Słuchajcie, co z tym dachem jest nie tak? Z tego co pamiętam to całe pokrycie było wymienione kilka lat temu. A teraz wszędzie alarm, że dach się sypie. O co w tym wszystkim chodzi?

hehehe
jak o co tu chodzi... jak proboszcz tejże parafii jeszcze troche pokrzyczy, to parafia nabije "kebzę" na dwa dachy...
hehehehe

Nie wygląda na takiego co robi to co robi dla kasy. Jest raczej zaprzeczeniem swojego poprzednika.
Myślę, że coś tam jest na rzeczy z tym dachem jeżeli nawet na stronie katedry jest alarm i zdjęcie uszkodzeń. Ale jeżeli to wina błędnego wykonania albo wadliwego materiału to w takim razie gdzie się podziała gwarancja i odpowiedzialność wykonawcy/producenta? Wie ktoś kto wykonywał prace i skąd pochodziły dachówki?

Proboszcz nie jest tematem, jednakżę "coś" mnie trafia, gdy czytam powyższe... Piotr_J chyba nie załatwiałeś np. pogrzebu w tej parafii...
bez komentarza

a na rzeczy coś jest, bo prosze nie zapominać, iż była to nie tylko inicjatywa naszego prałata, ale również byłego biskupa diecezji elbląskiej (dla niewtajemniczonych tego co w Rosji sie "zgubił") .

jarekm
wierze w to co piszesz, bo z tego co pamiętam to Twój dziadek był tam chyba jakimś stróżem czy coś takiego, dobrze pamietam ?

wiesz, że gdzieś dzwoni, ale nie do końca... Dziadziuś mój był palaczem w katedrze i nakręcał zegar na wieży. Te detale opisał mój wujek (brat mojej mamy) w "Scghodach Kawowych". Ponadto życie mojej mamy jak i jej 5-ga rodzeństwa ściśle związane jest z katedrą ponieważ mieszkali oni w jej sąsiedztwie.

Heh, tu akurat nie trafiłeś. We wrześniu 2005 załatwiałem pogrzeb w katedrze. Jakoś nie pamiętam żeby był jakiś zgrzyt. Wszystkie formalności w 15 minut bez żadnych zbędnych pytań i naciągania na kasę. Dałem ile chciałem dać i nie była to jakaś wygórowana sumka.

Jeśli macie jeszcze jakiekolwiek wątpliwości to proszę...

malgos! nie jestem przeciwnikiem modernizacji dachu KATEDRY, natomiast nie ubolewam nad nią jako prafią...

ależ ja nic Ci takiego nie zarzucam, po prostu chcę abyście wszyscy zobaczyli o czym jest mowa i nic poza tym

i w tym momencie malgos "za to cię lubię"... chodzi mi o jak najbardziej subiektywny post

Słuchajcie, jak to widzę to mi się nóż otwiera. Może zawiadomienie do prokuratury na producenta tego chłamu? Jest na to jakiś paragraf?

I jeszcze mała uwaga. Przejrzałem oferty na dachówki typu mnich-mniszka (tak, tak, tak się nazywa typ dachówek na katedrze - ciekawe dlaczego hehe). Wszystkie oferty zawierały gwarancję producenta, która wynosi od 30 do 50 lat. K...de w takim razie co zostało położone na katedrze Bo dachówką bym tego nie nazywał

jak to co polożyli... może dachówkę "ministrantkę" , z krótszą gwarancją

Dachówka mnich-mniszka, zwana też nieprawidłowo mnichówką lub klasztorną, nazwę swoją wzięła od tego, że składa się z zestawu dwóch elementów mnicha - tego wypukłego i mniszki, tej wklęsłej. Oczywistym jest, iż mnich leży zawsze na mniszce, nigdy odwrotnie gdyż byłoby to wbrew ich naturze (dachówkowej).
A tak na poważnie, firma która wyprodukowała dachówkę z Gronowa k/Wałcza już nie istnieje i nie ma żadnej fizycznej możliwości wyegzekwowania odszkodowania.
W zasadzie cała wina leży po stronie.......
Dośc, o zmarłych mówmy dobrze lub wcale
i niech tak zostanie.

Porcellus