie

Modernizacja linii kolejowej Gdynia-Warszawa

Terminal promowy w Gdyni

Modernizacja Kanału Portowego w Porcie Gdynia

Modernizacja linii kolejowej Pruszcz Gdański-Gdańsk Port Północny wraz z nowym mostem na Wiśle

Budowa Trasy Sucharskiego

Modernizacja wejścia do portu wewnętrznego w Gdańsku - przebudowa falochronu wschodniego oraz przebudowa szlaku wodnego na martwej Wiśle i Motławie

Rozbudowa infrastruktury portowej do obsługi statków ro-ro z dostępem drogowym i kolejowym w Porcie Gdynia

Budowa podziemnych magazynów ropy naftowej i paliw ciekłych w górotworze na terenie gminy Kosakowo

Gazociąg Szczecin-Gdańsk

Gazociąg Włocławek-Gdynia

Budowa rurociągu służącego do transportu paliw płynnych z Płocka do Gdańska

Budowa Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku

Budowa Wydziałów Chemii, Biologii, Matematyki, Fizyki i Informatyki Uniwersytetu Gdańskiego

Budowa Centrum Technologicznego Politechniki Gdańskiej

Autor:  Mirrr [ 23 kwietnia 2008, o 10:23 ]
Tytuł:  Most na Wiśle

Proponuję nowy temat
Uważam , może tylko ja że budowa mostu na Wiśle jest podstawowym warunkiem
rozwoju miasta .Teraz w trakcie budowy autostrady jest to jedyna i ostatnia szansa .
Kiedyś odbywały sie biegi po wodę do Wisły - szlakiem granicy państwa .Dzisiaj ta
granica tkwi zakorzeniona w podświadomości mieszkańców do tego stopnia
że nawet nie próbują inaczej myśleć .Sporadyczne nieśmiałe wspomnienia na ten
temat utwierdzają mnie w tym przekonaniu .
Powołanie Społecznego Komitetu Budowy Mostu powinno być pierwszym
krokiem w tym kierunku .W Płocku postawiono piękny most a na drogę dojazdową
wszyscy czekają już 3 lata .Skoro Oni mogli , to dlaczego nie kwidzyniacy .
Pamięta ktoś jeszcze hymn Kwidzyna , może chociaż refren .

Autor:  Großvater [ 23 kwietnia 2008, o 10:37 ]
Tytuł:  Re: Most na Wiśle

Mirrr napisał(a):
... Pamięta ktoś jeszcze hymn Kwidzyna , może chociaż refren .


Może tego szukasz ... http://forum.e-kwidzyn.pl/viewtopic.php?t=3341&start=0

Autor:  drosik [ 23 kwietnia 2008, o 10:39 ]
Tytuł: 

Mirrr napisał(a):
Pamięta ktoś jeszcze hymn Kwidzyna

pewnie, że pamięta, ostatnio pojawił się wątek na forum: klik

BTW
witaj na forum, ciesze się, że się zdecydowałeś, zapraszam do działu "Poznajmy się"

Autor:  Rachel [ 23 kwietnia 2008, o 10:44 ]
Tytuł: 

Mirrr, chciałbyś aby ktoś pobiegł po wodę do Wisły ze śpiewem na ustach? Aby nie miał w jedną stronę pustego przebiegu mógłby zanieść tam przynajmniej jeden kamień na budowę mostu?! Tak, to może być pierwsza inicjatywa tego Społecznego Komitetu Budowy Mostu.

Autor:  magzeust [ 23 kwietnia 2008, o 11:54 ]
Tytuł: 

obawiam się, że komitetów to już chyba w tej sprawie wystarczy. Może jestem pesymistą, ale jakoś nie wierzę w jakikolwiek pozytywny wpływ na "cokolwiek" miejscowych włodarzy.

zaraz zostanę zakrzyczany, więc odeślę do przykładów
-"rekonstrukcja" starego miasta
- "rekonstrukcja" urzędu - z naciskiem na dach i okna.
- dawne przedszkole nr 5.
- dawna szopa kolejowa i jej obecne wykorzystanie - co jest oprócz Lidl`a - parcela?
- Tereny dawnych jednostek wojskowych i ich aktywne wykorzystanie (szczególnie budynek przy Kościuszki stojący ponad dekadę bez opieki i pomysłu
- udane ścieżki rowerowe
- muzeum i bogate wykorzystanie jako "atrakcja" turystyczna
- dworzec PKP - i wszelkie sprawy/tereny przylegające
- most i działania "promujące" jego budowę.
- etc, etc...

można by wymieniać do jutra.
Jak by nie spojrzeć - ale czego się dotkną to ...
pozdr

Autor:  drosik [ 23 kwietnia 2008, o 12:22 ]
Tytuł: 

magzeust napisał(a):
można by wymieniać do jutra.

To wymieniaj, ale tak troszkę bardziej konsekwentnie i z krótkim komentarzem, co realnego można zrobić poza marudzeniem ;)
aha no i nie wymieniaj proszę tematów, które są w trakcie realizacji, a jak brakuje Ci informacji to użyj wyszukiwarki np: na forum, albo wybierz się na spacerek po Kwidzynie i porozglądaj dookoła ;)

Autor:  nowm [ 23 kwietnia 2008, o 12:23 ]
Tytuł: 

magzeust napisał(a):
Jak by nie spojrzeć - ale czego się dotkną to ...

zgadzam się. Zawsze są jakieś przeszkody ..

Autor:  Rachel [ 23 kwietnia 2008, o 12:29 ]
Tytuł: 

Jeździmy od ronda do ronda, chodniki proste, tynk się nie sypie. Dopóki nie pojawi się nowa, wykreowana przez media twarz w mieście, dopóty nasi włodarze mogą spać spokojnie.

Autor:  magzeust [ 23 kwietnia 2008, o 12:42 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
To wymieniaj, ale tak troszkę bardziej konsekwentnie i z krótkim komentarzem, co realnego można zrobić poza marudzeniem ;)
aha no i nie wymieniaj proszę tematów, które są w trakcie realizacji, a jak brakuje Ci informacji to użyj wyszukiwarki np: na forum, albo wybierz się na spacerek po Kwidzynie i porozglądaj dookoła ;)


w trakcie realizacji:

- budowa koło katedry - widziałem plany i prawdę mówiąc nie jestem pewien czy chcę zobaczyć efekt końcowy. Moim zdaniem trzeba jakiejś konsekwencji - albo zostawiamy w starym stylu, albo zupełnie nowym - może kontrast doda uroku? A póki co - stoimy w rozkroku. Powstają potworki.
- dawna jednostka - słyszę pomysły, widzę zdjęcia i jak to wszystko wygląda... Dlaczego ten budynek nie był wdrażany gdy jeszcze był w dobrym stanie? Miasto ma aż tyle pieniędzy na remonty których dałoby się uniknąć?
- Dach UM - nagle przypomnieli sobie o oknach i wprowadzają zmiany przewidziane przez konstruktora ponad 100 lat temu?
- PKP - a cóż oni realizują - politykę eliminacji transportu szynowego?
Ostatnio dowiedziałem się, że SP3 jest zamknięta - podpowiem wam scenariusz - budynek postoi kilka lat bezużyteczny, za kilka lat ktoś podniesie krzyk i zauważy, że mamy spory budynek niewykorzystany, który jest już totalnie zniszczony, oddadzą go jakiejś organizacji za darmo i władują grube pieniądze w remont który wykonany wcześniej kosztował by 1/3 kosztów. W między czasie będą jeszcze przepychanki z konserwatorem i kolejnymi pomysłami zagospodarowania - a czas i tynk leci!


Piszesz mi o marudzeniu i komentarzach - co można zrobić konstruktywnego - pomyślmy... Dostają za coś pieniądze i to wcale nie takie małe - chyba nie tylko za zbieranie pomysłów od mieszkańców? Jestem zdania, że jeśli ktoś podejmuje się jakiejś funkcji - dobrowolnie - to niech wykonuje ją prawidłowo!

Autor:  Rachel [ 23 kwietnia 2008, o 13:07 ]
Tytuł: 

A póki co, możemy sobie przypomnieć jak ten most miał wyglądać i sobie z tęsknotą do niego powzdychać.

Załączniki:
most3.jpg
most3.jpg [ 63.47 KiB | Przeglądane 11725 razy ]
most2.jpg
most2.jpg [ 32.6 KiB | Przeglądane 11725 razy ]
most.jpg
most.jpg [ 68.39 KiB | Przeglądane 11725 razy ]

Autor:  nowm [ 23 kwietnia 2008, o 13:27 ]
Tytuł: 

Z drugiej strony są to stare projekty :wink:

Załączniki:
Komentarz: na ten fragment fajnie popatrzeć:
d4627acb58d3d422.jpg
d4627acb58d3d422.jpg [ 65.03 KiB | Przeglądane 11494 razy ]
Komentarz: te są nowe:
wiz1_1.jpg
wiz1_1.jpg [ 39.64 KiB | Przeglądane 11494 razy ]
Komentarz: źródło: http://www.tgd.pl/KWIDZ/
wiz2_1.jpg
wiz2_1.jpg [ 163.98 KiB | Przeglądane 11495 razy ]

Autor:  magzeust [ 23 kwietnia 2008, o 13:29 ]
Tytuł: 

jakbyś tak dokładniej poszukał to w ciągu kilkunastu ostatnich lat, co roku jakieś pieniądze przeznaczano na "opracowanie projektu" etc...

Autor:  nowm [ 23 kwietnia 2008, o 13:32 ]
Tytuł: 

magzeust napisał(a):
jakbyś tak dokładniej poszukał to w ciągu kilkunastu ostatnich lat, co roku jakieś pieniądze przeznaczano na "opracowanie projektu" etc...

no i? ja tylko napisałem, że jest to aktualny projekt, więc o co chodzi? nie muszę dokładniej szukać, bo mnie stare nie interesują.

Autor:  magzeust [ 23 kwietnia 2008, o 13:35 ]
Tytuł: 

tak, tylko obawiam się, że za kilka lat ktoś młodszy napisze:
"to jest aktualny projekt, starsze mnie nie interesują" ;)

Autor:  Rachel [ 23 kwietnia 2008, o 13:37 ]
Tytuł: 

Na tym chyba polegają te przetargi. Zrobić coś jak najtaniej, a potem wiecznie poprawiać.

Autor:  nowm [ 23 kwietnia 2008, o 16:14 ]
Tytuł: 

mi jest wiadomo tylko o 3 projektach. Chcecie, to wmawiajcie sobie dalej, że go nie postawią. Założę się, że na początku 2009 roku, jak to piszą, ruszy budowa. Jeśli się mylę, stawiam piwo albo lody :wink:

Autor:  Mirrr [ 23 kwietnia 2008, o 21:17 ]
Tytuł: 

Przedmówca zauważył bardzo istotną sprawę - pieniądze .Wystarczy że zacznie sie ruch kolo tematu a działacze sami będą pchać przed kamerę .Sam most to zwykła
standardowa budowla a nie dzieło sztuki .Pod Swieciem na Wiśle postawiono
prowizoryczny mostek na czas remontu dużego w ciągu kilku tygodni .Filary starego mostu pod Kwidzynem stoją dosyć długo i ani wojna , ani powodzie ich nie ruszają .
Najistotniejszy jest podział finansowy - tereny pod drogi dojazdowe , parkingi
plac na materiały , no i oczywiście 10 piętrowy biurowiec dla dyrekcji Mostu w Budowie .

Autor:  Piotr_J [ 23 kwietnia 2008, o 22:57 ]
Tytuł: 

Mirrr napisał(a):
no i oczywiście 10 piętrowy biurowiec dla dyrekcji Mostu w Budowie .


Dyrekcja budowy autostrady A1 zadowoliła się 1-piętrowym barakowym segmentowcem blisko ronda wjazdowego koło Pruszcza. :-)

Autor:  Mirrr [ 24 kwietnia 2008, o 10:31 ]
Tytuł: 

A zajmuje jakieś ( na oko ) 4 ha

Autor:  warzek [ 24 kwietnia 2008, o 16:31 ]
Tytuł: 

Wydawało mi się, że wczoraj pozostawiłem tu post. :?:
Jeżeli nie ma to trudno. Popatrzcie uważnie na herby miast na wizualizacji. Ciekawe jakich miast dotyczą?

Autor:  Rachel [ 24 kwietnia 2008, o 16:41 ]
Tytuł: 

Gniewa, Kwidzyna i herb Pomorza.
A już wiem, na trzecim zdjęciu herby są w lustrzanym odbiciu. :-D :-D :-D

Autor:  warzek [ 24 kwietnia 2008, o 16:46 ]
Tytuł: 

a tutaj?

Załączniki:
most_661.jpg
most_661.jpg [ 66.9 KiB | Przeglądane 11590 razy ]

Autor:  Piotr_J [ 24 kwietnia 2008, o 16:54 ]
Tytuł: 

Lustrzane odbicie herbów po obu stronach.

Autor:  Rachel [ 24 kwietnia 2008, o 16:58 ]
Tytuł: 

Ale bystry gość z tego naszego warzka. Zauważył to co wszystkim umknęło. :-)

Autor:  Corzano [ 25 kwietnia 2008, o 11:01 ]
Tytuł: 

Rachel napisał(a):
herb Pomorza

Eeee tam, Pomorza. Województwa pomorskiego. Pomorze to przecież inna bajka.

Autor:  Rachel [ 25 kwietnia 2008, o 12:54 ]
Tytuł: 

Oj, oczywiście, że województwa... :-)

Autor:  Porcellus [ 30 kwietnia 2008, o 09:38 ]
Tytuł: 

No i mamy ciąg dalszy.....

Cytuj:
Most w Kwidzynie tylko na papierze

Urzędnicy marnują pieniądze na drogi. W ciągu ostatnich kilku lat już dwa razy płacili za projekt mostu nad Wisłą w Kwidzynie. Ale i tak ostatecznego projektu jeszcze nie ma, a o szybkim dojeździe do A1 kwidzynianie mogą na razie tylko marzyć.
W 2001 r. Zarząd Dróg Wojewódzkich zamówił w gdańskiej firmie Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego projekt mostu w Kwidzynie. Koszt - ok. 2,8 mln zł. Pieniądze pochodziły z budżetu centralnego, samorządu województwa oraz od gmin - Gniewu i Kwidzyna. W 2003 r. projekt był gotowy. Most - razem z drogami dojazdowymi o długości 12 km - miał kosztować ok. 250 mln zł.
Kiedy okazało się, że takich pieniędzy samorząd nie ma, z pomocą przyszedł ówczesny wiceminister infrastruktury Jan Ryszard Kurylczyk (SLD). W 2005 r. przekwalifikował drogę do Kwidzyna z wojewódzkiej na krajową. To miało umożliwić sfinansowanie inwestycji z budżetu albo z funduszy unijnych.
Samorząd wojewódzki przekazał wtedy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad gotowy projekt mostu, a także 72 hektary ziemi, wykupionej wcześniej specjalnie pod budowę drogi.
W 2006 r. GDDKiA wyrzuciła gotowy projekt "do kosza" i rozpisała przetarg na nowy projekt mostu. Wygrała go firma Transprojekt Gdański (cena - ok. 2 mln zł). Projektowanie rozpoczęto od nowa.
- Nie mieliśmy innego wyjścia, musieliśmy zamówić nowy projekt, bo zmieniły się przepisy związane z ochroną środowiska - broni się Franciszek Rogowicz, dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA. - Most przecina Dolinę Dolnej Wisły, to obszar chroniony Natura 2000. To zobowiązuje choćby do tego, by na etapie projektowania przeanalizować różne warianty przebiegu drogi.
- Ale w naszym projekcie, który niestety wylądował w koszu, sprawy środowiskowe były wnikliwie rozpatrzone - uważa Jan Kosiedowski, dyrektor BPBK. - To jeden z wielu argumentów głoszonych za nowym przetargiem: a to, że projekt był za drogi do realizacji, że zaprojektowany jest jako droga wojewódzka, a nie krajowa, że ścieżka rowerowa jest zbyt szeroka. Niektórzy nawet twierdzili, że problemem byłoby sprzątanie tarasów widokowych na bramach.
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że choć na projekt mostu BPBK zmarnowano z publicznych pieniędzy 2,8 mln zł, projektu nowego mostu za kolejne 2 mln zł ciągle nie ma.
Projekt Transprojektu miał być gotowy do końca listopada 2007 r. Jest spore opóźnienie - na razie nie wybrano nawet ostatecznego wariantu lokalizacji inwestycji. - Przyczyną opóźnienia były badania związane z wpływem inwestycji na środowisko - tłumaczy Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA.
Kosztorys nowego obiektu nie jest jeszcze znany. Na pewno będzie droższy niż ten z 2003 r., za 250 mln zł (w wyniku boomu na rynku budowlanym ceny mostów wzrosły nawet dwukrotnie).
Do tego nie jest pewne, czy budowa, która i tak potrwa dwa-trzy lata, ruszy od razu po otrzymaniu projektu. - Na tę inwestycję nie ma jeszcze zarezerwowanych środków - przyznaje dyrektor Rogowicz.
Przez bramy dwóch największych fabryk w Kwidzynie - telewizorów Jabil i papieru International Paper Kwidzyn - wyjeżdża codziennie ponad setka tirów. Jadą głównie na zachód, więc muszą przedostać się na drugą stronę Wisły. Jadą albo na północ - do mostu w Knybawie pod Tczewem - około 60 km, albo na południe - do Grudziądza - około 40 km. Trzeci sposób - prom przez rzekę nie gwarantuje szybkiej podróży, poza tym mgła, silny wiatr, wysoki lub niski stan wody wstrzymują możliwość przeprawy. Brak mostu jest więc główną barierą w rozwoju tego regionu.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto


Porcellus

Autor:  nowm [ 30 kwietnia 2008, o 13:19 ]
Tytuł: 

Porcellus napisał(a):
tarasów widokowych na bramach.

oj widoki byłyby nieziemskie :grin:

Autor:  Troper [ 3 maja 2008, o 14:53 ]
Tytuł: 

O co w tym wszystkim poza pieniedzmi chodzi? Manipulacja wszystkimi mieszkancami Kwidzyna trwa juz kupe lat. Wszyscy obiecuja tylko gruszki na wierzbie, a mostu jak nie ma tak nie ma. Przeprawa promowa jaka jest wiedza wszyscy, ktorzy choc raz jej sprobowali. Ludzi zza Wisly nie maja najmniejszych szans na podjecie pracy w "wielkomiejskim i bogatym" Kwidzynie. Bieda za Wisla panuje taka, ze az piszczy.
Na same projekty wydano 2mln zlotych, ktore po prostu poszly do kosza. Teraz projekt za 2,8 mln tez pewnie podzieli losy poprzednika - CHCIALBYM SIE ZGLOSIC DO OPRACOWANIA KOLEJNEGO (TRZECIEGO) PROJEKTU W PRZYSZLOSCI. Obiecuje zagarnac tylko jakies 1,5mln. Nie jestem pazerny.... :-(

Autor:  aszastra [ 4 maja 2008, o 05:49 ]
Tytuł: 

Pewnie usłyszymy kolejne obietnice :twisted: :twisted: :twisted:


Cytuj:
» Aktualności / Przyjeżdża minister – zapytamy o most

Sobota, 03 Maja 2008
Przyjeżdża minister – zapytamy o most
KWIDZYN. 19 maja do stolicy Dolnego Powiśla ma przyjechać Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury. Tutejsi samorządowcy liczą, że dowiedzą się czegoś nowego o planach budowy mostu przez Wisłę pod Kwidzynem. Ta rządowa inwestycja jest ciągle odkładana.

- Wszyscy jesteśmy zgodni, że jeśli inwestycja ma zostać rozpoczęta, to decyzja musi zostać podjęta w tym roku. Zgodnie z harmonogramem przyjętym przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, w tym roku powinny zostać dopięte na ostatni guzik wszystkie kwestie formalne. Mam nadzieję, że znajdą się w przyszłorocznym budżecie państwa pieniądze na budowę, bo w przeciwnym razie Kwidzyn będzie miał coraz bardziej ograniczone możliwości komunikacyjne – mówi Andrzej Fortuna, wicestarosta kwidzyński. - Z jednej strony mamy drogę krajową nr 55 chronioną przez ekologów i nie mamy szans na jej poszerzenie, a z drugiej nie mamy połączenia z drugim brzegiem Wisły. Cierpliwość dużych koncernów, które ulokowały w Kwidzynie swój kapitał, w końcu się wyczerpie - uważa Andrzej Fortuna.
Sprawa budowy mostu przez Wisłę (mówił o tym podczas pobytu na początku roku w Kwidzynie Roman Zaborowski, wojewoda pomorski) to sztandarowa inwestycja, która pozwoli obniżyć koszty działalności przedsiębiorstw znajdujących się w Kwidzynie.
- W planach na ten rok jest dokończenie wykonania dokumentacji i wydanie pozwolenia na budowę. W wydaniu pozwolenia uczestniczą moje służby. Rozpoczęcie inwestycji leży po stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i wiem, że przymierzają się do budowy mostu w 2009 r. Nie znam żadnej osoby, w tym ministra infrastruktury i szefa GDDKiA, które miałby inne zdanie niż to, że należy rozpocząć budowę mostu przez Wisłę w 2009 r. Nie znam też żadnej osoby, która negowałaby potrzebę budowy. Most będzie transportowym oknem na kraj. Jestem przekonany, że nie będzie tam żadnego głosu przeciw budowie mostu przez Wisłę - twierdził Kwidzynie Roman Zaborowski cztery miesiące temu.
Podczas spotkania w maju dowiemy się, czy rzeczywiście mieszkańcy powiatu kwidzyńskiego i całego województwa pomorskiego usłyszą z usta ministra infrastruktury „tak” dla budowy mostu w 2009 roku.

Autor: (jk) Źródło: Kurier Kwidzyński

Autor:  nowm [ 4 maja 2008, o 12:39 ]
Tytuł: 

aszastra napisał(a):
mieszkańcy powiatu kwidzyńskiego i całego województwa pomorskiego usłyszą z usta ministra infrastruktury „tak” dla budowy mostu w 2009 roku

oby tak się stało i to bez żadnego "ale"

Autor:  Staszek [ 6 maja 2008, o 21:59 ]
Tytuł: 

Jestem pesymistą w sprawie budowy mostu.Zawsze mówili że jest potrzebny i trzeba go szybko.Pierwszy raz usłyszałem o nim jakoś tak około 1966 roku .W szkole.Ale to nie był nowy pomysł. :-( Ten most to jest najdłużej projektowany most na świecie w dziejach.Wszyscy budowali i budują szybciej:Inkowie,Rzymianie,Grecy Ci z p.n.e.no i oczywiście współcześni.Ale nie Polacy,my musimy wszystko dobrze przemyśleć(ile można zarobić na boku) dobrać odpowiedni materiał(aby można było zbudować parę domów na boku).Ale,podstawowe pytanie:którędy dowieziemy materiały?BRAK DRÓG!Wisła za płytka!Myslę że nasi wybrańcy liczą że Wisła wyschnie i problem zniknie. :-D
Obym okazał się się tylko zgryźliwym malkontentem.Może jakieś zakłady?będzie-nie będzie.Tak naprawdę chętnie przejechałbym się nowym mostem w Kwidzynie(przez Wisłę) :wink:

Autor:  Piotr_J [ 13 maja 2008, o 10:28 ]
Tytuł: 

aszastra napisał(a):
19 maja do stolicy Dolnego Powiśla ma przyjechać Cezary Grabarczyk, minister infrastruktury.


Wygląda na to, że pan minister przywiezie nam w teczce nowego p.o. dyrektora GDDKiA:

http://www.gddkia.gov.pl/article/inform ... cee009fca0

Autor:  Rachel [ 13 maja 2008, o 12:28 ]
Tytuł: 

Jak to mówią "nowa miotła po nowemu zamiata". Najpierw entuzjazm. Nowe pomysły, porządki. Chęć bycia lepszym od poprzednika. Potem zaczynają się schody. Dużo z tym problemów. Może tak część zamieść pod dywan?!
Ten most jest jak nasze kamieniczki na Starym Mieście. Może ktoś zacznie, to może ktoś kiedyś skończy.

Autor:  Porcellus [ 19 maja 2008, o 11:00 ]
Tytuł: 

Kolejna odsłona tragifarsy pod tytułem "Most przez Wisłę pod Kwidzynem"

Cytuj:
Szansa na most w Kwidzynie
Krzysztof Katka


Minister infrastruktury ma dziś ogłosić decyzję o finansowaniu budowy mostu na Wiśle prowadzącego do Kwidzyna. Potrzeba około miliarda złotych (podkreślenie moje)
Cezary Grabarczyk jest kolejnym ministrem infrastruktury, który przyjeżdża do Kwidzyna na spotkanie w sprawie budowy mostu. Podczas dzisiejszej konferencji w mieście ma ogłosić, co rząd zamierza zrobić dla rozpoczęcia tej kluczowej dla integralności województwa inwestycji. Projekt ma realizować Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad.
- Oczekujemy, że w przyszłym roku rozpocznie się przetarg na wyłonienie wykonawcy - mówi Mieczysław Struk (PO), wicemarszałek województwa. - Trudno mówić o kosztach, ponieważ kosztorys nie jest wykonany, ale w grę wchodzi ponad miliard złotych. Dlatego na przyszły rok potrzeba kilkuset milionów i takie finansowanie powinien zadeklarować minister. Te pieniądze mogą pochodzić z budżetu państwa lub ze środków europejskich. Jeśli konkrety nie padną, przyjmiemy to z dezaprobatą.
Brak stałej przeprawy przez Wisłę powoduje, że dojazd z rejonu Kwidzyna do Trójmiasta i do powstającej A1 jest dłuższy o kilkadziesiąt kilometrów, i wiedzie przez lokalne, kręte drogi. Wjazd na most od strony zachodniej ma znajdować się tuż za Gniewem (jeśli jedziemy od strony Gdańska), a połączenie ze wschodnią częścią Powiśla wypadnie w okolicach Janowa. W latach 90. wkopano tam nawet kamień węgielny. Ostatnim osiągnięciem rządu w sprawie mostu jest decyzja wydana jeszcze za rządów SLD, kiedy wiceminister infrastruktury Jan Ryszard Kurylczyk przekwalifikował drogę prowadzącą w stronę mostu z wojewódzkiej na krajową. To otworzyło drogę do starania się o unijne finansowanie budowy, której koszt szacowano na 250 mln zł. Samorząd województwa przygotował 72 ha gruntu pod inwestycję.
Za rządów PiS kwidzyńscy działacze tej partii chwalili się staraniami o rozpoczęcie budowy. Realizację inwestycji obiecywali przed wyborami parlamentarnymi w 2005 r. Skończyło się na wizycie w mieście ówczesnego ministra infrastruktury Jerzego Polaczka. Koszt budowy wynosił wtedy 400 mln zł. - Pamiętam, jak Platforma złośliwie komentowała wizytę Polaczka, teraz zobaczymy, co pokaże minister Grabarczyk - mówi Patryk Demski (PiS), radny sejmiku. - Naprawdę chciałbym, żeby tym razem się udało.
Budowa mostu była także w programach działaczy PO, którzy w 2006 r. wygrali wybory samorządowe w Kwidzynie, powiecie kwidzyńskim i województwie pomorskim. Rok później to samo obiecywali pomorscy kandydaci na posłów, którzy startowali z listy Platformy.
- To fundamentalna inwestycja z punktu widzenia województwa - podkreśla Struk.

Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto


Porcellus

Autor:  reflexes [ 19 maja 2008, o 11:19 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Chyba nie ma już żadnych przeszkód, by budowa mostu na Wiśle w okolicy Korzeniewa rozpoczęła się już w przyszłym roku.


http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/853549.html

Cytuj:
Powiat kwidzyński. Most na ostatniej prostej do budowy

17.05.2008

Chyba nie ma już żadnych przeszkód, by budowa mostu na Wiśle w okolicy Korzeniewa rozpoczęła się już w przyszłym roku. Teraz wszyscy czekamy na to, że w poniedziałek o godz. 12 minister infrastruktury Cezary Grabarczyk w trakcie wizyty w naszym mieście ogłosi, że inwestycja została wpisana w rządowym projekcie budżetu na przyszły rok.

We wtorek ostateczny projekt mostu został przyjęty przez Komitet Opiniujący Projekty Inwestycyjne przy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W zebraniu KOPI udział wzięli także samorządowcy z naszego powiatu: starosta Jerzy Godzik, wiceburmistrz Piotr Halegiera oraz wójt gminy Kwidzyn, Ewa Nowogrodzka.

- Wybraliśmy ostateczną, najtańszą koncepcję mostu, bo jesteśmy realistami i wiemy, że to ona ma największe szanse realizacji. W porównaniu do wcześniejszych koncepcji zmienił się też kąt nachylenia w stosunku do rzeki, zdaniem fachowców będzie korzystniejszy - mówi Jerzy Godzik.

Zobacz: Wszystkie Powiat kwidzyński. Most na ostatniej prostej do budowy 17.05.2008
Chyba nie ma już żadnych przeszkód, by budowa mostu na Wiśle w okolicy Korzeniewa rozpoczęła się już w przyszłym roku. Teraz wszyscy czekamy na to, że w poniedziałek o godz. 12 minister infrastruktury Cezary Grabarczyk w trakcie wizyty w naszym mieście ogłosi, że inwestycja została wpisana w rządowym projekcie budżetu na przyszły rok.

We wtorek ostateczny projekt mostu został przyjęty przez Komitet Opiniujący Projekty Inwestycyjne przy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W zebraniu KOPI udział wzięli także samorządowcy z naszego powiatu: starosta Jerzy Godzik, wiceburmistrz Piotr Halegiera oraz wójt gminy Kwidzyn, Ewa Nowogrodzka.

- Wybraliśmy ostateczną, najtańszą koncepcję mostu, bo jesteśmy realistami i wiemy, że to ona ma największe szanse realizacji. W porównaniu do wcześniejszych koncepcji zmienił się też kąt nachylenia w stosunku do rzeki, zdaniem fachowców będzie korzystniejszy - mówi Jerzy Godzik.

::: Reklama :::


Projekt zakłada, że most będzie miał dwa pasy jezdni po 3,5 metra każdy plus dwa pasy skrajni po 1 metra każda. Droga będzie więc miała 9 metrów szerokości - to wystarczające parametry. Po jednej ze stron jezdni będzie 2,5 metrowy chodnik i ścieżka rowerowa.

- Wedle przyjętej koncepcji most będzie kosztował 235 mln złotych netto - mówi Ewa Nowogrodzka.
Do tego trzeba jeszcze doliczyć koszty dróg dojazdowych, ale całość inwestycji nie powinna przekroczyć kwoty 400 mln złotych. To zdecydowanie mniej niż wedle innych koncepcji.

Most spełnił już ponoć wszystkie wymogi unijnego programu Natura 2000. Teraz ostatnim zmartwieniem są tzw. decyzje środowiskowe, które wydaje wojewoda oraz związane z nimi kwestie dokumentacyjne. Wszystko ma być gotowe najpóźniej za 5 miesięcy.

- Jeśli w październiku wszystko będzie zapięte na ostatni guzik, to będzie wystarczająco dużo czasu, by ogłosić przetarg i wyłonić wykonawcę, który wiosną 2009 roku rozpocznie budowę - mówi starosta kwidzyński.

Teraz najważniejsze, żeby rząd wpisał tę inwestycję do przyszłorocznego budżetu. O tym czy tak się stanie dowiemy się zapewne z ust ministra Cezarego Grabarczyka już w poniedziałek.

Most, to najbardziej wyczekiwana inwestycja w powiecie kwidzyńskim, ale ma ona również duże znaczenie dla całego regionu. Znacznie ułatwiłby dojazd do wielkich przemysłowych fabryk Kwidzyna, a zwykli mieszkańcy mieliby przede wszystkim bliżej do Gdańska, zwłaszcza, że po drugiej stronie Wisły jeszcze w tym roku gotowy będzie odcinek autostrady A 1 z Nowych Marzów niedaleko Grudziądza do Gdańska.

(RAV) - POLSKA Dziennik Bałtycki

Autor:  Gregor [ 19 maja 2008, o 13:23 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Kwidzyn. Tani most za miliony - na przeprawę i drogi dojazdowe trzeba ok. 400 mln złotych

W mieście będzie w poniedziałek gościł minister infrastruktury, Cezary Grabarczyk. Władze mają nadzieję, że skutkiem tej wizyty będzie wpisanie budowy mostu na Wiśle w okolicach Kwidzyna do projektu budżetu na przyszły rok. Ta inwestycja ma ogromne znaczenie dla całego regionu. Most znacznie ułatwiłby dojazd do fabryk Kwidzyna. Z kolei zwykli mieszkańcy mieliby bliżej do Gdańska.


więcej: http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/854659.html

Cytuj:
Kwidzyn. Tani most za miliony - na przeprawę i drogi dojazdowe trzeba ok. 400 mln złotych
19.05.2008

W mieście będzie w poniedziałek gościł minister infrastruktury, Cezary Grabarczyk. Władze mają nadzieję, że skutkiem tej wizyty będzie wpisanie budowy mostu na Wiśle w okolicach Kwidzyna do projektu budżetu na przyszły rok. Ta inwestycja ma ogromne znaczenie dla całego regionu. Most znacznie ułatwiłby dojazd do fabryk Kwidzyna. Z kolei zwykli mieszkańcy mieliby bliżej do Gdańska.

W ubiegłym tygodniu ostateczny projekt mostu został przyjęty przez Komitet Opiniujący Projekty Inwestycyjne przy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

- Wybraliśmy najtańszą koncepcję mostu, bo jesteśmy realistami i wiemy, że to ona ma największe szanse realizacji - mówi starosta kwidzyński Jerzy Godzik.

Projekt zakłada, że most będzie miał dwa pasy jezdni po 3,5 metra każdy i dwa pasy skrajni po 1 metrze każda. Po jednej ze stron jezdni będzie 2,5-metrowy chodnik i ścieżka rowerowa. Obiekt będzie kosztował 235 mln zł netto. Do tej sumy trzeba jeszcze doliczyć koszty dróg dojazdowych, ale całość inwestycji nie powinna przekroczyć kwoty 400 mln zł. Ostatnim zmartwieniem są tzw. decyzje środowiskowe, które wydaje wojewoda, i kilka innych kwestii związanych z dokumentacją inwestycji. Wszystko ma być gotowe najpóźniej za pięć miesięcy.

- Jeśli w październiku wszystko zapniemy na ostatni guzik, to będzie wystarczająco dużo czasu, by ogłosić przetarg i wyłonić wykonawcę, który wiosną 2009 roku rozpocznie budowę - dodaje starosta kwidzyński.

Rafał Cybulski - POLSKA Dziennik Bałtycki

Autor:  Konto usunięte (B...y) [ 19 maja 2008, o 13:30 ]
Tytuł: 

Most jest dla Kwidzyna arterią jego życia i rozwoju. Zaangażowanie lokalnych władz w budowę mostu ciągle jest mało skuteczne. Tak jak to bywa w rodzimej polityce, tematem tym wycierają sobie gębę kolejne ekipy rządowe. ( A wyobraźmy sobie jakie chudziutkie byłyby miejscowe programy wyborcze, gdy jakimś cudem ten most już przebiegałby tu Wisłę.) Na najwyższym szczeblu decyzyjnym dostrzega się raczej własny interes polityczny, niż newralgiczną potrzebę ekonomiczną niewielkiego regionu, jakim jest Dolne Powiśle ze swoją kwidzyńską stolicą.

Z tekstu przytoczonego przez Porcellusa:
Cytuj:
Cezary Grabarczyk jest kolejnym ministrem infrastruktury, który przyjeżdża do Kwidzyna na spotkanie w sprawie budowy mostu. Podczas dzisiejszej konferencji w mieście ma ogłosić, co rząd zamierza zrobić dla rozpoczęcia tej kluczowej dla integralności województwa inwestycji.

Otóż tak się składa, że po jednym z mych ukochanych wnucząt mam pewne przebłyski bożego daru prekognicji i już widzę i słyszę, co rząd tym razem sprezentuje Dolnemu Powiślu w temacie upragnionego mostu. Niezależnie od nierozliczalnych zapowiedzi i obietnic wizytującego ministra, który złoży tu bardziej lub mniej mgliste obiecanki, jak to już robili innego koloru jego poprzednicy, to ja już wiem: "co rząd zamierza zrobić dla rozpoczęcia tej kluczowej dla integralności województwa inwestycji". Rząd w jakiś czas po tej wizycie wywikła się z tych kolejnych przyrzeczeń po prostu dymisją i wymianą tego ministra. Znów będziemy czekać na obiecanki nowego decydenta od infrastruktury. I oby mnie zawiodły te przeczucia.

Paradoksem wydaje mi się to, że fakt fundamentalistycznego oddania się Platformie Obywatelskiej przez miejscową grupę trzymająca władzę być może wcale nie służy sprzyjaniu idei szybkiej budowy mostu przez rząd tej partii. W tym regionie poparcie wyborcze dla PO jest stabilne i nie musi być wspierane szczególnym dopingiem miliardowych inwestycji już teraz. Zwłaszcza, że ostatnio i tak obiecano już więcej niż państwowa kasa zdzierży. Strategia wyborczo-partyjna kieruje środki raczej tam, gdzie trzeba pozyskiwać wyborców. (Wcale z tego nie wynika, że jakaś frontalna zmiana sympatii wyborczych tubylców mogłaby odmienić los ciągle brakującego mostu.)
Pozostaje liczenie na to, że moje wróżbiarskie przebłyski okażą się tyle samo warte, co i moje typy przy okazji kolejnych kumulacji.

Cytuj:
W latach 90. wkopano tam nawet kamień węgielny.
Mało tego, że kamień. Uroczyście poświęcono nieaktualne już obecnie plany i kosztowną dokumentację. (Uczestnik tego wydarzenia dzielił się ze mną niepokojem o los tej „święconki”, czy utrata jej administracyjnej ważności pozbawiła ją waloru „świętości”, czy też nie.)

Czasami myślę, że most potrzebuje jakiegoś politycznego „Schwarzeneggera” jak np. Rafał Dutkiewicz, którego Wrocław ma szczęście mieć za prezydenta.

/A moje polityczne wróżby niech sczezną/

Autor:  aman [ 19 maja 2008, o 21:55 ]
Tytuł: 

Za jutrzejszą GW - bez komentarza:
http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,5228359.html

Cytuj:
Kompromitacja Cezarego Grabarczyka
Krzysztof Katka2008-05-19, ostatnia aktualizacja 2008-05-19 22:04

Blisko 200 gości zaproszonych na specjalną konferencję nie doczekało się wczoraj ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, który miał przedstawić pomysł na budowę mostu na Wiśle w Kwidzynie. Nie dość, że urzędnik nie przyjechał, to resort żadnego pomysłu na tę budowę nie ma

Wczorajszą wizytę ministra Grabarczyka w Kwidzynie organizował miejscowy poseł PO Jerzy Kozdroń. - Byliśmy umówieniu od dwóch miesięcy. Przygotowaliśmy specjalną konferencją na temat budowy mostu z udziałem parlamentarzystów, samorządowców, a nawet marszałka Senatu - mówi Kozdroń.

Wicemarszałek województwa Mieczysław Struk (PO) liczył, że minister przywiezie konkretną decyzję o finansowaniu budowy, która pozwoli rozpisać przetarg na prace w przyszłym roku.

Spotkanie miało się rozpocząć o godz. 12 w Teatrze Miejskim w Kwidzynie. Przed godz. 10 resort poinformował, że żaden z jego przedstawicieli się nie pojawi. Poseł Kozdroń konferencję odwołał: - Czuję się, jakbym szedł w kondukcie pogrzebowym w deszczu i pod górkę - mówi poseł. - Dwieście osób czekało, a tu się okazuje, że jakiś samolot nie wystartował z Warszawy i spotkania nie będzie. Przecież można było przyjechać samochodem, tym bardziej że w ministerstwach mają limuzyny z zawodowymi kierowcami. Niechby się nawet spóźnili, ale nie. Mamy takie ministerstwo od dróg, które tylko latać by chciało.

Ministra Grabarczyka dzieliło od Kwidzyna dokładnie 300 km. Chciał wybrać się w podróż przez Gdańsk, gdzie zamierzał dolecieć samolotem. Następnie miał przesiąść się do auta, by przejechać 100 km do Kwidzyna. Nie udało się, ponieważ lot o godz. 8.30 ze stolicy został odwołany.

- Na przeszkodzie stanęły więc względy techniczne - komentuje Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury. - Poza tym planowana była nie wizyta samego ministra, lecz podsekretarza stanu Zbigniewa Rapciaka.

- A kim jest ten Rapciak? - oburza się Kozdroń. - Uzgodniłem z Grabarczykiem, że pojawi się osobiście.

- Rapciak? Pierwsze słyszę - dziwi się też Struk.

Być może nieobecnością ministra nie należy się tak przejmować. Rząd bowiem przyznaje się, że nie ma pomysłu na finansowanie budowy kwidzyńskiego mostu. - Projekt jest na tyle duży i poważny, że będzie dyskutowany na kolejnym spotkaniu, to wszystko jest do omówienia - mówi Karpiński.

- Od kilkunastu lat władze ślizgają się wokół mostu - ubolewa poseł Kozdroń. - Kwidzyn ma duże zakłady przemysłowe nasycone nowoczesną technologią i bardzo potrzebuje tej inwestycji. Mam zapewnienie, że kolejne spotkanie może się odbyć w czerwcu. Liczę, że wtedy usłyszymy decyzję.

- Mam nadzieję, że minister nie stchórzył - mówi Patryk Demski, radny sejmiku PiS. - Problem jednak nie zniknął, ten most trzeba zbudować.

Irytacji nie kryje szef pomorskiej PO marszałek Jan Kozłowski: - Mimo wszystko oczekuję nie tylko osobistej wizyty ministra Grabarczyka, ale i jego deklaracji w sprawie finansowania. On musi podjąć decyzję, aby w przyszłym roku można było rozpocząć poszukiwania wykonawcy - mówi Kozłowski. - To, co się wydarzyło w związku z odwołaniem przyjazdu, jest oznaką nieprofesjonalnego działania ministerstwa. Być może nikt z resortu nie miał nic konkretnego do powiedzenia, ale my tej sprawy nie odpuścimy i będziemy interweniować u premiera Donalda Tuska.

Autor:  nowm [ 19 maja 2008, o 22:04 ]
Tytuł: 

śmiech na sali.. :evil:

Autor:  chester [ 20 maja 2008, o 15:58 ]
Tytuł: 

Już niektórzy inwestorzy z Kwidzyna się wycofują (np. Philips). Może nie przez brak mostu, ale to też może mieć jakieś znaczenie. Poczekajmy jak przedsiębiorcy stwierdzą, że przez najbliższe kilka lat nie powstanie żadna "kładka" przez Wisłę - wycofają się i zostawią nam puste hale produkcyjne. Obym się mylił ...

Autor:  nowm [ 20 maja 2008, o 16:29 ]
Tytuł: 

chester napisał(a):
Już niektórzy inwestorzy z Kwidzyna się wycofują (np. Philips).

skąd te informacje?

Autor:  magzeust [ 20 maja 2008, o 16:30 ]
Tytuł: 

z historii - Philips już dawno "wyszedł" z miasta;)

Autor:  chester [ 20 maja 2008, o 16:39 ]
Tytuł: 

część produkcji Jabil, czyli Philips przenosi się na Ukrainę

Autor:  nowm [ 20 maja 2008, o 16:46 ]
Tytuł: 

magzeust napisał(a):
z historii - Philips już dawno "wyszedł" z miasta;)

hehe :razz: , nie wiedziałem, jaki był powód pożegnania się Philipsa z miastem. Ma ktoś gdzieś jakiś archiwalny artykuł dotyczący tego odejścia? Ta fabryka została zlikwidowana, czy gdzieś przeniesiona?

Autor:  magzeust [ 20 maja 2008, o 17:59 ]
Tytuł: 

z tego co ja się orientuję to Jabil kupił kwidzyńską fabrykę i to miałem na myśli mówiąc "wyjście z miasta" ( mi już kilkakrotnie zwrócono uwagę, że to Jabil a nie Philips ;) )
poza tym - poszukaj informacji o SSE i warunkach na jakich działają w niej takie fabryki a będziesz miał pełniejszy obraz.

Autor:  Mirrr [ 20 maja 2008, o 18:12 ]
Tytuł: 

Pozostało jeszcze jedno ....
Powołać w trybie pilnym Społeczny komitet budowy wirtualnego mostu .
Przygotować materiały poglądowe ( mogą być fotki z forum ) i zaprosić
przedstawicieli PR i TVP , oraz przedstawicieli rządu jak również polityków na wirtualne otwarcie wirtualnego mostu ,za realnie poniesione koszty ( chociażby plany ).

Autor:  magzeust [ 20 maja 2008, o 18:22 ]
Tytuł: 

Kilka lat temu rząd zaproponował kwidzyńskim przedsiębiorstwom założenie fundacji na rzecz budowy mostu etc... ale wnioski były jednoznaczne - za dużo pieniędzy rozejdzie się na działalność "fundacji" - mostu jak nie było tak nie ma. A szum wokół powstaje przy kolejnych wyborach i zawieruchach politycznych i mam wielką nadzieję, że nie będziemy musieli do tego przywyknąć.

Autor:  drosik [ 20 maja 2008, o 18:27 ]
Tytuł: 

magzeust napisał(a):
Kilka lat temu rząd zaproponował kwidzyńskim przedsiębiorstwom założenie fundacji na rzecz budowy mostu etc... ale wnioski były jednoznaczne - za dużo pieniędzy rozejdzie się na działalność "fundacji" - mostu jak nie było tak nie ma. A szum wokół powstaje przy kolejnych wyborach i zawieruchach politycznych i mam wielką nadzieję, że nie będziemy musieli do tego przywyknąć.

O kurcze, Ty potrafisz zacząć zdanie z wielkiej litery :?: Czy to napisał ktoś inny :?: :roll: :D

Autor:  Porcellus [ 20 maja 2008, o 18:39 ]
Tytuł: 

magzeust napisał(a):
Kilka lat temu rząd


Tak się składa, że nie rząd a Samorząd Kwidzyński (niby żadna , acz istotna różnica ale żeby to zrozumieć trzeba być Polakiem a nie "polakiem")


Porcellus

Pozdrawiam Cię Złotousty po raz kolejny.
Bardzo się cieszę, że nauczyłeś się posługiwać "Shift" - em.
Tak trzymaj - forum kształci :grinka:

Autor:  magzeust [ 20 maja 2008, o 19:02 ]
Tytuł: 

Dwa posty i oba ograniczające się do idiotycznych złośliwości - no, w jednym jest garstka na temat ;) - po co komu te bzdurne marnowanie klawiatury?


Kiedyś czytałem o inicjatywie rządu - konkretniej propozycja padła z ust ówczesnego ministra infrastruktury czy jakkolwiek się ówcześnie ten urząd nazywał. Być może wyszło to z Kwidzyna, ale ja czytałem o pomysłach "stolicy".

a czyż "Samorząd Kwidzyński" - nie jest "rządem" - tyle, że lokalnym?

Autor:  Porcellus [ 20 maja 2008, o 19:14 ]
Tytuł: 

magzeust napisał(a):
czyż "Samorząd Kwidzyński" - nie jest "rządem" - tyle, że lokalnym?


W takim samym stopniu jak dla ciebie Złotousty "polska" i Polska.
Nie będę dalej tłumaczył Ci tych subtelnych różnic, bo pomimo Twojego ,
podobno wykształcenia humanistycznego, nie potrafiłeś zauważyć tego niuansu.

I dlatego zawsze będziesz trollem, chociaż czasami napiszesz coś w miarę sensownego.

Porcellus

Autor:  Troper [ 20 maja 2008, o 19:35 ]
Tytuł: 

Informacje o przeniesieniu czesci produkcji na Ukraine z Kwidzyna jak najbardziej sa prawdziwe moi drodzy. Niestety. Nie wiem czy most do tego sie przysluzyl a raczej jego brak, czy tez skonczyly sie zwolnienia podatkowe... a moze sila robocza nie jest juz taka tania... No w kazdym razie na Ukrainie jest na pewno tansza. Hale juz czekaja...
A co do mostu...coz mam przeczucie , ze nigdy go nie bedzie...obym sie mylil!!! Za dlugo jednak bylem wodzony za nos cieszac sie za kazdym razie jak glupi, ze juz za chwile bedziemy mieli ten "zyciodajna" kladke. Poki co pozostaje nam na pocieszenie kladka nad torami w poblizu PKP :razz: :twisted: :grinka: :cry:

Autor:  Christal [ 20 maja 2008, o 22:18 ]
Tytuł: 

No chyba faktycznie z ministrem Grabarczykiem nie jest najlepiej, ponieważ wiele mówi się ostatnio o możiwości jego dymisji. Jeśli taki minister może zostać niedługo odwołany to być może nie jest w stanie podjąć decyzji o takim kalibrze, natomiast jego ewentualny następnik zanim poukłada na swoim biurku wszystkie zabawki po swojemu to też w Wiśle upłynie trochę wody...

Autor:  kwidzownik [ 20 maja 2008, o 23:40 ]
Tytuł: 

Proponuję najgrubszy kaliber. Każdego, kto zacznie zwodzić i odkładać budowę mostu, posądzić o kolaborację z PRL-owskim podziemiem. Przecież to w początkach PRLu zabrano stary most z przyczyn strategicznych. Czyżby ta strategia obowiązywała do dziś? Chyba, że w drugą stronę. :mad:

Autor:  Mirrr [ 21 maja 2008, o 15:08 ]
Tytuł: 

Zawsze można wysyłać e-maile , lub sms z zapytaniem jak idzie budowa mostu na adres rządu lub któregoś z ważniejszych ministrów .

Autor:  Tomek [ 21 maja 2008, o 15:31 ]
Tytuł: 

Patrząc na całokształt sprawy obiektywnie i z punktu widzenia ostatnich wydarzeń ( czytaj: olanie lokalnej społeczności przez ministra infrastruktury ) mam pesymistyczne odczucie, że nasz upragniony most pozostanie tylko mostem wirtualnym.
Dlatego proponuję przekazać inwestycję prywatnemu podmiotowi gospodarczemu ( lepiej zapłacić kilka groszy za przejazd i mieć dobre połączenie ze światem ) lub zorganizować zrzutę wśród zainteresowanych mieszkańców powiatów po lewej i prawej stronie Wisły. Może ktoś przeliczy ile to wychodzi na osobę.

Autor:  nowm [ 21 maja 2008, o 16:07 ]
Tytuł: 

Tomek napisał(a):
lub zorganizować zrzutę wśród zainteresowanych mieszkańców powiatów po lewej i prawej stronie Wisły. Może ktoś przeliczy ile to wychodzi na osobę.

jeśli liczyć każdego mieszkańca województwa pomorskiego, a jest ich około 2,200,000, to przy sumie 400 milionów złotych za most, będzie trzeba zrobić zrzutkę po ok.180zł. :-D

Autor:  KrzaQ [ 21 maja 2008, o 19:39 ]
Tytuł: 

Gdyby zrobić zrzutkę wśród wszystkich mieszkańców Polski, również tych na emigracji, wyjdzie zaledwie po dychu :)

Autor:  magzeust [ 21 maja 2008, o 20:09 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Gdyby zrobić zrzutkę wśród wszystkich mieszkańców Polski...

nie chcę być sknerą, ale czy to nie podatki pełnią właśnie rolę takiej zrzutki? Podatki i późniejsze opłaty za przejazd autostradami to właśnie takie zrzutki, czy się mylę?

Autor:  Mega [ 21 maja 2008, o 22:21 ]
Tytuł: 

magzeust napisał(a):
czy się mylę?

Nie mylisz się. Problem polega na tym, że jak już te pieniądze trafią do jednego dużego wora to jakoś dziwnie wyciekają.

