szpak napisał(a):
No ładnie, ŚJ nie przyznają się do chrześcijaństwa, tylko do chrystianizmu.
Wikipedia - Chrześcijaństwo, chrystianizm (gr. Χριστιανισμóς , łac. Christianitas) – religia monoteistyczna i rodzina związków wyznaniowych głoszących nauczanie o mesjaństwie i synostwie Bożym Jezusa Chrystusa, jego męczeńskiej i odkupieńczej śmierci oraz zmartwychwstaniu. Świętą księgą chrześcijan jest Biblia. Chrześcijaństwo jest największą religią na świecie. Liczbę wierzących w Chrystusa określa się na ok. 2,1 mld[1] ludzi (1/3 ludności świata)[2], biorąc pod uwagę wszystkie odłamy wchodzące w jej skład. Zgodnie z Dziejami Apostolskimi (11,26) "W Antiochii po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami" (gr. Χριστιανός).
Zarzut wydumany, wynikający jak widać, z kościelnego egocentryzmu. Nazewnictwo nie jest tu najważniejsze, ale to by chrześcijaninem być na co dzień.
szpak napisał(a):
To religia ŚJ, ...
Jest zasadnicza różnica w powracaniu do prawdy biblijnej, chociaż nie zawsze prostą drogą, w odróżnieniu od odchodzenia od tych prawd na rzecz religii Greków, potem Rzymian, a w rezultacie religii całego świata. Pogarda dla Żydów dopełniła tych spustoszeń, które pozwoliły na całkowitą zmianę idei Boga, z jednoosobowego na trójosobowego. Z Boga miłości do swoich stworzeń, na Boga rozmiłowanego w sobie ("Podstawowym kryterium relacji wewnątrztrynitarnych jest miłość...").
I to jest plastelina.
szpak napisał(a):
Jezus nigdy im nie uległ i nie zakazywał spożywania krwi.
Jezus był Żydem i nigdy nie proponował picia krwi. Kiedy mówił o swojej krwi, miał na uwadze własne życie i jego zbawczą moc, tak w naśladowaniu, jak i w wierze w skuteczność ofiary. Symbolika picia wina w rocznicę Jego śmierci jest wobec współbraci świadectwem powołania i pójścia w Jego ślady.
szpak napisał(a):
Prawie jak w PRL.
Prawie jak w PRL próbuje kościół narzucać, już nie tylko w Polsce, bo tu łatwo poszło, wszystkim obywatelom UE swoją ideologię i co gorsza propagandę. Z tego powodu nie można już dziś dotrzeć do wielu dokumentów dotyczących kościoła z różnych okresów jego niechlubnych poczynań. (np. treść konkordatu z Hitlerem)
szpak napisał(a):
Ma takie prawo, ale dla dobra ludzi zrezygnował z niego.
Wiem jednak, że Bóg nie zrezygnował z tego nakazu, a jedynie jeden z papieży, Innocenty VIII (1484-1492), zniósł go, by odmłodzić swoje prywatnie, niechlubne życie. Już o tym pisałem (
http://forum.e-kwidzyn.pl/viewtopic.php ... &start=300 )
szpak napisał(a):
dostępują usprawiedliwienia darmo
Ofiarność wyznawców, by lojalnie pełnić wolę Stwórcy, nie jest gwarantem zbawienia, ale pozwala na skorzystanie z łaski Bożej na podstawie okupu z życia Jezusa Chrystusa. Warto w ten sposób zdobywać przyjaźń u Boga i mieć większą szansę na zbawienie, niż opierać się na zapewnieniach, że każdy jest zbawiony, więc nie potrzeba się wysilać.
szpak napisał(a):
Nigdy nie twierdziłem, że cofnięto zakaz nierządu.
Dekret nakazujący, by powstrzymać się "od ofiar składanych bożkom, od krwi, od tego, co uduszone, i od nierządu." (Dz.Ap.15:29; BT) wyraźnie stawia te sprawy jako jednakowo ważne, bez rozróżnienia, które są tymczasowe, a które na wieki. Twierdzenie, że jedno z wymienionych zakazów jest nieważne, unieważnia cały dekret, tak jak unieważnienie jednego z przykazań Prawa unieważniało całe Prawo. Unieważnić nakazy może jedynie ten, kto je wydał, a nie ci, którzy mają ich przestrzegać. Nie można traktować zasad Bożych, jak plasteliny.
szpak napisał(a):
Bardzo mnie cieszy, że czytasz Jana Pawła II.Ale proszę nie wykorzystuj Go do udowodniania słuszności zakazu transfuzji
.
Jego nie można wykorzystać, bo sam korzystał z niejednej transfuzji. Ja tylko skorzystałem z jego wypowiedzi ogólnie traktującej o męczeństwie, by stanowiła ramy w których można się o tym wypowiadać. Jest przecież jakimś autorytetem i zawężanie tego pojęcia do jednej religii, to, jak już wspomniałem, egocentryzm.