http://www.peckwidzyn.pl/komunikaty_prz ... .php?id=29

Będzie ciężko.....

Gotować wodę i oszczędzać, tzn kąpać się jeden po drugim zanim jeszcze woda ostygnie, albo korzystać z łazienki u znajomych, którzy nie są podłączeni do pecu.

Można też zakupić przepływowy ogrzewacz wody, albo zrobić sobie samemu np:

Dobry patent.

Uff. Dobrze, że będę na praktykach

Ja tam sobie kupiłem domek w którym mam swój kocioł do ogrzewania wody
Tak już bardzie poważnie to w czasach gdzie w domach jeszcze królowały radzieckie automaty Wiatka, u mnie w domu i u wielu znajomych grzało się wodę właśnie w niej. Grzała ona na raz chyba z 40 litrów wody do temperatury 90 st. C, dolewało się druge tyle zimnej i kąpiel gotowa. W dzisiejszych czasach, gdzie pralki są klasy AAAAAAA i piorą 6 kg prania w szklance wody ten patent nie ma zastosowania.
5 dni to nie tak tragicznie długo, a kąpiel w zimnej wodzie hartuje organizm. Przed zbliżającą się jesienią i zimą jak znalazł .

eee tam co roku zawsze odcinają nam w tym czasie ciepłą wodę i jakoś nie ma tragedii...tylko więcej gazu zużywa się do podgrzewania i tyle

brak ciepłej wody to żaden problem:), brak łazienki przez 2 tygodnie to wyzwanie. Okazuje sie jednak że zlew w kuchni jest całkiem spory

Damy radę Zawsze można skoczyć do Liwki na mały prysznic Tylko, że tam woda zimna jest

co roku to samo wiec chyba wszyscy powinni sie przyzwyczaić do corocznego ''święta lasu''

To może znajdzie się ktoś na Forum skłonny użyczyć raz dziennie za skromną opłatą swoje łazienki w godzinach wieczornych?

Możesz się wybrać tam gdzie są tanie noclegi, może mają własne boilery

rzeszowianka2, wpadaj śmiało.
U mnie chata wolna.
Co do ceny,znajdziemy wspólny język...........

dzięki... tylko, że u Ciebie też leci zimna , drosik ale ja nie szukam noclegu

I właśnie dlatego uwielbiam swoje miasto to w nim mogę poczuć się przez 6 dni jak Bear Grylls

z tymi językami, proponuję uważać