Dawno temu w Kwidzynie zakochałem się w starym instrumencie. Fortepian tzw. półkoncert firmy Bechstein wg katalogu i numerów ramy z 1874 roku. Po zakupie za półroczne swoje dochody, i po wytaszczeniu z piętra na Herrenstrasse, okazało się, że rzeczywiście jest tak stary, na dowód czego zaczął się pospiesznie sypać. Wywiozłem go tu do swego lasu licząc, że go ożywię. Niestety, orzeczony koszt naprawy na ok. 20 tys. Euro skazał go na śmierć.
Jest masywna rama z naciągiem strunowym. Jak przestanie padać wyniosę to i pokażę fotkę.
Na mój gust byłaby to interesująca dekoracja jakiejś wewnętrznej elewacji instytucji muzycznej (szkoły, sali koncertowej ?) Czyli enigma-zagadka.

Czy dobrze, zrozumiałem, że jest na sprzedaż

Pomysł ze sprzedażą mi się podoba, ale dopuszczam i inne. No co ja mam z tym zrobić?

może to i głupie co napisze, ale możesz zatrzymać dekoracje i tylko nimi sie zająć, skoro jest w takim stanie. Trudno znaleźć osoby, które by kupiły taki sprzęcik. Znam osobę, która znalazła by jakiś zainteresowanych. Jak cos to pogadam z nim.

Dziękuję za zainteresowanie. Sprawa nieaktualna od ponad roku.

a tak z ciekawości to jak się zakończyła

Nasze drogi (moje i fortepianu) rozeszły się. Na zawsze.