Ostrzegam sumiennie przed wysyłaniem paczek ty niby kurierem.
W 1-szy dzień dostarczenia po stwierdzeniu przez tel. , że nie ma nikogo w domu lecz będzie później paczka znikła...
W trackingu widniała jako odebrana.... gdzie i komu ją przekazano, nie było wiadomo, a co ciekawe żadnego awizo, nic, echo, zero kontaktu.
Po wysłaniu reklamacji, po bitym tygodniu, kurier łaskawie paczkę przywozi.... SĄSIADOM.....
Widocznie przejęto doskonałe podejście do klienta uuups petenta rodem z US....
Żadnych przeprosin, słowa wyjaśnień... nic a zamawiałem prezent dla córki... chamstwo po całości.

Nic nowego.
Przy okazji można to samo napisać o brodatym kurierze z DHL-u.
Cham i prostak.

Podstawą do prawidłowego doręczenia przesyłki jest w pełni wypełniony list przewozowy(dokładny adres i tel)
Jeżeli klient przy zamawianiu towaru nie poda pełnych danych może się liczyć z nie doręczeniem przesyłki.
Jeżeli paczka ma status odebranej to jest podane nazwisko osoby która podpisała odbiór.
Wychodzi na to że masz złych sąsiadów.
Z tego co wiem to DPD ma na Mickiewicza punkt odbioru paczek.

O kurierach to chyba książkę można napisać. Jeden kiedyś zdzwoni i mówi - mam paczkę ale pana nie ma w domu. Odpowiadam, tak wiem, że mnie nie ma w domu . To co ja mam zrobić? Mogę zostawić na tarasie za domem. Myślę, a niech zostawia, podpis podrobi to jego problem nie mój. Paczkę odebrałem z tarasu całą i zdrową. Po jakimś czasie znowu coś mi przywozi. Przez telefon nie poznałem. Ja mam paczkę, a pana nie ma w domu. Myślę, następny debil, po co ja mu będę tłumaczył, że mnie nie ma w domu, mówię od razu czy mógłby mi podrzucić do pracy. W końcu to w centrum miasta przez które na pewno i tak będzie przejeżdżał. Jasne nie ma sprawy. Przyjeżdża, odbieram paczę, a ten na mnie z żalami, że mu nie pozwoliłem paczki zostawić na tarasie jak kiedyś.

T o nie zdziw się ze następnym razem kurier podjedzie ciebie pod dom nie do pracy,nabije brak odbiorcy i nawet nie będzie musiał dzwonić i zostawi awizo.
A że ty pracujesz na mieście to tylko kuriera dobra wola ze tam podjedzie.
Przesyłkę dostarcza się pod podany adres.
Poza tym gdyby każdy zamawiał paczki na adres domowy a chciał by mu wozić do pracy to niech się zdecyduje.

Kpisz, czy mi się wydaje?
Adres był dokładny, to kurier nawet nie raczył podjechać pod wskazany.
Zjawił się dopiero dzisiaj, po interwencji ludzi z Łodzi (dział reklamacji DPD)
Nazwiska na doręczeniu nie było. I co ciekawe zamiast podjechać do odbiorcy to się wali w pytąga i zostawia paczkę w punkcie odbioru(tak przypuszczam)
Niech jelenie sami latają je odbierać po co rozwozić.
Sąsiadów mam złotych i nigdy problemów z odbiorem przesyłki nie miałem, więc daruj sobie z łaski swojej te wywody.

Polecam profil"Kurierzy" na Fb.
Czytając komentarze kurierskie,wychodzi,że Ci ludzie to w ogóle robią łaskę,że coś przywiozą.
Oczywiście nie uogólniam,zdaje sobie sprawę,że to ciężki kawałek chleba,bo miałem kiedyś pokrewne zajęcie.

Co do brodatego dziada z DHL-u.
Dzwoni 13.30.Akurat w robocie byłem,tłumaczę,że punkt 14-ta jestem w domu.On do mnie,że on pracuje do 14.00.Więc normalnym tonem proszę człowieka,żeby poczekał dosłownie chwilę.Nie i h*j.Skończyło się tak,że musiałem faceta ganiać na piechotę pół godziny po mieście.Gdyby to nie była mega ważna przesyłka dla mnie to olałbym go równo.Ale jeszcze kiedyś trafię na dziada.

