Mieszkańcy ulicy Wiślanej 6-12 zwrócili się do burmistrza Halagiery z żądaniem aby dał im gwarancję na to że jeśli w związku z objazdem, który został tamtędy skierowany nastąpią jakieś uszkodzenia kamienicy, otrzymają odszkodowania na remont. Odpowiedź pana burmistrza była poprostu rozbrajająca. Otóż pan burmistrz odpisał mieszkańcom że jeżeli w związku z transportem ciężkich pojazdów ulicą Wiślaną nastąpią jakieś uszkodzenia kamienicy, mają się zwrócić do... zarządcy drogi. Pomijam kto jest zarządcą drogi, ale proszę mnie oświecić dlaczego zarządca drogi ma odpowiadać za uszkodzenia kamienicy. Mi się wydaje że zarządca drogi może odpowiadać za ewentualne zniszczenie drogi przez tiry, a nie za uszkodzenia budynków stojących w pobliżu.

Budynek przy ulicy Wiślanej 6-12 ostatni raz był remontowany trzydzieści lat temu. Wygląda poprostu strasznie. W kilku miejscach budynek jest praktycznie przerwany na pół! Tiry mogą spowodować jeszcze cięższe uszkodzenia konstrukcyjne budynku. Niestety do burmistrza Halagiery nie dociera że w dalszej perspektywie może to spowodować zawalenie się budynku. Może to doprowadzić do tragedii... Pikanterii całej sprawie dodaje fakt iż jako dziecko burmistrz Halagiera mieszkał w tym budynku. Czy zatem mści się za coś na mieszkańcach? Siedząc w mieszkaniu, odczuwa się ewidetnie wstrząsy, kiedy ulicą akurat przejeżdża tir. Moje pytanie jest takie czy objazdu nie można było skierować przez Brokowo, Kamionkę, ulicę Piastowką i Warszawską?

oczywiście, że można... ale czy wtedy u burmistrza nie zjawili by się mieszkańcy z innych ulic

Jak pojawiają się objazdy zaraz też pojawiają się mieszkańcy.
Kiedy ma powstać jakiś nowy objazd czy obwodnica wtedy pojawiają sie "zieloni".
Nigdy nie dogodzisz wszystkim.

forumpolityk czy jest coś pozytywnego lub coś co Ci sie podoba w naszym mieście

Forumpolityku czyż nie za dużo partykularyzmu w twoich wypowiedziach?
Czy nie lepiej, żebyś w dyskusji o pewnych sprawach siedział CICHO?

Porcellus

A dlaczego? Przecież to dość istotne. W tym przypadku odpowiada zarządca drogi. Wszak drgania przenoszone są z drogi a nie z kosmosu.



W moim też mimo, że budynek stoi 100 m od trasy przelotowej. Kwiatki łopoczą liśćmi jak motylki skrzydłami Najgorsze są puste drewnowozy.



Co ty nie powiesz? Trzeba to zgłosić do PINB. Ten każe budynek rozebrać i po kłopocie Następnym razem jak będziesz nam wkręcał takie teksty to załącz dokumentację fotograficzną podobną do tej, którą zrobił KrzaQ. Wtedy MOŻE ci uwierzymy. Piszę "może" bo obawiam się, że nawet zdjęciami będziesz manipulował.

No więc zadzwoniłem do zarządcy drogi czyli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i dowiedziałem się że ta udzieliła gwarancji że jeśli nastąpią uszkodzenia związane z ruchem tirów, pokryje straty. Problem w tym że mieszkańcy nie widzieli jej na oczy...

I jak sobie to wyobrażasz, że GDDKiA będzie chodzić do szanownych mieszkańców wzdłuż całego objazdu i pokazywać gwarancję?

To zadzwoń jeszcze raz i poproś o kopię.

I co, już nie czepiasz się Halagiery? Niemożliwe.

no jak nie, teraz to dopiero bedzie sie czepiał, bo skoro jemu dali taką gwarancje (telefonicznie) to burmistrz, też mógł tą sprawe załatwić...


kolego forumpolityk,
nie zapomnij podziękować Piotr_J, za :