Autor:  agniesz-ka [ 23 maja 2008, o 14:53 ]
Tytuł: 

Czyli pozostaje nam zrobić społeczną zrzutę na most... :-D

Autor:  warzek [ 23 maja 2008, o 19:16 ]
Tytuł: 

agniesz-ka napisał(a):
Czyli pozostaje nam zrobić społeczną zrzutę na most


Właśnie sprzedałem butelki. Jestem bogaty. :-D

Autor:  Mirrr [ 24 maja 2008, o 21:57 ]
Tytuł: 

Nic tak nie pobudza do działania jak ośmieszanie .

Autor:  nowm [ 4 czerwca 2008, o 13:47 ]
Tytuł: 

mam świeże bułeczki :-D a więc, o 16:30 jest audycja w Radiu Gdańsk poświęcona mostowi. Będę nagrywał dla tych, którzy nie będą mogli jej usłyszeć. Więcej poniżej:

Cytuj:
Mostem przez Wisłę z Kwidzyna do Gniewu


Rząd podjął decyzję w sprawie nowego projektu drogowego

Według nieoficjalnych jeszcze informacji, rząd podjął już pozytywną decyzję o budowie mostu na Wiśle, który ma połączyć Kwidzyn z Gniewem. Most przez Wisłę w okolicach Kwidzyna to jedna z najbardziej strategicznych inwestycji drogowych w naszym województwie.

- Otrzymaliśmy już ustne zapewnienie, że budowa mostu rozpocznie się w przyszłym roku, ale wciąż czekamy na pisemne potwierdzenie tego faktu - mówi burmistrz Kwidzyna, Andrzej Krzysztofiak. - Wtedy będziemy pewni.

Trudno się dziwić nieufności kwidzyńskich samorządowców, bo w ciągu kilku ostatnich lat parokrotnie zawiedli się na obietnicach decydentów z Warszawy. Rychłe rozpoczęcie budowy mostu zapowiadał m.in. Jerzy Polaczek, minister transportu w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego. Ostatnio zaś kwidzynianie zostali wystawieni do wiatru przez obecnego ministra infrastruktury, Cezarego Grabarczyka, który w zeszłym tygodniu nie przyjechał na konferencję poświęconą budowie mostu.


- Kolejną konferencję w tej sprawie, jeszcze w tym tygodniu, ma zorganizować marszałek województwa pomorskiego Jan Kozłowski - informuje burmistrz Kwidzyna.

Warto przypomnieć, że pierwszy projekt mostu powstał już pięć lat temu, ale rozpoczęcie budowy blokował brak środków na ten cel.

Potem do walki o most włączyła się również nasza redakcja, która zbierała podpisy poparcia dla tej inwestycji. Niestety, wszystkie wysiłki kończyły się fiaskiem, aż w końcu do kosza trafił sam projekt, który uznano za zbyt kosztowny.

Dwa tygodnie temu Komitet Opiniujący Projekty Inwestycyjne przy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad przyjął ostateczny wariant budowy mostu. Dodajmy, że najtańszy z trzech przygotowanych w ramach nowego projektu.

Zgodnie z nim sam most ma kosztować 230 mln zł, a cała inwestycja, łącznie z drogami dojazdowymi, nie powinna przekroczyć kwoty 400 mln zł.

Most ma połączyć powiaty kwidzyński oraz tczewski i znacznie skróci drogę z Kwidzyna do Gdańska. Jego budowa ma również olbrzymie znaczenie dla dalszego rozwoju przemysłowego zagłębia w Kwidzynie, bo dziennie korzystać z niego będą setki tirów, jadących do fabryk International Paper i Jabil.
Dzisiaj Radio Gdańsk, przy współpracy z "Polską Dziennikiem Bałtyckim", przygotuje audycję w całości poświęconą tematowi mostu. Głos zabiorą m.in. mieszkańcy, którzy od lat nie mogą się doczekać rozpoczęcia budowy. Początek audycji ok. godz. 16.30, a relacja z tego spotkania jutro w "Polsce Dzienniku Bałtyckim".

Rafał Cybulski - POLSKA Dziennik Bałtycki

Autor:  Baltazar [ 4 czerwca 2008, o 15:22 ]
Tytuł: 

Od czasów najdawniejszych tylko mówią i mówią... i nic nie robią... Prędzej doczekam się wnuków niż tego mostu..
Dziwię się,że wiele lat temu potrafiono zbudować most drogowo-KOLEJOWY,a teraz kiedy dobra intelektualne i techniczne sa na znacznie wyższym poziomie nie mogą.. Aaa no tak..o kasę chodzi... :evil:
Wszystkich Kwidzyniaków zapraszam do obejrzenia kwidzyńskiego mostu w..Toruniu :-D bo innego nie zobaczą...

Autor:  Troper [ 4 czerwca 2008, o 19:00 ]
Tytuł: 

nowm moze udaloby sie umiescic plik mp3 z tej audycji na forum? Moze stac sie on przeciez historycznym plikiem mp3 :razz: a ja i chyba nie tylko ja chetnie bym posluchal tej audycji...

Autor:  marmeg [ 4 czerwca 2008, o 19:42 ]
Tytuł: 

Słuchałem tej audycji i jedyne co było nowego, to wypowiedź rzecznika ministra, że most kwidzyński ma zielone światło ministerstwa. O pieniądzach nic nie wspomniał.

Autor:  nowm [ 4 czerwca 2008, o 20:19 ]
Tytuł: 

jak obiecałem :arrow: RELACJA NAGRANA <- :-) Klikając w link, pobierzecie plik *.rar [trzeba poczekać 15 sekund, aż pojawi się link], rozpakujcie, będziecie mieli 2 części po kilkanaście minut każda(bo puścili reklamy w czasie trwania programu, a ich nie nagrywałem :razz: )

Miłego słuchania :-)

p.s. Jakość początkowo nie najlepsza, ale ucho się przyzwyczai :-D

Autor:  Troper [ 6 czerwca 2008, o 11:39 ]
Tytuł: 

Rece mi opadly po wysluchaniu tej audycji w Radio Gdansk. Byc moze z niecierpliwosci niepotrzebnie sie czepiam ale chocby sama realizacja byla na poziomie dawnego radia PM. O tresci nie wspomne. Chyba pozostaje mi podziekowac sarkastycznie panu poslowi, ktory wobec wszystkich zebranych przed odbiornikami "przyjal na swoje barki i pana Kozdronia niesamowity ciezar wspierania wybudowania mostu" DZIEKUJE :!: Ale chyba nie sadzicie panowie, ze spoleczenstwo jest az tak glupie, by poraz kolejny, w kolejnych wyborach samorzadowych/parlamentarnych zlapac sie na haczyk "mostu". Poza tym skoro juz tam w Warszawie siedzicie, wybrani przez "narod" i bierzecie za to pieniadze, o ktorych wiekszosc ludzi "normalnie " pracujacych moze tylko pomarzyc - to LASKI nie robicie - starajcie sie tak, by pot wam po plecach plynal - to zaden uklon w kierunku miasta i ludzi tu mieszkajacych - to wasz OBOWIAZEK :!:
Co do samej daty i zapowiedzi budowy....koniec 2009, moze poczatek 2010...moze nigdy. Zazdroszcze panu Burmistrzowi wiary. Ja nie uwierze, dopoki lopata wbita w ziemie nie zostanie i to nie przez pana w bialych rekawiczkach, ktory zajedzie w swietle jupiterow limuzyna przed kolejnymi wyborami.
Prezesowi IP i innym swiatlym - 15 milionow straty rocznie samego IP plus straty dziesiatek innych firm, plus straty ekologiczne, plus straty pieniedzy na remonty drogi krajowej nr 55 po rozjezdzeniu przez TIR-y - te pieniadze mozna by zebrac do kupy i wybudowac piekny most splacajac kredyt przez kilka najblizyszych lat. I tylko panom w garniturach bym naliczal slone oplaty za kazdorazowe przejechanie mostem-widmem. Bardzo slone oplaty, nawet za przejezdzanie w poblizu mostu.

Autor:  Baltazar [ 6 czerwca 2008, o 18:54 ]
Tytuł: 

Nie dziwię sie przedmówcy,audycja z typu "zapchajdziury" ,żadnych konkretów..jak zawsze,tylko się człowiek zdenerwował :twisted: NIESTETY ciemny lud znowu uwierzy w zapewnienia światłych polityków,a most pozostał jak w pieśni.."czy ktoś widział króliczka,jak wygląda króliczek,czy ktoś widział go.. :517:

ps pan Krzykowski powinien zająć sie po godzinach audycjami radiowymi,dykcja i wypowiedzi były znacznie lepsze niż tego żałosnego redaktora...

Autor:  makovy [ 6 czerwca 2008, o 21:25 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Kwidzyn czeka na most
Krzysztof Katka 2008-06-05, ostatnia aktualizacja 2008-06-06 11:25

Ministerstwo Infrastruktury ogłosiło dwa dni temu "zielone światło" dla mostu w Kwidzynie, ale żadnej decyzji w sprawie finansowania nie podjęto. Gdy zapytaliśmy co to dokładnie znaczy, resort zaczął szukać odpowiedzi w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad

Tak ma wyglądać most w Kwidzynie
ZOBACZ TAKŻE
Minister Grabarczyk nie dojechał do Kwidzyna (19-05-08, 22:04)
Szansa na most w Kwidzynie (18-05-08, 20:43)
Most w Kwidzynie tylko na papierze (29-04-08, 22:01)
Optymistyczne informacje o zielonym świetle podał dziennik "Polska" i Radio Gdańsk. Z naszych ustaleń wynika jednak, że powodów do radości nie ma.

Dwaj pomorscy posłowie PO Marek Biernacki i Jerzy Kozdroń spotkali się w tym tygodniu w Warszawie z ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem i grupą jego współpracowników. Na wstępie usłyszeli, iż zabiegając o budowę mostu, chcą zbić kapitał polityczny. Biernacki wyjaśniał, iż on kandydował do Sejmu z innego okręgu, zaś Kozdroń - poseł z Kwidzyna - tłumaczył, że obiekt jest niezbędny dla rozwoju tego miasta, Powiśla i całego Pomorza.

Kolejny zarzut urzędników dotyczył przekwalifikowania dojazdów do mostu na drogi krajowe, co oznacza, że finansowane powinny być z budżetu centralnego, a nie samorządowego. Kwalifikacja została zmieniona jeszcze za rządów SLD dzięki decyzji wiceministra infrastruktury Jana Ryszarda Kurylczyka, który wcześniej był wojewodą pomorskim i zabiegał o budowę mostu. Resort wytknął pomorskim posłom, że dzięki tamtemu zabiegowi teraz za wszystko odpowiada rząd.

Na spotkaniu ustalono, że gdy kiedyś most zostanie zbudowany, to za utrzymanie dojazdów i samego obiektu płacić będzie Urząd Marszałkowski. Oznacza to, że będzie to droga wojewódzka.

Przedstawiciele resortu próbowali przekonać pomorskich posłów, iż ruch pojazdów nie uzasadnia budowy mostu. Podnosili między innymi fakt niewielkiego zainteresowania kierowców przeprawą promową w Gniewie.

Ostatecznie minister Grabarczyk poprosił posłów, by przekazali pomorskim mediom, że dla tej inwestycji jest "zielone światło".

Co ciekawe, Grabarczyk zrezygnował z przyjazdu do Kwidzyna. Już wcześniej raz przełożył wizytę, nie przybywając w maju na konferencję z udziałem 200 samorządowców. - Minister nie przyjedzie do nas także w czerwcu. Stwierdził, że zamiast wizyt woli pokazać czyny. Trudno mi ocenić te deklaracje o zielonym świetle, ponieważ nie idą za nimi działania - mówi Jerzy Kozdroń. - Na razie projekt mostu jest zmieniany, tak aby jego budowa była tańsza. Obiekt ma kosztować nie blisko miliard, lecz 387 mln zł.

- Zakładamy, że prace pochłoną do 500 mln zł - mówi Franciszek Rogowicz, dyrektor gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Do końca roku powinniśmy mieć gotowy projekt i wtedy wystąpimy o pozwolenie na budowę. Budowa ruszy, jeśli "na górze" znajdą się na to pieniądze.

Nadal nie wiadomo, czy środki pochodzić będą z budżetu państwa, czy z funduszy unijnych. Gdy zapytaliśmy resort, co minister miał na myśli mówiąc o zielonym świetle, rzecznik prasowy resortu, Mikołaj Karpiński, zaczął szukać odpowiedzi w GDDKiA.

- Proszę nam uwierzyć, że inwestycja będzie realizowana. Jeśli tak mówimy, to znaczy, że i finansowanie się znajdzie - powiedział Karpiński po konsultacjach z Generalną Dyrekcją.

- Powiem brutalnie: zbliżają się wybory i to powinno być gwarancją dla tego mostu - ocenia poseł Biernacki. - W roku 2010 mamy wybory samorządowe i prezydenckie, a rok później parlamentarne. Nie wyobrażam sobie, żeby tej inwestycji nie było, bo obywatele odpowiednio ocenią to przy urnach.


Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto

Autor:  reflexes [ 25 czerwca 2008, o 09:46 ]
Tytuł: 

Na stronie BIP Gminy Kwidzyn widać, że jakby coś zaczynało się dziać w temacie. GDDKiA wystapiła z wnioskiem o wydanie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia polegającego na budowie przeprawy mostowej przez rzekę Wisłę koło Kwidzyna wraz z dojazdami w ciągu drogi krajowej 90.

http://www.bip.gminakwidzyn.pl/?a=2069

Autor:  drosik [ 16 lipca 2008, o 07:06 ]
Tytuł: 

Zupełnym przypadkiem wpadła do mnie informacja, że dawno temu zostało założone stowarzyszenie:
Cytuj:
Stowarzyszenie “Budowa Mostu Gniew-Kwidzyn”
ul. Warszawska 19
82-500 Kwidzyn

Cele:
- popularyzacja celów stowarzyszenia w środkach masowego przekazu,
- organizowanie spotkań, seminariów i konferencji,
- gromadzenie środków finansowych w sposób prawem przewidzianym celem przeznaczenia ich na cele statutowe,
- integracja społeczności kociewsko - powiślańskiej w ramach województwa pomorskiego.
Zarejestrowane: 9 września 1999

Prezes: Andrzej Krzysztofiak
Wiceprezes: Marek Modrzejewski
Sekretarz: Jan Urbański
Skarbnik: Edmund Wierzba

Tak mnie zastanawia, bo skoro stowarzyszenie zostało założone w 199 roku, to od kiedy rozpoczęły się starania o budowę mostu :?: może właśnie w tym roku jest okrągła rocznica :?: :roll:

EDIT:
znalazłem kolejną informację:
Cytuj:
Most połączy gminy i powiaty
06.07.2001
Początkowo rozważano wykorzystanie stalowych elementów mostu wojskowego leżącego pod Kwidzynem.

Prawdopodobnie za trzy lata most połączy brzegi Wisły w okolicach Gniewa i Kwidzyna. Dla dotkniętej dużym bezrobociem gminy Gniew to szanse na miejsca pracy po drugiej stronie Wisły, dla przemysłowego Kwidzyna to znacznie krótsza droga transportu.
Obecnie jedyną drogą łączącą obie strony Wisły w okolicach Gniewa i Kwidzyna jest prom. Na zdjęciu prom odpływający z Opalenia.

Nowy most ma powstać w okolicach Aplinek w gminie Gniew i Lipianek w gminie Kwidzyn. Rozpoczęcie prac budowlanych ustalono na przyszły rok. Długość mostu wyniesie 1150 metrów wraz z dojazdami do istniejących dróg lokalnych. Do końca przyszłego roku zaplanowano wydanie blisko 70 mln zł, z czego 7,5 mln zł muszą zebrać zainteresowane samorządy - odpowiedzialne za wdrożenie tego zadania powiaty kwidzyński i tczewski, jak również gminy Gniew i Kwidzyn. Finał prac zaplanowano na 2004 rok.

Wybudowanie mostu przyczyni się do zmniejszenia eksploatacji pojazdów, emisji spalin i hałasu. Przyniesie też korzyści gospodarcze powodujące ożywienie terenów po obu stronach mostu. Most i droga dojazdowa w Aplinkach ma być połączona z autostradą północ - południe i zjazdem w niej w Kopytkowie, a od strony Kwidzyna ma powstać obwodnica, która będzie dopełnieniem układu komunikacyjnego. Teraz, aby dostać się na drugi brzeg Wisły trzeba korzystać z promów w Gniewie lub Opaleniu, które kursują nieregularnie - zależnie od pogody i stanu wód. Najbliższe mosty znajdują się w Tczewie i w Grudziądzu - dzieli je 70 kilometrów.


Od kilku lat trwaja starania samorządów z powiatów kwidzyńskiego i tczewskiego o budowę mostu w rejonie Kwidzyna. Społeczne starania samorządowców nabierają realnych kształtów. Inwestycja ma się rozpocząć w przyszłym roku. Samorządowcy z Kwidzyna już w 1990 roku uznali budowę mostu na Wiśle za priorytetową, jednak władze ówczesnego województwa elbląskiego nie wykazywały zainteresowania tą sprawą. Problem podjęto dopiero w 1996 roku. Pojawienie się programu budowy autostrad dało szansę na połączenie obu brzegów Wisły. W listopadzie 1994 r. ówczesne władze Kwidzyna zwróciły się do Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej o umieszczenie budowy mostu w okolicach Kwidzyna, do programu budowy autostrad. Zlecono też Politechnice Warszawskiej i Uniwersytetowi Gdańskiemu opracowanie uzasadniające budowę mostu.

9 września 1999 zarejestrowano Stowarzyszenie Budowy Mostu Gniew - Kwidzyn, które zrzesza samorządy gminne Sadlinki, Ryjewo, Gardeję, miasto i gminę Prabuty, miasto i gminę Gniew, gminę Pelplin, Kwidzyn, powiat tczewski, starogardzki, kwidzyński. Wszystkie przystąpiły do Stowarzyszenia. Początkowo rozważano wykorzystanie stalowych elementów mostu wojskowego leżącego pod Kwidzynem. Jednak z tego zrezygnowano uznając m.in., że jest to konstrukcja przestarzała. W 1999 roku zlecono opracowanie przez Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego S.A. w Gdańsku, drogowo - mostowego studium uwarunkowań budowy mostu przez Wisłę. Zostało ono sfinansowane przez miasto Kwidzyn i Urząd Marszałkowski Województwa Pomorskiego. Opracowanie gotowe było w lipcu 2000 roku.

W lutym 2001 roku Sejmik Województwa Pomorskiego przyjął program rozwoju województwa pomorskiego na lata 2001-2002. Budowa mostu na Wiśle w okolicach Kwidzyna wraz z drogami dojazdowymi zajmuje priorytetowe miejsce. Także w lutym odbyło się zebranie Stowarzyszenia Budowy Mostu Gniew - Kwidzyn, na którym rozmawano o finansowaniu przedsięwzięca. Projekt został zapłacony z budżetu Marszałka Województwa Pomorskiego i będzie realizowany w 2001 roku. Koszt całej inwestycji czyli mostu i drogi dojazdowej na odcinku Aplinki w gminie Gniew do drogi krajowej nr 1 i autostrady ma wynieść 140 mln zł, w tym budowa mostu z przyczółkami od strony Aplinek ma kosztować 98 mln zł.

Zarząd Dróg Wojewódzkich w Gdańsku ogłosił w marcu 2001 przetarg na budowę mostu. Wygrało go Biuro Projektów Budownictwa Komunalnego w Gdańsku. W czerwcu Urząd Marszałkowski podpisał z rządem kontrakt dla województwa pomorskiego, którego głównym punktem jest budowa mostu na Wiśle, w okolicach Kwidzyna. Szacunkowe koszty tej inwestycji wraz z drogami dojazdowymi to około 140 mln. złotych. Podzielono je pomiędzy budżet państwa w ramach kontraktu wojewódzkiego, budżet samorządu wojewódzkiego, powiaty, gminy i sektor prywatny.

Mariusz Wiórek wicestarosta tczewski:


- Musimy zająć się pozyskaniem pieniędzy od samorządów zaangażowanych w budowę mostu. Po wakacjach rozpoczną się dyskusje nad budżetami gminnymi na przyszły rok. Udział gmin jest warunkiem uzyskania pieniędzy w ramach kontraktu dla województwa pomorskiego. Pod koniec sierpnia Biuro Budownictwa Komunalnego z Gdańska ma przedstawić dokładną koncepcję lokalizacji mostu i rozwiązań technicznych.

Józef M. Ziółkowski - POLSKA Dziennik Bałtycki


Autor:  malgos [ 16 lipca 2008, o 09:19 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
stowarzyszenie zostało założone w 199 roku


ho, ho - jak na stowarzyszenie założone 1809 lat temu to już niejeden most zdążyło zapewne zbudować i zburzyć :grinka: ;) :grinka: :grinka:

Autor:  Troper [ 17 lipca 2008, o 12:03 ]
Tytuł: 

Prezes, wc prezes i skarbnik.....no to i pieniazki musialy sie przez to stowarzyszenie przewijac.... wesze WIELKA AFERE :!: :-D
Darek - Wilk Morski - na pewno potwierdzi

Autor:  jarekm [ 17 lipca 2008, o 12:40 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
to od kiedy rozpoczęły się starania o budowę mostu może właśnie w tym roku jest okrągła rocznica


Nie chciałbym plotek siać, ale wydaje mi sie, że koncepcja budowy mostu przez Wisłę na peryferiach naszego miasta ma troszeczke wiecej niż 10 lat.

malgos napisał(a):
jak na stowarzyszenie założone 1809 lat temu

malgos,
nie cwaniakuj, drosik popełnił literówkę... już się człowiek na klawiaturze pomylić nie może :!: ... co za czasy (ehh)

Autor:  Piotr_J [ 17 lipca 2008, o 12:43 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Początkowo rozważano wykorzystanie stalowych elementów mostu wojskowego leżącego pod Kwidzynem. Jednak z tego zrezygnowano uznając m.in., że jest to konstrukcja przestarzała.


Znam sporo dużo bardziej przestarzałych konstrukcji, które sobie świetnie radzą z obsługą podróżnych. :-) Wolałbym mieć przestarzały most zamiast nowoczesnego projektu. :-)

Autor:  t0mall [ 1 sierpnia 2008, o 00:30 ]
Tytuł: 

W związku z budową autostrady A1 ma być wybudowany most przez wisłę tylko niestety nie wiem w którym miejscu.
Może to właśnie nasz most ;)

A tak to niby ma wyglądąć: Projekt techniczny

Autor:  nowm [ 2 sierpnia 2008, o 01:03 ]
Tytuł: 

t0mall napisał(a):
W związku z budową autostrady A1 ma być wybudowany most przez wisłę tylko niestety nie wiem w którym miejscu.
Może to właśnie nasz most

A tak to niby ma wyglądąć: Projekt techniczny


Tak, to strona aktualnego projektu, ale od ok. 2 lat w ogóle jej nie uaktualniają..

Autor:  nowm [ 19 sierpnia 2008, o 11:49 ]
Tytuł: 

Jak dla mnie lepiej wygląda :smile:, zobaczymy, jak i czy będzie wyglądac w rzeczywistości...

Obrazek

Cytuj:
Nowy most z efektownymi linami?

KWIDZYN. Nie wystarczyły przygotowane dotychczas trzy koncepcje budowy mostu przez Wisłę. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma już czwartą wizję przyszłej stałej przeprawy przez rzekę. Nowy wariant podoba się samorządowcom i prawdopodobnie to właśnie on zostanie zatwierdzony.

- Dotychczas proponowano most bez pylonów (efektownych lin podtrzymywanych przez słupki). Najnowsze rozwiązanie mówi o moście niskopylonowym. Wystarczy, aby miały ok. 17 metrów wysokości. Takie rozwiązanie pozwoli na większą rozpiętość bez filarów podtrzymujących konstrukcję, która będzie łatwiejsza w montażu, a okres budowy skróci się o pół roku. Taki wariant ma zostać zaproponowany do akceptacji, także samorządom. Wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku można by rozpocząć budowę, o ile oczywiście pieniądze na realizację inwestycji znajdą się w przyszłorocznym budżecie państwa - mówi Piotr Halagiera, wiceburmistrz Kwidzyna.

Nowa wersja mostu ma być tańsza i ładniejsza do dotychczasowych. Koszt inwestycji szacuje się na ok. 350 mln zł. Samorządowcy od lat podkreślają znaczenie budowy mostu dla całego regionu. Około 1500 samochodów ciężarowych dziennie opuszcza kwidzyńskie zakłady, kierując się w kierunku Malborka i Grudziądza. To wąska, bardzo kręta, droga, nieprzystosowana do przejazdu ciężkich pojazdów droga. Połączenie z najbliższym, oddalonym o około 15 km, położonym po drugiej stronie Wisły węzłem autostrady A1 umożliwi dalszy rozwój przedsiębiorstw i przyniesie firmom znaczne oszczędności. Budowa mostu ma spowodować dodatkowy napływ kapitału inwestycyjnego. Efekt to między innymi spadek stopy bezrobocia w regionie oraz wzrost poziomu życia mieszkańców. Dzięki stałej przeprawie mostowej czas przejazdu z Kwidzyna do Gdańska zostanie skrócony o ok. 30 minut. Podkreśla się także oszczędności związane z uruchomieniem mostu. Badania wykonane przez specjalistów Politechniki Warszawskiej i Uniwersytetu Gdańskiego w 1996 roku wskazywały, że w okresie 15 lat most przyniesie ogółem 887 mln zł oszczędności, związanych między innymi z czasem dojazdu do Gdańska i innych miast po drugiej stronie Wisły oraz pobudzeniem dodatkowej produkcji w regionie, a także rozwoju turystyki.


Autor: (jk)




źródło

Autor:  Porcellus [ 19 sierpnia 2008, o 12:39 ]
Tytuł: 

nowm napisał(a):
Dotychczas proponowano most bez pylonów (efektownych lin podtrzymywanych przez słupki)


I jak Ci ludzie mają zbudować most, skoro nie do końca wiedzą o czym mówią - vide pylony

Porcellus

Autor:  Darek [ 19 sierpnia 2008, o 12:55 ]
Tytuł: 

Porcellus

Bo to napiał słupek Autor: (jk) zamień s>g i wszystko jasne :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  matthew [ 19 sierpnia 2008, o 17:34 ]
Tytuł: 

Zgadzam się jest bardziej efektowny niż te trzy projekty które widziałem wcześniej ale nie to jest najważniejsze:

Która będzie łatwiejsza w montażu, a okres budowy skróci się o pół roku.

