Aleksander napisał(a):
pilot doświadczalny i konstruktor lotniczy Maciej Lech Aksler
bardzo interesujący człowiek... Przejrzałam zasoby internetu w poszukiwaniu informacji o tak mało znanej u nas postaci i w sumie jest tego niewiele

Żałuję że nasze lokalne wydawnictwa nie wspominają o nim a szkoda...
Polska Technika Lotnicza. Materiały historyczne (4/2004) w opracowaniu na temat problemów rozwoju samolotu PZL-106 Kruk, tak między innymi wspomina:
Cytuj:
(...) Znany pilot doświadczalny, Maciej Aksler, niegdyś, gdy leciał Krukiem, silny podmuch wiatru pchnął lecący w zakręcie samolot w ślizg na skrzydło w zawirowania za hangarem, tak obniżając lot, że przeleciał przez magazyn. Wleciał z jednej strony, zdjął nieco dachu, wyleciał drugą stroną, już bez skrzydeł. Myśleliśmy, że będzie z Maćkiem kiepsko, bo samolot był cały ponabijany kątownikami. Maciek wyszedł z kabiny drzwiami. Jedyne obrażenia, jakie odniósł to odciśnięte pasy bezpieczeństwa, a raczej ich kompozytowe poszerzacze. Kolega Aksler wyszedł w końcu przez własnoręcznie wybitą dziurę w ogrodzeniu Instytutu Lotnictwa, był blady, szedł sztywno i niewiele do niego docierało. Wtedy kolega Łukomski powiedział:
- Ale miałeś, Maciek, krótki dobieg.
Dopiero wtedy odzyskaliśmy kontakt i zaczęliśmy normalnie rozmawiać. Po prostu był w szoku. Asekurując go skierowaliśmy się w stronę karetki, która właśnie nadjechała. Zaczepiony przez nas lekarz rzucił tylko:
- Odwalcie się, ja tutaj szukam pilota!
Nie mógł sobie uświadomić, że to jest właśnie pilot tego samolotu, spodziewał się raczej kogoś leżącego... (...)
Niewykluczone iż miał związek z firmą
enwia skoro na ich stronie widnieją podziękowania między innymi dla pana Macieja.
Czy ktoś ma może dostęp do numeru 2006/09 Przeglądu Lotniczego? Jest tam tekst Ryszarda Mizery " Tak było z Maciejem".