cynamonekx napisał(a):
to jak to jest z tymi ulotkami na słupach?
Jest tak, że nie powinieneś niczego zrywać chyba, że jest to twój teren. Obywatel może jedynie zgłaszać nieprawidłowości, a od interwencji są odpowiednie służby...
Przeszedłem etap "zgłaszanie nieprawidłowości" i prawda jest taka, że w tym kraju mało komu chce się robić coś w kwestii uprzątnięcia reklamy, a jak robią to postępowanie zgodnie z prawem trwa miesiącami, co tylko pokazuje przedsiębiorcom, że taka forma reklamy opłaca się i jest bezkarna.
Trzeba mieć w sobie trochę odwagi, aby zrywać nielegalnie powieszone reklamy. Ja doszedłem do wniosku, że co mi mogą zrobić, najwyżej pójdę do sądu i będę miał więcej życiowego doświadczenia

Sytuacja z dzisiejszego dnia. Zerwałem do połowy kilka banerów przy ulicy Warszawskiej i nakleiłem informację o łamaniu prawa przez wieszających, z tego co zauważyłem czyta je wielu przechodniów, którzy dopiero wtedy zdają sobie sprawę, że tych banerów w ogóle nie powinno tam być. Kilka godzin później nie było żadnego baneru, a pod Urzędem Miasta widziałem chyba jakąś delegację gości. Przypuszczam, że banery zostały błyskawicznie usunięte przez UM (bo kto inny?), wystarczyło ich tylko (nielegalnie) sprowokować
