Cytuj:
Jak to rondo było podziurawione to połowa miasta krzyczała, żeby lepiej je omijać. Jak zaczęli je robić to wszyscy nim jeżdżą i narzekają na korki. Nie dogodzisz. Jeździj inną drogą, skoro pokonujesz ją kilka razy dziennie to na pewno wiesz dobrze jak ją sprawnie ominąć. A podzielenie ekipy remontowej na dwie grupy to jest problem. Bo bardzo często mają oni wpisane godziny pracy. Mają oni tez rodziny i domy w których wolą się wyspać, zamiast remontować komuś ulice bo się nie podoba, że są korki. Ogarnijcie się ludzie, trochę myślenia o innych a nie tylko o sobie.
Jeśli chodzi o wybór innej trasy przejazdu to jest naprawdę ciężko o jakąś alternatywę. No chyba, że wybiorę trasę bardzo okrężną i dotrę do celu nie stojąc w korku ale to i tak nic nie da, ponieważ długość trasy będzie taka, że i tak jej nie pokonam szybciej. A praca na zmiany? Hmmm... Duża część kwidzyniaków pracuje w systemie i jakoś nikt nad nimi nie ubolewa a powinno traktować się wszystkich na równi ( to tak żeby nie było, że jestem egoistą i nie myśle o innych
).
Cytuj:
Tak mi się przypomniało, jeździłem dziś dwie godziny po mieście od 11 do 13, nie natchnąłem się na żaden korek, a zwłaszcza w pobliżu żadnych remontowanych odcinków. Można omijać? Można.
To miałeś akurat szczęście. Ja niestety nie.
Cytuj:
Chyba nie stałeś nigdy w korku. Warszawa - przejazd Rembertów - Ursus w niedzielę rano: 20 min., ok. 16 w poniedziałek: 120 min.
Mój najdłuższy miejski korek to 90 minut. Nie przebije Ciebie jeśli chodzi o czas spędzony w korku.
Proponuję wątek zamknąć, ponieważ powoli staje się on tematem do sporów i kłótni a nie taki miał być jego cel.
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
to ja kiedyś z Gdyni Głównej na gdański Chełm jechałem 2h 30min. 