Ma może ktoś jakiś fajny pomysł, gdzie warto wyskoczyć rowerkiem na wiosenną wycieczkę? Jakieś ciekawe zakątki lub widoki w okolicach Kwidzyna?

Hedon, o takich miejscach można by napisać książkę. Za każdym razem jak wyjeżdżamy z domu, to jedziemy w innym kierunku. Jeszcze nigdy się nie nudziliśmy, czyli bywa ciekawie.

Pytanie, gdzie mieszkasz i jaki masz zasięg w terenie pofałdowanym, czy poruszasz się tylko asfaltami, czy też leśne drogi z miękkim piachem dasz radę zwalczyć?

Na Zatorzu jak najmniej asfaltów - trasy typu wąskotorówka,Kamionka, nad Wisłę, wałem Grabowo zaliczane nie raz, nie dwa

Wczorajsza trasa: Kwidzyn - Miłosna - ul. Leśna - przez las do Zamiejskiej - ul. Zamiejska do starego cmentarza - Bogusze (drugi cmentarz) - do asfaltu w Białkach - Rozpędziny - płytówką do Nowego Dworu - Obory - płytówką do wału - wzdłuż wału do Korzeniewa - ścieżką rowerową do Marezy - Mareza do ul. Furmańskiej - ul. Furmańska - zamknięcie pętli. Równo 3 godz. Szron na zębach.

Odświeżę lekko temat. Jakiś czas temu był projekt aby wykorzystania na trasę rowerową nieczynne i rozebrane torowisko relacji Kwidzyn-Kisielice. Ponoć częściowo zaadaptowano ten odcinek pod potrzeby rowerzystów a nawet słyszałem o śmiałkach którzy podjęli się pokonania w części tej trasy. Czy ktoś posiada wiedzę w jakim aktualnie stanie jest ta trasa, na ile jest drożna dla cyklistów i dokąd (jak daleko) można nią dojechać?.

Podobno za Bądkami trasa jest średnio przejezdna, potem w Krzykosach pojawia się problem, bo rosną jakieś uprawy...

dalej nie wiem, bo jeszcze mnie tam nie poniosło na rowerze

Do Krzykos spokojnie mona dojechac, mimo, ze kawalek trasy wcielo jest inna droga na tym odcinku, dalej nie wiem, bo kolo az tak daleko mnie nie poniosly

Od stacji w Krzykosach do okolic Klecewa, gdzie rozebrany jest mostek nad odpływem z jeziora Kucki myślę, że dałoby się przejechać. W Rozajnach na moment znika ścieżka przy przejeździe kolejowym gdzie w asfalcie nadal są szyny, a za stacją w Rozajnach śladem torów biegnie droga po której spokojnie można jechać samochodem. Teraz jest akurat najgorsza pora na wędrówki takimi mało uczęszczanymi ścieżkami.

Od jeziora Kucki do 3-4 km przed Kisielicami dawny kolejowy szlak jest tak zarośnięty, że trudno przedzierać się nawet na pieszo.

wiecie co? narobiliście mi smaku na jakąs dalszą wyprawę, bo ileż można jeździć stale tylko nad tę Wisłę, nogi rwą mi się do czegoś większego

Dzięki Wszystkim za uwagi. Z poniższego opisu wynika że trasa raczej nie jest przeznaczona na rodzinne wycieczki z dzieckiem?
Tak na marginesie gdzie dokładnie od strony Kwidzyna (Miłosnej) znajduje się wjazd na ww. ścieżkę? Czy przypadkiem nie w okolicach polanki piknikowej zlokalizowanej nad Liwką za ogródkami działkowymi na Miłosnej?

Witaj ALiCE rozumiem Cię, też często jeżdzę nad Wisłę, ale tak sobie konfabuluję, że Twoje nogi może się rwą do zupelnie czegoś odmiennego niż rower... np. http://www.youtube.com/watch?v=_pv9tmptvXk, pozdrawiam