Prawo działa w ten sposób, że po prostu opłaca się wieszać nielegalną reklamę.
Kodeks wykroczeń
Rozdział VIII Wykroczenia przeciwko porządkowi i spokojowi publicznemu.
Art. 63a.
§ 1. Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. W razie popełnienia wykroczenia można orzec przepadek przedmiotów stanowiących przedmiot wykroczenia oraz nawiązkę w wysokości do 1 500 złotych lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego.
Problem w tym, że według prawa ukarany ma zostać wieszający reklamę, a nie ten kogo dotyczy owa reklama. Jeśli nie złapie się kogoś na gorącym uczynku przyczepiającego reklamę do płotu to potem jedynie można orzec przepadek mienia.
Czyli wiesza się baner, którego wyprodukowanie kosztuje 100zł, oczywiście nielegalnie, żeby nie płacić kolejnych 100zł miesięcznie za wynajem powierzchni reklamowej. Jeśli przez miesiąc właściciel terenu go nie zauważy i nie zerwie to taka firma jest z kasą do przodu.
Z doświadczeń „czyścicieli reklam” z Poznania, którzy dzwonili do firm, której baner właśnie zamierzali zerwać otrzymuje się odpowiedzi „my nic nie wiemy, to nie my go powiesiliśmy”, albo „to nasz baner, powiesiliśmy go, ale nie wiedzieliśmy do kogo należy teren i czekaliśmy aż właściciel się do nas w tej sprawie zgłosi”.
Banery wieszane są szczególnie na terenach „niczyich”, gdzie nie ma gospodarza, który stale dogląda swój teren i reklama szybko nie zniknie. Są to tereny miejskie, kolejowe, płoty w dzielnicach przemysłowych, upadłe zakłady, puste domy na sprzedaż.
Trzeba się liczyć, że taka samowola zrywania reklam może spowodować problemy. W Poznaniu była taka sytuacja z salonem meblowym, który masowo rozieszał banery gdzie popadnie, z góry było wiadomo, że wszystko wisi nielegalnie. Gdy właściciel tego salonu zorientował się, że jego reklamy są od razu ściągane, a ci co to robią chwalą się tym publicznie na forum Skyscrapercity zastosował podstęp. Postarał się, aby kilka reklam wisiało legalnie, po ich zerwaniu zgłosił sprawę na policję od razu podając jako podejrzanych użytkowników forum Skyscrapercity, wzywano ich na przesłuchania.
Przeprowadzając taką akcję u nas w Kwidzynie trzeba by zrobić to bardzo ostrożnie. Są u nas w mieście płoty, gdzie reklamy wiszą legalnie np. na płocie dawnego ZEMu. Prawdopodobnie firmy z tych banerów ogólnie przestrzegają prawa, więc można przyjąć, że ich banery w całym mieście są legalne i nie ruszać ich.
Usunięte banery należałoby nie wyrzucać, tylko zabierać ze sobą i przechować przez powiedzmy miesiąc. Jeśli przez ten czas nikt się nimi nie zainteresuje to wyrzucić do worków z plastikami
Ściągając baner należałoby fotografować, gdzie wisiał i w jakim był stanie, aby uszkodzenie nie było zrzucone na nas.
Sądzę, że w przypadku ściągnięcia legalnego baneru właściciel nie będzie starał się o ukaranie takiej osoby jeśli zwróci się baner i powiesi w tym samym miejscu, a nawet go wyczyści
Taka akcja jest nawet korzystna dla wszystkich firm reklamujących się legalnie, ich reklamy staną się bardziej widoczne, gdy usunie się ich nielegalne towarzystwo. Poza tym dochodzi poczucie sprawiedliwości, ja wieszam baner i płace 100zł miesięcznie, a ktoś obok mnie powiesił na dziko i nic nie płaci. Myślę, że spotkalibyśmy się z poparciem właścicieli legalnych banerów.
Każdą akcję należałoby dokumentować np. na tym forum tak, aby w przypadku zgłoszenia przez kogoś zaginięcia baneru policja od razu do nas trafiła, sądzę, że prowadząc dochodzenia zaglądają na forum e-kwidzyn.
Teraz kto odważny ?
Kto chce żyć w piękniejszej Polsce ?
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
.
