rozbroiłeś mnie... (wiele ludzi sie wkurza...ale to takie monthy pythonowskie, że aż lubie)

dzisiaj widziałem gościa i też niestety w golfie II, przy kauflandzie i tego samego przy carrefourze...widocznie bidak czegoś szukał...
ten pisk opon to tragedia...jeśli coś nie zrobi z prawą nogą, to za kilka dni wywinie szpagat tym szrotem (przesadziłem...to nawet fajne autko).

Oprócz idiotów którzy ledwo co dostali prawo jazdy i popisują sie na drogach.. to takie ciągniki bez świateł i które wloką sie po normalnych drogach to tez poważny problem... w normalnych krajach pojazdy wolnobieżne nie maja wstępu na drogi publiczne. Taki ciągnik który jedzie sobie 20 km/h stwarza takie same zagorzenie jak debil w golfie który jedzie 100 przez miasto..

, - rozumiem, że takie słowa to wyraz ekspresji...

Ja nie kumam, jak można (w jakim celu) się tak szybko rozpędzić do 50tki na tak krótkim odcinku, i czemu ten traktor miałby być winowajcą, ewidentnie widać tu głupotę i bezmyślność kierowcy auta.

Chciałbym tylko zauważyć, że debile to jeżdżą wszystkim,od Malucha do najnowszej bmw którejś tam serii. Bardzo mnie denerwuje takie uogólnianie. Ja mam golfa i chyba go sprzedam bo jakoś nie pasuje do stereotypu. Przede wszystkim nie mam dresu, a jeżdżę też raczej przepisowo.

Ja do VW Golfa nic nie mam..

Uważam że nie powinno oceniać się kierowców, po tym jaką marką samochodu jeżdżą

Do VW Golf może nie ale daje się zauważyć, że do osób takie auto posiadających już tak.

Jeżeli doszło do wyprzedzania na skrzyżowaniu to dla mnie jest to ewidentnie wina kierowcy Golfa. Jest zakaz wyprzedzania na skrzyżowaniach m.in. dlatego aby uniknąć takich sytuacji i nie dotyczy to tylko pojazdów z niesprawnymi światłami ale i takich, gdzie kierowca skręcając w lewo włącza kierunek ... w prawo . Jest chyba w kodeksie nawet jakaś wzmianka o potrzebie zachowania ograniczonego zaufania do innych uczestników ruchu - powyższy przykład wyjaśnia dlaczego. Odnośnie ciągnika, kierowca prawdopodobnie nie wiedział o niesprawnych światłach, zresztą na pewno większości z nas zdarzyło sie jeździć z przepalonymi żarówkami. A to że ciągnik poruszał sie po centrum miasta może wynikać m.in. z faktu ze tego typu "pojazdów" używają m.in. „Tereny Zielone”, firmy zajmujące sie oczyszczaniem miasta czy "interesanci" do warmińskich a aktualnie z uwagi na remont Sportowej większość ciągników zmuszona jest przebijać się przez środek miasta.
Więc jeżeli kierowca ciągnika nie miał czegoś więcej na sumieniu to dla mnie jest co najmniej dziwne obarczenie winą za całe zdarzenie wyłącznie kierowcę ciągnika.

Być może kierowca VW był synem miejscowego policjanta

No co Ty Mam kilku kolegów którzy jeżdżą golfami


Tak, oczywiście ze tereny zielone, centrum miasta itp .. ale kiedy o tej porze roku jak są żniwa jedziesz szosa, nawet nie musi być zbyt szybko i wchodzisz w zakręt i w połowie widzisz przed sobą ciągnik to może sie to źle skończyć.. w najlepszym przypadku ktoś wjedzie Ci w du.. a może tez być tak ze choć byś nie wiem jak hamował to ty wjedziesz w tył przyczepy.. Z drugiej strony z naprzeciwka widzisz ciągnik który wlecze sie pod gore a za nim jakiś idiota (nie koniecznie w golfie) nie może wytrzymać i wyprzedza bo to przecież ciągnik i trzeba go wyprzedzic.. i jedzie wprost na ciebie.. patrzy ci w oczy i jedzie.. takie sytuacje zdarzają sie codziennie..

Ale może być jeszcze gorzej.. nie tak dawno temu jadąc z Prabut do Kwidzyna przed Rakowcem miałem na zakręcie spotkanie z kombajnem.. jadac przepisowe 90, miałbym poważne kłopoty gdybym miał się z nim mijać jeśli był bym w tym zakręcie później o 1 min. Tak sobie później pomyślałem jak to w ogóle możliwe ze tym maszynom wolno wjechać na publiczna drogę... powinien być przepis że co najmniej jakiś samochód pilot powinien jechać przed nimi..

Żeby kombajn mógł legalnie wjechać na drogę publiczną musi zdjąć heder. Jeśli nie zdejmuje to łamie przepisy, co się często zdarza

tak, mialam okazje sie o tym przekonac. moje volvo swego czasu wyladowalo wbite w heder (nie wiem jak sie to pisze ). mialo to miejsce na drodze pomiedzy rakowcem a pawlicami-droga 5 m a heder 4.6m.
do dzis nie wywalczylam odszkodowania ani za skasowane auto ani za nic innego....
toto bowiem nie musi miec OC

catani,
Powinieneś założyć sprawę cywilną o odszkodowanie

Rakowiec i Pawlice napewno z dużej litery