Jako uzupełnienie pozwoliłem sobie skopiować ten tekst:
Cytuj:
Zmarł śp. ks. Kanonik Leszek Kuczyński - proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski w Garbnie
kapelan Solidarności i internowanych w Kwidzynie.
Odszedłeś od nas tak nagle. Widocznie Bóg potrzebował Ciebie Leszku bardziej niż my. Dalej zapewne będziesz nas wspierał swoją dobrą Modlitwą.
Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach.
Śp. Ks. Leszek pochowany został na cmentarzu parafialnym w Pasymiu. Jego ciało spoczęło obok grobu Ojca.
W s p o m n i e n i e
Ksiądz Leszek jako młody kapelan rozpoczął pracę w parafii Trójcy Świętej w Kwidzynie w lutym 1981 r.. Następnie trafił do parafii Miłosierdzia Bożego, również w Kwidzynie, gdzie pracował do czerwca 1983 r. Los w szczególny sposób związał go z Solidarnością, został kapelanem internowanych w miejscowym Zakładzie Karnym. To u niego zatrzymywały się rodziny przyjeżdżające z całej Polski na widzenia z bliskimi. Troskliwie opiekował się internowanymi rannymi podczas brutalnej pacyfikacji obozu w dniu 14 sierpnia 1982 r.
To ksiądz pierwszy powiadomił członków Komisji Episkopatu Polski o tragicznych wydarzeniach. Odwiedzał pobitych w szpitalu niosąc im krzepiące słowa Boże i służąc pomocą.
W książce pt. „Kwidzyn. W niewoli brata mego... Stan wojenny” ks. Leszek tak wspomina tamte wydarzenia: „Pierwsze kontakty i opieka duszpasterska z internowanymi miały miejsce dopiero po świętach wielkanocnych, ponieważ władze więzienne, inwigilowane przez SB, stwarzały duże problemy z wejściem do Zakładu Karnego.
Pamiętam, że kiedy biskup warmiński ks. Jan Obłąk – będąc u sióstr benedyktynek misjonarek w Kwidzynie – został poproszony o odwiedziny internowanych, któremu towarzyszyli: ks. J. Górny, ks. dziekan W. Kubecki. ks. prob. S. Nowak i ks. kapelan L. Kuczyński w asyście komendanta ośrodka, nie został wpuszczony przez funkcjonariuszy SB.”
A dalej wspomina tak: „Opieka duszpasterska nad internowanymi polegała na odprawianiu Mszy św. w niedzielę i święta nakazane, udzielaniu sakramentów świętych, na okazjonalnych rozmowach, w miarę możliwości dostarczaniu różnych materiałów. Jako zwyczaj była stała praktyka odwiedzin i spotkań z rodzinami osób internowanych w moim jednopokojowym mieszkaniu przed i po wizycie w ośrodku odosobnienia. Służba więzienna będąc pod szczególnym „patronatem” SB była zdeterminowana, a można było to zauważyć w czasie spotkań, na które przybyli biskupi: P. Hemperek z Lublina czy J. Wojtkowski z Olsztyna, odwiedzający swoich diecezjan.”
Od czerwca 1983 r. do czerwca 1985 r. ks. Leszek pełnił misję duszpasterską w parafii św. Jakuba w Olsztynie, ale ciągle utrzymywał kontakty z internowanymi i ich rodzinami. Następnie podjął pracę w parafii św. Mikołaja w Elblągu, gdzie spędził kilkanaście miesięcy od czerwca 1985 r. do stycznia 1986 r. Tam również wspierany przez ks. Mieczysława Józefczyka cały czas sprawowali opiekę nad internowanymi działaczami Solidarności i ich rodzinami. Od 30 czerwca 1994 r. ks. Leszek został proboszczem parafii Matki Bożej Królowej Polski w Garbnie k. Kętrzyna, gdzie był już do końca. Dnia 9 listopada 2001 r. ks. Leszek Kuczyński został mianowany przez Księdza Arcybiskupa Edmunda Piszcza kanonikiem honorowym Kętrzyńskiej Kapituły Kolegiackiej.
Droga kapłańska ks. Leszka była długa, ciągle inna parafia, a my zawsze byliśmy ze swoim kapelanem w kontakcie osobistym, listownym i telefonicznym. Zawsze mogliśmy liczyć na ogromne zrozumienie i przyjaźń z Jego strony. Był naszym kapelanem do końca swoich dni. Połączyła nas pamięć dramatycznych wydarzeń stanu wojennego. Spotykaliśmy się w Kwidzynie w rocznicę sierpniowej pacyfikacji, ostatnio w roku 2007.
W sierpniu 2007 r. zostaliśmy z księdzem Leszkiem zaproszeni na obchody 25-lecia rocznicy Zbrodni Lubińskiej. Uroczystości rozpoczxęły się Mszą św. w intencji pomordowanych i rannych w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Lubinie. Następnie uczestnicy przemaszerowali pod pomnik Ofiar Lubina 1982. W obchodach wziął udział Prezydent RP Lech Kaczyński, który odznaczył pośmiertnie zabitych Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Uhonorowano również internowanych i tych, którzy ich wspierali.
Dnia 31 sierpnia 2007 r. na Wzgórzu Zamkowym w Lubinie Prezydent Kaczyński Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski odznaczył naszego kwidzyńskiego kapelana – ks. kan. Leszka Kuczyńskiego. Odznaczenia otrzymali również pobici internowani z procesu kwidzyńskiego: Adam Kozaczyński z Tomaszowa Lubelskiego, Mirosław Duszak z Izabelina i Władysław Kałudziński z Olsztyna.
W miesiącu czerwcu każdego roku w Ośrodku Jezuitów w Suchej koło Bydgoszczy odbywa się zjazd internowanych z całej Polski. Ks. Leszek bardzo pragnął spotkać się tam z nami, ale nie pozwalały mu na to obowiązki duszpasterskie. Zawsze jednak wspierał nas swoją modlitwą. . Również wtedy kiedy zorganizowana została pierwsza sztafeta z Olsztyna do grobu ks. Jerzego Popiełuszki przez Akcję Katolicką i Stowarzyszenie „Pro Patria”. Ks. Leszek wysłał nam wtedy sms-a pisząc, że ks. Jerzy patrzy na nas z nieba i życzy nam wszystkim szczęśliwego osiągnięcia celu.
Takich przykładów życzliwości można by mnożyć. Zawsze otwarty, ciepły, przyjacielski. . Udzielił ślubu parze stojącej na zdjęciu przy Jego grobie. Są to: Czesława i Jarosław Polakowscy – rodzina Księdza Leszka. W środku stoi Władysław Kałudziński – prezes Stowarzyszenia Represjonowanych „Pro Patria”.
Ks. Leszku, odszedłeś zbyt szybko, pozostawiając nas, Twoich przyjaciół w bólu i żalu. Nie byliśmy na Twoim pogrzebie, bo wiadomość o Twojej śmierci dotarła do nas zbyt późno. Dawni internowani przyjechaliby licznie ze swoimi sztandarami, żeby pożegnać Cię w ostatniej drodze do Domu Ojca. Ale już następnego dnia byliśmy przy Twoim grobie, aby przeprosić w imieniu wszystkich internowanych z całej Polski. Takie było nasze pożegnanie. Twój grób tonął w kwiatach, płonęły niezliczone znicze,.Tak bardzo byłeś kochany przez swoich wiernych.
Odpoczywaj w pokoju wiecznym
Władysław Kałudziński
Prezes Stowarzyszenia Represjonowanych w stanie wojennym
Regionu Warmińsko-Mazurskiego
'Pro Patria”
Źródło