reflexes napisał(a):
Czy pracowników Poczty Polskiej obowiązują inne przepisy ruchu drogowego?!
Jeżeli chodzi o samochód pocztowy ,to nie wiem jak wygląda to teraz.
Ale za moich czasów, kiedy w latach osiemdziesiątych pracowałem też w tej firmie, jako Kierowca -konwojent. (Myślę że, nawet niektórzy z naszego forum, wiedzą o tym i pamiętają ).
Jeździło razem ze mną trzech ludzi, dwóch konwojentów i Inkasent. Praca nasza polegała na zbieraniu pieniędzy ze sklepów, kiosków"Ruchu" restauracji, zakładów pracy, itd. Mieliśmy do zebrania kasę, z ponad dwustu punktów (miejsc ) w mieście . A potem tą całą furę pieniędzy wwoziliśmy do banku i tam ją zdawaliśmy.
Nasz samochód, miał specjalne przywileje.
Miałem w samochodzie specjalną przepustkę
W która zwalniała mnie do jakiejkolwiek kontroli służb mundurowych i nie tylko.
Na przykład jak wjeżdżaliśmy na teren celulozy, ochrona wewnętrzna zakładu, nie miała prawa mnie zatrzymać a tym bardziej kontrolować.
A ówczesna Milicja była zobligowana, pomóc mi, (gdyby taka pomoc była potrzebna) w bezpiecznym przejeździe- dojeździe, postoju itd.., w czasie mojej pracy.
I dla tego ta moja przepustka (glejt), zezwalała mi na wjazd do zakładów pracy,
zatrzymywanie się w miejscach niedozwolonych, w miejscach zakazu a nawet na chwilowe wstrzymanie i utrudnienie ruchu. Po prostu moim obowiązkiem było samochód trzymać-parkować w danym momencie jak najbliżej inkasenta który odbierał pieniądze.
Z takiego przywileju (przepustki) korzystały też inne samochody Poczty, ale tylko wtedy, kiedy z uzbrojonym konwojentem odbierali wartościowe przesyłki i pieniądze z placówek pocztowych w mieście, albo w innych podobnych sytuacjach.
Dlatego jak widzicie stojący samochód Poczty na zakazie ,ścieżce rowerowej (jak w tym przypadku) to się nie denerwujcie i nie myślcie że to jest
widzi mi się kierowcy.
reflexes ! To nie jest tak: Czy Mu wolno? , czy może?
To jest jego prawo. a nawet obowiązek,
ale tylko w danej i konkretnej sytuacji.