Sprawa wręcz prowokuje, już nie do konsultacji, ale wręcz do mobilizacji obywatelskiego sprzeciwu.
Sprzeciw mieszkańców obronił Trójmiasto przed niechcianą inwestycją. Tylko ta sama broń może zapobiec podrzuceniu
kukułczego jaja w Kwidzynie.
Zagrożenie radykalnym pogorszeniem się jakości życia w mieście, które gwarantuje funkcjonowanie zapowiadanej spalarni, czyni okazję przełamania społecznego marazmu i obojętności.
Tu nie ma co ukrywać, że nadszedł czas sprawdzianu dla kwidzyńskich niezależnych (?) organizacji pozarządowych z lokalnymi ekologami na czele (o „pożal się Boże” opozycji nie wspomnę). Ale przede wszystkim nastąpi test egzaminacyjny
społeczeństwa obywatelskiego mieszkańców miasta.
Instynkt samozachowawczy, także dla bytu przyszłych pokoleń budzi w takich przypadkach solidarność obywatelską. Jak z nią będzie w Kwidzynie okaże się po tym, gdy rozpocznie się presja i szantaż ze strony autorów tego skandalicznego pomysłu. Myślę tu o tych, którzy dysponują najcenniejszym dobrem dla mieszkańców, czyli pracą, której można wszak łatwo pozbawić za „nielojalność” wobec interesów biznesowych pracodawcy. Repertuar instrumentów presji jest zresztą znacznie większy.
Zamiast przestrzegania przed oczywistym i potwierdzonym gdzie indziej negatywnym oddziaływaniem spalarni na kondycję zdrowotną, przyrodniczą i społeczną, możemy usłyszeć co innego. Zapewne będzie to
wielopiętrowa argumentacja przesłaniająca to, co najważniejsze w całym przedsięwzięciu, czyli korzyści biznesowe firmy życzliwie udzielającej azylu dla wyrzuconej skądinąd spalarni, w imieniu mieszkańców, których ona łaskawie zatrudnia.
Obawiam się, że podmioty, których statutowe obawy powinny być tu najgłośniej słyszalne będą teraz uspokajać publikę, że spalanie cudzych śmieci w pobliżu swojego miasta niczym mu nie zagraża. Że istnieje taki naturalny korytarz przewietrzający, wiodący z terenów IP przez znaną mieszkańcom okolic Rozpędzin i Białek trującą
rynnę do nurtu biegnącego wzdłuż Wisły itp. itd.
Nachodzi mnie bardzo złośliwa refleksja, czy „jednoznaczne pozytywne poparcie lokalnych władz” dla spalarni w Kwidzynie nastąpiło przed wypadkiem w Suszu, czy raczej już po tym nieszczęśliwym zdarzeniu.
Cytuj:
dlaczego popierają tę lokalizację?
Kwidzyn wart jest obrony, nie mniej niż w swoim czasie Rospuda.