To jest pierwszy ważny punkt.

Nowa wersja mostu ma być tańsza . Koszt inwestycji szacuje się na ok. 350 mln zł.

A to drugi i chyba najważniejszy :grinka:

Autor:  Mirrr [ 20 sierpnia 2008, o 09:19 ]
Tytuł: 

Z kosztorysów ( najróżniejszych ) wychodzą sumy zaokrąglane do 2 miejsca po przecinku .Jak widzę cyfrę z więcej niż jednym zerem na końcu podejrzewam przekręt , lub optymizm .

Autor:  KrzaQ [ 8 września 2008, o 11:58 ]
Tytuł: 

Dziś w Kwidzynie był minister infrastruktury, zapadły ostateczne decyzje w sprawie budowy mostu. Zdaje się, choć to jeszcze informacje "niepotwierdzone", że inwestycja ruszy już niebawem ... Więcej informacji jeszcze dziś na Portalu e-kwidzyn.pl

Autor:  Darek [ 8 września 2008, o 12:15 ]
Tytuł: 

KrzaQ napisał(a):
niebawem ...


Czekamy na więcej choć to niebawem coś mi jest jakoś dziwnie znane.

No i jeszcze wiadomość z TVN24 tak jak przypuszczałem autostrad nie będzie, nie mogli mnie od razu o to spytać :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  Bambo [ 8 września 2008, o 12:59 ]
Tytuł: 

Ale gdzie autostrad nie bedzie ?

Autor:  Darek [ 8 września 2008, o 13:17 ]
Tytuł: 

Bambo napisał(a):
Ale gdzie autostrad nie bedzie ?


Wszędzie :grinka:

Autor:  Mirrr [ 8 września 2008, o 14:20 ]
Tytuł: 

Autostrady będą , tylko politycy muszą zrobić podział wpływów ( bo to panie samemu się nie da ) i uzgodnić wysokości dopłat .

Autor:  Darek [ 8 września 2008, o 14:31 ]
Tytuł: 

Mirrr napisał(a):
Autostrady będą , tylko politycy muszą zrobić podział wpływów ( bo to panie samemu się nie da ) i uzgodnić wysokości dopłat .


Racja tylko im się mandat do tego czasu skończy, przyjdą następni hochsztaplerzy i do nowa korowodzik się zacznie :-P

Autor:  reflexes [ 9 września 2008, o 11:29 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Mostem przez Wisłę w Kwidzynie? Minister zaprezentował projekt i zadeklarował rozpoczęcie budowy w przyszłym roku
dziś
Budowa mostu na Wiśle w okolicach Kwidzyna rozpocznie się w połowie 2009 roku - zapewniał w poniedziałek minister infrastruktury Cezary Grabarczyk. - Pod koniec 2011 roku most, wraz ze wszystkimi drogami dojazdowymi, zostanie oddany do użytku.

Minister Grabarczyk przyjechał do Kwidzyna na oficjalną prezentację projektu budowy mostu. Sala audytoryjna Kwidzyńskiego Centrum Kultury, gdzie go przedstawiono, pękała w szwach. Na obwieszczenie dobrej nowiny czekali m.in. przedstawiciele władz samorządowych województwa i kilku powiatów, biznesmeni, trzej pomorscy posłowie oraz jeden europoseł. To chyba najlepiej świadczy o znaczeniu tej długo wyczekiwanej inwestycji.

Minister miał dokonać prezentacji projektu już w maju. Jednak wtedy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, w porozumieniu z Komitetem Opiniującym Projekty i Inwestycje, wstrzymała się z realizacją wybranego wcześniej wariantu budowy mostu kablobetonowego. Chciała rozważyć jeszcze jedno, dość nowatorskie rozwiązanie. Projektant, firma Transprojekt Gdański, przygotował więc kolejną koncepcję.

- To wydłużyło nasze prace o dwa miesiące - przyznali przedstawiciele Transprojektu. Ostatecznie Ministerstwo Infrastruktury, wspólnie z GDDKiA, zdecydowało się na ostatnią z zaproponowanych koncepcji. Jest nią bardzo nowoczesny most typu exstradosed. To rozwiązanie, w którym kable sprężające podtrzymujące most wyprowadzone są na zewnątrz konstrukcji nośnej i podwieszone na niskich pylonach.

- Realizacja tego projektu może przyspieszyć prace nawet o pół roku, a do tego most będzie się prezentował o wiele efektowniej niż w przypadku innych wariantów - wyliczali zalety projektanci.
Najważniejszym kryterium były jednak koszty, nowoczesny wariant okazał się bowiem tani. Wedle wstępnego kosztorysu, most typu extradosed będzie kosztował ok. 180 mln zł. Tyle samo pochłonie budowa dróg dojazdowych. Dla porównania - most kablobetonowy miał kosztować ponad 300 mln zł, a most łukowy ponad 200 mln zł.

- Oczywiście to są nasze szacunki, które zostaną zweryfikowane przez oferentów w trakcie przetargu - podkreśla minister Grabarczyk.

Mimo wielu świetlanych wizji dotyczących budowy mostu w trakcie konferencji prasowej, która odbyła się po prezentacji, minister musiał jeszcze raz zapewniać, że inwestycja na pewno rozpocznie się w przyszłym roku.

- Most znalazł się już w projekcie budżetu GDDKiA na przyszły rok, a ja dopilnuję, by odpowiednie środki na ten cel zostały zapisane w budżecie państwa - przekonywał. - Pierwsze spotkanie rządu w sprawie przyszłorocznego budżetu odbędzie się już dziś.

W solennych zapewnieniach wspierał go Lech Witecki, generalny dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad: - Do końca tego roku wykonany zostanie projekt budowlany, zaraz potem ogłosimy przetarg na wykonawstwo inwestycji. Procedury przetargowe powinny się zakończyć w ciągu pół roku, a potem wybrany wykonawca będzie miał 24 miesiące na wybudowanie mostu.

W tym samym czasie mają zostać wybudowane wszystkie drogi dojazdowe. Na zachodnim brzegu most połączony zostanie z drogą krajową nr 1, a dalej z autostradą A1. Na wschodnim brzegu powstanie obwodnica, która w miejscowości Baldram połączy się z drogą krajową nr 55.

- Mieszkańcy Kwidzyna tak długo czekają na ten most, poznali już tyle projektów, że są już ekspertami w tej dziedzinie - zauważył na koniec europoseł Janusz Lewandowski, nawiązując do dociekliwych pytań zadawanych na konferencji.

Rafał Cybulski - POLSKA Dziennik Bałtycki


Źródło

Autor:  oki44 [ 9 września 2008, o 11:48 ]
Tytuł: 

Wygląda na to że wreszcie :!: :!: :!: Czytam uważnie i zastanawiam się, czy jest tu jeszcze jakiś haczyk, który mógłby wyeliminować jego budowę.
Osobną sprawą jest mapka, na której w portalu usytuowano nasz przyszły most (na miejscu starego-kolejowego). Czyżbym o czymś nie wiedział :?:
Czy to tylko indolencja redakcyjna :?:

Autor:  Piotr_J [ 9 września 2008, o 11:52 ]
Tytuł: 

oki44 napisał(a):
na której w portalu


Którym portalu?

Autor:  drosik [ 9 września 2008, o 11:54 ]
Tytuł: 

pewnie chodzi o to: http://kwidzyn.naszemiasto.pl/mapa/artykul/895326.html

Autor:  oki44 [ 9 września 2008, o 11:58 ]
Tytuł: 

Na portalu, który reflexes podaje jako źródło wiadomości.
A wracając do zagrożeń: ostatnim (chyba) jest uchwalenie budżetu (z naszym mostem) przez Sejm.

Autor:  Piotr_J [ 9 września 2008, o 12:16 ]
Tytuł: 

oki44 napisał(a):
ostatnim (chyba) jest uchwalenie budżetu


Chyba sobie wezmę wolne i obejrzę transmisję z Sejmu. :-) Tak, to jest ostatnie zagrożenie. Jak budżet będzie zaklepany, to mamy most. Nigdy wcześniej taka pozycja nie pojawiła się w budżecie.

P.S. Ignorancja dziennikarzy z Gdańska mnie przeraża. Dlaczego nie skonsultowali tej mapki z kimś z Kwidzyna? Przecież Rafał, autor artykułu wyprostowałby ich w 5 sek.

Autor:  aman [ 9 września 2008, o 12:19 ]
Tytuł: 

oki44 napisał(a):
Wygląda na to że wreszcie


Jestem pesymistą - ilu ministrów obiecywało budowę - zazwyczaj mówiąc: 'już w przyszłym roku' rozpoczynamy.
A później przestawali być ministrami (o p.Grabarczyku też się mówi, że jest na wylocie ...) i zabawa zaczynała się od nowa ('moi poprzednicy niedopatrzyli...', 'wobec tego musimy rozpocząć procedury ...')...

Autor:  Piotr_J [ 9 września 2008, o 12:35 ]
Tytuł: 

aman napisał(a):
Jestem pesymistą


Ja również. Wieeeelkim pesymistą. Nigdy tego nie ukrywałem. Dlatego chcę zobaczyć tą transmisję.

Autor:  oki44 [ 9 września 2008, o 13:40 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Mosty typu extradosed, choć wyglądają podobnie do mostów podwieszonych, to ich ustrój nośny zachowuje charakterystykę konstrukcji belek sprężonych.
Polskim tłumaczeniem tego terminu może być most „doprężony”, albo „sprężano-podwieszany” . W tego typu konstrukcjach proste,
ukośne cięgna sprężające wyprowadzane są ponad przekrój belki i wyglądają trochę podobnie jak podwieszenie klasycznego mostu wantowego.
Inną charakterystyczną cechą są stosunkowo niskie i przysadziste pylony, pełniące często rolę dewiatorów

źródło: http://mosty.elamed.pl/strona-numer-1-2008-1-16292.html
Także tu jest mowa o takiej konstrukcji mostów: http://www.skyscrapercity.com/showpost. ... tcount=110

Autor:  Darek [ 9 września 2008, o 21:03 ]
Tytuł: 

Piotr_J napisał(a):
Dlatego chcę zobaczyć tą transmisję.


Obejrzyj sobie w tym czasie coś ciekawszego, strata Twojego czasu :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  Mirrr [ 11 września 2008, o 16:13 ]
Tytuł: 

Optymista to niedoinformowany pesymista .

Autor:  Porcellus [ 16 września 2008, o 12:35 ]
Tytuł: 

Oj, będzie się działo :-P

http://wyborcza.pl/1,75248,5697686,Zale ... licje.html

Cytuj:
Zaleski i Rydzyk stworzyli mostową koalicję

Jacek Hołub2008-09-16, ostatnia aktualizacja 2008-09-15 17:35

Nowa koalicja mostowa w Radiu Maryja. Prezydent Michał Zaleski, o. Tadeusz Rydzyk i PiS przeciwko "kreciej robocie" Platformy Obywatelskiej. W toruńskiej Platformie wrze

Zaleski wystąpił razem z o. Rydzykiem i politykami PiS w audycji o budowie mostu drogowego przez Wisłę. To on zaczął opowiadać o "kreciej robocie" domniemanych przeciwników inwestycji. Kropkę nad i postawił poseł Zbigniew Girzyński, który telefonicznie połączył się ze studiem RM. - Ten kret w Toruniu ma swoją konkretną nazwę - stwierdził Girzyński. - To bardzo zmyślny plan Platformy Obywatelskiej. Najpierw był realizowany za pomocą posła Mężydły, gdy ten był jeszcze w PiS. On naprawdę robił wiele, aby przeszkodzić w pozytywnym załatwieniu środków na most w Toruniu.

- To jest tak, że PO chce mieć pełnię władzy, także w samorządach... - ciągnął Girzyński.

- Pewno prezydenta też chcieliby mieć innego - wtrącił o. Rydzyk.

- Właśnie o to chodzi - potwierdził Girzyński. - Cały pomysł polega na tym, że obecne władze Platformy w Toruniu, z przewodniczącym rady miasta, mają chrapkę, aby pana prezydenta przy najbliższej okazji usunąć z tego stanowiska. I starają się zrobić wszystko, aby środki na most się nie znalazły, ponieważ wówczas będą mieli wygodny pretekst w kampanii wyborczej do ataku na prezydenta i władze samorządowe. To naprawdę perfidna gra.

Zaleski: - Zupełnie nie rozumiem możliwości powstania takiej alternatywy: most za stanowisko prezydenta. Na miłość boską, przecież most ma służyć milionom ludzi, setkom tysięcy torunian! A stanowisko prezydenta jest jedno. Więc jeżeli ktoś poluje na to stanowisko i w zamian na szalę rzuca "nie budujmy mostu" - to jest chore!

Zaczęło się od krytyki ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka z PO. Pod koniec sierpnia br. powiedział, że miasto nie ma co liczyć na pieniądze na most z unijnego programu "Infrastruktura i Środowisko" (przeprawa jest na liście rezerwowej), bo w razie niewykorzystania środków na zadania z listy podstawowej, pierwszeństwo w walce o te fundusze mają inwestycje drogowe związane z Euro 2012.

Zaleski skrytykował Grabarczyka. Zapowiedział jednak, że będzie nadal zabiegał o unijne fundusze i nie zamierza budować przeprawy za pieniądze z budżetu miasta, bo to by wstrzymało inne inwestycje. - A poza tym, Toruń nie może być miastem gorzej traktowanym niż inne - oznajmił.

O. Rydzyk dowodził, że PiS-owski rząd załatwił pieniądze na most w Toruniu. Po czym połączył się telefonicznie z b. wicepremierem Przemysławem Gosiewskim. Ten potwierdził: - Środki były zapewnione. O ile dobrze sobie przypominam, to jest to kwota 500 milionów złotych [w rzeczywistości rząd Jarosława Kaczyńskiego nie przyznał pieniędzy na przeprawę w Toruniu, wpisał ją tylko na listę rezerwową unijnych inwestycji - red.].

- Podobno jak ta ekipa przyszła [PO - red.], to powiedzieli, że mostu nie będzie - ciągnął o. Rydzyk. I drwił: - Oni pewno nie chcą mostu - platformę rzucą przez Wisłę i będą pływać może.

Szef Radia Maryja skrytykował także zwolenników innej lokalizacji przeprawy niż wskazana przez władze miasta, przy ul. Wschodniej. - Dajcie spokój! W tym miejscu czy w tym miejscu. To jak w tej bajce: "Paweł i Gaweł".

Zaleski stwierdził, że działania zwolenników budowy mostu przy ul. Waryńskiego służą temu, "żeby nie dopuścić do budowy" przeprawy "lub znaleźć pretekst do tego, żeby nie dać pieniędzy". Wymienił w tym kontekście "radnego lewicy" [Krzysztofa Makowskiego - red.] i "posła PO, kiedyś PiS-u" [Mężydłę - red.].

Do studia telefonowali też słuchacze. Stanisław z Torunia zaproponował, żeby most sfinansować z wyemitowanych przez miasto obligacji. I zadeklarował, że sam kupiłby takie papiery wartościowe, żeby pomóc w realizacji inwestycji. - Można wypuścić, ale trzeba pamiętać, że za to wszystko spłacimy my, torunianie. A dlaczego mamy nie dostać tych pieniędzy z Unii Europejskiej albo z budżetu, jeśli się nam należą? - odpowiedział Zaleski.

- Panie prezydencie, skoro pan nie może i nikt nie może ruszyć sprawy mostu, to może powierzmy ją ojcu Rydzykowi? - rzucił pan Stanisław. - On może wszystko.

Niedzielne wystąpienie duetu Zaleski-Rydzyk wywołało burzę w toruńskiej Platformie. Działacze PO wczoraj od rana starali się zdobyć nagranie audycji Radia Maryja. Poseł Tomasz Lenz, szef PO w Kujawsko-Pomorskiem, nie kryje zdenerwowania:

- Jestem zszokowany dwulicowością prezydenta Michała Zaleskiego - mówi. - Rozumiem, że był kiedyś w PZPR, rozumiem, że był w Ordynackiej, że w wyborach na prezydenta miasta został poparty przez Andrzeja Leppera i Samoobronę, rozumiem, że teraz gra ręka w rękę z ojcem Rydzykiem i Radiem Maryja, ale nie rozumiem, dlaczego działa przeciwko mieszkańcom Torunia. Jego postawa ciągłych zmian, burd politycznych i agresji powoduje, że trudno się połapać, o co mu tak naprawdę chodzi - o most i dobro miasta czy o utrzymanie się na stołku.

Co dalej z koalicją Platformy z Zaleskim w radzie miasta? - Prezydent, budując front z ojcem Rydzykiem, pokazał, że nie chce współpracować z PO - odpowiada parlamentarzysta. - Teraz zarząd powiatu PO będzie musiał się przyjrzeć porozumieniu programowemu i wyciągnąć z tego wnioski.

Zdaniem Lenza, w tej chwili nie ma szans, żeby zdobyć środki na budowę mostu w naszym mieście. Dlaczego? - Ponieważ jest dwa razy droższy niż przeprawa w Kwidzynie [nasz most ma kosztować ponad 600 mln zł - red.], lokalne gazety pisały o możliwych przekrętach, a niejasności przy lokalizacji tej inwestycji bada prokuratura w Gdańsku - tłumaczy poseł. - Pan prezydent chce pieniądze. Ale nie jest to możliwe, dopóki wokół tej inwestycji jest poważny smród.

jacek.holub@torun.agora.pl

Źródło: Gazeta Wyborcza Toruń


Porcellus

Autor:  oki44 [ 16 września 2008, o 21:20 ]
Tytuł: 

Mi się podoba ostatni akapit:
Cytuj:
Zdaniem Lenza, w tej chwili nie ma szans, żeby zdobyć środki na budowę mostu w naszym mieście.
Dlaczego? - Ponieważ jest dwa razy droższy niż przeprawa w Kwidzynie [nasz most ma kosztować ponad 600 mln zł - red.],
lokalne gazety pisały o możliwych przekrętach, a niejasności przy lokalizacji tej inwestycji bada prokuratura
w Gdańsku - tłumaczy poseł. - Pan prezydent chce pieniądze. Ale nie jest to możliwe, dopóki wokół tej inwestycji jest poważny smród.

Autor:  Großvater [ 16 września 2008, o 21:26 ]
Tytuł: 

oki44 napisał(a):
Mi się podoba ostatni akapit:
Cytuj:
Zdaniem Lenza, w tej chwili nie ma szans, żeby zdobyć środki na budowę mostu w naszym mieście.
Dlaczego? - Ponieważ jest dwa razy droższy niż przeprawa w Kwidzynie [nasz most ma kosztować ponad 600 mln zł - red.],
lokalne gazety pisały o możliwych przekrętach, a niejasności przy lokalizacji tej inwestycji bada prokuratura
w Gdańsku - tłumaczy poseł. - Pan prezydent chce pieniądze. Ale nie jest to możliwe, dopóki wokół tej inwestycji jest poważny smród.


Też mnie to zaniepokoiło. Ojciec Dyrektor ma dużą siłę perswazji.
:twisted:

Autor:  krzyzak [ 16 września 2008, o 21:36 ]
Tytuł: 

oki44 napisał(a):
Ponieważ jest dwa razy droższy niż przeprawa w Kwidzynie [nasz most ma kosztować ponad 600 mln zł - red.]

cytat:
- Panie prezydencie, skoro pan nie może i nikt nie może ruszyć sprawy mostu, to może powierzmy ją ojcu Rydzykowi? - rzucił pan Stanisław. - On może wszystko.

Tak oczywiście, powierzyć Rydzowi, to urwie sobie troszkie kasy na wiercenia. :evil:

Już kiedyś powierzyli Mu zbiórkę pieniędzy na stocznię :evil:

Autor:  Mirrr [ 17 września 2008, o 18:48 ]
Tytuł: 

Gdyby kościół oddawał swoje dobra , to by poszedł z torbami .Jadnak korupcji w kościele katolickim nie ma .A przynajmniej nie słyszałem , podatek i tak trzeba zapłacić .
Gdyby ziemię pod budowę mostu ( przyczółki , drogi dojazdowe , kapliczki ) dać na kościół za bóg zapłać , siła robocza jako dziesięcina to kto wie ........

Autor:  canario [ 17 września 2008, o 21:47 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Jadnak korupcji w kościele katolickim nie ma


Mowa jest srebrem a milczenie złotem... więc zupełnie tego nie skomenuję (Pomimo, że się z tym dogłębnie nie zgadzam). Zapytam jedynie czy Ksiądz posiada kasę fiskalną ?

Autor:  Darek [ 17 września 2008, o 21:51 ]
Tytuł: 

canario napisał(a):
Zapytam jedynie czy Ksiądz posiada kasę fiskalną ?


Nie ma, kiedyś zaproponowałem tacę fiskalną projekt odrzucono :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  oki44 [ 17 września 2008, o 22:07 ]
Tytuł: 

Skoro tyle o moście, przypomnę jeszcze raz proponowaną trasę

Załączniki:
TrasaDoMostu.jpg
TrasaDoMostu.jpg [ 84.24 KiB | Przeglądane 11813 razy ]

Autor:  theone [ 18 września 2008, o 07:16 ]
Tytuł: 

Czarnobaj obiecywał :DD
Krzysztofiak obiecywał :DD
Kaczyści też coś wspominali o moscie w Kwidzynie (podczas otwierania hali Plati czy Jabila nie pamietam :P)

mysle ze do 2012 roku coś zrobią :/

Autor:  Darek [ 18 września 2008, o 07:25 ]
Tytuł: 

theone napisał(a):
mysle ze do 2012 roku coś zrobią :/


Zrobią to samo co robi każdy zdrowy facet rano po przebudzeniu :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  drosik [ 18 września 2008, o 07:51 ]
Tytuł: 

theone napisał(a):
Czarnobaj obiecywał :DD
Krzysztofiak obiecywał :DD

Nie tylko obiecywali, ale nadal obiecują i jak dobrze, pójdzie, a taką mam nadzieje, to spełnią swoją obietnice.

Autor:  Bambo [ 18 września 2008, o 09:03 ]
Tytuł: 

Interesuje mnie każdy remont w Kwidzynie ale na budowie mostu i obwodnicy zależy mi najbardziej dlatego nadzieje mam ogromną i myśle, że spełnią swoje obietnice. Wielka zasługa w tym władz miasta :)

Autor:  Darek [ 18 września 2008, o 09:07 ]
Tytuł: 

Bambo napisał(a):
Wielka zasługa w tym władz miasta :)


O jakiej zasłudze piszesz :?:

Autor:  Bambo [ 18 września 2008, o 09:23 ]
Tytuł: 

W sensie, że starają się o to żebyśmy mieli most, bo napewno bez ich starań mostu by nam nie postawili, napewno nie teraz i byśmy na niego czekali dwa razy dłużej, takie jest moje zdanie, ale moge się mylić :)

Autor:  Darek [ 18 września 2008, o 09:32 ]
Tytuł: 

Cytuj:
W sensie, że starają się o to żebyśmy mieli most,


Starali się mniej więcej od 1950 roku a był to jeszcze zamierzchły PRL.

Już dzisiaj ci co się starali nie żyją, czy mają w tym też jakąś zasługę :?:

Wydaje mi się, że zasługę można mieć jak się czegoś dokona, bo za samo staranie to ja już miał bym kontener medali, gdyby dawali :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  aman [ 18 września 2008, o 11:23 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
Nie tylko obiecywali, ale nadal obiecują i jak dobrze, pójdzie, a taką mam nadzieje
obiecywali nadal będą ...
/przepraszam za drobny żart/ :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  oki44 [ 18 września 2008, o 11:25 ]
Tytuł: 

Darku, weź na luz. Fakt że w czach komuny przebąkiwano o moście, ale wtedy kto inny
decydował i po tych staraniach nie pozostał żaden realny ani mentalny ślad.

Fakt ze obiecywały wszystkie opcje bo to jest medialne i nic nie kosztuje, ale faktem też jest,
że PO od wielu lat całkiem realnie pracuje aby ten most powstał.
Są to setki spotkań, dziesiątki przeróżnych dobijań się do wysokich progów, doprowadzenie
do zmiany wielu planów i decyzji i w końcu - wydania już niejednych pieniędzy przez Samorząd.

Kwidzyn jest mały, nieustosunkowany i nie tak znowu ważny dla centralnej Polski. Taka inicjatywa nie ma szans
na bezproblemowe przebicie się. Trzeba się trochę napracować, i to właśnie od lat robi obecna kwidzyńska ekipa.

Nie wiem czy wiesz, ale pierwsze działania polegały na znalezieniu dojścia do biskupa Głódzia za którego
wstawiennictwem znaleziono dojście do wojska aby te wyraziło strategiczną zgodę na komunikację wschód-zachód.
Takie były początki, a potem całe masy partyjnych gierek, które nie pomagały inicjatywie.

Pamiętaj, że w naszym mieście od początku zmian - władzę sprawuje jedna PO ekipa, a w kraju w tym czasie rządziło już SLD i PIS.
Ani jedni, ani drudzy - mimo górnolotnych obietnic - nie mieli zamiaru uszczęśliwiać niepodległego im miasta.
Faktem jest też, że teraz władze centralne są, że tak powiem - nasze. Więc, jeśli nie teraz, to nigdy.

Autor:  Darek [ 18 września 2008, o 11:51 ]
Tytuł: 

oki44,


Przeczytałem Twój tekst trzy razy, masz rację, to ogromne przedsięwzięcie, co nie znaczy że niemożliwe.

Nie mam nic do żadnej partii ani żadnego wyznania, ale nasza Polska polityka schodzi cały czas na manowce.

Jeżeli ekonomicznie Pomorza nie stać na most, lub jest on akurat pod Kwidzynem logistycznie i ekonomicznie nieuzasadniony, to po jakiego czorta wydawać pieniądze na nowe projekty i robienie ludziom wody z mózgów.

