Grupa pomorskich parlamentarzystów sprawdziła, w jakim stanie po zimie są drogi wojewódzkie.

http://prabuty.naszemiasto.pl/artykul/g ... ,id,t.html

U nas również.

A czemu to miało służyć? Czyżby panowie parlamentarzyści całkowicie już stracili kontakt z rzeczywistością i nie wiedzą, że skoro na tych drogach nie robi się nic, to same z siebie się nie naprawią? Toć to nasi przedstawiciele, kasę na biura poselskie biorą, co daje nam przypuszczenie, że coś o swoich wyborcach i ich problemach powinni wiedzieć. Ciekawe czy przyjechali prywatnymi autami, czy służbowym? Bo jak wiadomo, najlepsze auto, takie co wjedzie z rozpędu na 20cm krawężnik to auto służbowe i takiemu dziury nie straszne. Najwyżej wóz się naprawi. Za pieniądze podatników oczywiście. No i którymi drogami panowie raczyli podróżować? Polecam drogę z Licza do Brachlewa, z Kwidzyna do Prabut, szczególnie odcinek koło Raniewa, i jeszcze masę innych, o których już nie pamiętam nawet.

Jaromierz
Tam chyba już tylko traktorem można przejechać.

Kwidzyn - Rozpędziny (po tej zimie jedna dziura była prawie na pół szerokości jezdni), Sadlinki - Gardeja i droga na Trumiejki.

Kwidzyn- Nowy Dwór też od paru lat prosi się o gruntowny remont .
W lato dziura na dziurze ,w zimę droga zasypana śniegiem bo jakiś "inteligent" postanowił wyciąć przydrożne drzewa i krzaki które zatrzymywały śnieg z pól .
Za to w mieście mamy akcje łatania dziur .Wczoraj na Szerokiej lali asfalt aż się kurzylo .Dziś zrywają .Parodia .

kierunek Obory nie polecam- dziura na dziurze obok dziury

Czyli "mazury"

Jest jakaś droga, którą ktokolwiek z Was by polecił

Jest dziura w budżecie, to i jest dziura w drogach po których uczęszczacie

Przecież wszyscy wiedzą, że aut jest za dużo, a kasa z paliwa za mała by pokryć remonty dróg. Tylko czekać, jak ponownie wprowadzą podatek drogowy, oczywiście jak to u nas bywa, bez obniżania ceny za paliwo - oby taki scenariusz się nie ziścił, bo sprzedam mojego paska i będę się kręcił wokół własnej pięty...

Jako permanentnie niezmotoryzowany (i któremu - przynajmniej teoretycznie - stan dróg zwisa) mam takie pytanko:
Która z Pań i/lub który z Panów kwidzyńskich kierowców pofatygował się, aby poinformować swojego (naszego*) posła o istniejącym stanie rzeczy?
I jaką otrzymał odpowiedź?

Oba pytania są tendencyjne, pewnie retoryczne, obliczone na rozbudzenie chęci działania, a nie tylko 'biadolenia'...

* nawet nie wiem kto nim/nimi jest...

Jakiś czas temu zastanawiałem się po co są te biura poselskie. :]

Chyba sprawdzę jak to działa

W wielu miastach Polski (nie wiem jak to się odbywa w Kwidzynie), w biurach poselskich rzadko można spotkać rzeczonego posła, bo "ma inne sprawy na głowie".

Jakiś czas temu zastanawiałem się po co są te biura poselskie. :]

Chyba sprawdzę jak to działa
cholernie wkurza mnie taki stan rzeczy, od dawna noszę się z zamiarem skopania tyłków naszych posłów tylko najpierw przyjrzę się ich pracy (statystyka aktywności w sejmie), cieszę się , że nie tylko ja mam podobne zdanie !
drżyjcie nasi WYBRAŃCY !!!

Trzeba się przesiąść ,na traktory ,kłady i kosiarki , ewentualnie
auta terenowe .

dlatego jeżdzę do pracy turystycznym enduro