Ładnie, nie ma co - my to mamy jakiegoś pecha chyba
Cytuj:
Kwidzyn. Policjant zatrzymany za jazdę po pijanemu
dziś
Stefan R., oficer policji z Kwidzyna z 15-letnim stażem pracy, były zastępca komendanta, wsiadł po pijanemu za kierownicę i na ul. Sportowej spowodował kolizję. Funkcjonariusz miał 1,84 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Nietrzeźwemu policjantowi odebrano prawo jazdy i dowód rejestracyjny. Za jazdę po pijanemu grożą mu dwa lata pozbawienia wolności oraz odebranie prawa jazdy na okres od roku do 10 lat. Ponadto Stefan R., który przez wiele lat pełnił funkcję zastępcy komendanta, potem eksperta (najwyższe niekierownicze stanowisko) zostanie wydalony ze służby.
- Nie może być inaczej - zapewnia Józef Kowalik, komendant Komendy Powiatowej Policji w Kwidzynie.
Jeszcze przed kolizją funkcjonariusze policji otrzymali informację od jednego z kwidzyńskich taksówkarzy, że volkswagen jadący w kierunku ulicy Sportowej zachowuje się bardzo podejrzanie.
- Nasze patrole jechały za nim, nie zdążyły jednak w porę i doszło do kolizji - dodaje komendant.
Zatrzymany policjant od dłuższego czasu nie pełnił obowiązków służbowych, od 19 grudnia przebywał na zwolnieniu lekarskim.
Nadkomisarz Stefan R., który wsiadł za kierownicę po wypiciu alkoholu i spowodował kolizję, zostanie wydalony ze służby. To oficjalne stanowisko kwidzyńskiego komendanta Jóżefa Kowalika, w bądź co bądź, przykrej dla całej policji sprawie.
- Stefan R. policjantem był już tylko formalnie, komisja lekarska uznała, że nie może pełnić obowiązków. Funkcjonariusz ten i tak zostałby odsunięty od służby, ale prawdopodobnie dopiero w grudniu. To, czego się dopuścił, przyspieszyło jedynie bieg wydarzeń - mówi Kowalik.
Do kolizji, której sprawcą był pijany policjant., doszło pięć minut po północy, na ul. Sportowej w Kwidzynie. Samochód marki volkswagen polo jadący z kierunku Gardei, a prowadzony przez Stefana R. uderzył w stojącego przed nim volkswagena passata. W efekcie zderzenia uszkodzony został, oprócz samochodu, sygnalizator. Badanie alkomatem wykazało, że policjant miał ok. 1,84 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Stefan R. funkcjonariuszem jest od stycznia 1991 roku, 3 lata temu pełnił funkcję zastępcy komendanta, potem pracował na stanowisku eksperta (najwyższe niekierownicze stanowisko).
- To było nasze pierwsze spotkanie. Funkcję komendanta pełnię od 2 kwietnia, gdy przyszedłem Stefan R. był już na zwolnieniu lekarskim - dodaje komendant Kowalik.
Anna Dobrowolska - NaszeMiasto.pl
http://kwidzyn.naszemiasto.pl/wydarzenia/616824.html