Chyba, że ludzie to lubią :grinka:

Powiem tak, mnie ten most wisi bo dojeżdżam do Was z południa, ale ciekaw jestem ile pieniędzy zostało włożone w starania i kolejne projekty, ale tak uczciwie (wiem że informacji nie uzyskam)

Czy ktoś w ogóle próbował to policzyć :evil:

Mogło by się niechcący okazać, że już na materiały i drogi dojazdowe kasa została rozpierniczona.

Oto jest pytanie :?:

Autor:  oki44 [ 18 września 2008, o 12:31 ]
Tytuł: 

Darku, nie wiem z jakiej perspektywy to mówisz. Mosty zwykle budowane są przy udziale budżetu centralnego. Reszta z funduszy unijnych.
Logistycznie i ekonomicznie nieuzasadniony? Firmy podkwidzyńskie były by odmiennego zdania.

70 kilometrów od mostu w Grudziądzu do mostu w Malborku i rozwój komunikacji północ - południe po tamtej stronie Wisły.
Sądzisz że w rozwijającym się kraju to jest szczyt marzeń? Kwidzyn posiada wolę rozwoju przemysłowego i udowodnił
że potrafi to robić. W chwili obecnej, brak dogodnej komunikacji jest największym hamulcem dla tego regionu.

Cała centralna polityka komunikacyjna odcina nas od reszty kraju. Kolej już prawie nie istnieje.
Drogi nie będą posiadały priorytetu rozbudowy na bardziej przepustowe. Jedynym wyjściem jest
podłączenie się do dróg za Wisłą.

Autor:  Darek [ 18 września 2008, o 12:47 ]
Tytuł: 

oki44 napisał(a):
Jedynym wyjściem jest
podłączenie się do dróg za Wisłą.


To akurat wiem i popieram z całego serca, ale jak sam widzisz ponad pięćdziesięcioletnie starania, logicznie uzasadnione, do niczego nie doprowadziły.

Nie - doprowadziły do utraty sił zabiegających i straty dużej kasy na kolejne przymiarki.

Czasami myślę czy Was ktoś przeklął jak te nasze autostrady.

Z drugiej strony urządzamy olimpiady, otwieramy nowe stacje kolejowe w szczerym polu, budujemy tarcze przeciwrakietowe, kupujemy popsute myśliwce.

Kiedyś jeszcze bym zrozumiał "ruscy nam kazali" ale teraz w państwie demokratycznym :?:

Powiedz mi Oki boś mądrzejszy, o co lub, komu o co chodzi, bo ja tylko mam wykształcenie politechniczne więc wiedza z zakresu nowopsychologii jest dla mnie zbyt ciężka do ogarnięcia :oops:

Zachodzi też możliwość, że mam dzisiaj zły dzień, więc lepiej gdybym poszedł pogłębiać Wisłę :evil:

Efekt zbieżny z budową mostu w Kwidzynie :oops:

PS. mówię to z perspektywy Polaka mieszkańca terenów nazwanych Polską :!: :-P

Autor:  nowm [ 18 września 2008, o 14:37 ]
Tytuł: 

DAAD, ja mam wrażenie, że Ty byś wolał, żeby ten nasz Kwidzyn był takim małym Kwidzynem, bez przemysłu, bez rozbudowanych dróg, jak taka większa wieś. Dla nas kwidzyniaków, przynajmniej dla mnie, miło jest popatrzeć jak moje miasto się rozwija, rozrasta i próbuje dogonić np. Warszawę :-D Jak będę kiedyś miał dosyć tego miejskiego zgiełku, wyprowadzę się na wieś :-P, póki co mieszkam w mieście :-D

Autor:  Darek [ 18 września 2008, o 15:34 ]
Tytuł: 

Cytuj:
DAAD, ja mam wrażenie, że Ty byś wolał,


To masz tylko takie wrażenie, jasne że chciałbym żeby miasto żyło i rosło z prostej przyczyny kocham je.

Tylko boli mnie jak cała para idzie w gwizdek, wszyscy niby się starają a mostu jak nie było tak nie ma.

O moście mówiło się jeszcze jak byłem gnykiem i co roku spędzałem wakacje w Kwidzynie, mówi się nadal, przyjdzie mi umrzeć i nadal się będzie mówiło.

Kurde wiecznie żył nie będę a z mostu chciałbym skorzystać choćby, żeby odwiedzić rodzinę w Gdańsku :grinka:

Autor:  krzyzak [ 18 września 2008, o 15:39 ]
Tytuł: 

Darek napisał(a):
Kurde wiecznie żył nie będę a z mostu chciałbym skorzystać choćby, żeby odwiedzić rodzinę w Gdańsku :grinka:

Albo na grzyby jechać w Bory ;) :-D :-D :-D

Autor:  Darek [ 18 września 2008, o 15:43 ]
Tytuł: 

krzyzak napisał(a):
Albo na grzyby jechać w Bory ;) :-D :-D :-D


Albo do Gniewu, bo go postawili z drugiej strony rzeki, albo gdziekolwiek na północ o :!:

Autor:  oki44 [ 18 września 2008, o 15:50 ]
Tytuł: 

Darek napisał(a):
bo ja tylko mam wykształcenie politechniczne

Darku, w polityce to żadne wyróżnienie. Unia Wolności miała mocne wykształcenie i długo nie powojowała,
Pan Prezydent ma solidne wykształcenie (nie jakieś tam - podwórkowe) i jest jaki jest.
Stocznie i kopalnie należało by zamknąć (sprywatyzować) - ale kto stanie przed tysiącem luda z kilofami w rękach
(pewna angielka kiedyś stanęła).

Większe grupy nacisku zbudują sobie peron w polu bo w danej chwili mają siłę. My mamy taką malutką siłkę,
ale konstelacja gwiazd w chwili obecnej jest najszczęśliwsza. Pożyjemy - zobaczymy.

Autor:  krzyzak [ 18 września 2008, o 15:54 ]
Tytuł: 

oki44 napisał(a):
Pożyjemy - zobaczymy.

No nie wiem czy zdążysz?? :-D :-D :-D

Autor:  oki44 [ 18 września 2008, o 16:42 ]
Tytuł: 

Krzyżak - ten most, albo zaklepią w tym roku, albo można o nim zapomnieć :-)

Autor:  Bombka [ 22 września 2008, o 20:11 ]
Tytuł: 

Cytuj:

Tytuł: GAZETA POMORSKA
Data: 13.09.2008
Most dla Kwidzyna - tak, dla Torunia - nie
Prezydent Michał Zaleski jest oburzony i zachęca parlamentarzystów do większej aktywności.
Kolejny dowód bezsilności? Prezydent Michał Zaleski wydał oświadczenie w sprawie drugiego mostu w Toruniu. Włodarz miasta sugeruje w nim, że toruńscy parlamentarzyści nie do końca starają się o budowę przeprawy przez Wisłę.
Władze miasta robią co mogą, by w Toruniu powstała druga przeprawa przez Wisłę. Mostu cały czas jednak nie ma, bo - zdaniem prezydenta - toruńscy parlamentarzyści nie starają się o jego budowę. Tak wynika z oświadczenia wydanego przez Michała Zaleskiego. I podaje przykład Kwidzyna. 40 tysięczne miasto kilka dni temu dostało pieniądze od rządu na podobną inwestycję. Kwidzynowi się udało, a nam pozostają tylko nadzieje. Prezydent Michał Zaleski w swoim oświadczeniu jasno sugeruje, że mostu w
Toruniu nie ma, bo w gronie naszych reprezentantów w Sejmie i Senacie jest czarna owca. Bez nazwiska, ale każdy wie o kogo chodzi. Mowa oczywiście o pośle Antonim Mężydło. Dobrego słowa o polityku nie może powiedzieć też Tomasz Lenz z PO.
- Rząd nie chce dać pieniędzy, bo złożono doniesienie do prokuratury w sprawie mostu - dodaje. Przypomnijmy, to doniesienie złożył m.in. poseł Mężydło.
Z posłem Antonim Mężydło nie udało nam się dziś skontaktować. Jego telefon nie odpowiada. Fakty są takie, że inwestycja mostowa cały czas znajduje się zaledwie na rezerwowej liście inwestycji europejskiego Programu Infrastruktura i Środowisko. I nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić.




I jeszcze jeden artykuł o podobnej tematyce:

Cytuj:
Tytuł: GAZETA WYBORCZA - TORUŃ
Data: 11.09.2008
Kwidzyn pokazał Toruniowi jak zbudować most
Zaledwie 230 mln zł ma kosztować nowy most przez Wisłę, który za pieniądze z budżetu państwa powstanie w okolicach Kwidzyna.
Toruński MZD, szacujący naszą przeprawę na 650 mln zł: Pożyjemy, zobaczymy.
Ponaddziesięcioletnie starania o most drogowy na Wiśle samorządowców i firm z okolic Kwidzyna zostały zakończone: przeprawę do 2011 r. zbuduje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad za pieniądze z budżetu państwa. Na inwestycję zarezerwowano 230
mln zł. - Kiedy zaczęliśmy interesować się tym mostem, padały różne kwoty, sięgające nawet 500 mln zł - mówi Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału GDDKiA. - Uważamy jednak, że można zbudować go taniej. Nie mamy jeszcze dokładnych kosztorysów, ale z naszych szacunków wynika, że 170 mln zł powinno wystarczyć. Plus 60 mln zł na drogi dojazdowe.
GDDKiA jeszcze w tym roku chce mieć projekt mostu i pozwolenie na budowę. Prace rozpoczną się w 2009 r. i potrwają dwa lata.
Przez nową przeprawę będzie biegła jedna jezdnia z dwoma pasami ruchu w przeciwnych kierunkach oraz chodnik i ścieżka rowerowa.
Most ma połączyć drogę krajową nr 1 z trasą nr 55 na prawym brzegu Wisły. Docelowo pozwoli mieszkańcom Kwidzyna wjechać na autostradę A1.
Przeprawa budowana przez GDDKiA ma liczyć 800 m długości. Most w Toruniu jest prawie o 300 m krótszy, ale - według szacunków - ma kosztować aż 650 mln zł. Skąd takie rozbieżności w cenie jednej i drugiej konstrukcji? - Z ostatniej kontroli NIK-u w GDDKiA wynika, że oni nawet znaków nie potrafią stawiać - mówi Andrzej Glonek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. - Jak ogłoszą przetargi i rozpoczną budowę, to okaże się, kto z ceną trafia, a kto chybia.
- Może jednak to wy trochę przesadziliście z wyliczeniami i wykazując, że Toruń potrzebuje potężnej kwoty na most, odstraszacie inwestorów?
- pytam.
Glonek: - Nie wiem, czy odstraszamy czy nie, ale nie mogę wszędzie mówić, że nasz most będzie kosztował 100 mln zł, gdy specjaliści podpowiadają mi, że trzeba dużo więcej.
- W takim razie, czy nie należy zastanowić się nad okrojeniem inwestycji, tak jak uczyniono w Kwidzynie? - nie ustępuję.
- Budowa mostu z tylko jedną dwukierunkową jezdnią niewiele by ją "odchudziła", bo najdroższe są drogi dojazdowe - upiera się dyrektor
MZD. - Z kolei nie ma sensu robić prowizorycznych dojazdów, bo później nie da się ich wykorzystać. Przy zmianach połowę z nich trzeba będzie wyburzyć, bo dróg nie można łatać i doklejać jak się chce, bez żadnego planu.
Skoro MZD nie chce zmieniać planów, obniżyć kosztów, a w szacunki GDDKiA nie wierzy, wobec tego jak zamierza wybudować nową przeprawę w Toruniu?
Glonek: - My po prostu zasłużyliśmy na porządny most. Jeden ponitowany już dostaliśmy gdzieś spod Kwidzyna i służy nam już 50 lat.
Władze naszego miasta wciąż liczą, że pieniądze na postawienie nowego mostu spłyną z unijnego programu "Infrastruktura i Środowisko".
Te nadzieje rozwiał jednak minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, który stwierdził niedawno, że pierwszeńtwo w staraniach o fundusze z Brukseli mają inwestycje drogowe związane z Euro 2012. Naszego mostu nie ma wśród nich. Mimo zdecydowanych słów
szefa resortu, prezydent Torunia Michał Zaleski nie zmienia strategii. Jego zdaniem, unijne pieniądze lub środki z budżetu państwa to jedyne możliwe do zaakceptowania sposoby na sfinansowanie inwestycji. Kilka razy zapewnił, że nie pozwoli na realizację przeprawy
z miejskiej kasy.
Co trzeba więc zrobić, by most - tak jak w Kwidzynie - zbudowała nam GDDKiA? - Jesteśmy instytucją centralną, finansowaną z państwowego budżetu - wyjaśnia Michalski. - Za przeprawą trzeba lobbować w stolicy i tam starać się o fundusze. My dostajemy wytyczne, wpisujemy je do naszego budżetu i budujemy.
MARCIN BEHRENDT




Zwróćcie uwagę na podkreślony tekst w drugim cytowanym artykule.

Autor:  Darek [ 22 września 2008, o 20:29 ]
Tytuł: 

Bombka,

cyt: 40 tysięczne miasto kilka dni temu dostało pieniądze od rządu na podobną inwestycję. Kwidzynowi się udało, a nam pozostają tylko nadzieje.

Chyba się z radości upiję :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  Mirrr [ 23 września 2008, o 17:19 ]
Tytuł: 

Najprościej to : kupić most nie za duży , ( przez miasto ) postawić na brzegu rzeki i wystąpić do Uni o dofinansowanie remontu nowo Zakupionego Mostu w Celu Adapta.......może się uda

Autor:  Großvater [ 23 września 2008, o 17:57 ]
Tytuł: 

Cytuj:
... Andrzej Glonek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu...

Cytuj:
...My po prostu zasłużyliśmy na porządny most. Jeden ponitowany już dostaliśmy gdzieś spod Kwidzyna i służy nam już 50 lat...


Kur... nadęty bufon ze stolycy radiowego imperium, jaki ponitowany most, sam jest chyba ponitowany. :evil:
Dostali za friko ładny, stylowy mostek to jeszcze kręcą nosem. W dupach im się poprzewracało ze szczęścia, skłóceni wewnętrznie, dodatkowo szczuci na siebie przez redemptorystę sami nie potrafią zapracować na most (a najlepiej od razu dwa) tylko liczą pewnie że znowu coś dostaną za darmo bo im się należy. :evil:

Autor:  oki44 [ 23 września 2008, o 18:14 ]
Tytuł: 

Proponuję hasło dla toruńskiej PO w przyszłej kampanii wyborczej:

Wybierzecie nas - będziecie mieć 17 rond w mieście i piękny, tani most przez Wisłę
- jak w Kwidzynie :-D

Autor:  Großvater [ 23 września 2008, o 18:17 ]
Tytuł: 

oki44 napisał(a):
...
- jak w Kwidzynie :-D[/color]


Chyba ... z Kwidzyna :grinka: :grinka: :grinka:
Z tego co słyszę to oni tam potrzebują dwóch sztuk.

Autor:  oki44 [ 23 września 2008, o 22:59 ]
Tytuł: 

Großvater napisał(a):
Chyba ... z Kwidzyna :grinka: :grinka: :grinka:

To mogło by się może i stać, ale dopiero gdyby u nas zawiadywał ojciec dyrektor :grinka:

Autor:  electro_nick [ 24 września 2008, o 04:37 ]
Tytuł: 

oki44 napisał(a):
To mogło by się może i stać, ale dopiero gdyby u nas zawiadywał ojciec dyrektor :grinka:

Ale wtedy nagle odkryto by u nas wody geotermalne... :grinka:

Autor:  oki44 [ 24 września 2008, o 07:15 ]
Tytuł: 

Kiedyś sprawdzałem mapkę. U nas są podobne jak w Grudziądzu, więc wszystko możliwe :-)

Autor:  Piotr_J [ 30 października 2008, o 16:31 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Czy opóźni się budowa przeprawy przez Wisłę koło Kwidzyna? Wicewojewoda pomorski uspokaja
dziś
Tak ma wyglądać most na Wiśle, który połączy powiaty kwidzyński i tczewski. Wizualizacja

Budowa mostu przez Wisłę w okolicy Kwidzyna jest zagrożona i może się opóźnić? Ta informacja zelektryzowała wszystkich, którym zależy na tej inwestycji. A ma ona kluczowe znaczenie dla powiatu kwidzyńskiego, bo znacznie ułatwi transport i dojazd do tej części woj. pomorskiego. Zdają sobie z tego sprawę nie tylko samorządowcy, ale i władze wojewódzkie. Tak przynajmniej zapewnia Michał Owczarczak, wicewojewoda pomorski.

Nerwową atmosferę wywołały wieści, że wojewódzki konserwator przyrody wskazał braki w raporcie na temat oddziaływania mostu przez Wisłę w okolicy Kwidzyna na środowisko naturalne. A to oznacza możliwość opóźnienia w realizacji inwestycji.

Jednak w trakcie środowej wizyty w Prabutach wicewojewoda pomorski Michał Owczarczak zapewnił zdecydowanie - zaplanowany harmonogram prac przy moście nie ucierpi z powodu uchybień w raporcie.

- Droga do Kwidzyna i Prabut jest dla mnie tak samo ważna jak do Gdańska, Gdyni czy do Sopotu. Zbudujemy most, by ułatwić transport i dojazd do powiatu kwidzyńskiego. Wszystko wstrzymują rygorystyczne unijne dyrektywy środowiskowe, ale obiecałem staroście, że niezbędne uzgodnienia zostaną wydane do 15 listopada - przekonywał.

Gdy tylko raport na temat oddziaływania na środowisko zyska aprobatę wojewódzkiego konserwatora przyrody, wszystkie materiały trafią do wójt gminy Kwidzyn Ewy Nowogrodzkiej. Most będzie budowany na podległym jej terenie, więc to ona wyda decyzje potrzebne, by wdrożyć kolejne procedury.

- Następnym etapem będą konsultacje społeczne z mieszkańcami i organizacjami zainteresowanymi mostem. Zaplanowano je na 12 listopada - informuje starosta kwidzyński Jerzy Godzik, który w towarzystwie burmistrza Kwidzyna Andrzeja Krzysztofiaka na temat mostu rozmawiał z dyrektorem gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Franciszkiem Rogowiczem.
Rogowicz poinformował ich, że - gdy tylko GDDKiA dostanie decyzje środowiskowe - to wystąpi o pozwolenie na budowę. Projektanci mostu zobowiązali się, że w ciągu miesiąca od otrzymania decyzji środowiskowych będą w stanie dokończyć projekt budowli. Będzie więc on gotowy na przełomie roku. - Niedługo potem wydane zostanie pozwolenie na budowę, a w czerwcu bądź lipcu rozpocznie się procedura przetargowa - tak Jerzy Godzik mówi o kolejnych punktach harmonogramu.

Jego zdaniem, prace przygotowawcze do inwestycji rozpoczną się jeszcze w 2009 roku. W budżecie GDDKiA na przyszły rok znajdzie się na ten cel zaledwie 5-6 mln zł, bo główny front robót ruszy na początku następnego roku. A więc dopiero w kolejnym budżecie zostanie zapisana brakująca kwota, czyli ok. 400 mln złotych. Termin zakończenia inwestycji pozostaje jednak niezmieniony.

- Nie dam sobie ręki uciąć ani nie postawię na to żadnych pieniędzy, ale wydaje mi się, że w 2011 roku pojedziemy mostem na drugą stronę Wisły. Jestem dobrej myśli, widząc determinację parlamentarzystów oraz ministrów pochodzących z tego regionu - kokietował wicewojewoda pomorski Michał Owczarczak.

Dopiero dwa miesiące temu Komitet Opiniujący Projekty Inwestycyjne przy GDDKiA wybrał ostateczną koncepcję budowy mostu. Zdecydowano, że na Wiśle postawiony zostanie nowoczesny most typu exstradosed. To rozwiązanie, w którym kable sprężające wyprowadzone są na zewnątrz konstrukcji nośnej i podwieszone są na niskich pylonach.

Na zachodnim brzegu most połączony zostanie z drogą krajową nr 1, a dalej z autostradą A1. Na wschodnim brzegu wybudowana zostanie natomiast obwodnica, która w miejscowości Baldram połączy się z drogą krajową nr 55.

Trudna historia

Temat stałej przeprawy przez Wisłę w okolicach Kwidzyna pojawił się już w 1990 roku.
Na początku dyskutowano o promie, a o moście zaczęto wspominać kilka lat później. Wreszcie 5 lat temu powstał pierwszy projekt, ale choć deklaracje w sprawie budowy składało wielu decydentów, to jej rozpoczęcie blokował brak środków. Gdy dwa lata temu temat mostu wrócił, Ministerstwo Transportu uznało, że projekt ma wiele wad, w tym jedną najważniejszą - jest zbyt drogi. Zarzucano mu zbytni przepych, np. uznając za niepotrzebne ścieżki rowerowe po obu stronach jezdni. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zleciła wykonanie nowego, bardziej przystającego do możliwości finansowych budżetu państwa. "Dziennik Bałtycki" zorganizował wtedy akcję zbierania podpisów popierających inwestycję, które przekazane zostały ówczesnemu ministrowi transportu Jerzemu Polaczkowi. On też obiecywał rychłe rozpoczęcie inwestycji, ale mimo że od tamtego czasu minęły dwa lata, to budowa mostu wciąż jest w fazie projektu.
Rafał Cybulski - POLSKA Dziennik Bałtycki


http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzeni ... 892c047dae

Pogrubienia moje. Wiedziałem, że ktoś wytnie numer i nie zapewni środków. Znów rok w plecy. Czyli po staremu. Front robót ruszy (albo i nie) przed wyborami.

Autor:  rumpo9 [ 31 października 2008, o 08:17 ]
Tytuł: 

Piotr_J napisał(a):
Na zachodnim brzegu most połączony zostanie z drogą krajową nr 1, a dalej z autostradą A1. Na wschodnim brzegu wybudowana zostanie natomiast obwodnica, która w miejscowości Baldram połączy się z drogą krajową nr 55.
Chciałbym dożyc :wink:
Piotr_J napisał(a):
Nerwową atmosferę wywołały wieści, że wojewódzki konserwator przyrody wskazał braki w raporcie na temat oddziaływania mostu przez Wisłę w okolicy Kwidzyna na środowisko naturalne. A to oznacza możliwość opóźnienia w realizacji inwestycji.

Krew mnie zalewa, gdy o namacalnych zyskach przedsiębiorstw i o mojej wygodzie decyduje pan od kretów,jeżyków i sarenek.

Autor:  Darek [ 31 października 2008, o 09:04 ]
Tytuł: 

rumpo9 napisał(a):
Krew mnie zalewa, gdy o namacalnych zyskach przedsiębiorstw i o mojej wygodzie decyduje pan od kretów,jeżyków i sarenek.


Przecież im jak zawsze chodzi o pieniądze nie o jakieś jeżyki, dzieci to już wiedzą, to taki grin PZPN :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  Mirrr [ 31 października 2008, o 11:27 ]
Tytuł: 

Zielony mosteczek ugina się ......

Autor:  Rafikkk [ 3 listopada 2008, o 13:08 ]
Tytuł: 

Darek napisał(a):
Przecież im jak zawsze chodzi o pieniądze nie o jakieś jeżyki, dzieci to już wiedzą, to taki grin PZPN



Dostaną w łapke na nowe liny do podwieszania sie na drzewach i banner SAVE THE PLANET za darmo i będzie poparcie ze strony zielonych :)

Autor:  Piotr_J [ 3 listopada 2008, o 13:14 ]
Tytuł: 

Rafikkk napisał(a):
Dostaną w łapke na nowe liny do podwieszania sie na drzewach i banner SAVE THE PLANET za darmo i będzie poparcie ze strony zielonych :)


Chyba mylisz pojęcia. Wojewódzki Konserwator Przyrody to urzędas na etacie Urzędu Wojewódzkiego. Skoro się doczepił, to znaczy, że takie było zapotrzebowanie rządowe. Dzięki temu wydatki mogły zostać przesunięte na 2010. :-) Proste, prawda?

W 2010 okaże się, że środki są potrzebne na inne cele bo mamy np. niedokończoną autostradę A1 a czas goni. :roll: Obym się mylił. :-|

Autor:  Darek [ 3 listopada 2008, o 13:18 ]
Tytuł: 

Piotr_J napisał(a):
Obym się mylił. :-|


W tym wypadku chciałbym byś się mylił, niestety czuję że się nie mylisz :evil: :evil: :evil:

Autor:  Bambo [ 3 listopada 2008, o 14:20 ]
Tytuł: 

Bądźmy wszyscy dobrej myśli :D:D bez zbędnych spekulacji :D:D

Autor:  Darek [ 3 listopada 2008, o 15:22 ]
Tytuł: 

Bambo napisał(a):
Bądźmy wszyscy dobrej myśli :D:D bez zbędnych spekulacji :D:D


Naturalnie ja jestem dobrej myśli od 55 - lat :grinka: :grinka: :grinka:

Autor:  Bambo [ 3 listopada 2008, o 23:28 ]
Tytuł: 

Darek napisał(a):
Naturalnie ja jestem dobrej myśli od 55 - lat


Mam nadzieje, że w moim przypadku tą pierwszą piątke będzie można wyrzucić do kosza :D

Autor:  gahart [ 6 listopada 2008, o 23:19 ]
Tytuł: 

Witam wszystkich . Mam pytanie odnosnie tematu. Gdzie dokladnie planowana jest budowa mostu (miejscowosc) i jak przebiegac bedzie trasa dojazdowa od strony kwidzyna. Pytam gdyz na kilku portalach znalazlem sprzeczne informacje. Jestem pewien ze jak zwykle "forum" jest najlepiej doinformowane....

pozdrawiam

Autor:  oki44 [ 6 listopada 2008, o 23:48 ]
Tytuł: 

Przejrzyj cały temat. Znajdziesz fotkę trasy :-D

Autor:  gahart [ 7 listopada 2008, o 19:41 ]
Tytuł: 

Jezeli masz na mysli swoj post z 17 wrzesnia o tresci : "Skoro tyle o moście, przypomnę jeszcze raz proponowaną trasę", to niestety nie ma pod nim zadnego zdjecia lub czegokolwiek. Bylbym wdzieczny o ponowne dodanie zdjecia...

pozdr

Autor:  Porcellus [ 7 listopada 2008, o 19:51 ]
Tytuł: 

gahart napisał(a):
Bylbym wdzieczny o ponowne dodanie zdjecia...


http://www.tgd.pl/KWIDZ/?page_id=2

Porcellus

Autor:  aszastra [ 15 listopada 2008, o 11:15 ]
Tytuł: 

A czytaliście to :
http://portal.e-kwidzyn.pl/i-po-moscie.html :twisted:

Autor:  nowm [ 15 listopada 2008, o 11:32 ]
Tytuł: 

Poczekajmy na nowe wieści. Może coś udało się wynegocjować naszej władzy na wczorajszym spotkaniu w Gdańsku. Natomiast ja byłem wczoraj na spotkaniu w KCK z eurodeputowanym Januszem Lewandowskim, który podkreślił znaczenie tej inwestycji w regionie. Śmieszył go też fakt, że te małe żyjątka decydują o losie mostu..

