Mama tez jest za Grzywaczem, ale jest mozliwe, ze czasami i Kazaryn tam przyjmowal, w Kwidzynie nie bylo az tak duzo specjalistow.Po za tym przypominam sobie ,ze ten "nasz" przez pewien okres czasu byl ciezko osiagalny.

Beria, namawiam Cię zatem gorąco do tego, byś zrobił to samo co ja. Opisz, poszukaj i wklej jakąś fotkę. Dopisz się do tego samego wątku ( on nie ma rezerwacji ).
Naprawdę warto ! Przeżycia i wspomnienia bezcenne...
Nie jestem w stanie oddać i opisać słowami, mojego wrażenia i odczuć po pierwszym wpisie Beaty a nieco później...

Krysiu, czy wyobrazalas sobie,otwierajac ten watek, ze to nabierze takich rozmiarow? I spojrz w jak glupi sposob Was znalazlam (na goglu Liczkowski-Kwidzyn i juz Was mialam).Maz moj sie smieje -glupi ma szczescie, ale to naprawde bylo szczescie.Przedtem juz pare razy zagladalam na te strony,ale na twoj watek nie trafilam.Co to bylo za wrazenie! Coz moglam blizszego mi znalezc.

Beatko, fotki są zarąbiste, a Twoją mamę poznałabym zawsze i wszędzie.
Bardzo, bardzo Ci dziękuję, jestem ogromnie wzruszona, reszta na PW

Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że odnajdę Cię w ten właśnie sposób...

-- 13 gru 2011, 2011 23:34 --

Siedzę i gapię się jak sroka w kość na fotki, które mi przesłałaś na maila
Jakby tak z boku spojrzeć, zachowuję się jak ...nawiedzona ( uśmiecham się sama do siebie)

Problem w tym, że kolega raczej wyemigrował na południe od Gardei, więc szansa odnalezienia go przez to forum jest znikoma

Beria, 1200km i 30 lat- czy jest to wystarczajaco "na poludnie" od Gardei? Licz sie z tym, ze im wieksza odleglosc -tym wieksza tesknota. W przeciagu paru tygodni odnalezlismy wiele nam bliskich osob,ale trzeba chciec i szukac.

Wszystkim odwiedzajacym ten watek zdrowych i wesolych Swiat Bozego Narodzenia oraz szczesliwego Nowego Roku

Dziękuję za ten wątek. Myślę,że to dobry pomysł,aby dołączyć zdjęcia i wspomnienia z lat dzieciństwa spędzonych w Kwidzynie. Sądzę, że nie jedno archiwum by nas zdziwiło.

Bardzo mi miło, że spodobał Ci się ten wątek. Zapraszam Cię serdecznie do jego dalszego rozwinięcia, pozdrawiam

Czesto zagladam na "zywe" zdjecia z Kwidzyna i dzisiaj zobaczylam, ze w "Kwidzynkowie" lezy snieg. Pozazdroscialam troche, bo u nas snieg pada bardzo rzadko (raz na trzy lata).Jedno z mich pierwszych wspomnien z dziecinstwa wiarze sie ze sniegiem i z moim Tata.
Byl to okres karnawalu i Tata mial zamowienie na fotografowanie jakiejs zabawy. Wrocil do domu dosc pozno i opowiadal jej,ze wlasnie spadl snieg i na dworze jest pieknie,snieg blyszczy w swietle ksiezyca,jest az widno od tej bieli.Najchetniej to poszedl by teraz na spacer.A Mama na to -no to wezmy sanki i idziemy.Zapakowali mnie na sanki i poszlismy na Zamkowa Gore (tak sie chyba ta ulica nazywala). Zjezdzalismy chyba do polnocy,nawet maly balwan byl w programie.Do dzisiaj wspominam ten wieczor z lezka w oku.

Zdjęcia są własnością "beaty2810" i wklejam je tu w jej imieniu
Na fotce, Państwo Liczkowscy i nasza malutka Beata

-- 20 sty 2012, 2012 13:17 --

Święta 1958 r

Glupio mi, ale wciaz nie umiem "wklejac" zdjec i musze zadreczac Krynie by to za mnie robila.Niesty dostaje juz pokiereszowana przez moje "dzialania" fotke.Przepraszam za jakosc,moze kiedys naumiem sie sama a narazie przyrzekam,ze jak bede przesylac,to w orginale. Mam nadzieje,ze Krynia nie pogoni mnie w diably.
Teraz pare slow do zdjecia: Byly to drugie Swieta Bozego Narodzenia na Slowianskiej.Choinke ubieralismy zawsze w dzien Wigilii, to bylo zadanie mojego Taty i moje.Wiele zabawek i lancuszki na choinke Mama robila sama,potem, jak bylam starsza ze mna. Swiateczna atmosfera,wspomnienia Mamy i tesknota za Kwidzynkowem troche mnie rozrzewnilo i wyszperam to zdjecie z rodzinnego lamusa.Pare choinkowych bombek przywedrowalo z nami i wisza zawsze na honorowym miejscu.

Zdjecie jest w oginalnym formacie 6x9.

Na prośbę Beaty wklejam fotkę

No jaka ładna dziewczynka W którym roku była fotka zrobiona?