Niezależne forum mieszkańców Kwidzyna i nie tylko :-)

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Podróże zastępcze
PostNapisane: 13 listopada 2007, o 12:10 
Przez analogię do funkcjonującej np. w wojsku służby zastępczej w swoich lekturach często odbywam swoje podróże zastępcze i snując się za autorem po niebywałych krainach towarzyszę jego przygodom, doznaniom i spostrzeżeniom, nieosiągalnym w inny sposób.
Wśród nowości wydawniczych znajdujemy ku temu wspaniała okazję: Bruce Chatwin - "W Patagonii"
Ta reporterska książka należy do najbardziej znanych dzieł literatury faktu. „The New York Times” określił ją krótko: arcydzieło.

Bruce Chatwin (rzeczoznawca domu aukcyjnego Sotheby’s, ceniony za wiedzę i intuicję, dzięki którym rozpoznawał sfałszowane antyki) rozpoczął literacką karierę po przemierzeniu peruwiańskiej pampy i Australii, gdzie rozszyfrowywał mitologię Aborygenów. W Patagonii spotykał rdzennych mieszkańców, wywodzących się z walecznego plemienia Araukanów, którzy wrogów obdzierali żywcem ze skóry i wyjadali im serca, oraz potomków emigrantów z Europy i Azji Zachodniej. Gdy jeden z napotkanych ludzi spytał go o wyznanie, odparł: „Moim bogiem jest bóg piechurów. Jeżeli maszerujesz wytrwale, nie potrzeba ci innego boga”.

Pomysł, by wybrać się na koniec świata powstał jeszcze w jego dzieciństwie. W rodzinnym domu Chatwina w komodzie leżał skrawek porośniętej rudym włosem skóry. Babka utrzymywała, że to... kawałek brontozaura, którego zakonserwowanego w lodowcu Patagonii odnalazł kuzyn, przez krewnych zwany Żeglarzem. Mały Bruce doszedł do wniosku, że prehistoryczny stwór musiał być potworem. W szkole wyprowadzono Chatwina z błędu – brontozaur okazał się nieefektownym gadem. Było jednak za późno – romantyczna legenda bez reszty zawładnęła chłopcem.
Po 30 latach, w 1972 r. w Paryżu Chatwin przeprowadzał wywiad ze słynną projektantką i architekt Eileen Gray. W pewnej chwili zauważył na ścianie namalowaną przez artystkę mapę regionu Ameryki Południowej zwanego Patagonią. „Zawsze chciałem tam trafić” – powiedział. „Ja też – odparła Eileen Gray, wówczas 93-letnia. – Niech pan pojedzie za mnie”.
W swojej opowieści o wędrówkach po Patagonii Chatwin tropi niezwykłe opowieści odnajdując materialne ślady mitów i legend.
Odnalazł dom zbudowany z drewnianych bali. Postawił go w 1902 r. gringo, który ze Stanów przybył na południe wraz z dwojgiem przyjaciół. Nazywał się Butch Cassidy, a jego kompania – przez prasę okrzyknięta Dziką Zgrają – składała się z osławionego Sundance’a Kida oraz ślicznej i występnej Etty Place. Chatwin dowodzi, że wbrew spopularyzowanej przez film historii dwaj gangsterzy nie zginęli otoczeni w boliwijskim San Vincente. Zdaniem siostry Cassidy’ego rewolwerowiec dożył sędziwego wieku i zmarł w Stanach pod koniec lat 30.
Wędruje śladami legendy o mitycznej krainie dostatku i szczęśliwości, gdzie ludzie mieszkają w domach o srebrnych dachach. Fakt istnienia tego miejsca zgłosili gubernatorowi około roku 1650 dwaj hiszpańscy żeglarze – dezerterzy i mordercy. Prawdopodobnie, opowiadając o niewyobrażalnym, a łatwo dostępnym bogactwie, chcieli odwrócić uwagę od swych zbrodni. Tak narodziła się legenda El Dorado, która przez wieki rozpalała chciwość Europejczyków.
Chatwin mistrzowsko opanował język skrótu pisarskiego i mistrzowskim szkicem opisuje obrazy, barwy i szczególną aurę przemierzanych krain.
Cytuj:
„Żadnego dźwięku oprócz odmuchu wiatru, który furkotał wśród ciernistych krzewów i świszczał pośród spalonych traw, żadnych oznak życia oprócz jastrzębia i czarnego żuka, gramolącego się po białych kamieniach
.

Cytuj:
Sylwetka
– Cechowała go niegasnąca pasja i wielka wrażliwość – powiedział o Chatwinie Ryszard Kapuściński. – Pracowaliśmy w podobny sposób – by pisać, Chatwin musiał ruszyć w drogę. Był bardzo oddany podróży, głęboko ją przeżywał. Nabyte doświadczenia pożytkował potem, tworząc wielką literaturę. Klasyk prozy podróżnej urodził się w 1940 roku opodal Swoją wielką przygodę ze sztuką zaczynał od stanowiska portiera w domu aukcyjnym Sotheby’s. Szybko awansował, stając się ekspertem w dziedzinie malarstwa impresjonistów. W 1965 roku wybrał się do Sudanu, skąd wrócił zupełnie odmieniony – zakochał się w archeologii i przede wszystkim w podróżach. Karierę literacką rozpoczął w 1974 roku.– Mój chłodny styl porównywano ze stylem Hemingwaya, Lawrence’a – To są moi mistrzowie. Pod koniec lat 80. wykryto u Chatwina AIDS. Jak wspominała Susan Sontag, śmiertelnie chory pisarz nie omijał żadnej aukcji dzieł sztuki. Pojawiał się na nich nawet na wózku. Umarł 18 stycznia 1989 r.

Polecam lekturę autora pochłoniętego bez reszty pasją podróży.
Bruce Chatwin - " W Patagonii", Świat Książki, Warszawa 2007 :568:


Góra
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron


-->

Forum e-kwidzyn jest własnością Stowarzyszenia Promocji Medialnej e-Kwidzyn. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników Forum. Właściciel Forum nie ponosi odpowiedzialności za ich treść. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zgłoś post do moderacji.