Dzisiejszy (08.09.2006) Kurier Powiatu Kwidzyńskiego w artykule Rafała Cybulskiego "Wcale nie tacy leniwi" cytuje w całości wysłany do nich list oraz odpowiedz, której skan załączam.

a czy oni nie mogą nas odwiedzać na forum i pisać, że przeczytali "u nas" o jakimś problemie
poza tym to gdzie autor (majda) zaznaczył że prowokuje
może jestem jakiś "nie w pełni sprytny" i zostało to jakoś "zakamuflowane"


P.S.
nie potrzeba nam gazet, aby rozwiązać większość problemów i aby odpowiedzieć na większość nurtujących nas pytań.

I to jest sedno sprawy. Gazeta zauważyła, ze za chwilę zupełnie przestanie być potrzebna. Nikt po nią nie sięgnie, bo będzie wolał wejść na forum gdzie znajdzie newsy w ciągu kilku godzin od wydarzenia, będzie mógł je skomentować, dodać swoje zdjęcia itp. A gazeta? Nie dość, że ukazuje się raz w tygodniu to jeszcze opisuje świat wybiórczo. Liczą się tylko te wydarzenia, na których był reporter.

W pelni zgadzam sie z moim poprzednikiem...
należy tu dodać, iż Rafał Cybulski reprezentujący redakcję sprytnie omija tekst artykułu pana Majdy. Niestety nie widać tam żadnej prowokacji i zachęty do działania młodych ludzi.
A pomysł z przyjściem do redakcji tejże gazaty ze swoimi przemyśleniami jest jakby nie na miejscu. Po lekturze powyższego odniosłem wrażenie, iz pismakom z tejże gazety wyczerpały się pomysły lub chęci do tworzenia czegokolwiek.
To właśnie redaktorzy powinni docierać do osób młodych (jeśli chcą pisać o nich), w przypadku tejże gazety widać kompletny brak profesionalizmu.

PS
Biorąc pod uwagę wyłącznie kwestie ekonomiczne to kto do ciężkiej cholery mi zapłaci za moje przemyślenia, w przeciwieństwie do redaktorów, którzy otrzymują gażę za swe artykuły.

To jak? "Przyjdzicie" do ich redakcji?

A niby po co Podzielić sie swoimi rozterkami
Przecież ci panowie również są mieszkańcami Kwidzyna (i nie wszyscy są w wieku pana Majdy), wobec tego powinni dostrzegać problemy młodych ludzi (korzystając chociażby z forum takiego jak to), a nie pogrążać te młodzież "w pożal się Panie Boże" artykułach. W dodatku już też pisałem na ten temat za to dostają pieniądze.

po pierwsze ja naszych gazet nigdy nie kupowalam po drugie na nasze miaasto trzy gazety to chyba za duzo, kiedys byl jeden kurier i byl spokoj a teraz sie sciagaja w prowokacjach

zgadzam sie z wami, ja nie mam zamiaru isc do redakcji ze swoimi problemami, wole sie nimi podzielic z wami bo wiem, ze zaraz otrzymam odpowiedz i na pewno pomoc bedzie skuteczniejsza a to ze brakuje im pomyslow i zeneujaco prowokuja nas to nie moja wina i nie mam zamiaru wyczytywac krzywdzacych opinii tylko po to, zeby wzbudzic jakas reakcje...niech sie wypchaja...wg mnie zawod dziennikarza to samodzielne dazenie i szukanie informacji a nie czekanie az sama przyjdzie do mnie...

Zayebiscie dyplomatycznie wytlumaczyli, to iz Majda popelnil dzinnikarski wybryk! Pieknie to "przerobili" (ku swojej chwale!). Moze by zmontowac jakis protest? Nie jestesmy przecie tempymi idiotami!!!

dokladnie DunkelWald odwaracaja kota ogonem, jeszcze takie marne tlumaczenie "prowokacja" smiech na sali!!! nawet nie potrafia sie przyznac do bledu!!!

żenua! zielony i baltyski jest do bani! ot co

PS. prasy lokalnej tez nie kupuje

Ja kupuję prasę lokalną, bo lubię wiedzieć, co w trawie piszczy i czasami o nas napiszą.
Leniwi i już nie tacy młodzi to są nasi redaktorzy z "zielonego" i niech tak pozostanie.
Oni nie maja już o czym pisać i są coraz starsi a my się dopiero rozkręcamy i sporo pracy przed nami.
Szkoda energii na pisanie protestów i polemikę z wygadanymi autorami smutnych reportaży. Jeśli chodziło im o sprowokowanie nas do zalania redakcji stertami listów i myślą (a z treści notatki wynika, że tak), że im się to udało to się grubo mylą.
Ruszcie panowie swoje tyłeczki z redaktorskich stołeczków, odstawcie kawkę i Internet i zapraszamy do nas. Nikt z nas w Waszej redakcji się nie pojawi. Nie będziemy Wam podsuwać gotowych tematów do gazety. Za to u nas na Forum tematy leża na ulicach... tych wirtualnych. Wystarczy po nie sięgnąć ...

Mam wrazenie, ze wymknelo im sie to wszystko z lapek i powolali redakcyjny sztab kryzysowy, aby cos z tym zrobic, odkrecic, dorobic odpowiednia mysl przewodnia, z atakujacych/broniacych sie mlodych ludzi zrobic naiwnych, latwo dajacych sie sprowokowac clownow... i jeszcze w zywe oczy klamia, ze ten scenariusz byl z gory zaplanowany i wypalil... Czy ten "cebulski" to kolo, ktory w "kwidzynsko-baltyckim" prawi faramzony w felietonikach "...A ja sie z panem nie zgodze!"?