beria napisał(a):
@stardust - błagam Cię...
Nie porównuj kraju, gdzie narkotyki miękkie są legalne do kraju, gdzie niegdyś za POSIADANIE przy sobie woreczka choćby ze śladową ilością trawki szło się do pierdla
W Niderlandach definicja osoby uzależnionej jest zupełnie odmienna od tej stosowanej w Polsce.
Nie mam podstaw??
Oczywiście gość odpowiedzialny za cały biznes "dopalaczy" społecznie otwierał nowe sklepy w całej Polsce itp...
PS. Nawet w Holandii, to co się dzieje na zapleczach CoffeShop'ów nie jest do końca zgodne z ichnimi liberalnymi przepisami (chodzi o obrót, ilość posiadanego towaru, a także zakupy od "dostawców")
W takim razie powinni zdelegalizować palenie tytoniu, bo jest bardziej szkodliwe, wkur*** niepalących i śmierdzi, więcej ludzi z tego powodu umiera, Ponadto koszt leczenia raka płuc osoby palącej ponoszą również osoby niepalące, co jest totalnym kretynizmem. Np osoba posiadająca przeszłość wypadkową płaci więcej za ubezpieczenie OC, co jest bardzo sprawiedliwe.
Piszę to jako osoba, która przez 10 lat paliła a od 472 dni jest czysta.
Coś mnie strzela jak osłowie w sejmowej palarni kopcą aż miło, chwilę wcześniej na mównicy wyrażając największą krytykę odnośnie palenia trawy.
Paliłem dwa razy w życiu (jakiąś polską mieszankę i prawdziwe holenderskie) i jak palenie będzie "legalne" to nie ma opcji bym nagle zaczął palić. Tylko dlatego, że jest legalne (?) Denaturat też mogę kupić legalnie i wypić (poprawcie mnie jak się mylę), ale jedyne do czego kiedyż go używałem to rozpalanie w piecu. Idźmy już zupełnie dalej... Nóż można kupić legalnie i zabić nim człowieka... Od noży giną ludzie! Osuszmy jeziora bo się ktoś znów utopi! Zakazać wychodzenia na słońce bo można dostać udaru! Tak mogą wkrótce brzmieć hasła wyborcze.
Beri, co z Tobą kolego?