chester napisał(a):
Spadające konary drzew mogły uszkodzić pomniki, więc temat trzeba drążyć dalej, aby do takich sytuacji następnym razem nie doszło.
Myślę że ludzie którzy zajmują się wycinką muszą się z tym liczyć .
Z tego co wiem nic specjalnie nie zniszczyli.
Gdyby coś uszkodzili to pewnie musieli by to naprawić .
Nie wiem, ale myślę że ta wycinka jest potrzebna i musi być wykonana.
Firma wydaje mi się że wie co robi. Wygląda to okropnie ale jak pisze Rachel nic się nie dzieje złego, a efekt końcowy jest bardzo dobry .
Porządek lepszy niż przed wycinką.
Myślę że nie ma co lamentować i panikować, na razie nic się nie stało złego, wręcz przeciwnie, zostały ścięte niepotrzebne, szpecące i nie bezpieczne drzewa. Które spadając niekontrolowanie, mogły by narobić więcej szkód, na przykład: zniszczyć groby albo nie daj Boże zrobić komuś krzywdę, lub kogoś zabić.
W końcu muszą to jakoś zrobić. Tam jest bardzo mało miejsca, i jest nie wygodnie wykonać taką robotę.
Wiele rzeczy w trakcie roboty wygląda fatalnie, ale jak to się mówi:
" Gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą!"Myślę że robotnicy wiedzą co robią, powinniśmy dać im spokojnie pracować, i poczekać na efekt końcowy.