Witam wszystkich,
co prawda z Kwidzynem nie mam wiele wspólnego, jednak wybrałem to forum, ponieważ z okolicznych miast jest ono najbogatsze w ludzi, którzy aktywnie i przede wszystkim ciekawie spędzają czas.
A piszę to dlatego, że sam mam czasem pomysły, które bardzo trudno zrealizować w pojedynkę. Niektóre z nich urastają to rangi marzeń i przykro by było, gdybym nie mógł ich zrealizować z powodu braku kompana. Niestety...
Dlatego też, postanowiłem założyć tu temat, w którym mogli by pisać ludzie w podobnej sytuacji. Może któreś z Was również chciało by zorganizować jakąś wycieczkę, wyprawę czy - jak kto woli - wypad, a nie może znaleźć ani jednej zainteresowanej osoby?
Myślę, że to dobry pomysł. Piszcie!

Nawet nie udało mi się nikogo namówić na żaden spływ kajakowy, więc jeśli będziecie się wybierać gdziekolwiek to chętnie się przyłączę. Myślę, że po pierwszym spływie będę szukał coraz ciekawszych rzek.
A na pierwszym miejscu jest chęć zdobycia Orlej Perci, Rys czy (nie wiem czy to nie za mocne słowa) Gerlachu.

Fajnie było by znaleźć tu kogoś o podobnych fascynacjach.

Pozdrawiam

Dobrze trafiłeś dołączając na nasze forum. Tu na pewno znajdziesz chętne osoby na takie wypady. Często na spływy Oki44 zapraszał, więc na wiosnę z pewnością będzie jakąś akcję kajaki na rzece Liwie szykował.

Jeśli to miałby być Twój pierwszy spływ, to proponuję zacząć od Liwy. Obserwuj temat turystyka.
Na pewno w stosownym czasie się coś pojawi. Zimowe spływy będzie też organizować Nowe Miasto Lubawskie

Witam i pozdrawiam

Na pewno będę go obserwował

Hmm... jak zaczynać kajaki to raczej w nieco cieplejszej wodzie

Dlaczego? Po drugiej wywrotce już nie czujesz zimna

Towarzystwo, o którym pisze oki44 jak i on sam na pewno nie dadzą Ci zamarznąć

Dobrze by bylo realizacje Twoich marzen rozbic na male kroczki. Nie wiem jakie gory juz odwiedzales ale Wysokie Tatry nalezy szanowac i nie pchac sie od razu w te trudne partie (chociaz wiem ze to bardzo kusi Jesli upierasz sie na Tatry to proponuje zaczac od Zachodnich, ktore tez potrafia niezle dac w kosc ale w zamian oferuja super widoki (o ile pogoda dopisze) i sa latem stosunkowo bezpieczne. Dopiero pozniej, jesli bedziesz pewny kondycji i obycia z wysokoscia uderzaj w Tatry Wysokie np: Zleb Kulczynskiego
Powodzenia! Fajnie ze na forum sa osoby, ktore tak jak ja kochaja gory

Nie no ale mnie kopnął zaszczyt
Mega, oglądałem dziś Twoje albumy na fotosik'u - Kapitalne!
Dzięki, że napisałeś A mógłbyś napisać jakieś szczyty z Tatr zachodnich albo coś ciekawego i stosunkowo bezpiecznego z wysokich? Byłbym wdzięczny Chciałem najpierw poszukać kogoś chętnego, a potem poczytać trochę o warunkach itd. Hmm... i jeszcze jedno pytanie: czy w Tatrach Zachodnich są takie ciekawostki jak drabinki, łańcuchy itp?

A tak Odnośnie Orlej Perci to widziałem kiedyś filmik, gdzie ekipa nastolatków "wspinała się" z plecakami pełnymi browarów

Rambo,
witaj na forum zaglądaj tu często i staraj się czytać wszystko co się da
My forumowicze często się spotykamy, ostatnim przykładem, może być wspólny wypad na focenie w Prabuckie lasy i to nie było tylko focenie, ale wspólne spotkanko

Do zobaczenia wkrótce

Kopnac to ja Cie moge za to podlizywanie sie.
Przyznam sie szczerze, ze Tatry Zachodnie znam tylko z tras zimowych i nie jestem pewien co tam pod sniegiem bylo Polecam przewodnik (wg mnie najlepszy jesli chodzi o Tatry): Jozef Nyka: Tatry Polskie. Przewodnik Turystyczny. No i mapa on-line: klik
Proponuje, zebys sie zapoznal z powyzszymi pozycjami i pochodzil troche 'palcem po mapie' Na pewno cos znajdziesz dla siebie.
Powodzenia

Hmm... jeśli już kupie przewodnik, to się za bardzo napalę, a problem w tym, że póki co nie znalazłem nikogo chętnego
Wiesz, najbardziej ciągną mnie góry, w których "zdobywanie" wkłada się jednak trochę wysiłku, na które włazi się pół dnia, a na koniec ogromna radocha