Autor:  Piotr_J [ 15 listopada 2008, o 11:55 ]
Tytuł: 

Nie łudźmy się. Opinia jest wydawana pod zamówienie rządowe. Nie ma kasy, nie ma mostu. Szlag mnie trafia, że obecny rząd rzuca kłody pod nogi swojemu samorządowi. Widać Toruń ważniejszy. :sad:

Autor:  warzek [ 15 listopada 2008, o 13:14 ]
Tytuł: 

Dlaczego ciągle aktualne są słowa, że " Polityka to w krysztale pomyje "? :evil:

Autor:  aszastra [ 22 grudnia 2008, o 11:54 ]
Tytuł: 

Czy ktoś wie jak skończyło się to spotkanie ????

http://portal.e-kwidzyn.pl/kolejny-raz- ... ewody.html

:roll:

Autor:  aman [ 22 grudnia 2008, o 14:55 ]
Tytuł: 

Niczym - inaczej by sie pochwalono? :cry:

Autor:  Staszek [ 22 grudnia 2008, o 23:07 ]
Tytuł: 

drosik,
Witaj drosik,Chyba nie pojeżdżę mostem przez Wisłę w Kwidzynie.Moje życie jest za krótkie ,aby dożyć tego zaszczytu.50 lat minęło,następnych 50 nie wytrwam.
Może jednak przeprawy kajakowe mają przyszłość?Może warto zainwestować w kajaki?
Albo przeprawy linowe?Ale co z autem?Może jednak Wisła prędzej wyschnie i nie będzie problemu?

Autor:  Mega [ 3 lutego 2009, o 21:14 ]
Tytuł: 

http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/new ... news=31468

Cytuj:
W tym roku ma ruszyć finansowana przez państwo budowa Obwodnicy Południowej, mostu w Kwidzynie oraz Węzła Karczemki.

Coraz głośniej mówi się o ograniczaniu i spowalnianiu inwestycji z powodu światowego kryzysu. W najbliższych latach w naszym województwie realizowanych ma być kilka dużych i kluczowych dla regionu inwestycji drogowych. Jak ustaliliśmy, kryzys im na razie nie zagraża.

- Na tę chwilę nie ma ograniczeń w realizacji planowanych inwestycji - zapewnia Piotr Michalski, rzecznik gdańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

W drugiej połowie tego roku rozpocznie się więc budowa Obwodnicy Południowej. Będzie to blisko 18-kilometrowy odcinek przyszłej drogi ekspresowej S7, który połączy krajową "siódemkę" z obwodnicą Trójmiasta. Równocześnie GDDKiA planuje budowę Węzła Karczemki, gdzie ul. Armii Krajowej zbiegnie się z trójmiejską obwodnicą.

- Rozpoczniemy też budowę mostu nad Wisłą w Kwidzynie wraz z dojazdami - dodaje Michalski.

W następnych latach ruszyć mają prace przy Trasie Kaszubskiej oraz na krajowej siódemce, na odcinku od Obwodnicy Południowej do granicy województwa.

Oprócz GDDKiA trzy duże inwestycje drogowe realizować będzie też Gdańsk. Sytuacja gospodarcza nie jest problemem. Przy pierwszej z nich - przebudowie ul. Słowackiego - to raczej procedury są przeszkodą. Gdańsk od ponad roku "kombinuje" przy sposobie finansowania tej inwestycji. Ponieważ urzędnicy nie chcą nadać tej ulicy statusu drogi krajowej, nie można wykorzystać do jej budowy środków unijnych. Można jednak potraktować Słowackiego jak dojazd do gdańskiego portu. Na tej samej zasadzie finansowana ma być Trasa Sucharskiego. Jeśli Warszawa zaakceptuje pomysł, budowa Trasy Słowackiego ruszy jeszcze w tym roku. To praktycznie ostatni moment, potrzeba co najmniej dwóch lat, a właśnie tyle czasu pozostało do Euro 2012. Modernizacja ul. Słowackiego to jedyna miejska inwestycja bezwzględnie wymagana przez UEFA.

Inaczej sprawa ma się z Trasą Sucharskiego i wchodzącym w jej skład tunelem pod Wisłą. Pieniądze są już zagwarantowane, ale skala przedsięwzięcia powoduje, że żaden miejski urzędnik nie chce podać daty rozpoczęcia i zakończenia prac. Nieoficjalnie można usłyszeć, że do Euro być może uda się zbudować jeden z tuneli i cały naziemny odcinek trasy. Również budowa ostatniego odcinka ul. Armii Krajowej ma przez kryzys nie ucierpieć.

- Mamy gotowe projekty, złożyliśmy już wniosek do konkursu - mówi Marcin Szpak, odchodzący właśnie z urzędu zastępca prezydenta Gdańska.

Jego rozstrzygnięcie planowane jest na przełom marca i kwietnia. Potem przyjdzie czas na przetarg. Prace budowlane mają ruszyć jeszcze w tym roku.

Jedyne co może niepokoić to fakt, że tylko jedna spośród tych inwestycji ma rozpoczętą procedurę przetargową. Jest nią Obwodnica Południowa, gdzie do pierwszego etapu zgłosiło się 10 wykonawców.

Michał Jamroż, Michał Tusk

Autor:  Rafikkk [ 4 lutego 2009, o 09:32 ]
Tytuł: 

Mega napisał(a):
http://www.trojmiasto.pl/...p?id_news=31468


Ale o moście to tylko dodał :) Cwaniak jeden

Autor:  Felo [ 4 lutego 2009, o 11:01 ]
Tytuł: 

Rafikkk napisał(a):
Ale o moście to tylko dodał :) Cwaniak jeden

Może nie chciał zapeszać? :D :D :D

Autor:  Bombka [ 13 lutego 2009, o 20:00 ]
Tytuł: 

Cytuj:

Tytuł: POLSKA - DZIENNIK BAŁTYCKI
Data: 12.02.2009
Regionalna Strategia Rozwoju Transportu w województwie pomorskim
Ambitne plany na teraz i na przyszłość

Pomorskie ma już swą strategię rozwoju systemu transportowego. Przyjął ją jednogłośnie Sejmik niespełna miesiąc temu. (...) Kierunki działań zawarte są w "Regionalnej Strategii Rozwoju Transportu w województwie pomorskim na lata 2007-2020".
(...)
Podstawowymi elementami układu drogowego województwa są i będą drogi krajowe: autostrada A1, ekspresowe S6 i S7. Szlaki te łączą trójmiejski obszar metropolitalny (TOM) z krajową infrastrukturą drogową (powiązania zewnętrzne regionu) oraz zapewniają dostęp do głównych jednostek osadniczych województwa (powiązania wewnętrzne). Powinny umożliwić wysoką prędkość jazdy, przepustowość i bezpieczeństwo podróżowania. Jednak zapewnienie dobrej dostępności drogowej TOM i innych miast w województwie wymaga modernizacji dróg wojewódzkich (nr 211, 212, 214, 218, 221, 222, 228, 235), a także budowy mostu przez Wisłę w ciągu drogi krajowej nr 90 (w rejonie Kwidzyna) wraz z dojazdami do tego mostu.

KAZIMIERZ NETKA

Autor:  Rafikkk [ 19 marca 2009, o 10:12 ]
Tytuł: 

aman napisał(a):
Czy nie jest tak, że środki na inwestycje do roku 2012 są rozdzielone i most nie znalazł się na liście inwestycji - również rezerwowej (w odróżnieniu do toruńskiego)?
TAK, ALE MOST TORUŃSKI BĘDZIE BUDOWANY Z UNIJNEJ KASY
A dyskusje ekologiczne są dyskusjami akademickimi i służą generowaniu kolejnych pretekstów do opóźniania:
PEŁNA ZGODA

- pozwolenie na budowę mostu wygasło ponieważ nie rozpoczęliśmy budowy aby nie utracić możliwości skorzystania ze środków unijnych;
POZWOLENIE WYGASŁO BO TAK MÓWI PRAWO, A NIE ZACZĘLIŚMY BO KASY NIE BYŁO

- których i tak nie dostalismy;
I NIE DOSTANIEMY

- i dlatego chcemy budować most w ramach środków budżetowych;
I TAKA JEST KONCEPCJA, A PIENIĄDZE NA NIEGO ZAPISANE SĄ W BUDŻECIE GDDKiA GDAŃSK NA TEN ROK (PIERWSZA TRANSZA NA PRZYGOTOWANIE POD BUDOWĘ)

- które są przydzielone do innych inwestycji;
SKĄD TA WIEDZA? CZYŻBYŚ ZNAŁ BUDŻET PAŃSTWA NA PAMIĘĆ?

- a z powodu wygaśnięcia pozwolenia na budowę musieliśmy przeprowadzić dodatkowe badania w ramach Natury 2000;
NIE Z POWODU WYGAŚNIĘCIA TYLKO Z POWODU ZMIANY KONCEPCJI BUDOWY I PROJEKTU, JUŻ NIE MÓWIĄC O ZMIANIE PRZEPISÓW PRAWA OCHRONY ŚRODOWISKA

- w międzyczasie odrzucilismy 'klasyczny' projekt mostu - bo był za drogi;
PEŁNA RACJA, BO OBECNY PROJEKT JEST 2x TAŃSZY

- natomiast aktualna koncepcja mostu 'exstradosed' jest oprotestowana przez ekologów;
PEŁNA PRAWDA ALE PYTANIE BRZMI "CZY JAKIKOLWIEK EKOLODZY PRZEPUSZCZĄ?"

- w międzyczasie pojawiła się (i znikła) koncepcja tamy pod Opaleniem ...
TO JAKAŚ INWESTYCJA W STYLU KANAŁU LA MANCHE ??


- a w międzyczasie wygaśnie kolejne zezwolenie lub upłynie ważność opinii ...

OBECNIE WÓJT GMINY KWIDZYN MUSI WYDAĆ DECYZJĘ ŚRODOWISKOWĄ ZGODNĄZ OPINIĄ ORGANÓW OCHRONY ŚRODOWISKA W GDAŃSKU, A JEŚLI TA DECYZJA BĘDZIE POZYTYWNA TO INWESTOR, CZYLI GDDKiA SKŁADA WNIOSEK O POZWOLENIE NA BUDOWĘ

A tak naprawdę brak woli wybudowania mostu i w związku z tym kasy ... (ale jest silna wola budowania mostu - tak długo jak tylko się da )

Autor:  aman [ 20 marca 2009, o 13:35 ]
Tytuł: 

Rafikk, piszesz:

- i dlatego chcemy budować most w ramach środków budżetowych;
I TAKA JEST KONCEPCJA, A PIENIĄDZE NA NIEGO ZAPISANE SĄ W BUDŻECIE GDDKiA GDAŃSK NA TEN ROK (PIERWSZA TRANSZA NA PRZYGOTOWANIE POD BUDOWĘ)


Znalazłem na http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 0&page=114
link do dokumentu:
http://www.gddkia.gov.pl/dane/standia.pdf

i tam mostu nie ma :cry:
Czy masz może dostęp do dokumentów, w których ten most jest zapisany (pytam serio - też chciałbym jeżdxić szybciej do Gdańska) :wink:

Autor:  Rafikkk [ 20 marca 2009, o 15:14 ]
Tytuł: 

aman napisał(a):


To są plany projektowe...a one ustalane są wiadomo jak... na podstawie chęci i marzeń (coś jak nasz most :) )

A że kasa na pierwsze ruchy w sprawie mostu jest to powtarza od 2 miesiecy na konferencjach w Kwidzynie dyrektor gdańskiego oddziału GDDKiA.

Niestety nie mogę znaleźćnigdzie ich budżetu bo tam byłoby to pewnie widać

Autor:  aman [ 7 maja 2009, o 10:01 ]
Tytuł: 

Czy coś nowego słychać w sprawie mostu?
Czy wiecie, jaki jest właściwie status na dzisiaj: czekamy na kolejną decyzję/opracowanie/ekspertyzę czy raczej już nie? Jeżeli czekamy - wiecie może do kiedy?

Autor:  nowm [ 7 maja 2009, o 10:08 ]
Tytuł: 

aman napisał(a):
Jeżeli czekamy - wiecie może do kiedy?

do odwołania :twisted: W zeszłym roku mówiło się(lokalni politycy mówili..), że w połowie roku, a jeśli umiem liczyć to wychodzi czerwiec, ma zostać rozpoczęta budowa.. :roll:

Autor:  drosik [ 7 maja 2009, o 12:27 ]
Tytuł: 

aman napisał(a):
Czy coś nowego słychać w sprawie mostu?

Cytuj:
(...)pod koniec 2009 roku ruszy budowa mostu na Wiśle w okolicach Kwidzyna. Most ten
pozwoli na pełne skomunikowanie miasta i jego zaplecza infrastrukturalnego z siecią komunikacyjną
kraju.

autorem powyższego jest: Rada Miejska w Kwidzynie
źródło: BIP

Autor:  matthew [ 14 maja 2009, o 17:17 ]
Tytuł: 

aman napisał(a):
Czy coś nowego słychać w sprawie mostu?


no właśnie czy coś się ruszyło czy czekamy do następnych wyborów samorządowych na kolejne obietnice...?

Autor:  mruczek4747 [ 1 czerwca 2009, o 14:26 ]
Tytuł: 

:twisted: :twisted: Panowie o czym tu wogóle mowa przecierz było wydane zezwolenie na budowe jeśli dobrze pamietam 2005 r wygasło a wystarczył jeden tylko wpis w ksiązke budowy i nie potrze by nowych pozwoleń całej tej procedury kto za to jest odpowiedzialny zapytajcie naszych władz zwłaszcza burmistrza starosty i całej rady miasta to wam odpowiedza :evil: :evil: :evil: prokurato już dawno powinien sie tym zajac :evil: :evil:

Autor:  beges [ 11 czerwca 2009, o 11:51 ]
Tytuł: 

" W połowie 2009 roku rozpocznie się budowa mostu.." czy coś się zaczyna dziać w tym temacie? Czy nadal są to tylko obiecanki-cacanki?

Autor:  Felo [ 11 czerwca 2009, o 11:55 ]
Tytuł: 

Mają jeszcze czas do końca czerwca ;) Wierzę, że im się uda :D Później to już tylko "obiecanki-cacanki" :roll:

Autor:  Baltazar [ 11 czerwca 2009, o 21:10 ]
Tytuł: 

w co wy wierzycie :-D jak byłem małym dzieckiem słyszałem obiecanki o moście.Nikogo nie interesuje most w pobliżu małego miasta,nikogo,nawet naszych władz. :shock:

Autor:  matthew [ 23 czerwca 2009, o 09:15 ]
Tytuł: 

Felo napisał(a):
Mają jeszcze czas do końca czerwca ;) Wierzę, że im się uda :D Później to już tylko "obiecanki-cacanki" :roll:


koniec czerwca się zbliża a o moście nikt nic nie mówi....

Autor:  KrzaQ [ 23 czerwca 2009, o 19:23 ]
Tytuł: 

W przyszłym roku wybory prezydenckie i wybory do samorządów lokalnych. Masz jak w banku powrót tematu. Może nawet pojawi się w mieście jakiś kandydat na prezydenta, (o ile obecnie panujący nie wydłuży sobie kadencji do 7 lat) i obieca swoim kolegom - kandydatom na samorządowców, że dołoży wszelkich starań za poparcie dla siebie i dla kolegów :idea:

Autor:  Rafikkk [ 24 czerwca 2009, o 07:54 ]
Tytuł: 

KrzaQ napisał(a):
o ile obecnie panujący nie wydłuży sobie kadencji do 7 lat


czyżbyś również na niego nie głosował ?? :)

Autor:  bloszek [ 24 czerwca 2009, o 14:27 ]
Tytuł: 

A ja mam swój własny most ;)
troche mały ale ważne że jest...

Obrazek

I mam też takie cudo:
Obrazek

Autor:  krzyzak [ 25 czerwca 2009, o 11:49 ]
Tytuł: 

Nie lubię zaglądać do tego tematu,
bo ile razy zajrzę i przeczytam cokolwiek to,
RZYGAĆ! mi się chce :563:

Autor:  magzeust [ 25 czerwca 2009, o 13:26 ]
Tytuł: 

krzyzak napisał(a):
Nie lubię zaglądać do tego tematu,
bo ile razy zajrzę i przeczytam cokolwiek to,
RZYGAĆ! mi się chce :563:
Ja wręcz przeciwnie - Mostu jak nie było tak nie ma:), a przynajmniej można pośmiać się obserwując teorię względności Mam nadzieję, że kiedyś w końcu się uda się wybudować most, a jeśli nie... przynajmniej niech zorganizują jakąś dużą i głośną akcję - chętnie wtedy wysłucham tych wszystkich opinii...

Autor:  Bombka [ 29 czerwca 2009, o 19:50 ]
Tytuł: 

Czytam sobie różne informacje o "wirtualnym" moście i przyszło mi do głowy, że tą inwestycję można bez wahania nazwać największą kiełbasą wyborczą w Polsce (a już na Pomorzu) na pewno.

Autor:  Slay [ 29 czerwca 2009, o 20:16 ]
Tytuł: 

Bombka napisał(a):
Czytam sobie różne informacje o "wirtualnym" moście i przyszło mi do głowy, że tą inwestycję można bez wahania nazwać największą kiełbasą wyborczą w Polsce (a już na Pomorzu) na pewno.


No wiadomo.. nasz burmistrz mi kiedyś osobiście obiecał że most będzie.. a to było z 10 lat temu, kiedy podczas kampanii roznosił swoje ulotki.

Autor:  magzeust [ 11 lipca 2009, o 17:20 ]
Tytuł: 

Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz napisał(a):

Drogowcy szukali żaby, która blokuje budowę S5

Przez kilka godzin drogowcy i specjaliści od ochrony środowiska penetrowali we wtorek łąki pod Kowalewem. Szukali żaby, która stanęła na drodze budowy S5. Nie znaleźli. - Nie ma jej w takich suchych miejscach - dowodzą

Obrazek
Kumak nizinny - zagrożona wyginięciem żaba, która pomieszała szyki drogowcom

Na łąki za Szubinem pojechali we wtorek przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg oraz Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Przez całe przedpołudnie z mapami w ręku chodzili po łąkach, przez które ma przebiegać droga ekspresowa S5. W trawie po kolana szukali kumaka nizinnego. Po co? Bo generalny dyrektor ochrony środowiska stwierdził, że drogowcy w dokumencie oddziaływania inwestycji na przyrodę nie uwzględnili występowania tego zagrożonego gatunku żaby pod Kowalewem. Teren ma trafić na listę obszarów chronionych Natura 2000, a to uniemożliwia budowę trasy w wariancie proponowanym przez drogowców.

Po kilku godzinach szukania eksperci stwierdzili, że w miejscu planowanej "piątki" kumaka nie ma. - Na terenie, gdzie ma być budowa, moi ludzie go nie znaleźli - mówi Włodzimierz Ciepły, regionalny dyrektor ochrony środowiska. - Prawdę mówiąc, nie ma prawa go tam być, bo to teren suchy, a kumak występuje tam, gdzie jest mokro. Ta droga nie będzie więc na gatunek oddziaływała.

- Może kumak się przemieszcza i czasem pływa po bagnach, a czasem wyleguje się na suchej łące? - pytam.

- Nie ma takiej możliwości - odpowiada Ciepły.

- To skąd obawa generalnego inspektora o żabę?

- Nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć.

Przedstawiciele GDDKiA nie chcieli wczoraj rozmawiać o kumaku i jego poszukiwaniach. Czekają na oficjalne pismo z Warszawy, z którego dowiedzą się, o jakie elementy muszą uzupełnić raport.

W poniedziałek Piotr Otawski, zastępca GDOŚ wskazywał, że oprócz nieuwzględnienia kumaka, drogowcy w dokumencie nie wzięli pod uwagę również oddziaływania inwestycji na inne gatunki zarówno w okolicach Kowalewa, jak i na całej trasie oraz nie wskazali lokalizacji i parametrów przejść dla zwierząt. To kolejne przeszkody, uniemożliwiające rozpoczęcie projektowania i budowy trasy.

W sprawę zaangażował się też wojewoda kujawsko-pomorski. Poprosił GDOŚ o szczegółowe informacje na ten temat. - Nie ukrywam, że coraz bardziej ta sytuacja mnie denerwuje i niepokoi - przyznaje Rafał Bruski. - W poniedziałek wystąpiłem o materiały, ale ciągle ich nie otrzymałem. W środę będę interweniował kolejny raz.

Krzysztof Aładowicz

Autor:  Großvater [ 26 lipca 2009, o 16:46 ]
Tytuł: 

Poniżej fotka mostu ustrzelonego w ten weekend. Jak widać na załączonym obrazku most znajduje się w dość lesistym rejonie i raczej nikt nie wpadł na pomysł że może wpłynąć na populacje tamtejszej latającej fauny.
Jako ciekawostkę dodam iż:

Cytuj:
...Główną inspiracją przy kształtowaniu mostu były konstrukcje starych mostów stalowych na linii kolejowej Bombaj—Kalkuta oraz mostu Fehmarnsund i mostu Barqueta w Sevilli.


Załączniki:
most_01.JPG
most_01.JPG [ 64.85 KiB | Przeglądane 12790 razy ]
most_02.JPG
most_02.JPG [ 57.51 KiB | Przeglądane 12790 razy ]

Autor:  Mirrr [ 28 lipca 2009, o 07:48 ]
Tytuł: 

Płock ma dwa mosty ,Toruń dwa i trzeci niebawem ma powstać , a Kwidzyn ma pełne poparcie na budowę wirtualnego .Mam wrażenie że jeśli Korzeniewo z Opaleniem wystąpi do władz krajowych w tej sprawie to jest nadzieja ( malutkim zawsze się pomaga ).

Autor:  nowm [ 28 lipca 2009, o 08:09 ]
Tytuł: 

Mirrr napisał(a):
Mam wrażenie że jeśli Korzeniewo z Opaleniem wystąpi do władz krajowych w tej sprawie to jest nadzieja ( malutkim zawsze się pomaga ).


sołtys ma pojechać załatwić most? :lol: Malutkim zawsze się pomaga, ale w małych sprawach :-) Oczywiste jest, że pojechać powinien tam burmistrz kwidzyński, z reszta on już był na rozmowach z "władzą krajową" w zeszłym roku. Do kogo może się zwrócić? Jedynie do ministra infrastruktury. Gdziekolwiek pójdzie z tą sprawą, odeślą go do ministerstwa infrastruktury.. i tak było przez wszystkie lata, bo każdy unikał odpowiedzialności za ten most, dlatego teraz MY zabierzemy się za starania o most, bo burmistrzowi nie wypada blokować dróg i wytaczać kampanii przeciw ekologom.

Autor:  Großvater [ 14 sierpnia 2009, o 17:24 ]
Tytuł: 

Dziecinnie wygląda te wypominanie ile to Kwidzyn straci na budowie mostu. To może zaorajmy drogi na Malbork, Grudziądz i Prabuty bo stamtąd też ciągną chordy "obcej" siły roboczej. Jak lokalne firmy będą prężnie działać to pracy starczy dla wszystkich, a jak tej pracy nie będzie to będzie wyścig szczurów i sami miedzy sobą będziemy dołki kopać aby utrzymać się przy pracy. Oprócz tego co już było napisane:
Cytuj:
(...)Gniew jakoś sobie do tej pory radzi, każdy pracę gdzieś ma. "Wy" skorzystacie z połączenia z Gniewem również - tańsze działki budowlane w malowniczym Opaleniu, Jaźwiskach, Gniewie, Nicponi - to właściwie będą przedmieścia Kwidzyna (...). Co do pracy - to nie tak, że będą Was zwalniać, a nas przyjmować, bo mniej będziemy chcieli zarabiać. Nikt nie zwolni dobrego fachowca (...) Konkurencja na rynku pracy była i jest i nie jeden kwidzyniak będzie pracował w gniewskich firmach (np. w przyszłej elektrowni, czy w przyszłym centrum hotelowym Wzgórze Zamkowe).

Od siebie dodam że most nie tylko rozwiąże
Cytuj:
(...)problem(...) kwidzyńskich firm z dojazdem do Trójmiasta
ale dzięki połączeniu z krajową 1 umożliwi szybką komunikację z zachodnią częścią kraju, od morza aż do gór - teraz tracimy sporo czasu i nerwów jadąc drogą 55. I również istotna kwestia, dużo osób uczy się, pracuje w Trójmieście. Obecnie wyjazd do Gdańska to ok 2h jazdy, myślę że most skróciłby ten dystans do ok 1h co umożliwiłoby podjęcie przez część z Nas pracy w Trójmieście.
Tyle ode mnie.
Pzdr.

Autor:  Slay [ 14 sierpnia 2009, o 17:56 ]
Tytuł: 

Großvater napisał(a):
Tyle ode mnie.


Nikomu w Kwidzynie nie trzeba chyba tłumaczyć jakie korzyści przyniesie most ;)

Autor:  Großvater [ 14 sierpnia 2009, o 18:02 ]
Tytuł: 

Slay napisał(a):
Großvater napisał(a):
Tyle ode mnie.


