A ja tam między stoiskami z jedzeniem trafiłem do miejsca gdzie bardzo miła pani stała otoczona stolikiem wypełnionym kwidzyńskimi akcentami. I gdy wybraliśmy co nas interesuje i chcieliśmy przejść do etapu "ile i dlaczego tak drogo" okazało się że wszystko jest absolutnie za darmo. Wydaje mi się że za przynajmniej część z oferowanych przedmiotów trzeba na co dzień zapłacić w sklepiku przy katedrze. Od mapy rowerowej powiatu kwidzyńskiego, przez pocztówki, broszury, otwieracze aż po mapę turystyczną Lasów Powiśla Nadleśnictwa Kwidzyn. Akurat zakupiona przed kilkoma latami nieco już się zniszczyła, więc nowa bardzo się przyda. Każdy kto chciał odebrać taki upominek był także mile zapraszany do Kwidzyna

Jedyne co bym zmienił to lokalizację stoiska, bo trafiliśmy tam zupełnie przypadkiem, pochłonięci eksploracją stoisk z miodami.