5 listopada 2009 roku Włoszka Simona Lodi zdecydowala się na ostateczny krok, czyli na popełnienie
e-samobójstwa przez skasowanie swojego konta na Facebooku.
Wkrótce w jej ślady poszło wiele osób z całego świata.
Cytuj:
z dnia na dzień rośnie w siłę ruch nawołujący do popełnienia samobójstwa na portalach społecznościowych: masowego odprzyjaźnienia się na Facebooku, skasowania swojego konta na Naszej-Klasie, skasowania własnej przestrzeni na MySpace, odcięcia gałęzi w drzewie Twittera czy usunięcia fotek z Fotki.pl. Nie w smak to jednak właścicielom tych serwisów, którzy boją się utraty rzędu wirtualnych dusz i zysków, jakie z nich czerpią.
Cytuj:
"Na początku było mi ciężko. Miałam poczucie głębokiej straty, jakby zabrakło mi ręki. Wkrótce jednak moja psychika zaczęła wracać do normy i jak się okazało, mam jeszcze więcej przyjaciół niż wcześniej. Bo ci znani tylko z sieci zaczęli się ze mną spotykać w normalnym świecie" -
mówi Simona Lodi.
Jak widać, czasami warto jest się
zabić z powodu przyjaciół.