Przypadkiem znalazłem na portalu:



Ktoś się wybiera? Oki44, żółta kartka za brak informacji na forum.

Przy okazji zapytam u źródełka. Jaki jest powód robienia wszelkich wystaw KCK w Christ-Dencie? Oprócz leczących zęby nikt tam nie zagląda. Czy naprawdę nie ma już w Kwidzynie miejsc, gdzie każdy może nacieszyć się sztuką? Ba, natknąć się na nią przypadkowo bez zbędnego poszukiwania informacji co, gdzie, kiedy?

Mam mieszane uczucia co do lokalizacji tych wystaw. Jakoś tak głupio mi wpaść do Christ-Dentu i z uśmiechem poinformować recepcjonistkę, że wszedłem tylko po to, żeby pooglądać obrazy.

czy dobrze zrozumiałem - poczekalnia dentysty robi za galerię? Świat stoi na głowie Chyba, że prace przedstawiają uzębienie pacjentów - kontrast - przed - po

?? Promocja gabinetu ??

Ja tam jutro idę Nawet dziś u Omena wzięłam lekcję obsługi lampy z alfiątkiem

Akurat w tym momencie nie istotne jest gdzie. Zrobił to "Zębolog", chwała mu za to. Podajcie inne miejsca gdzie znajdzie sie mecenas.

Czemu nie, w Hamburgu w Fischmarkt odbywają się koncerty i galerie a to przecież rybna hala targowa.
Ba wypłynęli tam swojego czasu Beatlesi

ale odwiedzając stomatologa spodziewam się raczej miłej pielęgniarki i lekarza bez drżenia rąk a nie wielbicieli sztuki w poczekalni. Jeśli to faktycznie nie reklama jak sugerował canario, a po prostu brak innego miejsca - pozostawię bez komentarza.

I fajnie. Założę się, że dziennie przewijają się tam tysiące ludzi. I to jest właśnie wychodzenie ze sztuką do ludzi.

Kiedyś chodziłem do Christ-Dentu i widywałem kolejne wystawy. Szkoda, że tylko 10 osób dziennie ma szansę obejrzeć wystawę.



Jutro też bym poszedł, bo w tłumku raźniej, a i Pani Prezes znana, ale w tygodniu jakoś już mi nie po drodze.

to nie "bymuj" tylko się wybierz

Tak mówisz jakby Cię zęby bolały, w niektórych gabinetach dentystów muzykę nawet zapodają wedle życzenia klienta.

Czas nie stanął w miejscu, wszystko płynie, jak tam jakiś napisał

właśnie - muzykę, wedle życzenia, itp - wizyta u dentysty jest dość stresująca sama w sobie - jak u każdego lekarza zresztą, a "turyści" - wprowadzają dodatkowy zamęt.

Może wystawa jest w "podziemiach" gabinetu? Obok starych "narzędzi tortur", które wyszły z obiegu ?

Nie zdążę. Chyba, że przeciągniecie wernisaż do 1 w nocy. Pozdrowienia z Mielca.



Swego czasu stała w kącie w "pomieszczeniu wystawowym" taka wiertara z lat 60-tych.

Przedtem pytał mnie o tą wystawę KrzaQ, spytałem żony, odpowiedź: jest to wystawa z pozostałości
po nie rozdanych obrazów plenerowych. Oznacza to że, (mówię szeptem) obrazki są takie sobie.
Wszystkie ładniejsze obrazki z pleneru wiszą już w gabinetach lub pokojach sponsorów

kit z obrazkami Okikowa będzie ... będzie