Powtórzę ten cytat , bo to są fakty, z którymi nie sposób dyskutować.
Großvater napisał(a):
Rydzyk redemptorysta dysponuje w tej chwili własną prasą, radiem i telewizją o ogólnoświatowym zasięgu, uczelnią wyższą kształcącą przyszłych (oczywiście swoich) polityków, biznesmenów i dziennikarzy, siecią komórkową, usługami bankowymi, prowadzi prace nad odwiertami geotermalnymi których koszt trudno ocenić a przez to utrudnia kontrolę gotówki przechodzącej przez ręce biznesmena dyrektora. Do tego należy dodać głosy wyborców liczone w setkach tysięcy gotowych oddać swój głos na osobę namaszczona przez Rydzyka. Doskonale zdają sobie z tego sprawę politycy. Był czas że na antenie RM regularnie produkowali się liderzy LPR, Samoobrony nie mówiąc o PiS-ie któremu zostało to do dziś, a jeszcze wcześniej w radio można było usłyszeć tuzy z AWS. Nawet swego czasu Donald z PO próbował się przymilić do Rydzyka ale ten miał go w ..... Przy okazji Rydzyk sprytnie wykorzystuje swoją pozycję kapłańską i każda krytykę wobec swojej osoby i co najmniej kontrowersyjnej działalności gospodarczej, wykorzystuje w swoich mediach jako atak na ogólnie pojmowaną wiarę katolicka, polskość, rodzinę itp.
Obecnie wiele osób postrzega kościół i katolicyzm przez pryzmat działalności Rydzyka i zaczyna krytykować nie tylko toruńskiego redemptorystę ale i pozostałe Bogu winne, polskie duchowieństwo.
Ojciec dyrektor przez ostatnie kilkanaście lat stał się z nikomu nieznanego redemptorysty, założyciela katolickiego Radia Maryja, szarą eminencją mającą ogromny wpływ na politykę i społeczeństwo, dyktującym na kogo należy głosować, kto ma rządzić, co czytać, słuchać i oglądać a co bojkotować. Dotychczas to było zabawne, ale teraz jest coraz mniej powodów do śmiechu.
Osobiście uważam, ze ks. Rydzyk jest osobą wielce podejrzaną i wielkim szkodnikiem w polskim życiu religijnym. W mojej ocenie jego największym przestępstwem jest szerzenie w swym Radiu nienawiści do ludzi jakoś tam odmiennych (wyznaniowo, rasowo, politycznie). Jego Radio pomiędzy audycje modlitewne wplata wątki dające upust wrogości i innych postaw dość odległych chrześcijaństwu. I tylko za te „zasługi” chętnie wysłałbym go w kosmos.
Różne
marzenia osób, delikatnie mówiąc - nie darzących go sympatią są tylko wyrazem ich
niepobożnych życzeń. Bo choć wielu życzyłoby sobie:
tomazzz11 napisał(a):
Jeszcze nadejdzie dzień, że gościa wywiozą w kajdankach.
to nadal nie wiadomo:
krzyzak napisał(a):
Kto by miał to zrobić? Kto by się odważył?
No bo tak konkretnie, to za co? No?
Ks.Rydzyk ma już tylu „przyjaciół”, że gdyby tylko się potknął na jakimś
paragrafie, to niewątpliwie już by „kiblował”, bo takie jest dość popularne życzenie. Ale jest on bardzo zdolnym biznesmenem i politykierem, który uczy się od establishmentu władającego naszym krajem. Lawiruje, wykorzystuje okazje, pozycję i nastroje ludu napuszczając jednych na drugich.
Gdyby on miał „beknąć” za swoją działalność, to za bliźniaczo podobne dokonania trzeba by zamknąć w ciupie większość polskich politykierów rządzących i opozycyjnych. On ich tylko naśladuje i dzięki temu ma swą pozycję, której mu oni zazdroszczą i mają za złe, że jakiś klecha wyszedł
z kruchty i skutecznie konkuruje z nimi (często ich metodami) o kasę, o wpływy i o głosy wyborców.
P.S. Skoro na ks.Rydzyka "nie działają" żadne przekleństwa, wyzwiska, prośby, groźby ani donosy, to może skuteczniejsze byłyby modlitwy o jego nawrócenie, bo wszystko wskazuje, że gdzieś tam znacznie poniżej poziomu wód geotermalnych już rozpalają mu pod kotłem.