Nikomu w Kwidzynie nie trzeba chyba tłumaczyć jakie korzyści przyniesie most ;)


Czytając niektóre, wcześniejsze posty miałbym wątpliwości. :-)

Autor:  noovemberrain [ 15 sierpnia 2009, o 15:18 ]
Tytuł: 

Witam : )


Rusza Lokalny Program Rewitalizacji dla Kwidzyna na lata 2009-2015.

-> http://portal.kwidzyn.pl/portal.php?aid ... ff987d15db

Władzie same zachęcają do pobierania kart projektu. Może warto by spróbować jeszcze raz tą stroną.



Pozdrawiam,
Noovemberrain.

Autor:  TG [ 24 sierpnia 2009, o 16:42 ]
Tytuł: 

Oto most, przez który przetoczyłem się w miejscowości Ptuj w Słowenii:
http://commons.wikimedia.org/wiki/File: ... Ptuj_1.JPG

Rozbijających się o pylony ptaków nie zaobserwowałem...

Autor:  Grzegorz Gniew [ 25 sierpnia 2009, o 06:40 ]
Tytuł: 

Bardzo podobny - chyba identyczny jak "nasz".

Autor:  Rachel [ 8 września 2009, o 10:25 ]
Tytuł: 

Jeszcze zbyt mało hałasu robimy o ten most.
Trafiłam na aukcję, której opis mnie rozbawił: Mostek... chyba go już nie ma." :-D

Źródło: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=730809369

Autor:  Grzegorz Gniew [ 11 września 2009, o 17:50 ]
Tytuł: 

Agencja mienia wojskowego też sprzedawała ostatnio most. Za 50 tysięcy, składany. Zamiast blokować jedynkę i denerwować burmistrzów, mogliśmy poprosić proboszczów o zrzutę na mszach i kupić sobie most...

Za mało hałasu? No to trzeba coś z tym zrobić. Jakiś radny w Kwidzynie powiedział, że planujemy blokadę autostrady A1? Ja nic o tym nie wiem, a może to jest jakiś pomysł? :oops: Żartowałem. Co do słów burmistrza Krzysztofiaka na ostatniej sesji. Burmistrz mówił, że widzi szanse kompromisu z ekologami... Ja jej nie widzę. Bynajmniej nie z wariantem extradosed. Zapisy w raporcie niby są nie do zanegowania przez OTOP. To dlaczego OTOP podtrzymał stanowisko i wszystkie na to wskazuje, że zaskarży decyzję środowiskową i to nie sam, ale razem z KULING?

Autor:  Porcellus [ 11 września 2009, o 18:09 ]
Tytuł: 

Grzegorz Gniew napisał(a):
Burmistrz mówił, że widzi szanse kompromisu z ekologami...


Skoro tak mówił to widocznie miał jakieś informacje, do których Ty nie masz dostępu.
Jeżeli mówił dla samego gadania to go rozliczymy przy wyborach.

Grzegorz Gniew napisał(a):
Ja jej nie widzę.


Cóż, widocznie taka sytuacja jest Ci na rękę :twisted:

Możesz przynajmniej zrobić kolejną zadymę

Grzegorz Gniew napisał(a):
może to jest jakiś pomysł?


Tym razem na autostradzie.

Porcellus

Autor:  drosik [ 11 września 2009, o 19:42 ]
Tytuł: 

Grzegorz Gniew napisał(a):
Jakiś radny w Kwidzynie powiedział, że planujemy blokadę autostrady A1?

Nie jakiś, tylko Marek Sidor...
Oni zawsze wiedzą, że coś dzwoni, ale nie wiedzą gdzie ;)

Porcellus napisał(a):
Cóż, widocznie taka sytuacja jest Ci na rękę :twisted:

Schowaj sobie takie docinki w buty :!:

Porcellus napisał(a):
Możesz przynajmniej zrobić kolejną zadymę

i nawet na naszym forum znajdzie się kilku zwolenników zadym, które przyniosą skutek medialny.

Autor:  Porcellus [ 11 września 2009, o 20:15 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
Schowaj sobie takie docinki w buty :!:

Wybacz Drosiku, ale nie schowam.
Kolega Grzegorz (jak wielu zacnych forumowiczów to dostrzega), na bazie budowy mostu chce stworzyć sobie polityczną podbudowę
Szkoda, że Ciebie do tego wykorzystuje :-P .
Jesteś za dużym chłopcem, aby dać się tak wykorzystywać, chyba, że chcesz być jako ten zajączek, wspominany przez Andrzeja Waligórskiego.
"Raz ordynarny niedźwiedź kucnąwszy na łące
W dość niewybredny sposób podtarł się zającem.
Zając się potem żonie chwalił po obiedzie:
- Wiesz stara, nawiązałem współpracę z niedźwiedziem!"

drosik napisał(a):
naszym forum znajdzie się kilku zwolenników zadym, które przyniosą skutek medialny.


Niestety, takie są uroki forów.

Proszę jeszcze, bardzo dokładnie zdefiniuj, co rozumiesz przez tzw. "skutek medialny" :?:

Porcellus

Autor:  drosik [ 11 września 2009, o 20:25 ]
Tytuł: 

Porcellus napisał(a):
Szkoda, że Ciebie do tego wykorzystuje :-P

a możesz mi powiedzieć w jaki sposób, ale tak konkretnie :?:

Porcellus napisał(a):
Proszę jeszcze, bardzo dokładnie zdefiniuj, co rozumiesz przez tzw. "skutek medialny" :?:

A co tu dokładnie definiować, na pewno akcja zainicjowana przez Grzegorza na krajowej jedynce odbyła się z większym oddźwiękiem niż nasze wieszanie billboardu "chcemymostu" na filarach dawnego mostu.

Autor:  Porcellus [ 11 września 2009, o 20:44 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
a możesz mi powiedzieć w jaki sposób, ale tak konkretnie :?:


Nie mogę,bo jak mawia nasz jachtowy przyjaciel "do tego, by poczuć, czy dymasz lub jesteś dymany trzeba dojrzeć" :grinka: :grinka: :grinka: :grinka: :grinka: :grinka:
drosik napisał(a):
odbyła się z większym oddźwiękiem niż nasze wieszanie billboardu "chcemymostu" na filarach dawnego mostu.

Tak i on właśnie stara się od tego odcinać kupony, a my to zrobiliśmy, bo tak nam się chciało.
Widzisz różnicę :?:

Porcellus

Autor:  drosik [ 11 września 2009, o 20:49 ]
Tytuł: 

Porcellus napisał(a):
drosik napisał/a:
a możesz mi powiedzieć w jaki sposób, ale tak konkretnie :?:


Nie mogę

Bo drosik nie jest taki głupi jakiego próbujesz go "narysować".


Porcellus napisał(a):
Widzisz różnicę :?:

Skąd w Tobie tyle nienawiści i podejrzliwości o intencje innego człowieka, no chyba, że masz jakieś informacje, których ja nie posiadam.

Autor:  Porcellus [ 11 września 2009, o 21:06 ]
Tytuł: 

drosik napisał(a):
Bo drosik nie jest taki głupi jakiego próbujesz go "narysować".

Wiesz, że tak nie jest :grinka:
drosik napisał(a):
Skąd w Tobie tyle nienawiści i podejrzliwości o intencje innego człowieka

To nie jest kwestia jakowejś nienawiści, tylko spokojnego spojrzenia.
Popatrz, bez emocji na posty swojego imiennika.
W końcu wierzę w Twoją inteligencję


Porcellus

Autor:  drosik [ 11 września 2009, o 21:28 ]
Tytuł: 

Porcellus napisał(a):
spokojnego spojrzenia

które dojrzało co :?: podziel się z nami swoimi spostrzeżeniami, ludzie z chęcią je poznają.
Ciekawe ile z nich okaże się prawdziwych.

Porcellus napisał(a):
W końcu wierzę w Twoją inteligencję

Dziękuje za troskę.

Autor:  Mega [ 11 września 2009, o 23:12 ]
Tytuł: 

Porcellus napisał(a):
"do tego, by poczuć, czy dymasz lub jesteś dymany trzeba dojrzeć"

true, true,
jestem świeżo po "Bękartach Wojny" dlatego wybaczcie zgryźliwość :)

Autor:  Rachel [ 12 września 2009, o 10:55 ]
Tytuł: 

Czyżby Grzegorz chciał coś ugrać dla siebie? Wylansować się na sprawie mostu?
To bardzo dobrze. Popieram. Poznaliśmy go w działaniu. I po stokroć bardziej wolę widzieć działacza u steru władzy niż polityka, który kalkuluje czy poparcie czegoś opłaca się jemu i jego zapleczu czy też nie. Grzegorz jest już radnym. Grzegorz może być burmistrzem. Dlaczego? Bo ma ikrę, bo zależy mu i w takich ludziach upatruję dobrych gospodarzy a nie w tych, którzy ruszą się dopiero tuż przed wyborami, będą obiecywali co to nie oni, a potem siądą za biurkami dostosowując swój harmonogram zajęć do rocznic, posiedzeń i spraw z którymi przychodzą interesanci.

Autor:  adamblue [ 12 września 2009, o 12:40 ]
Tytuł: 

Rachel napisał(a):
Bo ma ikrę, bo zależy mu


Pan Krzysztofiak też zapewne miał i to może nawet więcej ikry ale 20 lat temu.
Za 20 lat Grzegorz też już nie będzie takim zapaleńcem, tylko dostosuje się do realiów. Jeśli będzie dalej w polityce.

Autor:  Porcellus [ 12 września 2009, o 12:50 ]
Tytuł: 

Z chęcią zaproponował bym Grzegorzowi aby przedstawił nam działania jakie podjął w czasie swojej kadencji samorządowca w sprawie mostu, Dotyczy to CAŁEJ jego kadencji. a nie ostatnich fajerwerków.
Było by też miło gdyby przedstawił nam KONKRETNE działania władz swojego miasta, jakie przyczyniły się do tego, że budowa mostu jest na takim etapie jakim jest.

Porcellus

Autor:  Grzegorz Gniew [ 12 września 2009, o 17:42 ]
Tytuł: 

:) pozwólcie, że poczekam aż emocje opadną, wtedy się odniosę... Może po weekendzie, w poniedziałek. Nie, nie wytrzymam! Muszę teraz! Porcellus! Wolałbym pogadać z Tobą na żywo, nie poprzez forum, ale proszę ustalmy jedno! Czepiasz, się, widzisz ciągle drugie dno, wyszukujesz ciągle haków. Ok, masz do tego prawo! Pełne prawo! Tylko chcę byś wiedział, że nigdy nie byłem typem, który w coś gra, coś chce sobie ustawić, a tym bardziej wykorzystać kogoś do swoich celów. Nie chcę się Tobie tłumaczyć, bo raczej nie lubię gadać o sobie i zawsze czynami a nie słowami budowałem wśród ludzi zdanie o sobie. To, że jestem radnym, to fakt. Pierwszy raz wybrali mnie jak miałem 21 lat. Nie należałem nigdy do żadnej partii... Po prostu lubiłem być aktywny, walczyć, czasami z wiatrakami o różne ważne społecznie sprawy (ekologia też, ale również pomoc społeczna, organizowanie koncertów, imprez kulturalnych i wiele wiele innych). Dlatego, może dlatego ludzie mnie wybrali. W drugich wyborach było tak samo. Jakoś tak jest, że działam, wtedy kiedy jest potrzeba, nie wtedy kiedy idą wybory. Bo ja nie czuję się tak właściwie radnym, tylko dalej tym samym gniewskich wariatem - społecznikiem... I możesz sobie przylepiać mi różne łatki, a ja i tak będę robił swoje w sprawie mostu. Najgorsze jest to, że próbujesz zniechęcać do mojej osoby innych ludzi, a oni w całej sprawie mostu przecież są potrzebni, już nie raz to udowodnili. Przeszło Ci po blokadzie jedynki, dostałeś ostro w twarz, jak wyczytałeś, że kierowcy byli za nami! Teraz podnosisz się i znowu atakujesz. Znam tego typu ludzi z gniewskiego podwórka. Zawsze tacy się znajdą. Wiem, że takich się nie przekonuje, takim po prostu pozwala się mówić i robi się w tym czasie swoje. Gorzej, jak zaczynają oczerniać!

Co jako samorządowiec zrobiłem dla mostu? Nie będę mówił w imieniu burmistrza Gniewu, bo to on prowadzi działania. Radni podejmowali niezbędne uchwały w sprawie mostu, wykupu gruntów, zmiany planów przestrzennych. To było minimum jakie radny mógł dla mostu wykonać. I to Gniew wykonał. Ile poza to wykonał każdy z radnych to już indywidualna sprawa każdego radnego i jego sumienia~!

Autor:  grzegorzkk [ 21 września 2009, o 12:30 ]
Tytuł: 

W Toruniu też mają problem z mostem... Dla tych ,którzy się nie orientują tam chcą stawiać most łukowy.Ciekawe co na to powie znane nam wszystkim Towarzystwo.
Link do artykułu:
http://www.nowosci.com.pl/look/nowosci/ ... &IdTag=238

Autor:  aszastra [ 21 września 2009, o 13:33 ]
Tytuł: 

:roll:

Czy decyzja przez Panią Wójt została już wydana ?????

Autor:  drosik [ 21 września 2009, o 14:25 ]
Tytuł: 

Obwieszczenie Wójta Gminy Kwidzyn z dnia 21 września 2009r.

Autor:  aszastra [ 21 września 2009, o 14:48 ]
Tytuł: 

Wójt Gminy Kwidzyn
OŚiGW.7624-19/08/09
Kwidzyn, dnia 21 września 2009r.


OBWIESZCZENIE
Na podstawie art. 74 ust. 3 ustawy z dnia 8 października 2008r. o udostępnianiu informacji o środowisku, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. Nr 199, poz. 1227),

WÓJT GMINY KWIDZYN
informuje:
że w dniu 17 września 2009r Wójt Gminy Kwidzyn wystąpił na podstawie art. 77 ust. 1 pkt. 2 ustawy OOŚ do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Tczewie w sprawie o opinię pod względem wymagań ochrony środowiska uwarunkowań realizacji przedsięwzięcia, polegającego na budowie przeprawy mostowej przez rzekę Wisłę koło Kwidzyna wraz z dojazdami w ciągu drogi krajowej 90 według wariantu 2 o konstrukcji mostu sprężonego typu „extradosed” (II bis), realizowanego przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, Oddział w Gdańsku z siedzibą przy ul. Subisława 5, 80-354 Gdańsk


Niniejsze obwieszczenie zostaje podane do publicznej wiadomości przez zamieszczenie
na stronie Biuletynu Informacji Publicznej Gminy Kwidzyn: www.bip.gminakwidzyn.pl, wywieszenie na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy Kwidzyn w siedzibie Urzędu przy ul Grudziądzkiej 30 oraz poprzez wywieszenie na tablicy ogłoszeń i Biuletynie Informacji Publicznej Miasta Kwidzyn i Gminy Gniew oraz tablicach ogłoszeń sołectw, miejscu planowanej inwestycji.


Wójt Gminy Kwidzyn
Ewa Nowogrodzka


O co w tym piśmie chodzi ?

Autor:  canario [ 21 września 2009, o 14:53 ]
Tytuł: 

Pewnie wisi na tablicy, ale zapomnieli umieścić w internecie.

Autor:  Grzegorz Gniew [ 21 września 2009, o 18:59 ]
Tytuł: 

Do dzisiaj myślałem, że wszystko rozumiem... Ale dziś zwątpiłem. W czwartek był u nas redaktor TVG. Był też u wójt i burmistrza w Kwidzynie. Pokazaliśmy mu kamień węgielny wmurowany w Opaleniu w 1998 roku. Decyzja miała być lada dzień. Nie ma decyzji, a jest pytanie do sanepidu. Tzn. że wójt pyta (wg. procedur) jeszcze Sanepid i ten może się wypowiedzieć. Oj bardzo by się przydało na nowo wytłumaczyć krok po kroku jak to jest, bo nawe nasi lokalni włodarze nie mają pewności na co my teraz czekamy, czy na decyzje, czy na opinie, czy na opinie do decyzji :roll: Może Wasza strona (portal) zapyta wprost Pani wójt?????? http://www.ekoinfo.pl/forum.php?divid=1 ... ad&id=2258

Autor:  aszastra [ 21 września 2009, o 19:40 ]
Tytuł: 

aszastra napisał(a):
że w dniu 17 września 2009r Wójt Gminy Kwidzyn wystąpił


K_r_a dlaczego Pani wójt nie zroiła tego wcześniej , tylko na ostatnią chwile :evil: ?

Normalnie czeski film :evil:

Autor:  KrzaQ [ 21 września 2009, o 19:50 ]
Tytuł: 

Grzegorz Gniew napisał(a):
Do dzisiaj myślałem, że wszystko rozumiem... Ale dziś zwątpiłem.


Zapoznaj się dokładnie (bardzo dokładnie) z treścią USTAWA z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska

Tam, w Art. 48. punkt 3 lit. a jest napisane wszystko, trzeba tylko poskakać jeszcze do artykułów 51 i 57, żeby wszystko się wyjaśniło.

Autor:  Konto usunięte (B...y) [ 21 września 2009, o 19:51 ]
Tytuł: 

Czy nie jest to kolejny dowód na to, że dla lokalnych decydujących gremiów politycznych most jest tylko "gadżetem wyborczym"?
Centrala rządowa życzy sobie oszczędności na wszystkim, (co nie dotyczy wyborów), więc wszelkie kosztowne wrzutki do budżetu są tam niemile widziane. Można się poważnie narazić z żądaniami wydatków, które niekoniecznie muszą wpłynąć na wyniki sondażów.
Jeśli tym razem "ptakolubni" przespali swą okazję do zastrzeżeń, lub nie dali się wynająć (?), to szuka się tu innych przeszkód, które gniew chcących mostu skierują np. do Tczewa.
Biurokratycznych możliwości oprotestowania mostu jest tak wiele, że aż nie chce się ich podpowiadać przeciwnikom.
Kuriosum stanowi tu poszukiwanie przeszkód przed podmiot, który w sposób oczywisty jest zainteresowany budową mostu, ale ma on swój "nadpodmiot" ze swoją polityką.

Pewnie ktoś mi tu zaraz zacytuje jakiś paragraf, ze to tak trzeba, i że nie można tego było ustalić w minionych latach.
A to wszystko zależy od prawnika, który wiedzie sprawę.
Jeśli argumentem prawnym może być np. "pomroczność jasna", to gdzie jest inwencja tego "prowadzącego most", by pogonić instytucje sabotujące jego budowę.
Ale to trzeba mieć prawdziwą wolę walki o sprawę, a nie umizgi, uniki i gierki, które ciągle widzimy.

Autor:  gemer [ 21 września 2009, o 20:47 ]
Tytuł: 

Jak widać pojawia się coraz więcej wątpliwości czy pieniądze są czy nie.

Jeżeli teraz nie uda się rozpocząć budowy, to i tak powinno się przygotowywać perfekcyjnie projekt i w odpowiednim momencie rzutem na taśmę zakwalifikować się do jakiegoś programu z funduszy unijnych na lata 2007-2013

Podobnie było z tramwajem na Chełm w Gdańsku. Okazało się że projekt warszawskiego metra budził jakieś wątpliwości (nie sprawdzałem dokładnie - formalne/merytoryczne) jednocześnie okazało się że w Gdańsku jest gotowy przyzwoity projekt linii tramwajowej i to ten projekt dostał dofinansowanie. Może tu jest szansa na nasz most? W tak dużych programach (2007-2013) zawsze znajdzie się jakiś projekt, który w ostatnim momencie wypadnie z gry i wtedy moglibyśmy wskoczyć w jego miejsce.

To takie moje wieczorne przemyślenia :) możliwe że niezbyt mądre bo nie śledzę sprawy zbyt dokładnie.

Pozdr :smile:

Autor:  Konto usunięte (B...y) [ 21 września 2009, o 21:49 ]
Tytuł: 

gemer napisał(a):
To takie moje wieczorne przemyślenia
To jest bardzo sensowne.
Dlatego warto ciagle pytać, czy po naszej stronie Wisły rzeczywiście jest wszystko "dopięte".

Autor:  Grzegorz Gniew [ 22 września 2009, o 07:08 ]
Tytuł: 

Ok, zgadza się, że zwrócenie się Pani wójt do Sanepidu jest zgodne z ustawą. Tylko pytanie, dlaczego wszyscy już mówili o decyzji środowiskowej, którą Pani wójt miała wydać na początku września, później do 10 września (tak podawały media). Pytanie, ile Sanepid ma dni na ustosunkowanie się do pisma... Po tym to już chyba tylko decyzja środowiskowa. Tylko spokojnie, bo jak widać na innych przykładach, nawet pozwolenie na budowę jeszcze o niczym nie przesądza.

Widziałem kopie pisma z GDDKiA do Telewizji Gdańsk. Tam były dwa ważne terminy:
1. Marzec 2010 - przetarg
2. Czerwiec 2010 - rozpoczęcie budowy

Autor:  aszastra [ 22 września 2009, o 14:43 ]
Tytuł: 

http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzeni ... ,id,t.html

Skąd się wzieła ta informacja ???

Autor:  nowm [ 22 września 2009, o 15:50 ]
Tytuł: 

Cytuj:
Na zgłoszenie protestu mają 28 dni.


ku**a.. znowu mamy czekać, aż jaśnie panowie ekologowie złożą protest ostatniego dnia?.. kiedy to się w końcu skończy?!!

Autor:  drosik [ 22 września 2009, o 18:33 ]
Tytuł: 

nowm napisał(a):
kiedy to się w końcu skończy?

Jak ktoś uczciwie powie, że na tą inwestycję nigdy nie było i nigdy nie będzie pieniążków.

Autor:  warzek [ 22 września 2009, o 20:47 ]
Tytuł: 

Cytuj:
ku**a.. znowu mamy czekać, aż jaśnie panowie ekologowie złożą protest ostatniego dnia?.. kiedy to się w końcu skończy?!!


Aż k**a nie dostaną "dotacji" na ochronę gniazd minoga na dębach przy drodze krajowej 55 oraz gwarancji zagwarantowania odpowiedniej organizacji ruchu i oznakowania tras przelotu doliną Wisły dla ptic.

Autor:  Grzegorz Gniew [ 22 września 2009, o 20:53 ]
Tytuł: 

Nieścisłość w tym tekście. Na początku jest mowa o 28 dniach na protest, później o 14 dniach. A pod tekstem ważny komentarz. Decyzja środowiskowa nie została jeszcze wydana. Jedyna informacja na bipie to ta, że wójt wystąpiła do PPIS w Tczewie... Może by tak jakieś oświadczenie dla skołowanego społeczeństwa napisać z terminami co kiedy zostanie wydane?

Autor:  Grzegorz Gniew [ 23 września 2009, o 11:06 ]
Tytuł: 

Już wiem. Zgłoszenie do Sanepidu tczewskiego jest działaniem profilaktycznym. Most jest po dwóch stronach rzeki, na terenie dwóch powiatów. Do tej pory zwrócono się z wnioskiem o wypowiedzenie się tylko do sanepidu kwidzyńskiego. Dzisiaj chyba ma być stanowisko Sanepidu tczewskiego i będzie można wydać decyzję środowiskową.


Czyżby szum medialny jaki wywołaliśmy zaczął przynosić pierwsze owoce??
Będzie most na Wiśle
Szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak poinformował , że w najbliższych tygodniach można się spodziewać wpisania do Krajowego Planu Drogowego dwóch kolejnych inwestycji drogowych z Pomorza, tj. mostu na Wiśle w Kwidzynie i drogi S-6 łączącej Słupsk z Trójmiastem.
- Wpisanie inwestycji do planu oznacza, że będą zapewnione pieniądze na ich budowę – powiedział minister Nowak.


http://www.portalpomorza.pl/aktualnosci/1/10361

Autor:  canario [ 23 września 2009, o 12:31 ]
Tytuł: 

Super sprawa. Tylko ja bym chciał, żeby na wyborach samorządowych, które tak dziwnie się składa znowu zbiegają się z planowanym startem inwestycji, nikt o tym moście z kandydujących już nie wspominał, bo to będzie zwyczajnie śmieszne ze strony polityków.

Autor:  krzyzak [ 23 września 2009, o 17:09 ]
Tytuł: 

Grzegorz Gniew napisał(a):
Będzie most na Wiśle

Może!!! :583:
Tylko nie wiadomo kiedy! :583:
Dopóki nie zobaczę rozpoczętej budowy :evil: , nie uwierzę, straciłem wszelkie nadzieje. :sad:

Mieliśmy już nie raz, prawie pewną sytuację.
Wmurowano nawet kamień węgielny. :dixi: Co miało oznaczać: " -START" Zaczęło się!!! :064:

I CO ????? :fuckyou:
:-) :grin: :-D

Autor:  ramzi [ 23 września 2009, o 18:38 ]
Tytuł: 

Fajnie, że pan Nowak osobiście obiecuje nam most.... ale to nadal tylko obietnice. Ucieszę się gdy zobaczę sprzęt i ludzi budujących most.... ale thanks panie Nowak zawsze lepiej się jeszcze trochę połudzić, że może jednak most powstanie, niż usłyszeć "mostu nie będzie, bo mamy was drodzy Kwidzyniacy głęboko w d...e" ;)

Autor:  Porcellus [ 23 września 2009, o 19:56 ]
Tytuł: 

Grzegorz Gniew napisał(a):
Czyżby szum medialny jaki wywołaliśmy zaczął przynosić pierwsze owoce??


Chyba sobie kpiny robisz, nie wiem tylko czy z nas czy z siebie.
Chyba, że masz manię wielkości.
Zamiast, robić zadymy na drogach, trzeba było przypilnować energetycznej inwestycji w Opaleniu.
Bo właśnie Twoja gmina straciła kolejną szansę rozwoju.

Porcellus

Autor:  aszastra [ 23 września 2009, o 20:55 ]
Tytuł: 

Oj Porcellus , chyba nie lubisz Grzegorza ? :sad:

Grzegorz a ja Ci kibicuję w Twoich działaniach :smile:

Nie zrażaj się przeciwnościami , napewno już zrobiłeś dużo więcej dla mostu niż niejeden z nas.

Autor:  reflexes [ 24 września 2009, o 06:18 ]
Tytuł: 

aszastra napisał(a):
Oj Porcellus , chyba nie lubisz Grzegorza ?


