Jeszcze ostatnie kilka zdań od Martina, który był w trakcie pisania posta, gdy ja zamykałem wątek.
Ludzie, Wy chyba nie macie innych problemów.
Ciągle to samo: jakieś podstępy, spiski, "podsłuchy", głupie żarty i dowcipy. Ten napisało to a ten tamto itd... itd...
Niektórym po prostu puszczają nerwy i piszą to co mają na "języku". Dziwię się, że moderatorzy jeszcze wytrzymują z Nami wszystkimi
. Budslavskiego próbują udobruchać na wszystkie sposoby, a Pan Jerzy ciągle swoje. Panie Jurku, przeglądam głównie dział historia i tam nie padło ani jedno negatywne słowo pod Pana adresem. Wręcz przeciwnie, wszyscy Pana uwielbiają i podziwiają. W innych działach forum jest trochę inaczej (ale od pewnego czasu). Ma Pan zatargi z kilkoma osobami, co nie znaczy że cała reszta jest przeciwko Panu. Nie jest Panu szkoda czasu i nerwów. Być może szukał Pan tylko pretekstu aby "uwolnić się" od forum... w co nie chce mi się wierzyć.
I jeszcze jedno
Pamiętam jak kilka lat temu przyszedłem z Ziemowitem na spotkanie stowarzyszenia, które odbyło się u Okiego w domu.
Spotkałem tam wspaniałych ludzi, pełnych energii, chęci działania, wspaniale dogadujących się ze sobą i przede wszystkim szanujących się. Naprawdę byłem pod ogromnym wrażeniem. A dziś po kilku latach skaczecie sobie do gardeł.
Naprawdę mieliście ogromny potencjał i uważam ze nadal go macie (mamy).