Atlas? https://www.youtube.com/watch?v=v-fnJI4Xhng

W 10 Panie kolego! Jakby ktoś nie wiedział o co spina była, to właśnie o użycie i przerobienie chorału Christ ist erstanden.
A problem mieli ówcześni włodarze zakonu.

Korona jest Twoja!

No to może takie okienka pokażę

i zapytam gdzie się znajdowały?

Brawo reflexes Oto Twoja korona, zagadkę już dałeś ...

Och ty reflexesie....
Okna, które pokazujesz już są nie do podglądnięcia w prawdziwym zyciu gdyż.... nie istnieją
Też się zastanawiałem w przeszłości, jaki jest cel tych "okien" biorąc pod uwagę fakt, że były one ponad dachem.

Tak czy inaczej, "okna" były do obejrzenia w:
https://www.google.pl/maps/@53.7347817, ... 312!8i6656

https://www.google.pl/maps/@53.7349989, ... 312!8i6656

Dziękuję za zagadkę. Bardzo ciekawa.

Mogę wstawić swoją?

Oczywiście. jest Twoja

Miałem słuszne przeczucie i tradycyjnie wybrałem się w to miejsce "z buta".
Teraz jest nowy dom i wygląda tak :

-- 29 października 2020, o 22:53 --

qra gratulacje ! Koronę już dał Ci reflexes zgodnie z wcześniej ustanowionymi zasadami , ale rzadko stosowanymi.

Moja zagadka:
W latach 80 tych w mieście istniało mnóstwo usług, których obecnie nie uświadczymy.
Jedną z takich usług (szczególnie obleganych w niedzielne przedpołudnia) była możliwość .........

Nawiązując do cyklu "okna miasta", bardzo proszę i informację, zo znajdowało się w bezpośredniej bliskości okna zaznaczonego na fotografii (cóż za piękny wyraz "fotografia" a nie jakies tam "zdjęcie")
Dodam, ze usługa nie mogła by soe odbyć, gdyby nie to właśnie okno, przez które była podawana....

Ja pamiętam jak tam stał Saturator. ul. Toruńska.

Akurat "całkiem przypadkiem" fotografowałem dziś ten dom po remoncie. Już nie straszy.
Jednak pojęcia nie mam, co można było podawać z okna sutereny ?

qra Czekamy na podpowiedź ...

Nie ma potrzeby dawania podpowiedzi - reflexes odpowiedział na pytanie.
W tym miejscu stał saturator i można było napić się wody gazowanej.
Woda była brana z piwnicy wprost z sieci wodociągowej i podawana do saturatora na kółkach. Z tego, co pamiętam był on błękitny.
Droższa wersja to woda gazowana mineralna z sokiem. Sok był lany z butelki "na oko"
Szklanki byly właściwie tylko płukane zimną wodą (nakładane były na "syfonik" i płukane od dołu.

Jaki Sanepid, jakie zatrucia. Było swojsko i zdrowo.

Reflexes - wręczam koronę (nie wiem, jak to zrobić z rysunkiem) i czekamy na zagadkę.

Chyba mini cykl "okna miasta" się przyjął. Mam jedno takie, bardzo ciekawe natomiast tutaj miszę wygrać koronę i wtedy wkleję okno.

Byłem tam kilka razy z ojcem, właśnie na wodzie z sokiem, jakie to było dobre

Z oknami nie przychodzi mi nic do głowy, to może takie drzwi. Gdzie można je zobaczyć?

reflexes Dobrze trafione z tym saturatorem.
Teraz i ja sobie przypominam ten wąż z piwnicy, o który można było się potknąć.
Też tam byłem, wodę z sokiem piłem ...