Tak jak napisał Michał, powołujący się na wspomnienia p.Helmuta Kurowskiego, na tamtym skwerze za
teatrem, w miejscu dawnego cmentarza grzebano jeńców z pobliskiego obozu. Obóz ten stanowiły zabudowania rejencji (
teatru i katedry ?) gdzie Rosjanie mieli przetrzymywać jeńców niemieckich.
Cytuj:
W budynku teatru, w katedrze i dużym budynku byłej siedziby rejencji był niemiecki obóz jeniecki. Jeńców nigdy nie widziałem. Pamiętam tylko, że na małym cmentarzyku na rogu ulic Zamkowej Góry i Katedralnej przybywało mogił. W tym miejscu obecnie jest skwer. Jak mi mówiono, przeprowadzono ekshumację i zwłoki jeńców spoczęły w innym, godnym miejscu.
W czasie I WŚ cmentarz jeńców znajdował się przy ul.
Długiej Cytuj:
Wraz z wybuchem wojny znalazła się na terenie Kwidzyna znaczna liczba rosyjskich jeńców wojennych, w tym także rannych. Już we wrześniu sprawa zmarłych jeńców rosyjskich była przedmiotem obrad Rady Miejskiej. Wobec zastrzeżeń ewangelickich i katolickich duchownych odnośnie grzebania zmarłych jeńców na , istniejących w mieście, cmentarzach wyznaniowych, Rada Miejska 15 IX 1914 r. podjęła decyzję o przeznaczeniu terenu o powierzchni 1000 mkw., położonego na obrzeżach miasta przy ul.Długiej, na miejsce pochówku jeńców rosyjskich niezależnie od ich wyznania. (Kwidzyn. Dzieje miasta T.I)
Ciekawe gdzie to konkretnie było. Myślę, że nie należy tego mylić z
cholerycznym „
Słonecznym Wzgórzem”.
1000 m to nieduża działka. Pewnie stoi tam teraz jakiś domek, którego mieszkańcy zastanawiają się, cóż to im nie daje spać po nocach.
A inne pytanie, to: czy do 1945 był w Kwidzynie, jakiś cmentarz wojenny poległych w II WŚ, lub jakieś kwatery cmentarne żołnierzy niemieckich?