Przepraszam, że się czepne, ale ostatnio chyba nie czytasz tego co piszesz.

Co do samego pomnika to lepiej się nie wypowiem, bo już chyba wszystko zostalo powiedziane

Bloszek,
byłeś u burmistrza ze swoimi pomysłami

A skąd takie wnioski? Takie to dziwne, że komuś się ta śmierdząca zapchana ulica się podoba i lubi tam czasem stanąć, usiąść i popatrzeć sobie na rozpędzone miasto? proponuję posiedzieć sobie o dowolnej porze na schodach PKP, ewentualnie na przystanku MZK ( czy jak to się zwie) i popatrzeć jak ten Kwidzyn pędzi. Zmienisz zdanie o Kościuszki.

ławeczka przy rondzie, obok kiosku to moje i siwej ulubione miejsce na "usiąście" i poplotkowanie arrivka czasem przyjedzie, policzy się samochody, które z myjni wracają a i jakiś forumowicz w samochodzie się napatoczy do pomachania

ps. magzeust drosikowi chodziło z tym czytaniem, że trochę nieskładne zdanie Ci wyszło w tej cytowanej części

Prawdę mówiąc nie mam czasu sprawdzać czy napisałem poprawnie, piszę z innego kompa a tutaj mam małe problemy z polskimi czcionkami i to zajmuje sporo mojej uwagi, zresztą - ostatnio się okazało, że poprawiający robią błędy, więc ... ja i tak nie znam j. polskiego

Tej arrivy jeszcze nie widziałem, ale ja wolę zatrzymać się z drugiej strony - z widokiem na Chopina - to takie fajne miejsce (jak całe PKP zresztą) - siądziesz tam na 10 minut, jakby czas się zatrzymał, Ty siedzisz a wszystko na około pędzi. Jeszcze kilka lat temu w całym mieście były takie punkty, gdzie można było niezauważonym popatrzeć na miasto - obecnie coraz ich mniej.

Lokalizacja pomnika jest też niebezpieczna dla ruchu. Starsze osoby wchodzą na środek ronda by przeczytać tekst umieszczony na rzeźbie. Czemu nie umieścili go choćby na Skwerze Kombatantów.

Lokalizacja tego ładnego (moim zdaniem) pomnika jest niefortunna z kilku powodów, które już tu zostały wymienione.
Do okazji naruszenia bezpieczeństwa drogowego w tym miejscu można jeszcze dodać zamieszanie komunikacyjnej jakie tu będzie miało miejsce przy różnych rocznicach i in. okazjach do składania wieńców itp.
Decyzji lokalizacyjnej chyba zabrakło trochę wyobraźni, a na pewno już zabrakło konsultacji społecznych w tej sprawie. Gdyby w swoim czasie miały one miejsce, to jestem pewien, że mogłaby zwyciężyć koncepcja umieszczenia tego pomnika na sąsiednim placyku . Obecnie jest tam parking przed „Tropsem”. W przeszłości stało tam popiersie Chopina, na tle murowanej pergoli.
Z okazji odpowiednich świąt i rocznic, bezpiecznie i bez perypetii komunikacyjnych mogłyby odbywać się tam zgromadzenia, (jak wiadomo głównie z udziałem osób starszych i dzieci) a przede wszystkim, na co dzień byłby tam bezpieczny dostęp dla chcących odczytać napis lub złożyć pamięci bohaterów kwiatek.
Ponadto, amatorzy na trwające od lat tradycyjne widoki miasta nie czepialiby się tematu, jak m.in. czyni to niżej podpisany.

Niestety Budslavsky to se już ne wrati

A rzeczywistość jest taka ,że Miasto stawia symbole, ozdabia okolicę dość obskurnej "noclegowni" i przytuliska . Brak dobrej woli dla ożywienia przez PKP tego obiektu. NIe wróci Chopin , nie wróci brukowa ulica, ale mamy obiekt wart zagospodarowania. Dzisiaj turystów to ja do środka raczej nie zaprowadzę.