Drodzy Kwidzyniacy, bardzo wszystkich z góry przepraszam jeśli mogliby się poczuć urażeni, nie jest moim celem nikogo obrażać.

Ale jako autor tego wątku mam wielką prośbę, proszę o przeniesienie Waszych ogólnych uwag w inne miejsce, bardzo chciałabym zachować "techniczność" tego.

Wszelkie komentarze typu "źle rozporządzona kasa, trzeba było pchnąć tam...", "nie tej osobie trzeba było pomóc, tylko tamtej...", "nie tak a inaczej..." uważam za rzeczowe, konieczne wręcz, i nadające całej akcji właściwie kontrolowany bieg.

Wszelkie posty natury ogólno-politycznej zasługują chyba na oddzielny wątek/inny dział?

Nie jestem naiwniakiem, widzę błędy rządu i niedociągnięcia rzeczywistości. Ale żyjemy tu i teraz, w tym a nie innym kraju. Tu i teraz emeryci nie mają na konieczne leki, albo rodzicom grozi odebranie dzieci z powodów warunków socjalnych.

Dziś wycieczka do księdza, zobaczymy co powie

Do księdza nie dotarłam, bo ksiądz dopiero dziś przyjmuje. Ale po drodze do księdza dotarłam do zaprzyjaźnionej pani J. Ona z kolei powiedziała że do księdza nie ma potrzeby bo ona akurat sporo takich osób zna, i sporządzi mi listę. Jednak sezon urlopowy trwa, lista będzie dopiero za parę tygodni, ale tymczasem metodą marketingu szeptanego objawiła się pani D. (nie chcę podawać jej pełnych danych chyba że się zgodzi).

Pani około 40 lat, chorująca na stwardnienie rozsiane, ale jeszcze chodząca, z dwójką dzieci, 13 i 14 lat, mieszkająca w domu po rodzicach na wsi w okolicach Kwidzyna. Z tego co wiem, to zero pracy, a renta wystarcza na albo jedzenie, albo rachunki, albo lekarstwa. Dziś jadę do niej, więc będę lepiej znała jej potrzeby remontowe, ale na chwilę obecną wiem na pewno że potrzebuje parę sprzętów domowych. Jeśli macie zbędne, piszcie, w razie potrzeby odbiorę od was i jej zawiozę:
- mikser kuchenny
- suszarka do bielizny
- pościel
- ręczniki
- fotel rozkładany 1-osobowy
- ubrania dla dzieci (dziś będę znała rozmiary)

ech , dwa m-ce temu wystawiłem pod śmietnik, bo nie było chętnych.

Akurat taki fotel chyba mam na strychu, muszę dokonać rewizji i się zobaczy, dzięki Komin

Byłam u Pani Doroty dziś. Tak jak przypuszczałam, kasy starcza albo na jedzenie, albo na rachunki, a na pewno już nie na dobre leki na SM, bo to koszt rzędu 1000 zł i więcej miesięcznie, jak mnie znajoma uświadomiła.

Mieszka w Czarnym Dolnym, w starym 90-letnim domu po rodzicach, jakoś tam zadbanym, jest czysto, porządnie, i widać że na przestrzeni tych lat jednak remonty były robione najróżniejsze. Pani Dorota jest już na wózku, i lepiej nie będzie, jak wiadomo z SM. O tyle jest ok, że dom jest pozbawiony barier, ze względu że wcześniej też mieszkała tam osoba niepełnosprawna. Jest podjazd dla wózka, brak progów, szerokie drzwi, łazienka dostosowana. Okna są trzy (2 w kuchni i 1 w pokoju), wszystkie do wymiany, ale tu już znajoma pani W. działa, i mam wstępną obietnicę "znajomego znajomego" że je wymieni, choć na pewno wiem tylko o jednym, newsa że trzeba trzy zrobić, przywiozłam dopiero dziś, zobaczymy, może da się i 3 szt załatwić.

Ale razem z dziećmi (dziewczyna 1 klasa gimnazjum, i chłopak 6 klasa podstawówki), mieszka tylko w jednym pokoju, który choć jest duży, to absolutnie niepodzielny (jedno okno). I dzieci śpią razem w na jednej kanapie! Stąd informacja wcześniejsza że potrzebny fotel rozkładany jeden. Ale ja sądzę że lepszym rozwiązaniem (bo jest jakieś 3,4m wysokości) byłoby zbudować podest nad kanapą w jednym rogu, tak że jedno miałoby kanapę a drugie łóżko na podeście.

