jak on ewentualnie będzie wyglądał

Pojazd rolniczy

Jestem za bojowym Bizonem

szaleństwie

KOMENTARZ Jerzy Haszczyński
Rosyjskim tropem nieznanych sprawców

Hakerzy zaatakowali Estonię. Zakłócili pracę serwerów w kraju, w którym Internet - powszechny jak nigdzie indziej w Europie - jest symbolem sukcesu gospodarczego i cywilizacyjnego. Hakerzy jak to hakerzy - są anonimowi i tajemniczy. Klasyczny przykład nieznanych sprawców.



Tak się składa, że nieznani sprawcy zaczęli czynić spustoszenia w estońskiej cyberprzestrzeni, gdy ten mały bałtycki kraj popadł w poważny konflikt z Rosją. Wiele wskazuje też na to, że nieznani sprawcy mieli udział i w pierwszej fazie tego konfliktu. Gdy władze estońskie podjęły decyzję o usunięciu pomnika żołnierzy radzieckich z centrum Tallina, spokojni dotychczas Rosjanie nagle rozpoczęli burdy na ulicach miasta.

Gdy jakiś kraj kiedyś podporządkowany Kremlowi staje się niepokorny, pojawiają się nieznani sprawcy. Litwa zdecydowała się sprzedać swoją jedyną rafinerię polskiej firmie, a nie rosyjskiej czy kazachskiej, i nagle doszło do awarii rurociągu, którym płynęła do niej ropa. A potem jeszcze wybuchł pożar. Podobna awaria zdarzyła się w rurociągu do Gruzji, która była tak nierozsądna, że obrała kurs na Zachód.

Na końcu tej wyliczanki trzeba wspomnieć Polskę. I nieznanych sprawców, którzy w 2005 r. pobili dwóch pracowników ambasady w Moskwie i ówczesnego korespondenta "Rzeczpospolitej" Pawła Reszkę. Doszło do tego zaraz po chuligańskim pobiciu dzieci rosyjskich dyplomatów w Warszawie. I po niezwykle ostrej reakcji na ten incydent Kremla. Sprawcy napadu w Warszawie już zostali osądzeni. Rosyjscy pozostają nieznani.

Na szczęście już nie tylko w Estonii czy Polsce kojarzy się działalność nieznanych sprawców z polityką prowadzoną przez Kreml. Coraz częściej na Zachodzie pisze się o tym w mediach i mówi w politycznych gabinetach. A to psuje wizerunek Rosji w Unii Europejskiej. Psuje coraz bardziej.
Jerzy Haszczyński

Czytaj także
* Cyberinwazja na Estonię z moskiewskich komputerów

(aslv a skąd u Ciebie takoje krasiwoje udarienije? Na szczęście masz dużo ciekawsze zainteresowania, co Cię eliminuje z takich brzydkich podejrzeń.)

Przepraszam

ale ja też nie pamiętam Twojego postu

Może obaj mamy skleroze

ja grzeczny był; Nie bójsia ja buduju rakietu pershinga na parkingu za doma jak pierdykna,
to o adin biurko sie pomyla;

to przepraszam

Jeśli powinienem, to przepraszam.

a na domiar złego wczoraj byłem ( )
o w takim stanie,