Szukam nauczyciela/nauczycielki języka angielskiego dla ucznia czwartej klasy podstawowej.
Może ktoś z was mógłby polecić jakąś sprawdzoną osobę.
Szkoła językowa odpada.Tylko prywatne lekcje,najlepiej u nas w domu.

Mariusz Olchowik albo pan Marcin ale kurna nie pamietam nazwiska

Też polecam Olchowika. Numer mogę podać na pw.

sakwa, , pcp1234, a wiecie może ile z h?

Ja polecam Ewę Chwiędacz (to panieńskie nazwisko, po mężu bodajże Feluś). Namiary niestety trzeba sobie samemu skombinować, bo nie mam.
Takiego głąba jak ja, który nigdy w czasach swojej edukacji kontaktu z angielskim nie miał w jeden sezon (październik-maj) nauczyła języka na tyle, że nie boję się będąc za granicą otworzyć gęby i dogadać w interesującej mnie sprawie.

kapec, bardzo fajna babeczka, miałam przyjemność mieć z nią kilka razy lekcje w ogólniaku.

...ja coś tam gębę po angielsku otworzę, ale to zdecydowanie za mało.Chcę więcej

Swego czasu również uczył angielskiego pan Piotr Opacian. Nie wiem czy nadal daje korepetycje, ale mnie solidnie wykształcił.

Pan Piotr nadal "daje"

Ok "Udziela korepetycji" jest mniej "po polskiemu"

canario, Opacian to postrach starego ogólniaka- miałam także z tym panem styczność. Profesjonalista bez dwóch zdań, tyle, że słyszałam, że drogi.

Za jakość się płaci.

Komin, mam tego świadomość

Olchowik za godz bierze 50zł.

Z Olchowikiem mam bardzo miłe wspomnienia z liceum. Potrafi nauczyć języka.

Ja również i bardzo polecam!