Kuchnia też jest bardzo duża, kwadratowa, meble stare ale trzymające się, i nie wymagające natychmiastowej wymiany. Ale w kuchni problem jest inny. Stoi tam piec do centralnego, z którego strasznie się kopci na całą kuchnię podczas rozpalania. Stoi akurat na ścianie bez okien, i pani Dorota wymyśliła postawić ściankę (patrz rysunek). Kuchnia jest tak duża że nawet nie zauważą braku 1-2 metrów szerokości, a piec byłby odgrodzony, oraz miejsce na opał by było.

Podczas wizyty było bardzo gorąco, goręcej nawet niż na zewnątrz. Pani Dorota mówi że zimą też jest bardzo zimno, zatem gdzieś ciepło ucieka. Nie są to raczej ściany bo są mega grube. Część na pewno przez okna. Ale zdaje się że przez sufit większość. Nad mieszkaniem jest piękny kawałek strychu wysokiego, który jest całkowicie nieocieplony. Niestety wejście tylko po drabinie od zewnątrz, ale nie ma też drabiny! Nie mogłam więc ocenić stanu poddasza. Zgaduję że po zerwaniu podłogi na poddaszu będzie albo pusta przestrzeń albo stara zbitka gliny ze słomą w ramach ocieplenia. Tutaj chciałabym albo zerwać podłogę i włożyć watę pomiędzy legary, albo rozłożyć po prostu styropian nad mieszkaniem na starej podłodze.

Poza tym dzieci. Czyste, ubrane w miarę, głodne raczej nie chodzą. Podręczniki dziewczyna dostanie za darmo, chłopak większość ma po siostrze, ale 4 szt są inne niż siostra miała, więc trzeba kupić. Tornistry jako takie są ale brak zeszytów i reszty drobiazgu typu cyrkle itp. oraz butów na WF. Oraz mam dylemat czy można i jak pomóc dziewczynie. Jest bardzo dobrą uczennicą, chce być kucharką, gotuje w domu już od dobrych paru lat. Do gimnazjum chciałaby chodzić w Kwidzynie (nr 3), jednak ze względu na oszczędność na bilecie miesięcznym oraz z powodu konieczności zakupu mundurka matka jej nie miała tam jak wysłać, i będzie chodziła do Gardei. Czy to takie znowu nieszczęście, nie wiem. Nie mam dziecka w tym wieku, nie rozeznaję się w gimnazjach i opiniach o nich, kieruję się tylko bardzo ogólnym wyobrażeniem że kwidzyńskie byłoby lepsze dla zdolnej dziewczyny. Czekam na opinię, ewentualnie można by się zastanowić nad sfinansowaniem biletu miesięcznego i mundurka.

Ze względu na parę rozbieżnych wątków pomocowych rozbiję je na poszczególne posty. To poniżej.

-- 13 sie 2015, 2015 18:45 --

Może zacznę od potrzeb rzeczowych, lista nieco zweryfikowana:

- żelazko (już załatwione)
- deska do prasowania
- czajnik bezprzewodowy
- buty na WF (halówki) dziewczęce rozmiar 39
- buty na WF (halówki) chłopięce rozmiar 38
- łóżko jedno (kanapa, rozkładany fotel, sofka, pojedyncza wąska jedynka) - ponieważ nie wiem czy i kiedy uda mi się zorganizować materiały pod budowę antresoli. Jak się antresola zbuduje to ew. do przekazania kolejnym potrzebującym.
- porządne dresy dziewczęce i chłopięce na 150 cm.
- zeszyty (kratka, linia, lepsze te grubsze)
- zwykła drabina, może być leciwa aby w miarę jeszcze znośna

Chwilowo to wszystko, bardzo proszę wszystkich o przetrząśnięcie zapasów, piszcie jak coś możecie dać zorganizuję odbiór, ew. punkt zbiorczy jakiś znajdę. A może ktoś z Was ma kawałek zaplecza gdzieś w Kwidzynie, bo ja mam tylko ogród, a niektóre rzeczy mogą nie lubić nocowania na dworze.

Czajnik bezprzewodowy koszt przyzwoitego to ok 100-120 zł.
Może byśmy się na niego zrzucili ?
Ja parę złotych mogę przesłać. Kto jeszcze ?

Pomoc w postaci remontu:

1. Budowa ścianki oddzielającej piec od kuchni, potrzebuję w tym celu:
- ok 20-25 mkw pustaka (chyba najtaniej i najsolidniej wymurować)
- parę worków zaprawy
- jakiegoś forumowicza-umiałka z poziomicą bo mi zawsze krzywo wychodzi , pomoc lokalsa zapewniona przy murowaniu, też z poziomicą
- drzwi z ościeżnicą najlepiej metalową (bo nie trzeba będzie nadproża), z rozbiórki? jakieś małe wewnętrzne

-- 13 sie 2015, 2015 19:19 --

Kolejna rzecz to antresola.