Firmy kurierskie idą postępem nie ma cie w domu paczkę można odebrać w punkcie odbioru.
Poczta już dawno tak robi. Zawsze uważam ze można się dogadać.

Dokładnie tak jak krzychoo pisze.
Cieszcie sie Pany ze w Marienwerderze Mieszkacie a nie w większym mieście. Dylali byście z buta z wywalonym jęzorem z awizo w ręku .Takie są prawidła i tylko prawidłowe wypełnienie druku i osobowość doręczyciela może zmienić że każda przesyłka będzie doręczona niekoniecznie tam gdzie adresat ma miejsce zamieszkania ,ale nawet się podrzuci po konsultacji tel.
Mimo ze DPD czy DHL to konkurencja dla mojej firmy ,ale nienarzekam na kontakt czy współpracę z nimi .Wystarczy odrobina kultury i Świat jest zupełnie inny

Mhm.W Gdyni.

Zapomniałeś dodać,że powinno to dotyczyć obu stron.

Takie małe, drobne ale... jakbym chciał odbierać w punkcie to zamówiłbym na paczkomat, bądź pocztą, od tego jest kurier, by paczki dostarczać do domu.
Taki "postęp" to nic innego jak robienie ludzi w uja i tyle chamstwo i januszowanie po całości.
Kurier ma w obowiązku dostarczyć paczkę do domu, nie zostawić w punkcie i grać głupiego.
Przypominam paczkę odebrał w systemie on, bo sąsiedzi jej nie jej mięli, dopiero wczoraj podrzucił jak tchórz sąsiadce, nie pytając (dzwoniąc) nawet czy ktoś jest w domu.
To jest normalna praktyka? Czy szukanie łosia i jelenia, on ma podjąć nie jedną próbę doręczenia, a dwie i nie na zasadzie mam cię w du...pie lataj se do punku odbioru...

Nie rozśmieszaj mnie. Jego zasranym obowiązkiem jest mi tą paczkę dostarczyć. Za to mu płacę. Poza tym podwózka do pracy to też nie był mój wymysł, bo wcześniej nie raz takie propozycje (o innych typu zostawiania na tarasie, czy pod wycieraczką nawet nie wspomnę) padały ze strony kurierów. Zaproponowałem zgodził się, bo mu wygodniej podjechać i wydać paczkę niż się z nią wozić. Z DHL też miałem przejścia, bo kolo nawet żadnego awiza nie zostawiał tylko na śledzeniu przesyłki było, że adresata nie zastał w domu, gdybym tego nie sprawdzał to w życiu bym się nie dowiedział, że był. Dwa dni z rzędu tak robił, aż się wku....łem i zadzwoniłem na wskazany tam numer. Następnego dnia był już taki łaskawy i zadzwonił się umówić na odbiór, nie miał problemu żeby podjechać do firmy.

Wystarczy odrobina kultury i Świat jest zupełnie inny[/quote]
Dokładnie tak.
Z usług DPD, DHL korzystam bardzo często i nigdy nie miałam problemu.

Dość często zamawiam paczki , normą jest że przesyłka zostawiana jest u sąsiadów bez żadnej informacji od kuriera Zaginęły już mi tak dwie przesyłki , a jedną znalazłem po tygodniu , bo sąsiad o niej zapomniał
Dlatego najlepszą opcją z którą nie mam żadnych problemów jest paczkomat , i tego trzymam się najczęściej przy wyborze formy przesłania (ostatecznie poczta).
Nie wiem jak inni , ale tylko z jednym kurierem nie miałem problemu , taki niski który pracuje w GLS , powinien dostać większą premie

Kurier FedeX z naszego terenu, to też porządny gość.

Prywatnie unikam kurierów jak ognia, już od dawna. Wiele zależy od tego jak sami się zachowujecie, bo Ci ludzie to mają bardzo ciężką pracę. Swoją drogą, czy wiecie że większość samochodów kurierskich, to auta kurierów, którzy muszą otwierać własną działalność i brać samochody w leasing. Do tego niektóre firmy zmuszają do brania nowego samochodu, co kilka lat i nie ważne jest w jakim stanie jest obecny. Dziadowskie zasady.