Generalnie szczyty, gdzie spotyka się laski w szpilkach itp. (patrz. Giewont czy ludzi wjeżdżających na Kasprowy) jakoś mnie zniechęcają, dlatego też wolałbym abyś polecił mi coś prostszego z Tatr wysokich. Choć jeden - please

Rambo, jak wygrzebię gdzieś z piwnicy mojego Nykę, to zapodam Ci kilka trasek na zmęczenie. Mam tam zanotowane moje przejścia z 96-tego z czasami. Łaziłem sam, byłem pierwszy raz w Tatrach. Na plecach nosiłem Zenitowego Fotosnajpera. Startowałem między 7 a 8, w namiocie na Chycówce byłem po 21. Traski wychodzą z Kuźnic. Liczyłem wg Nyki traskę na 14 godzin i zamykałem ją w 10-11. Wszystko w czasie deszczowego sierpnia. Lepszego tygodnia kondycyjnego w życiu nie miałem Tylko wtedy byłem o 20 kg lżejszy

Mowisz i masz
Trasa pomiedzy Zachodnimi a Wysokimi. Super widoki z Liliowej Przeleczy i z Kasprowego: Zakladajac nocleg w Zakopanym lub okolicach startujesz z Kuznic (dowiaza Cie tam busiki spod dworca za 2 zlote):
1. Kuznice - Schronisko Murowaniec (ok 2h) tam obowiazkowo najlepszy zurek na swiecie
2. Murowaniec - Liliowe 1:20 troche meczace bo pod gore
3. Liliowe - Kasprowy Wierch 0:20 Jesli pogoda dopisze to proponuje zrobic maly popas na Beskidzie. Nie ma to jak herbatka z rumem z termosu podczas podziwiania super widokow Kasprowy z racji sporego zaludnienia przebiegamy szybciutko, zatrzymujemy sie tylko na chwilke zeby zrobic fotke na slowackiej stronie np.: Kasprowy
4. Kasprowy Wierch - Myslenickie Turnie 1:15 To juz tylko z gorki. Jesli trafi Ci sie wracac o zachodzie to mozesz trafic np na cos takiego: klik
5. Najgorsza czesc na koniec: droga polna z Myslenickich do Kuznic.
Calosc to teoretycznie 6 godzin ale ja jestem zwolennikiem spokojnego i relaksujacego spacerowania, dletego mi zawsze wychodzi wiecej niz na mapie. Polecam wyjscie jak najwczesniej rano, zeby uniknac dzikich tlumow no i jesli idziesz latem (lipiec/sierpien) to mozesz sie spodziewac deszczu/burzy miedzy 14 a 16

Dzięxy dla Was

Mega, tak kurde patrzę na foty szczytów i nie widzę nic powalającego
Są tam gdzieś chociaż jakieś trudniejsze wejścia typu drabinki na strome ściany (jeśli w Tatrach Zachodnich takowe bywają)?
Oglądałem foty z wejścia na Orlą Perć i tego typu szczyty mnie podjarały

Wiem, że może nie powinienem rwać się na takie szczyty, ale sam wiesz jak jest byłem w Sudetach, Beskidach, Pieninach i chciałbym raz dla odmiany coś o trudniejszym charakterze

Popatrzyłem na mapę i mam do zaoferowania traskę z mojego pierwszego dnia w Tatrach:

1. Na początek rozgrzewka poprzez "wbiegnięcie" na Kasprowy trasą odwrotną do tego co napisał Mega: Kuźnice-Myślenickie Turnie-Kasprowy
2. Kasprowy-Liliowe-Świnica
3. Świnica-Zawrat-Zawratowy Żleb-Czarny Staw Gąsienicowy-Murowaniec
4. Żurek w Murowańcu
5. Murowaniec-Kuźnice przez Dolinę Jaworzynki (żółty szlak od Karczmiska).

Jak jesteś dobry kondycyjnie, to da się zrobić w 9-10 godzin. Ja najwięcej straciłem na Kasprowym (pierwszy dzień w górach i te widoki ) Drugi przystanek na Beskidzie (znów te widoki) gdzie podczepiłem się pod trzech maniaków (dwóch młodych i jeden starszy, ale z odznaką TOPR) z dużymi plecakami. Szli przez Świnicę i Zawrat do Pięciu Stawów. Stwierdziłem, że skoro oni dadzą radę dojść do Zawratu z tymi plecakami, to ja też. Na Zawracie się pożegnaliśmy.

Jedna uwaga ad. 1 trasy Mega. Podejście na Halę Gąsienicową najlepiej robić przez Skupniów Upłaz (niebieski szlak), a zejście przez Dolinę Jaworzynki. Zwłaszcza, jeśli idziesz z dużym plecakiem.