Zbudowałam taką własnemu dziecku, sprawa w miarę prosta, ale:
- jakiś samiec z poziomicą ponownie mile widziany, żeby powiedział czy prosto jest, hehehee.
- parę kantówek (jakieś 6 szt) o długości 2 m,
- parę desek poprzecznych, i trochę metalowych wsporników (do jeszcze rozrysowania i zaplanowania dokładnie jakich). W
- wkręty, oraz sprzęt tnąco/wiercący mam.
- schody można domurować wzdłuż ściany jak już będzie antresola stała (cegły mam), albo dorobić/dokupić takie a'la drabinka, ponownie jak już byłaby antresola
- materac (mam stary jeden, ostatecznie się nada, ale szczerze mówiąc każdy byłby lepszy od tego co mam)

-- 13 sie 2015, 2015 19:21 --

Oraz ostatnia rzecz, materiał na docieplenie poddasza, albo wełna, albo styropian (dowolne kawałki, może być odpad). Tak naprawdę dopiero po zdobyciu drabiny będę wiedziała co ma więcej sensu.

Co do styropianu, w Czarnem Dolne 1 jest firma (klik) Styropian Plus produkująca styropian, może zechcą wspomóc sąsiada?

Tak, wiem o tej fabryce, to już jak obejrzę poddasze i zobaczę co właściwie ma większy sens. I jak styropian będzie lepszy to na pewno się wybiorę, tym bardziej że mogą w tym celu być odpady, skrawki, etc.

A tymczasem kwestia pieniędzy. Logistycznie chyba rzeczywiście się nie da nie zrzucać. Zastanawiałam się chwilę jak to zorganizować żeby było całkowicie przejrzyście. Chyba najbardziej klarownie będzie jeśli sporządzę tabelkę, wstawię ją w wątek, i będę upubliczniała wartość zrzutki po nicku, np. Aszastra, dnia ......, kwota ..... po czym w tej samej tabelce będę odnotowywała wypływy udokumentowane fotkami paragonów i rzeczy. A kto chce się zrzucić, proszę pisać PW, to podam numer konta. Mile widziane nawet 5 zł, bo tak naprawdę rzeczy które są potrzebne, nie są aż takie drogie każda oddzielnie. I jak 3 osoby się zrzucą to już mam na zeszyty. A jak 6 się zrzuci to mam na jedną parę butów.

Moje prywatne zdanie jest jednak takie, że poza paroma może wyjątkami, to na pewno z czasem okaże się że jakieś łóżko się znajdzie nieużywane, a niekoniecznie nowe, to samo ręczniki, czy deska do prasowania.

Także tabelkę dziś sporządzę, oraz cierpliwie czekam na deklaracje rzeczowe bądź finansowe. W imieniu Pani Doroty i jej dzieci z góry od razu dziękuję.

Mam do oddania fotel do biurka, tylko potrzebuje go nieco podreperować - podpowiedzcie gdzie kupię skaj/dermę/eko-skóre ?

Oczywiście kila złotych też się dorzucę.

Na Piłsudskiego, obok salonu Plusa jest sklep z materiałami, tam na pewno dostaniesz.



nietoperek25, z materiałami budowlanymi chyba nie powinno być problemów, prawda ?

Drosik, wrzuć zdjęcie tego fotela zobaczymy ile trzeba materiału i jakiego. Ja ostatnio odnawiałam 3 fotele i krzesło i mam jeszcze jakiś kawałek tkaniny tapicerskiej, mam też jeszcze gąbkę, w razie czego dam radę i ten obić. Taker jest, lekka praktyka też, sprawdzę jeszcze czy materiału starczy.

Co do potrzeby nie wiem, jakieś krzesło przy biurku stało. W razie braku potrzeby - sprawdzę przy następnej wizycie - mogę odnowić i możemy wystawić na sprzedaż; wpadnie może jakaś kwota do funduszu.

-- 14 sie 2015, 2015 12:55 --



W jakim sensie? czy się uzbiera? Nie wiem, mam tylko nadzieję. Sama mam stertę cegieł oraz spore ilości betonu w postaci suchej zaprawy, ale co do reszty trzeba by nabyć/ otrzymać drogą darowizny od forumowiczów.

Mam już praktycznie załatwione drzwi wewnętrzne do planowanej ścianki działowej, brakuje tylko ościeżnicy, drzwi standardowe 80-tki.

Ok a oto tabelka wpłat, i serdecznie dziękuję za pierwsze wpłaty, wg sugestii Aszastry pierwszy będzie czajnik

Tak to wygląda

Aha -a to niestety ani takich nie potrafię obijać, ani nie mam odpowiedniego materiału. Zapytam Panią Dorotę czy będzie go chciała w takim stanie, chyba że Drosik coś na jego stan zaradzisz? Bo widziałam że pytałeś o skaj/ekoskórę