On zwyczajnie zaczyna objawiać symptomy pewnej internetowej przypadłości, którą to z uporem maniaka usiłuje wmówić innej osobie z tego forum.

Autor:  Corzano [ 24 września 2009, o 06:22 ]
Tytuł: 

aszastra napisał(a):
Oj Porcellus , chyba nie lubisz Grzegorza ? :sad:

Lubi, nie lubi - nieistotne. Pytanie Grzegorza było trochę naiwne.

Autor:  Grzegorz Gniew [ 24 września 2009, o 07:04 ]
Tytuł: 

http://www.radio.gdansk.pl/?a=posluchaj ... wiadomosci
wiadomości z 23.00. Jest decyzja środowiskowa! Jeżeli ktoś angażował się w całą naszą akcję i nie wierzył w choć mały sukcesik naszych działań, to chyba było z nim coś nie tak. Absolutnie nie chciałem sprowadzić dyskusji do tego, by teraz debatować nad tym, kogo to sukces, najważniejsze jest to, że mamy decyzję środowiskową dla mostu i to w natychmiastowej wykonalności. Jeśli ktoś woli teraz debatować nad tym, kto ma manię wielkości, to nie niech założy osobny temat na forum i tam niech przelewa w klawiaturę nadmiar swojego jadu. Proponuję, by w tym temacie skupić się tylko na moście, na tym co będzie teraz, nad dalszą presją medialną, by GDDKiA jak najszybciej składała wniosek o pozwolenie na budowę, by Wojewoda nie czekał z pozwoleniem na budowę 90 dni a np 30, by słowa Sławomira Nowaka zostały nagrane, wydrukowane i powieszone na wielkich bilbordach z podobizną Donalda Tuska. Bo to były bardzo ważne słowa. Myślę, że to co powiedział Nowak jest ważniejsze od faktu, że jest decyzją środowiskowa. Bo ten most trzeba przede wszystkim wygrać politycznie, dopiero na drugim miejscu administracyjnie! Porcellus - Polsce i naszemu regionowi potrzebny jest optymizm, nie pesymizm, brak wiary w siebie, wieczne kompleksy - pozbądź się ich, a będzie Ci w życiu łatwiej. Trzymam za Ciebie kciuki! :wink:

Autor:  grzegorzkk [ 24 września 2009, o 07:14 ]
Tytuł: 

Potwierdzam! W wiadomościach o 8 w radio Gdańsk podali:) Można się cieszyć i trzymać kciuki za dalsze wydarzenia...

Autor:  Bombka [ 24 września 2009, o 07:19 ]
Tytuł: 

Obwieszczenie Wójta Gminy Kwidzyn z dnia 23 września 2009r.

Autor:  tincop [ 24 września 2009, o 11:39 ]
Tytuł: 

Ciekawe jaka będzie interpretacja tej decyzji - pierwszy rodzynek:

"W celu uniknięcia zniszczenia lęgów ptaków chronionych na terenie obszaru Natura 2000, rozpoczęcie prac budowlanych na terenie ostoi winno nastąpić poza okresem lęgowym ptaków tj. poza okresem od 1 marca do 31 sierpnia"

i drugi:

k) Prace budowlane w korycie rzeki Wisły, związane z niszczeniem struktury dna, powstaniem zawiesiny, wibracji i hałasu (wykonywanie wykopów pod filary mostowe, wbijanie ścianek szczelnych i pali podtrzymujących przęsła mostu) należy przeprowadzić poza okresem rozrodu i letnio-jesiennych migracji ryb i minogów tj. poza okresem od 1 kwietnia do 15 czerwca oraz od 1 sierpnia do 30 listopada;
l) Dopuszczalność i rozmiar prowadzenia prac budowlanych w korycie rzeki Wisły, związanych z niszczeniem struktury dna, powstaniem zawiesiny, wibracji i hałasu (wykonywanie wykopów pod filary mostowe, wbijanie ścianek szczelnych i pali podtrzymujących przęsła mostu) - w okresie od 1 lutego do 31 marca należy określić na podstawie ustaleń bieżącego nadzoru ichtiologicznego, tak by ograniczyć maksymalnie oddziaływania na proces migracji minogów;


czyli zostaje nam termin budowy od 1 grudnia do 31 stycznia lub jeśli ichtiolodzy się zgodzą to od 1 grudnia do 28 lutego. Cholera nie widziałem jeszcze żeby ktoś lał beton albo asfalt w zimie (ale w Polsce jest wszystko możliwe) :570: a jakie tempo prac :shock: będzie musiało być (żeby w te obiecane 2 lata (czytaj 4 miesiące) zakończyć roboty)

Autor:  aszastra [ 24 września 2009, o 12:08 ]
Tytuł: 

tincop napisał(a):
czyli zostaje nam termin budowy od 1 grudnia do 31 stycznia lub jeśli ichtiolodzy się zgodzą to od 1 grudnia do 28 lutego


Ciekawe czy sama Pani Wójt wie co podpisała :grinka:

Autor:  Corzano [ 24 września 2009, o 12:17 ]
Tytuł: 

tincop napisał(a):
Cholera nie widziałem jeszcze żeby ktoś lał beton albo asfalt w zimie

Bez przesady. Może 50 lat temu to był problem, ale nie teraz.

Autor:  tincop [ 24 września 2009, o 12:23 ]
Tytuł: 

Corzano napisał(a):
Bez przesady. Może 50 lat temu to był problem, ale nie teraz.


No nie wiem. Chyba, że ten most będzie kosztował 500mln a nie 170. Bardzo fajny artykuł o betonowaniu zimą. http://www.wnp.pl/artykuly/betonowanie-zima,4371_0_0_0_0.html

Dromex-Budimex nadal stosuje te zasady - temperatura wylewania asfaltu to minimum 10-14 stopni (oczywiście powyżej zera). Wiem to od szwagra, który pracuje na otaczarni (mieszalnia masy).

Wszystko zależy od tych magicznych słów w pierwszym akapicie: "rozpoczęcie prac budowlanych"

Autor:  Corzano [ 24 września 2009, o 13:11 ]
Tytuł: 

tincop napisał(a):
Chyba, że ten most będzie kosztował 500mln a nie 170.

Na cenach się nie znam, na betonowaniu też, jednak ja widziałem wylewanie betonu zimą i odnosiłem do tego, że Ty go nie widziałeś. Gdybyś chciał zobaczyć, zapraszam na budowę Baltic Areny za 3 miesiące. :)

Autor:  Krzysiek [ 24 września 2009, o 14:34 ]
Tytuł: 

tincop napisał(a):
Dromex-Budimex nadal stosuje te zasady - temperatura wylewania asfaltu to minimum 10-14 stopni (oczywiście powyżej zera). Wiem to od szwagra, który pracuje na otaczarni (mieszalnia masy).


A co ma asfalt do betonu???

Autor:  tincop [ 25 września 2009, o 07:42 ]
Tytuł: 

Krzysiek napisał(a):

A co ma asfalt do betonu???


A po czym będziesz jeździł? Raczej nie po betonie :-D

Odnosiłem się do betonu i asfaltu (bo to będą raczej, poza stalą oczywiście, dwa podstawowe budulce naszego mostu)

Autor:  KrzaQ [ 25 września 2009, o 07:54 ]
Tytuł: 

tincop, a masz choć trochę wiedzy, na temat technologii budowy mostów? Ja nie mam ale przypuszczam, że jeśli w tekście jest mowa "pracach w korycie rzeki" to nie ma nic wspólnego z wylewaniem warstwy bitumicznej, zwanej asfaltowaniem jezdni.
Czytaj proszę ze zrozumieniem, a jeśli czegoś nie rozumiesz to pytaj a nie wyciągasz jakieś bzdurne wnioski.

Autor:  Felo [ 25 września 2009, o 07:59 ]
Tytuł: 

KrzaQ napisał(a):
jeśli w tekście jest mowa "pracach w korycie rzeki" to nie ma nic wspólnego z wylewaniem warstwy bitumicznej, zwanej asfaltowaniem jezdni

Chciałem właśnie coś takiego napisać :P Może dadzą radę skończyć prace w korycie rzeki przez dwa miesiące. Trzeba być dobrej myśli :)

Autor:  tincop [ 25 września 2009, o 09:01 ]
Tytuł: 

KrzaQ napisał(a):
Czytaj proszę ze zrozumieniem, a jeśli czegoś nie rozumiesz to pytaj a nie wyciągasz jakieś bzdurne wnioski.


Raczej z czytaniem ze zrozumieniem nie mam kłopotów :roll: , a wątek prac traktuję z przymrużeniem oka (chyba, że tego nie zauważyłeś) :lol:

Autor:  Krzysiek [ 25 września 2009, o 09:30 ]
Tytuł: 

"
tincop napisał(a):
Krzysiek napisał(a):

A co ma asfalt do betonu???


A po czym będziesz jeździł? Raczej nie po betonie :-D

Odnosiłem się do betonu i asfaltu (bo to będą raczej, poza stalą oczywiście, dwa podstawowe budulce naszego mostu)
"


Po betonie też można jeździć co z powodzeniem zostało udowodnione na niemieckich (i nie tylko) autostradach.
Pozdrawiam

Autor:  tincop [ 25 września 2009, o 09:50 ]
Tytuł: 

Krzysiek napisał(a):
"
Po betonie też można jeździć co z powodzeniem zostało udowodnione na niemieckich (i nie tylko) autostradach.
Pozdrawiam


Co za komitywa :-P uwzięli się na mnie czy co, ale my mieszkamy w Polsce i nie mamy betonowych autostrad :razz: (nie licząc wybudowanej przez Niemców "berlinki")
Zresztą w Niemczech taki most powstałby 20 lat temu - u nas są inne realia :-P

Autor:  Krzysiek [ 25 września 2009, o 10:01 ]
Tytuł: 

Tin, to, że w Polsce nie ma takich autostrad nie znaczy jeszcze, że nie będzie :) poczytaj sobie:
http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic ... trady.html

Autor:  tincop [ 25 września 2009, o 10:03 ]
Tytuł: 

Abstrahując od samej budowy, prac itd., zastanawiam się w jaki sposób bezpośrednio dotyka brak mostu szanownych forumowiczów i na ile tak naprawdę zależy Wam na jego budowie?
Sam dojeżdżam codziennie do pracy do Prabut (prawie 200km tam i z powrotem).
Podziwiam działania Grzegorza z Gniewu, którego "besztacie" na każdym miejscu (poza paroma wyjątkami), który niekoniecznie ma w budowie mostu taką 100% potrzebę, a jednak angażuje się na ile tylko może.
Czasami człowieka krew zalewa jak czyta... wybaczcie nie będę kończył.

[edit] ort w wyrazie "Abstrachując"... nie to żebym się uwziął.

Autor:  garczek [ 25 września 2009, o 10:12 ]
Tytuł: 

tincop i znowu wtopa mamy kawałek a4 betonowy, dokładnie nie pamiętam ale można sobie poguglować
co do betonowania czy prac w korycie rzeki zimą to jedynie przeszkodą może być mróz, ale są sposoby na zabezpieczenie, namioty, nagrzewnice(ogólnie przechlapana sprawa ale skuteczna zazwyczaj),
patrząc na budżet mostu to wydaje mi się, że raczej nikt nie szacował specjalnych warunków wykonywania prac, więc betonowanie poniżej 5st na plusie nie będzie akceptowalne, ale to tylko moje domysły, trzebaby poczytać recepty mieszanek betonowych...
generalnie ten kto wygra przetarg na wykonanie będzie się martwił
w tej chwili mamy w Polsce kilka firm mogących wykonać to zadanie, ale jak to będzie w przyszłym roku jak ruszy a2, a1 i chyba a4 to mogą sobie żądać sporo(normalne jak jest praca to nikt nie będzie zaniżał cen)

Autor:  KrzaQ [ 25 września 2009, o 12:42 ]
Tytuł: 

tincop napisał(a):
wątek prac traktuję z przymrużeniem oka (chyba, że tego nie zauważyłeś)


No jakoś nie zauważyłem. Do przymrużania oka są emotki, po których można domyśleć się, z jakim nastawieniem emocjonalnym wypowiadasz swoje zdanie. Jeśli cytujesz poważny dokument urzędowy i na podstawie tych cytatów wysuwasz tezy o możliwych problemach w dotrzymaniu terminów, to dla mnie to są poważne wywody kogoś, kto wie co mówi, albo "sialalaje" kogoś, kto kompletnie nie wie co właśnie zacytował. Jeśli chcesz, abyśmy odbierali Twoje teksty "z przymrużeniem oka", zwłaszcza w poważnych tematach, używaj proszę emotikonek.

Autor:  tincop [ 25 września 2009, o 13:34 ]
Tytuł: 

KrzaQ napisał(a):
tincop napisał(a):
wątek prac traktuję z przymrużeniem oka (chyba, że tego nie zauważyłeś)


Jeśli chcesz, abyśmy odbierali Twoje teksty "z przymrużeniem oka", zwłaszcza w poważnych tematach, używaj proszę emotikonek.


Ślepy czy co? :grin: bo ja widzę dwie emotki. Nie wiedziałem, że jesteś tak śmiertelnie poważny lol
tincop napisał(a):
czyli zostaje nam termin budowy od 1 grudnia do 31 stycznia lub jeśli ichtiolodzy się zgodzą to od 1 grudnia do 28 lutego. Cholera nie widziałem jeszcze żeby ktoś lał beton albo asfalt w zimie (ale w Polsce jest wszystko możliwe) :570: a jakie tempo prac :shock: będzie musiało być (żeby w te obiecane 2 lata (czytaj 4 miesiące) zakończyć roboty)

Autor:  KrzaQ [ 25 września 2009, o 13:42 ]
Tytuł: 

Widzę, żeś zzezował na myśl lania betonu i asfaltu zimą a później doznałeś szoku z powodu czterech miesięcy prac w ciągu 2 lat. Też bym był zszokowany, gdyby ktoś mi powiedział, że w ciągu 24 miesięcy inwestycja będzie prowadzona tylko przez 4 a reszta to okresy ochronne.
Nie wiem, czy próbujesz odwrócić kota ogonem czy robisz z kogoś naiwniaka. Ja tego nie kupuję, ale przyjmuje do wiadomości, że chciałeś tylko zażartować :570:

Autor:  tincop [ 25 września 2009, o 13:58 ]
Tytuł: 

Kończąc tarzanie się w błocie mam nadzieję , że stoimy po tej samej stronie... mostu? :-D

Autor:  aszastra [ 25 września 2009, o 15:41 ]
Tytuł: 

tincop napisał(a):
Sam dojeżdżam codziennie do pracy do Prabut (prawie 200km tam i z powrotem).


Pełen szacun :-)

Autor:  grzegorzkk [ 26 września 2009, o 15:10 ]
Tytuł: 

Krzysiek napisał(a):
Tin, to, że w Polsce nie ma takich autostrad nie znaczy jeszcze, że nie będzie

....już są:) np odcinek A4 ze Zgorzelca na granicy z Niemcami do Krzyżowej(ok 52km)
http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 7&page=252

Budowa może być prowadzona na trzy zmiany...Proponuję zapoznać się z artykułem na temat budowy autostrady A8 i mostu przez Odrę pod Wrocławiem.
http://polskatimes.pl/gazetawroclawska/ ... ,z,no.html

Autor:  Mirrr [ 30 września 2009, o 10:34 ]
Tytuł: 

Każdą budowlę wodną zaczyna się od wbijania pali , ale może się mylę?

Autor:  tincop [ 1 października 2009, o 08:40 ]
Tytuł: 

Niech zaczną od czegokolwiek, byle zaczęli :grinka:

Autor:  Grzegorz Gniew [ 1 października 2009, o 10:56 ]
Tytuł: 

Wczoraj na TVG było dużo o moście - czy ktoś widział może ten program?

Autor:  garczek [ 2 października 2009, o 07:23 ]
Tytuł: 

Mirrr napisał(a):
Każdą budowlę wodną zaczyna się od wbijania pali , ale może się mylę?


nie każdą, mogą być kesony, można zabić ścianki szczelne wypompować wodę i wlać beton, jest wiele możliwości za długo by się rozpisywać

Autor:  grzegorzkk [ 2 października 2009, o 11:01 ]
Tytuł: 

garczek napisał(a):
można zabić ścianki szczelne wypompować wodę i wlać beton, jest wiele możliwości

Wszystko to prawda.Zależy tylko od obranej technologi budowy...
Dla ciekawych link z informacjami o budowie mostu autostradowego w Grudziądzu.Palce lizać i zazdrościć rozmachu.
http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 44&page=45

Autor:  Piotr_J [ 2 listopada 2009, o 12:37 ]
Tytuł: 

Kilka dni temu przejrzałem dokładnie przebieg trasy dojazdowej od drogi nr 55 (rondo przy stacji Lotos) do mostu. Długo przypatrywałem się odcinkowi obejmującemu most na Liwie i wiadukt nad drogą Mareza-Podzamcze. Ze zdziwieniem stwierdziłem brak węzła drogowego w tym miejscu. Oznacza to, że samochody z Marezy jadące w stronę mostu będą musiały pokonać stary mostek na Liwie i wdrapać się Furmańską na górę.

Moje pytanie brzmi: czy ktoś to przemyślał? Cze projektant zdaje sobie sprawę z istnienia wielkiego magazynu papieru w Marezie, który generuje spory ruch ciężarowy na Furmańskiej? Oprócz tego węzeł mógłby obsługiwać również ruch ciężarowy innych firm jak Sati (Mareza), Polima (Gurcz), czy Bobas-Trans (Mareza) o użytkownikach prywatnych nie wspominając.

Dodatkowo w przypadku ewentualnego wygrania przetargu na odśnieżanie i utrzymanie drogi przez firmę państwa Kędziorów, cały ciężki sprzęt będzie musiał się wdrapywać na górę również Furmańską.

Gdzie w tym logika?

Autor:  tincop [ 2 listopada 2009, o 14:56 ]
Tytuł: 

A ja pociągnę temat grzegorzkk.

Bardzo "cicho" jest o tym moście w Nowych Marzach, most na Wiśle :shock: , a idą jak burza.
Tam ekoterroryści rónież maczali swoje łapska, ale w porę GDDKiA zmieniło projekt.
Ciekawe czy u nas również tak się nie skończy (o ile będzie to możliwe = będzie kasa - tam przecież Autostrada, a u nas "leśna dróżka")

cyt.Zgodnie z umową GTC zobowiązało się do przejęcia projektu technicznego dla II etapu inwestycji oraz dokonania w nim niezbędnych modyfikacji. Jedną z nich jest zmiana projektu technicznego dotyczącego mostu na Wiśle pod Grudziądzem. Wpisana do decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na realizację przedsięwzięcia (wydanej 28 września 2007 roku) konstrukcja pylonowa zostanie zastąpiona mostem wieloprzęsłowym, wspartym na betonowych lub stalowych filarach. Z pierwotnego planu budowy mostu pylonowego zrezygnowano przede wszystkim po uwzględnieniu postulatów środowisk ekologicznych oraz argumentów ekonomicznych. Według GDDKiA, wprowadzane w projekcie zmiany nie spowodują żadnych opóźnień w budowie A1.

GTC przygotowuje obecnie raport do ponownej oceny oddziaływania na środowisko. Raport będzie zawierać porównanie obu konstrukcji mostu. Na podstawie tej dokumentacji oraz szczegółowej analizy wariantów technicznych, będzie możliwa zmiana konstrukcji mostu przez Wisłę z mostu pylonowego na most płaski oraz zmiana pozwolenia na budowę. Nie jest natomiast wymagana zmiana decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.


Całość na link

A może będzie taniej? ;) Niech skopiują dokumentację i wiooo

Autor:  chanbord [ 2 listopada 2009, o 23:53 ]
Tytuł: 

Coś mi przeczucie podpowiada - most będzie jak minie druga dekada (2020r) :evil:

Autor:  Mirrr [ 3 listopada 2009, o 10:39 ]
Tytuł: 

Wysokość mostu nad wodą ,mam nadzieję że nie będzie mniejsza niż w Grudziądzu .Bo inaczej pod mostem przecisną się tylko kajaki i nisko latające ptaki .

Autor:  Grzegorz Gniew [ 4 listopada 2009, o 08:32 ]
Tytuł: 

http://tczew.portalpomorza.pl/index.php ... &Itemid=34

Autor:  Konto usunięte (B...y) [ 4 listopada 2009, o 10:02 ]
Tytuł: 

Kto to jest "ptasi żyłkarz"? To taki co łapie na żyłkę, czy co?

Załączniki:
ptasi-żyłkarz.jpg
ptasi-żyłkarz.jpg [ 53.18 KiB | Przeglądane 20431 razy ]

Autor:  Rachel [ 4 listopada 2009, o 10:08 ]
Tytuł: 

Wpisałam w google "ptasi żyłkarz" i wyszło mi, że to tylko on, ten Szymek, więc jak może być czołowym gdy jest jedynym.
Myślę, że jego "żyłką" są ptaki.

Autor:  Grzegorz Gniew [ 4 listopada 2009, o 11:00 ]
Tytuł: 

Ptasi żyłkarz - oznacza, że łapie ptaki na żyłkę, w celach naukowych tj. zaobrączkowanie.

Autor:  Mirrr [ 4 listopada 2009, o 15:50 ]
Tytuł: 

Tylko taki most satysfakcjonuje ekologów , a i pozwolenia nie potrzebne .
Ten na łodkach

http://wuja.republika.pl/widoki_rzeki.html

Autor:  Konto usunięte (B...y) [ 8 listopada 2009, o 13:46 ]
Tytuł:  Nowy typ mostu

Do wykazu znanych do niedawna typów mostów (drogowe, kolejowe, wodne i piesze) wypada dodać nowy typ: most wyborczy.

Poniżej wizualizacja zespołu projektantów i użytkowników owego mostu.

Załączniki:
most-wyborczy.jpg
most-wyborczy.jpg [ 81.95 KiB | Przeglądane 20245 razy ]

Autor:  Darek [ 8 listopada 2009, o 14:11 ]
Tytuł: 

Budslavsky takie pytanko na marginesie, kim jest ten pan po prawej, właściciel słusznego nosa ?
Często widywałem Go przy różnego rodzaju imprezach w Kwidzynie :-)

Autor:  Staszek [ 8 listopada 2009, o 14:58 ]
Tytuł: 

Witam.Długo byłem nieobecny na forum.Czyżby coś drgnęło w sprawie budowy mostu?Jest nadzieja?

Autor:  reflexes [ 8 listopada 2009, o 18:28 ]
Tytuł: 

Darek napisał(a):
kim jest ten pan po prawej, właściciel słusznego nosa ?


Koordynator Zespołu ds. Rozwoju Miasta i Promocji - Wojciech Weryk

Autor:  Darek [ 8 listopada 2009, o 19:04 ]
Tytuł: 

reflexes dziękuję bo rozmawiałem z człowiekiem ale się nie przedstawił stąd moje pytanie :smile:

Autor:  Grzegorz Gniew [ 9 listopada 2009, o 14:52 ]
Tytuł: 

most zwodzony...

Autor:  beges [ 23 listopada 2009, o 12:03 ]
Tytuł: 

Czy wiadomo, która firma wygrała przetarg na projekt wykonawczy? W piątek (20 listopada 2009)miało to być roztrzygnięte.

Autor:  reflexes [ 23 listopada 2009, o 12:30 ]
Tytuł: 

beges napisał(a):
Czy wiadomo, która firma wygrała przetarg na projekt wykonawczy? W piątek (20 listopada 2009)miało to być roztrzygnięte.


Cytuj:
Miejsce i termin otwarcia ofert: Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad Oddział w Gdańsku, ul. Subisława 5, 80-354 Gdańsk, pokój nr 13 (sala konferencyjna).
Dnia 20.11.2009 o godzinie 12:05

20 listopada było otwarcie ofert a do rozstrzygnięcia to jeszcze długa droga.
Cytuj:
TERMIN ZWIAZANIA OFERTA
13.1. Termin zwiazania oferta wynosi 60 dni. Bieg terminu zwiazania oferta rozpoczyna sie wraz z upływem terminu składania ofert.
13.2. Wykonawca samodzielnie lub na wniosek Zamawiajacego może przedłużyc termin zwiazania oferta, z tym że Zamawiajacy może tylko raz, co najmniej na 3 dni przed upływem terminu zwiazania oferta, zwrócic sie do Wykonawców o wyrażenie zgody na przedłużenie terminu, o którym mowa w pkt 13.1., o oznaczony okres, nie dłuższy jednak niż 60 dni.

Czyli rozstrzygnięcie może nastąpić nawet na 120 dni od otwarcia ofert.

Autor:  Mega [ 3 grudnia 2009, o 13:15 ]
Tytuł: 

W Toruniu mimo protestów OTOP poszli o krok dalej:
http://moto.onet.pl/1587871,1,,artykul.html?node=2
Ciekawe jak im się to udało...
No i co z tymi biednymi ptakami, co to będą się rozbijać o 50-metrowe łuki ;)
http://most.torun.pl/index.php?lang=_pl&m=page&pg_id=44

Autor:  krzyzak [ 3 grudnia 2009, o 13:29 ]
Tytuł: 

Mega napisał(a):
W Toruniu mimo protestów OTOP poszli o krok dalej:
http://moto.onet.pl/1587871,1,,artykul.html?node=2
Ciekawe jak im się to udało...

Jak to, jak! Rydzyk!

Autor:  Mirrr [ 3 grudnia 2009, o 13:38 ]
Tytuł: 

Toruń to miasto studentów to i pomysłów wiele .

Autor:  InicjatywaKwn [ 3 grudnia 2009, o 18:26 ]
Tytuł: 

Pytanie do użytkowników, co z tym mostem ?. Było bardzo głośno, nagle żadnego echa o tej potężnej inwestycji w naszym Powiecie.

Autor:  drosik [ 3 grudnia 2009, o 19:01 ]
Tytuł: 

InicjatywaKwn napisał(a):
Pytanie do użytkowników

Odpowiedź kilka postów wcześniej: http://forum.e-kwidzyn.pl/viewtopic.php?p=103452#103452

Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/