Sz, Pan"ptomson" i inni, ktorych los Kazia Rybarczyka interesuje; niestety moj Przyjaciel z lat szkolnych, poprzez wojsko i po nim wspolna praca w PDK-u, NIE ZYJE: Dzis gdy pisze te slowa z Niemiec, Brat Zbyszek, rodzina i nie wiem moze znajomi, pozegnali Tego troche kontrowersyjnego ( jak kazdy artysta ) ale wspanialego Muzyka,Kompozytora, Autora tekstow, Zeglarza i Konstruktora. Los w Jego Zyciu -koncowce- nie byl Mu laskawy a Jego odejscie to bestialski mord w miejscowosci Wiele kolo Starogardu Gd. Mam duzo milych, wspanialych wspomnien z Tym szczegolnie bliskim mi Muzykiem. Bylismy od lat szkolnych dobrym muzycznym duetem tak mocno zwiazanym, ze mylono nas obu lub uznawano za braci. Duet Czechowski-Rybarczyk to niektorzy zartobliwie porownywali do braci Zielinskich (Skaldowie), Klenczon-Krajewski (Czerwone Gitary) a nawet Lennon-Mc Cartney (The Beatles). Podczas moich wizyt w Polsce widywalem Go rzadko, otatnio doslownie na imprezie "Cud nad Wisla" w 2013r. Odmawial wszelka pomoc jaka Mu proponowano, szkoda...Dla mnie pozostanie i mysle, ze dla miasta Kwidzyna jako Wielki Muzyk, Gitarzysta, Smyczek, Wokalista. Sukcesy nasze zapisuje na Jego Wieczna Chwale! za to Dziekujemy Ci Kaziu, Spoczywaj w Pokoju! Janusz Czechowski
|