można to odebrać w dwojaki sposób

Przykład : stoisko funkcjonuje od 22 i pani sprzedająca nie namawia do kupna swojego " towaru "

Moim zdaniem można ominąć ten przepis. Jak chcesz spróbować takiego handelku no to musimy się spotkać i omówić szczegóły

Mogłeś tego nie pisać publicznie , bo może teraz więcej osób też tak będzie chciało

P.S. A to jakaś propozycja?

coś czuje , że niedługo wylądujemy w kasztanach

Kropka, hahahaha złoty biznes!
Masz kobietko głowę na karku

Komin pozdrów babcię.

Kropka, nie, tylko chciałem Ci pomóc w handlu ulicznym, jakby co...

Cały czas na temat handlu ulicznego piszemy to gdzie do kasztanów

I w tak zgrabny sposób dotarliśmy do religii XXI wieku, czyli gołej d....

" rozwaliłeś " mnie w tym momencie ...

P.S. MACIEKZB , wiedziałam , że na kogoś można tu liczyć

Znaczy się, za alfonsa popracować??

Ale w to , to już mnie proszę nie mieszać

witam handel uliczny obrazkami z wizerunkami swietych pewnie dlatego ze w naszym powiecie jest NAWIEDZENIE KOPI OBRAZU JASNOGORSKIEGO.

CO to jest kopi?

to niech handlują pod kościołami ... no chyba że księża ich gonią

wojtaskw, może i jest to jakieś rozwiązanie. Pewnie i klienci by się znaleźli, tyle, że np. mnie irytuje handel w kościele, pod kościołem, przy kościele czymkolwiek.

Pod Św. Wojciechem praktycznie codziennie są w/w ludzie z swoim stoiskiem, zresztą teraz również są, jak i wczoraj byli.

Można kupić na 2 stoiskach wszelkie świętości, a pod samym wejściem (uwaga,uwaga) kasetę z pieśniami religijnymi no i kubek z Maryją.
A kiedy do mojego ukochanego mówiłam o handlu w świątyniach i o tym, co mówił na ten temat Jezus, jedna ze starszych pań oburzona:
"Ale gdzie ja kupie takie piękne pieśni? Jak nie kupie, to ja nie będę miała".
I kółko się zamyka... jest popyt, jest handel.